-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać358
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
2023-08-12
2016-08-03
2016-06-12
2007-02-23
2015-02-01
2014-12-09
2014-11-20
2012-12-30
2011-02-07
Piękna, cudowna, fascynująca książka. Po przeczytaniu jej jestem nawet skłonna przewartościować swoje życie. W jakiś sposób lektura mnie do tego natchnęła, ale mam krótką pamięć i coś przeczuwam, że aby w pełni zrozumieć istotę zagadnień w niej poruszanych, będę musiała przeczytać ją jeszcze raz albo i więcej. I się porządnie nad tym wszystkim zastanowić.
W pewien przygnębiający dzień wpadła mi w oko ta książka i ciężko mi teraz sobie przypomnieć, czy do sięgnięcia po nią skusił mnie wiele obiecujący tytuł, czy może fotografia na okładce, przedstawiająca uśmiechniętego, skośnookiego mężczyznę, z różną długością paznokci u rąk (ten fakt wśród mnichów zawsze mnie intrygował, czy to ma w sobie jakieś głębsze przesłanie). Po powierzchownym jej przekartkowaniu i przejrzeniu rozdziałów, postanowiłam ją przygarnąć niczym szczeniaka ze schroniska. I tyle samo dała mi ona radości. :)
Jeden z jej współautorów Rinpocze jest tybetańskim mistrzem buddyjskim, w dzieciństwie cierpiącym na napady paniki i lęki przed ludźmi, który doskonaląc technikę medytacji i studiując nauki Buddy, pokonał swe słabości i "przerósł sam siebie".
Pierwsza część książki to próba wskazania na podobieństwa pomiędzy pojęciami buddyjskimi a wiedzą naukową z dziedzin fizyki, neurologii, psychologii. Według mnie próba ta jest udana i całkiem logiczna.
Część druga to przedstawienie podstawowych zasad i praw tworzących fundamenty tej filozofii oraz wskazówek jak poprawnie medytować. Jest tutaj opisana ogromna ilość rodzai medytacji, więc kiedy znudzisz się wsłuchiwaniem w dźwięki wokół ciebie, "skanowaniem" swego ciała, liczeniem oddechów, czy wizualizacją głodujących dzieci w Afryce, jeszcze będziesz miał do wyboru inne warianty.
Bo celem samym w sobie jest rozwijanie zdolności współczucia (tutaj mniej więcej empatii) oraz umiejętności życia "tu i teraz" i uważnej obserwacji wszystkich elementów, które składają się na ludzką egzystencje.
Polecam książkę szczególnie tym, którzy chcieliby zapoznać się z buddyzmem, a jak do tej pory o tej filozofii wiedzieli niewiele.
Piękna, cudowna, fascynująca książka. Po przeczytaniu jej jestem nawet skłonna przewartościować swoje życie. W jakiś sposób lektura mnie do tego natchnęła, ale mam krótką pamięć i coś przeczuwam, że aby w pełni zrozumieć istotę zagadnień w niej poruszanych, będę musiała przeczytać ją jeszcze raz albo i więcej. I się porządnie nad tym wszystkim zastanowić.
W pewien...
2011-06-04
Rewelacyjna. Ogromnie wciągająca i szybko się ją czyta. Teraz mam tylko żal, że nie mam pod ręka kolejnych części Obcego.
Rewelacyjna. Ogromnie wciągająca i szybko się ją czyta. Teraz mam tylko żal, że nie mam pod ręka kolejnych części Obcego.
Pokaż mimo to2011-04-14
2010-09-24
2011-01-20
2010-09-18
2008-01-01
Autorka oprócz lekkiego pióra ma również dużą wiedzę za zakresu psychologi. Myślę, że samym sednem tej książki nie jest to, jak potoczyły się losy bohaterów, ale ukazanie, jak bardzo istotne jest by nie uciekać od swoich emocji oraz przykrych wspomnień. Bardzo mi się lektura podobała.
Autorka oprócz lekkiego pióra ma również dużą wiedzę za zakresu psychologi. Myślę, że samym sednem tej książki nie jest to, jak potoczyły się losy bohaterów, ale ukazanie, jak bardzo istotne jest by nie uciekać od swoich emocji oraz przykrych wspomnień. Bardzo mi się lektura podobała.
Pokaż mimo to