-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2013-09-18
Cudowna, ckliwa, poruszająca, momentami zabawna. Świetnie opisana historia sześcioletniej dziewczynki poruszyła mnie do łez. Do lektury powrócę jeszcze nie raz. Polecam!
Cudowna, ckliwa, poruszająca, momentami zabawna. Świetnie opisana historia sześcioletniej dziewczynki poruszyła mnie do łez. Do lektury powrócę jeszcze nie raz. Polecam!
Pokaż mimo to
Powieść bardzo mnie zaskoczyła i trzymała w napięciu do ostatnich, dosłownie ostatnich kartek. Nie spodziewałam się takiego zakończenia...
Bardzo chciałam poznać jak po tym wszystkim czuła się panna mloda- Jules.
Każda z postaci była dość charyzmatyczna, ciekawa i z chęcią czytało się o wspominanej przez nich przeszłości.
Zaskakująco wątki łączyły się ze sobą choć to było troszkę do przewidzenia ale w ogóle mi to nie przeszkadzało. Poznając bohaterów i okoliczności, dla której się spotykają to w pewnym sensie jest do usprawiedliwienia.
Powieści na długo zostanie w mojej pamięci.
Powieść bardzo mnie zaskoczyła i trzymała w napięciu do ostatnich, dosłownie ostatnich kartek. Nie spodziewałam się takiego zakończenia...
Bardzo chciałam poznać jak po tym wszystkim czuła się panna mloda- Jules.
Każda z postaci była dość charyzmatyczna, ciekawa i z chęcią czytało się o wspominanej przez nich przeszłości.
Zaskakująco wątki łączyły się ze sobą choć to...
2020-10-19
Cudowna! Po prostu nie mogłam się od niej oderwać! Pochłonęła mnie bez reszty.
Z czujnością, ciekawością i podekscytowaniem czytałam historię Frances i jej przyjaciółki Kate, córki Kate-Daisy i Dj.
Do którejś strony pojęcia nie miałam jak historie tych osób się ze sobą łączą. Ale z czasem zaczęło wszystko do siebie pasować.
Ta książka to jak rozłożone puzzle. Każdy element do siebie pasował.
Zastanawiała mnie tajemnicza postać Kate i jej mrocznej przeszłości...
Nie ma tu cukrowania, ulepszaczy. Postacie złe są tak właśnie przedstawione.
Mam nadzieję, że ta powieść zapadnie mi głęboko w pamięci.
Cudowna! Po prostu nie mogłam się od niej oderwać! Pochłonęła mnie bez reszty.
Z czujnością, ciekawością i podekscytowaniem czytałam historię Frances i jej przyjaciółki Kate, córki Kate-Daisy i Dj.
Do którejś strony pojęcia nie miałam jak historie tych osób się ze sobą łączą. Ale z czasem zaczęło wszystko do siebie pasować.
Ta książka to jak rozłożone puzzle. Każdy...
2015-12-20
Jeszcze żadna z przeczytanych książek nie wywołała we mnie tyle emocji co "Kwiaty na poddaszu"...Jestem absolutnie zauroczona tą powieścią. Nie mogłam się od niej oderwać. Nie mogę o niej zapomnieć...
Dla mnie status książki ulubionej wiąże się z zapamiętaniem drobnych szczegółów z powieści. I tutaj historia rodzeństwa zapadła mi głęboko w pamięć. Ich nieszczęśliwy i z pozoru przegrany los dawał mi się we znaki- każda kolejna przeczytana strona doprowadzała mnie do łez...
W obliczu tragedii jaka dotyka rodzinę Dollangangerów rodzą się podstawowe potrzeby egzystencji ludzkiej, których matka Corrine nie jest w stanie zaspokoić. Sama o sobie mówi "ozdoba", niewiele umiejąca decyduje się wrócić do Foxworth Hall do swoich rodziców. Ojciec jednak wydziedziczył ją z testamentu z powodu jej małżeństwa z bliskim krewnym. Plan kobiety wydaje się być prosty do zrealizowania- musi znów odzyskać przebaczenie od ojca by wpisał ją do testamentu i aby mogła odziedziczyć jego pieniądze. Dzieci natomiast muszą zostać zamknięte w pokoju na poddaszu, odizolowane od społeczeństwa.
To, co dzieje się w powieści jest wzruszające, pełne smutku i boleści. Nie brak nadziei, tej niegasnącej, rodzącej marzenia, rodzącej wiarę w obietnice złożone przez matkę. Nie brakuje miłości, tej prawdziwej i szczerej, miłości do matki, ufności w jej słowa, miłości tej między rodzeństwem. Jest nienawiść, która rodzi się ze słabnących uczuć bezgranicznej dotąd miłości do rodzicielki...nienawiść, która rodzi żal, smutek, ból, rozczarowanie. Nienawiść babci do wnuków...
Młode rodzeństwo, Cathy i Chris zmagają się z życiem codziennym, z dorastaniem. Zauważają swoją przemianę w kobietę i mężczyznę. Obok toczącego się powoli życia w odizolowaniu zmagają się z niezaspokojonymi podstawowymi potrzebami życiowymi takimi jak głód. Dosięga ich kara od okrutnej babci za niestosowanie się do jej zasad. Brakuje im również słońca, spacerów. Zauważają, że gasną im siły, stają się fizycznie słabsi- zwłaszcza młodsze rodzeństwo, Cory i Carrie. Dostrzegają przemijające wolno dni, tygodnie, pory roku początkowo z wiarą w uwolnienie ale z czasem oczekiwanie przeradza się w beznadzieję. Bezgranicznie wierzą w odmianę ich losu. Swoje nadzieje początkowo pokładają w matkę, jednak zdają sobie sprawę, że wszystko zależy już od nich. Będąc słabymi fizycznie musieli być silni psychicznie...
Niesamowite jest to jak pieniądz i bogactwo potrafią zabić miłość. Tę najpiękniejszą jaka istnieje pomiędzy matką a swymi dziećmi...
Polecam każdemu, kto uwielbia dramaty.
Jeszcze żadna z przeczytanych książek nie wywołała we mnie tyle emocji co "Kwiaty na poddaszu"...Jestem absolutnie zauroczona tą powieścią. Nie mogłam się od niej oderwać. Nie mogę o niej zapomnieć...
Dla mnie status książki ulubionej wiąże się z zapamiętaniem drobnych szczegółów z powieści. I tutaj historia rodzeństwa zapadła mi głęboko w pamięć. Ich nieszczęśliwy i z...
"Podziw i zachwyt"
Niech wypłyną słowa, które siedzą w mej głowie
Niech wyrażę swój podziw w jednym, krótkim słowie,
Gdy najdroższą memu sercu do piersi przycisnę
Rytm oddechu złapię, w oczach swych błysnę,
I upoję swe zmysły wonią tej powieści
Nad cudem twórczości, co na dnie serca się mieści,
Tytuł- rutynowa proza życia
Łaknę jej, jak pragnący picia,
Choć monotonia "Nocy i dni" dosięga człowieka
Ze zmęczenia przy czytaniu nie drgnie powieka,
Ukoję swój lęk w życiu Barbary i Bogumiła
Dla mnie nigdy ta historia się nie skończyła,
Trwa we mnie, jak zasłyszana, lubiana melodia
Jak skoczna piosenka, cicha muzyka, lekka rapsodia,
Nucę każde zdanie, na pamięć je znam
Do Dąbrowskiej za powieść sentyment mam!
Ewelina Stawisińska
"Podziw i zachwyt"
Niech wypłyną słowa, które siedzą w mej głowie
Niech wyrażę swój podziw w jednym, krótkim słowie,
Gdy najdroższą memu sercu do piersi przycisnę
Rytm oddechu złapię, w oczach swych błysnę,
I upoję swe zmysły wonią tej powieści
Nad cudem twórczości, co na dnie serca się mieści,
Tytuł- rutynowa proza życia
Łaknę jej, jak pragnący picia,
Choć monotonia "Nocy...
Daje 10/10 gdyż obrót spraw tak mnie zaskoczył, że nie mogłam wyjść z szoku.
Choć główna bohaterka Iza od samego początku nie wzbudzała we mnie sympatii to bardzo chciałam się dowiedzieć, kto stoi za śmiercią jej znajomej Justyny oraz kto mógł wysyłać róże.
Każda z postaci miała swoje słabości, dziwne upodobania.
Najbardziej drażniło mnie to, że Iza pracowała, ale nigdy nie było dane dowiedzieć się, jak w tej pracy się spełniała. Miałam wrażenie, że jest bezrobotna, gdyż większość czasu albo była na chorobowym, albo na kilku dniach wolnych....i ten jej ciągły, obsesyjny strach....nie wiem do końca czy był prawdziwy.
Świetna powieść!
Daje 10/10 gdyż obrót spraw tak mnie zaskoczył, że nie mogłam wyjść z szoku.
Choć główna bohaterka Iza od samego początku nie wzbudzała we mnie sympatii to bardzo chciałam się dowiedzieć, kto stoi za śmiercią jej znajomej Justyny oraz kto mógł wysyłać róże.
Każda z postaci miała swoje słabości, dziwne upodobania.
Najbardziej drażniło mnie to, że Iza pracowała, ale nigdy...
Książka naprawdę mnie pochłonęła. Wielokrotnie uroniłam łzy czytając historię porwanych dzieci. Warta uwagi powieść.
Książka naprawdę mnie pochłonęła. Wielokrotnie uroniłam łzy czytając historię porwanych dzieci. Warta uwagi powieść.
Pokaż mimo to2014-11-23
Tadeusz Dołęga- Mostowicz tą książką zawładnął moim sercem i sprawił, że chętnie sięgnę po inne jego pozycje! Kocham tą książkę!
Autor po raz kolejny pokazał swoich bohaterów ( i co najciekawsze sam siebie również) w bardzo różnorodnym świetle- widzimy ich trudne charaktery, poznajemy ich wady i zalety i tu tytułowa Hania Renowicka jest tego najlepszym przykładem.
Oj Hania to dopiero kobieta! Adorowana z każdej strony, wiecznie otoczona mężczyznami w niej zakochanymi i z każdym łączy ją... ten nadzwyczajny rodzaj "przyjaźni". Mimo, że jak sama twierdzi to tylko szczera sympatia to jednak tai te znajomości przed swoim mężem Jackiem.
Ma pretensje o przeszłość męża a sama zachowuje się nielojalnie względem jego!
Jako żona dyplomaty, kobieta z salonów, jest wyniosła, o sobie samej wyraża się w nadzwyczajnie dobrym świetle. Nie widzi w sobie wad (ale czytelnik zauważa je dość szybko). Fakt, jest lekkomyślna i wręcz pogardliwa dla najbliższych przyjaciół- zwłaszcza obdarzającego ją uczuciem Tota. Mimo tego spotyka się z nim i nie może znieść, że Toto jest w stanie adorować inną kobietę niż ją!
Sama szczyci się, że Toto ją adoruje, Roman ją ubóstwia i najwidoczniej jej z tym dobrze!
Mostowicz przecudnie pokazał postać Hani i choć momentami była drażniąca w swoim zachowaniu to jednak...NIE DA się jej nie polubić! No nie da :)
Więcej nie będę zdradzać. Jestem oczarowana tą książką i ze smutkiem się z nią rozstaję...
Porównując do " Złotej maski" pojawiają się rozdziały ( wydzielone w pamiętniku jako konkretne dni) dlatego daję dodatkowy plus.
Kochani ta książka warta jest głębszej uwagi, polecam! :)
Tadeusz Dołęga- Mostowicz tą książką zawładnął moim sercem i sprawił, że chętnie sięgnę po inne jego pozycje! Kocham tą książkę!
Autor po raz kolejny pokazał swoich bohaterów ( i co najciekawsze sam siebie również) w bardzo różnorodnym świetle- widzimy ich trudne charaktery, poznajemy ich wady i zalety i tu tytułowa Hania Renowicka jest tego najlepszym przykładem.
Oj...
Rewelacyjna! Nie szło się od niej oderwać. I choć jest o ludzkich tragediach i możnaby było stwierdzić że przecież to życiowy banał to jednak ma w sobie magnetyzm, który przyciągał od pierwszych stron.
Pierwsze wrażenie- zbyt idealna. Ale , czasem kiedy akcja zaczęła się rozkręcać ja roniłam po kilkanaście łez.
Opowieść o Wojtku, Kindze i Oli zostanie w mojej pamięci na długo i napewno będę polecać znajomym tą książkę.
Z pozoru są to trzy odrębne historie ludzi w związkach. Przeżywają swoje radości i smutki. Ale fabuła przyspiesza i plącze losy bohaterów.
Powieść lekko się czyta u ciężko się od niej oderwać. Polecam! 😁
Rewelacyjna! Nie szło się od niej oderwać. I choć jest o ludzkich tragediach i możnaby było stwierdzić że przecież to życiowy banał to jednak ma w sobie magnetyzm, który przyciągał od pierwszych stron.
Pierwsze wrażenie- zbyt idealna. Ale , czasem kiedy akcja zaczęła się rozkręcać ja roniłam po kilkanaście łez.
Opowieść o Wojtku, Kindze i Oli zostanie w mojej pamięci na...
Świetna opowieść, która trzyma w napięciu 😉
Farrah, po czterech poronieniach zachodzi wreszcie w ciążę i rodzi córeczkę Kaylę. Po porodzie jednak nie potrafi pokochać dziecka i marzy tylko o "świętym spokoju". Kiedy dziecko kończy 3 miesiące porzuca swoją rodzinę by wreszcie odpocząć. Po 2 latach wraca do życia męża i córki by być obecną w życiu Kayli. Jednak mąż zdążył ułożyć sobie życie z inną kobietą.
Powieść w drugiej części jest tak dynamiczna, że czytałam z zapartym tchem. Zwrot akcji jest wręcz nie do uwierzenia. Świetna! Polecam
Świetna opowieść, która trzyma w napięciu 😉
Farrah, po czterech poronieniach zachodzi wreszcie w ciążę i rodzi córeczkę Kaylę. Po porodzie jednak nie potrafi pokochać dziecka i marzy tylko o "świętym spokoju". Kiedy dziecko kończy 3 miesiące porzuca swoją rodzinę by wreszcie odpocząć. Po 2 latach wraca do życia męża i córki by być obecną w życiu Kayli. Jednak mąż zdążył...
2015-03-05
Chronologia wydarzeń świetnie współgra ze sobą. Przyczyny jakiegoś zdarzenia w idealnym porządku przeradzają się w skutki. Książka zaciekawiła mnie już w pierwszym rozdziale co sprawiło, że rozstawałam się z nią z wielkim bólem...Postacie jak najbardziej wyraźne co jest u Mostowicza zamierzone.
Rafał Wilczur to chirurg o pięknej duszy i zachwycającym charakterze. Dobry, pomocny, ofiarny, wrażliwy na ludzką chorobę. Jest altruistą- wyrzeka się własnego szczęścia dla Łucji, którą darzy sympatią. Niewątpliwie, że jest to bogata dusza i wspaniale wykreowana postać Tadeusza Dołęgi- Mostowicza.
Łucja Kańska to również piękna postać o silnym temperamencie i wrażliwości. Wykazała się niesamowitą odwagą ratując profesora. Również dostrzegam w niej dobrą duszę. Tak jak Wilczur jest lekarką z powołania. Ona też zdaje się być altruistką, gdyż chce się wyrzec własnego szczęścia dlatego, że dała SŁOWO profesorowi i chciała pozostać wierna( chyba bardziej własnemu przekonaniu niż samemu Rafałowi).
Poznajemy bliżej postać Jerzego Dobranieckiego i jego żonę Ninę. Są to bohaterowie zachłanni, zawistni, nacechowani cynizmem, złością. Są nastawieni tylko na swoją sławę i pieniądze. Za wszelką cenę próbują by Jerzy cieszył się powinszowaniem wśród ludzi. Chcą, by stał się chirurgiem, o którym wszyscy będą wypowiadać się z należnym szacunkiem. I może sam Dobraniecki licząc na pełny rozkwit swojej kariery nie zdecydowałby się usunąć profesora Wilczura z zaszczytnego miejsca ale ślepa miłość do Niny sprawiła, że mężczyzna próbuje "wypchnąć" Wilczura.
Cieszę się, że autor przedstawił Ninę w taki sposób. To niewątpliwie okropna, podła, niezrozumiała dla mnie kobieta. Walka o życie męża wcale nie wiąże się z przywiązaniem do niego! Jest egoistką, myśli o sobie i swoich potrzebach!
Szkoda, że córka Wilczura, Marysia wyjeżdża z mężem Leszkiem i wcale nie pragnie widywać ojca, choć jak wiemy ze "Znachora" wychowywała się bez obojga rodziców. Liczyłam, że wróci do Warszawy by wesprzeć ojca w trudnych chwilach...
Kocham "Znachora" i "Profesora Wilczura", gdyż przy obu książkach łzy mi poleciały...Niewątpliwie jedne z najpiękniejszych pozycji autora.
POLECAM!!!
Chronologia wydarzeń świetnie współgra ze sobą. Przyczyny jakiegoś zdarzenia w idealnym porządku przeradzają się w skutki. Książka zaciekawiła mnie już w pierwszym rozdziale co sprawiło, że rozstawałam się z nią z wielkim bólem...Postacie jak najbardziej wyraźne co jest u Mostowicza zamierzone.
Rafał Wilczur to chirurg o pięknej duszy i zachwycającym charakterze. Dobry,...
2020-09-29
Nie potrafię nie dać najwyżej oceny! Wspaniała, rozczulająca, ciekawa i fascynująca zarazem. Nie mogłam się od niej oderwać.
Z początku tytuł zasugerował mi kompletnie inną relację dwóch kobiet. I miło mnie zaskoczył fakt, że powieść dotyczy relacji dwóch kobiet, owszem ale w linii synowa-tesciowa.
Główna bohaterka Lena Lewandowska to naprawdę mądra, cwana kobieta. Uprzedzona w największym stopniu do mamy męża Tomasza, irytowała mnie swoimi różnymi technikami oceniania zachowań teściowej. I to w tej postaci mi się podobało, gdyż widać było jej błędy podczas czytania lektury.
Powieść podzielona jest ciekawie na 3 części i przeplatana wspomnieniami z przeszłości Leny z teraźniejszością. Poznajemy bohaterkę jako młodą, biedną dziewczynę, mieszkającą z babcią. Marzy ona o tym, by móc kiedyś poczuć się jak córka. Być kochana przez mamę, której nie miała. Kiedy poznaje Tomasza, zakochują się w sobie i tworzą rodzinę.
Nie zdradzę więcej. Po prostu trzeba chwycić tę powieść i czytać, czytać, czytać.
Gorąco polecam! :)
Nie potrafię nie dać najwyżej oceny! Wspaniała, rozczulająca, ciekawa i fascynująca zarazem. Nie mogłam się od niej oderwać.
Z początku tytuł zasugerował mi kompletnie inną relację dwóch kobiet. I miło mnie zaskoczył fakt, że powieść dotyczy relacji dwóch kobiet, owszem ale w linii synowa-tesciowa.
Główna bohaterka Lena Lewandowska to naprawdę mądra, cwana kobieta....
Nie mogłabym dać mniejszej oceny! Fenomenalna powieść, w której sama czułam się jak Zuza Wilk, osaczona i niepewna.
Świetnie dopracowane wątki, momentami sama zastanawiałam się czy faktycznie Zuza tkwi w jakiejś dziwnej psychozie.
Powieść trzymała mnie w takim napięciu, że nie byłam w stanie się od niej oderwać. Emocje opadły kiedy zbliżał się finisz książki.
Oczywiście zaskoczył mnie zwrot akcji powieści. Moja wiara w stan psychiczny głównej bohaterki po cichu dobrze mi podpowiadała 😉
Świetna!!! Polecam!
Nie mogłabym dać mniejszej oceny! Fenomenalna powieść, w której sama czułam się jak Zuza Wilk, osaczona i niepewna.
Świetnie dopracowane wątki, momentami sama zastanawiałam się czy faktycznie Zuza tkwi w jakiejś dziwnej psychozie.
Powieść trzymała mnie w takim napięciu, że nie byłam w stanie się od niej oderwać. Emocje opadły kiedy zbliżał się finisz książki.
Oczywiście...
2014-12-11
Z niewymownym żalem rozstaję się z "Wysokimi progami". Rozżalona jestem tylko z tego powodu, że...pochłonęłam tę książkę niczym bułkę na śniadanie i że tak szybko ją przeczytałam :(
Po raz kolejny Tadeusz Dołęga- Mostowicz mnie nie zawiódł! Nie będę ukrywać, że mam wielką sympatię do jego książek. Czytając jego dzieła nie da się nie wysunąć z nich jakichkolwiek konkluzji. Każda bowiem jest (jak dużo czytelników zauważyło) przejmująco autentyczna. I w moim sercu Mostowicz zajmuje szczególne miejsce.
Kontynuację "Złotej maski" oceniam najwyżej! Bohaterowie bardzo kontrastowi, widzimy wady i zalety, słabości, poznajemy przede wszystkim ich myśli. I tu sprytnie Mostowicz podzielił książkę na przemyślenia nad swoim życiem zarówno Magdy jak i Ksawerego. Oboje o czymś marzą, za czymś gonią.
Magda za wszelką cenę chciała zaznać w życiu szczęścia u boku męża z "wyższych sfer", mieć piękny dom, wymarzone, pełne wykwintności życie i jej marzenie się...spełnia. Jednak nie jest ono tak kolorowe jak sobie wymarzyła. I tu mi najbardziej jej szkoda! Polubiłam Magdę mimo, że sama przyznaje dlaczego zdecydowała się na małżeństwo. Lubię ją za to, że jest prawdziwa, że wiele potrafi znieść i że potrafi mieć przede wszystkim dystans do samej siebie. Jest w niej siła do znoszenia wymówek i upokorzeń. Jest w niej strach o to co się z nią będzie działo gdy opuści Wysokie Progi. A przecież tylko dzięki NIEJ dom nie poszedł na licytację! Wykazała się więc odwagą i stanowczością przywracając Wysokie Progi do kwitnącego stanu. I co w zamian otrzymała? Zdradę oraz ciągłe wykpiwanie jej pochodzenia. A przecież i sama się nie wyparła rzeźnickiego pochodzenia. Niewątpliwie silna i pełna nadziei na "lepsze jutro".
Pytanie tylko czy zasłużyła? Moim zdaniem oczywiście, że tak!
Ksawery zaś (Mostowicz pięknie po raz kolejny pokazał słabego charakterem mężczyznę)to hulaka, nie stroni od licznych romansów i to on wydaje się być lepszym aktorem. Bo jakie jest jego zdanie na temat Magdy, gdy posądza ją o zdradę (gdy są na statku)? Wyraża się o niej w jak najbardziej negatywny sposób. Zresztą cała jego rodzina, dowiedziawszy się, że Madzia jest aktorką uznaje ją z góry za...lafiryndę, wieczną kochankę kolegów "po fachu", za obłudnicę. I jakże się omylili!
Ach! Zostaję pod silnym urokiem książki, tej bajki, którą tak ślicznie przedstawił Dołęga- Mostowicz w swojej dylogii.
Kochani czytelnicy! Naprawdę warto sięgać po literaturę Mostowicza. Ja sama zakochałam się w jego dziełach i zostaną w moim sercu i pamięci na zawsze.
Gorąco polecam wszystkim fanom XXlecia! <3
Z niewymownym żalem rozstaję się z "Wysokimi progami". Rozżalona jestem tylko z tego powodu, że...pochłonęłam tę książkę niczym bułkę na śniadanie i że tak szybko ją przeczytałam :(
Po raz kolejny Tadeusz Dołęga- Mostowicz mnie nie zawiódł! Nie będę ukrywać, że mam wielką sympatię do jego książek. Czytając jego dzieła nie da się nie wysunąć z nich jakichkolwiek konkluzji....
2018-04-19
Powieść "Właśnie dziś, właśnie teraz" ma w sobie niesamowicie ukrytą siłę i magię, ponieważ sprawiła, że nie potrafiłam się od niej oderwać zaniedbując domowe obowiązki.
Historia trzech kobiet, w różnym wieku pokazuje, że wiek nie zawsze oznacza dojrzałość, że naiwność i łudząca się nadzieja nie przemija z czasem oraz że mimo tego, że ma się bliskich wokół siebie można czuć się samotnym.
Trzy kobiety, które znajdują się w złym miejscu, w nieodpowiednim czasie. Łączy je wspólna katastrofa i plecie ich drogi.
Sonia- kobieta zapewne około czterdziestki, mająca męża i córkę, duże mieszkanie i pieniądze. Wydaje jej się, że ma wszystko. Jednak pożar w hipermarkecie odbiera jej nadzieje na normalne funkcjonowanie po wypadku. Sonia przekonuje się, czy tak naprawdę może liczyć na wsparcie i pomoc swoich najbliższych czy czasem pomoc przychodzi z najmniej oczekiwanej strony...
Sabina- dojrzała, samotna kobieta, zajmująca się swoim starym, zniedołężałym ojcem. Jest niezadowolona z życia, nie umie cieszyć się z jego uroków, ponieważ jak sama twierdzi, nie ma na to czasu, sił ani pieniędzy. Znosi dzielnie niewdzięczność ojca, pomagając mu przy codziennych, fizjologicznych czynnościach. Świat widzi w ciemnych barwach. Lekceważy swój stan zdrowia. Nie jest skora do przyjaźni i wylewności. Po części zazdrości tym, którym w życiu się lepiej układa. Tę bohaterkę polubiłam najmniej ale właśnie dlatego ciekawie się o niej czytało.
Bronisława- staruszka po siedemdziesiątce, mieszkająca ze swoim synem Jerzykiem, w którym absolutnie nie widzi żadnych wad. Naiwnie wierzy, że syn w końcu pójdzie do pracy by w końcu wiodło im się lepiej finansowo. Ciągły brak pieniędzy nie sprawia, że Pani Bronisława się załamuje. Mimo biedy zawsze ma czas by pomodlić się i podziękować Bogu za dar życia. Często wspomina swojego męża Mariana, z którym nie miała łatwego życia. Jednak trwała w tym małżeństwie, zbytnio nie narzekała i z pokorą przyjmowała na siebie taki los. Odbicie lustrzane Sabiny. Łatwowierna w stosunku do ludzi (zwłaszcza do syna), naiwna, pomocna i dobra.
Absolutnie podziwiam autorkę za pokazanie tak różnych charakterów. Wady i zalety są dostrzegalne od razu, nie ma cukrowania i przedstawiania bohaterów w jak najlepszym świetle. Podobało mi się, że autorka przedstawiła myśli bohaterek wzajemnie na temat każdej z nich. Tak właśnie w życiu jest. Kiedy poznajemy kogoś np.bogatego, myślimy na co on może narzekać w życiu? Ma wszystko- dom, samochód, pieniądze i rodzinę. Nie rozumie co znaczy wiązać koniec z końcem. A może się okazać, że ma całkiem inne problemy. I właśnie tu pisarka trafiła w sedno. Nasze pozorne spostrzeżenia na temat innych ludzi czasem okazują się złudne.
Powieść o sile, mocy miłości, wystawionej na próbę czasu, naiwności i niegasnącej wiary. Powieść tak bliska życiu, chwytająca za serce, urokliwa, prawdziwa bez przekłamania. Zaskakujące i dające nadzieje w ludzi zakończenie sprawiło, że iskierka wiary w dobroć drugiego człowieka tli się we mnie nadal. I piękne podsumowanie- "...bo życie toczy się właśnie dziś, właśnie teraz...".
Powieść "Właśnie dziś, właśnie teraz" ma w sobie niesamowicie ukrytą siłę i magię, ponieważ sprawiła, że nie potrafiłam się od niej oderwać zaniedbując domowe obowiązki.
Historia trzech kobiet, w różnym wieku pokazuje, że wiek nie zawsze oznacza dojrzałość, że naiwność i łudząca się nadzieja nie przemija z czasem oraz że mimo tego, że ma się bliskich wokół siebie można...
2013-11-13
Nie mam najmniejszych wątpliwości- fenomen! Nie brakuje w niej niczego: poznajemy zachowania i charaktery wszystkich bohaterów, wiemy co myślą i co czują. Zaskakująca pod każdym względem. Szybko się czyta. Nie mogłam się od niej oderwać.
Godna polecenia tym, którzy uwielbiają wątki kryminalne :)
Nie mam najmniejszych wątpliwości- fenomen! Nie brakuje w niej niczego: poznajemy zachowania i charaktery wszystkich bohaterów, wiemy co myślą i co czują. Zaskakująca pod każdym względem. Szybko się czyta. Nie mogłam się od niej oderwać.
Godna polecenia tym, którzy uwielbiają wątki kryminalne :)
2015-10-22
O ile pierwsza część urzekła mnie niewątpliwie to liczyłam na to, że druga równie mocno mnie oczaruje. I się nie pomyliłam! Czytałam ją równie z wielkim entuzjazmem a mój zapał nawet na chwilę nie został ostudzony.
Podziwiam autorkę za jej słownictwo oraz za wplątanie w życie rodziny faktów historycznych.
Postacie barwne, charakterne. Każda z nich jest wyjątkowa, ma swoje wady i zalety.
Mnie nie przeszkadza liczność postaci wprowadzonych po powieści. Nie rozumiem tylko dlaczego drzewo genealogiczne jest tak obszerne a autorka i tak opisuje całkiem poboczne postacie...
Mimo wszystko jestem oczarowana powieścią i już zabieram się za ostatnią część sagi rodzin Zajezierskich, Cieślaków i Hryciów.
O ile pierwsza część urzekła mnie niewątpliwie to liczyłam na to, że druga równie mocno mnie oczaruje. I się nie pomyliłam! Czytałam ją równie z wielkim entuzjazmem a mój zapał nawet na chwilę nie został ostudzony.
Podziwiam autorkę za jej słownictwo oraz za wplątanie w życie rodziny faktów historycznych.
Postacie barwne, charakterne. Każda z nich jest wyjątkowa, ma swoje...
2015-10-07
Dawno żadna z przeczytanych przeze mnie książek tak mocno mnie nie wciągnęła jak owa cukiernia!
Przyznam również, że nie widziałam takiej kompozycji powieści. Tu teraźniejszość (rok 1995) oraz przeszłość rodziny Zajezierskich, Hryciów i Cieślaków żyje "obok siebie". Poznajemy tajemnice rodzinne, skrywane i pilnie strzeżone sekrety, liczne romanse, zdrady, tragedie... W tej książce nie brakuje niczego!
Mimo, że mnogość postaci jest tu olbrzymia jednak mnie to nie zniechęcało do dalszego śledzenia historii Tomasza Zajezierskiego, jego żony Adrianny, jej sióstr, mamy Tomasza- Barbary oraz Igi, Waldemara czy Celiny Hryć. Każda z postaci ma swój wyraźny charakter, ulega słabościom, namiętnościom. Poznajemy bohaterów odważnych ale i słabych, bezpośrednich i skrytych.
Historia odnalezienia pierścienia jest również bardzo intrygująca, owiana tajemnicą.
Autorka pięknie opisuje rodzinne tradycje. Posługuje się wyszukanym słownictwem.Szkoda tylko, że tak mało jest opisów przyrody, gdyż przypuszczam, że Zajezierzyce musiały być przepiękną wiejską okolicą.
O Gutowie natomiast dowiadujemy się znacznie więcej.
Polecam serdecznie!
Dawno żadna z przeczytanych przeze mnie książek tak mocno mnie nie wciągnęła jak owa cukiernia!
Przyznam również, że nie widziałam takiej kompozycji powieści. Tu teraźniejszość (rok 1995) oraz przeszłość rodziny Zajezierskich, Hryciów i Cieślaków żyje "obok siebie". Poznajemy tajemnice rodzinne, skrywane i pilnie strzeżone sekrety, liczne romanse, zdrady, tragedie... W...
2014-01-21
Uwielbiam "Noce i dnie" także przeczytanie tej książki było wspaniałym przypomnieniem fragmentu z życia Niechciców. Choć co prawda Dąbrowska zmieniła kilka faktów jednak czytanie "Domowych progów" było czystą przyjemnością!!!
Polecam fanom "Nocy i dni"
Uwielbiam "Noce i dnie" także przeczytanie tej książki było wspaniałym przypomnieniem fragmentu z życia Niechciców. Choć co prawda Dąbrowska zmieniła kilka faktów jednak czytanie "Domowych progów" było czystą przyjemnością!!!
Polecam fanom "Nocy i dni"
Książka bardzo ciekawa, wciągająca, trzymająca w napięciu do ostatniej strony!
Simone i Matt to kochająca się para 20-latków która musi zmierzyć się z konsekwencjami miłości gdyż rodzi im się córka Helena. Muszą wykazać się dorosłością i myśleć przede wszystkim o dziecku. Jednak gdy Helena kończy 6 miesięcy, zostaje porwana będąc na spacerze z babcią Miriam (matką Matta)... Rozpaczliwe szukanie obojga rodziców nie wnosi niczego nowego do śledztwa. Tak mijają lata. Któregoś dnia Simone spotyka młodą dziewczynę - Grace, która twierdzi, że jest ich córką. Kiedy Simone próbuje za wszelką cenę rozwikłać zagadkę tajemniczej dziewczyny, okazuje się że Grace znika bez śladu. Wiedziona impulsem matczynym próbuje na własną rękę odnaleźć dziewczynę i dowiedzieć się czy jest jej porwana przed 18stu laty córką.
Książka w fenomenalnym tempie się rozwija i daje tyle emocji! Koniec jest zaskakujący, dla mnie na plus.
Książka bardzo ciekawa, wciągająca, trzymająca w napięciu do ostatniej strony!
więcej Pokaż mimo toSimone i Matt to kochająca się para 20-latków która musi zmierzyć się z konsekwencjami miłości gdyż rodzi im się córka Helena. Muszą wykazać się dorosłością i myśleć przede wszystkim o dziecku. Jednak gdy Helena kończy 6 miesięcy, zostaje porwana będąc na spacerze z babcią Miriam (matką...