Opinie użytkownika
Jeśli oceniać "Metro 2035" jako samodzielną powieść fabularną, jako beletrystykę, to jest całkiem niezła. Czyta się łatwo i dość przyjemnie.
Jeśli oceniać "Metro 2035" jako trzecią część cyklu to wypada tragicznie. Narracja, świat, i bohaterowie tak bardzo różnią się od tych których poznaliśmy, że aż autor usprawiedliwia tę niespójność ustami postaci.
W zasadzie nie ma...
Dla mnie jest to dzieło wybitne. Piękne w bardzo negatywnym sensie. Znam oczywiście inne lektury na temat życia w kieracie, jednak z tak barwną metaforą dość rzadko udaje mi się spotkać.
Marcin Kwaśny doskonale oddał wizję Ilony, chyba faktycznie musiał wejść na jakiś czas w jej skórę.
Jedna z dosłownie kilku pozycji których potrzeba mi wiele egzemplarzy by móc je rozdawać...
Jeżeli macie, tak jak bohaterowie, około 13 lat, to zdecydowanie polecam. Przyjemna i rozwijająca lektura.
Pokaż mimo to
Cienka. Jeżeli jeszcze nie znacie Mike'a Resnicka, to od tej książki nie zaczynajcie bo autor jest warty uwagi i szkoda gdybyście się uprzedzili z powodu tej pozycji.
Można oprzeć oko i czas nie będzie całkiem stracony, ale naprawdę nie jest to zbyt ambitna lektura.
Jest to najzwyczajniejsza w świecie bajka na dobranoc. Nie ma tutaj gadających zwierząt ani czarodziejskich luster. Ale za to wszystkie postacie są mniej lub bardziej szlachetne, nikomu nie dzieje się większa krzywda, łatwo jest trafić na kogoś pomocnego, nawet organy ścigania wykazują się namacalną ilością rozsądku.
Można przeczytać.
Jeśli potrzebujecie oprzeć na czymś...
Znacie pewnie określenie "film familijny". Tutaj mamy do czynienia z powieścią familijną. Twórczości Baxtera nie znam, więc mam zamiar porównać tę książkę do innych dzieł Pratchetta. Nie ma tutaj takiej uczty intelektualnej jaką można znaleźć w "Świecie Dysku", nie nastawiajcie się na to. Dla mnie ta powieść jest najbliższa "Nacji". Przy czym jest dużo łagodniejsza,...
więcej Pokaż mimo toHistoria ciekawa głównie ze względu na osnowę zwyczajów i tradycji, regulujących życie opisywanej społeczności. Choć przyznaję że wątek miłosny również nie był najgorszy.
Pokaż mimo toJeśli nie macie co czytać to jak najbardziej nadaje się do oparcia oka. Ale jeśli nigdy po nią nie sięgniecie nie będzie to wielką stratą.
Pokaż mimo toDziś kupiłem, dziś przeczytałem. Kosztowało mnie to złotówkę i jakieś dwie godziny. Myślę że sporo skorzystałem na tej wymianie.
Pokaż mimo to
Dzisiaj przyszła do mnie przesyłka z "Wróżbiarką" i "Wyrocznią" i powiem wam że to jedne z najważniejszych pozycji w mojej biblioteczce.
Dla mnie ta trylogia jest ukoronowaniem dorobku Resnicka.
Boli mnie tylko to co wydawnictwo Prószyński i S-ka zrobiło z tytułem drugiej części cyklu.
"Soothsayer", "Oracle", "Prophet".
"Wrózbiarka", "Wyrocznia", "Prorokini".
Wszystko...
Powiem tak: Gdyby "Kłamstwa" były jedyną książką jaka została napisana, to i tak byłby to wystarczający powód żeby nauczyć się czytać.
Pokaż mimo toJeśli lubicie czytać o tym że życie jest niesprawiedliwe, i że często cierpią niewinni, to jest to książka w sam raz dla was.
Pokaż mimo to
To właśnie mógłbym nazwać literaturą młodzieżową. Są tutaj poruszone różne 'dorosłe' kwestie a jednak całość wyjątkowo dobrze się czyta. Na tym daniu nie ma lukru, ale też nie pływa w żadnym ciężkostrawnym sosie.
Możecie sięgnąć po tę pozycję zarówno dla rozrywki jak i dla rozwoju. W zasadzie niezależnie od wieku. Zdecydowanie polecam.
Spora część zawartych opowiadań to warianty baśni które można spotkać gdzie indziej, np. u braci Grimm lub u Ezopa. Trochę mniejsza część to historie których jeszcze nie znałem, mniej lub bardziej interesujące. Jednak jest w tym tomie kilka opowieści naprawdę ciekawych i oryginalnych i choćby tylko dla nich warto sięgnąć po tę pozycję.
Pokaż mimo to
Pierwszym moim wrażeniem po zakończeniu lektury było oburzenie. "Już? Taka krótka?". Książka stanowczo pozostawia niedosyt.
Zbulwersowało mnie też to że ta powieść miała wreszcie spinać i kończyć cykle Endera i Groszka, a nie robi tego. Tutaj na szczęście Card ma całkiem dobre usprawiedliwienie - to nie jest ta książka o której była mowa. To co wczoraj przeczytałem miało...
Jest to jedna z kilku książek które sprawiają że dodając je na półkę "Ulubione" czuję niedosyt, gdyż słowo to w najmniejszym stopniu nie oddaje uwielbienia jakie żywię dla tej pozycji. Przypuszczam że gdybym musiał ratować się z płonącego budynku byłaby jedną z pierwszych rzeczy które bym chwycił uciekając.
Moja mama która ma znacząco różny gust od mojego również zakochała...
Powoli zbliżam się do trzydziestki i dopiero wczoraj po raz pierwszy przeczytałem te pozycję. Zdecydowanie nie był to stracony czas i mogę ją polecić zarówno dzieciom jak i dorosłym. Perypetie Tomka są zabawne ale nie absurdalne. Jaskrawość narracji wspaniale odpowiada punktowi widzenia małego chłopca. Przynajmniej jeśli dobrze pamiętam jak to było. :)
Pokaż mimo toIntryga nie jest może niesamowicie wciągająca ale też nie uważam żeby cza spędzony przy tej książce za całkowicie stracony. Książka dobrze nadająca się do oparcia na niej oka gdy potrzebujecie kilku minut odpoczynku.
Pokaż mimo to