Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

bez zadęcia, z czułością, rozpaczą i humorem opisana rodzinna relacja, która wywołuje ścisk w gardle, mimo że w gruncie rzeczy jest toksyczna.

bez zadęcia, z czułością, rozpaczą i humorem opisana rodzinna relacja, która wywołuje ścisk w gardle, mimo że w gruncie rzeczy jest toksyczna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

napisana przepięknym, dopieszczonym językiem historia dwóch istnień splatanych ze sobą na zawsze. relacja głównych bohaterów nosi sporo znamion toksyczności, ale ten język, smakowanie go było czystą przyjemnością

napisana przepięknym, dopieszczonym językiem historia dwóch istnień splatanych ze sobą na zawsze. relacja głównych bohaterów nosi sporo znamion toksyczności, ale ten język, smakowanie go było czystą przyjemnością

Pokaż mimo to


Na półkach:

pretensjonalna i męcząca opowieść o niczym w cieniu emigracji zarobkowych ze Śląska. króciutką książeczkę męczyłam tydzień; nie chciałam odkładać licząc, że coś się wreszcie wydarzy.

pretensjonalna i męcząca opowieść o niczym w cieniu emigracji zarobkowych ze Śląska. króciutką książeczkę męczyłam tydzień; nie chciałam odkładać licząc, że coś się wreszcie wydarzy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

niemiłosiernie rozwleczona historia toksycznej miłości w toksycznej rodzinie. niesamowicie wciągająca, a jednocześnie pełna bohaterów do których nie da się czuć sympatii. przynajmniej o jedną trzecią za długa na jednak niepozwalającą się oderwać. chętnie zobaczyłabym ekranizację.

niemiłosiernie rozwleczona historia toksycznej miłości w toksycznej rodzinie. niesamowicie wciągająca, a jednocześnie pełna bohaterów do których nie da się czuć sympatii. przynajmniej o jedną trzecią za długa na jednak niepozwalającą się oderwać. chętnie zobaczyłabym ekranizację.

Pokaż mimo to


Na półkach:

czytajcie to wszyscy! czuła opowieść rodzinna i wycieczka w poszukiwaniu własnej tożsamości okraszona odrobiną realizmu magicznego. jest tu wszystko - bałkańskie powietrze przesycone zapachem rozmarynu, niemieckie stacje benzynowe, smoki, góry, wojna w kotle bałkańskim. odrobinę męczy interaktywna końcówka , w której sama sobie wybierasz drogę, którą podążają bohaterowie (nie lubię, nigdy nie przebrnęłam przez Grę w Klasy), ale całość tak mnie urzekła i wzruszyła, że przymykam na to oko.

czytajcie to wszyscy! czuła opowieść rodzinna i wycieczka w poszukiwaniu własnej tożsamości okraszona odrobiną realizmu magicznego. jest tu wszystko - bałkańskie powietrze przesycone zapachem rozmarynu, niemieckie stacje benzynowe, smoki, góry, wojna w kotle bałkańskim. odrobinę męczy interaktywna końcówka , w której sama sobie wybierasz drogę, którą podążają bohaterowie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

porażająca historia maleńkiego kraju, w którym mieszkają najżyczliwsi i najbardziej bezinteresowni ludzie, jakich poznałam. aż ciężko uwierzyć że raptem parę dekad temu byli w swoim kraju uwięzieni jak w klatce.
wstrząsająca lektura, którą musiałam sobie dawkować, bo każdy (pod)rozdział kończył się płaczem.

porażająca historia maleńkiego kraju, w którym mieszkają najżyczliwsi i najbardziej bezinteresowni ludzie, jakich poznałam. aż ciężko uwierzyć że raptem parę dekad temu byli w swoim kraju uwięzieni jak w klatce.
wstrząsająca lektura, którą musiałam sobie dawkować, bo każdy (pod)rozdział kończył się płaczem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

odrobinę męczy nieustanne wtrącanie przez autorkę prywaty, ale przymykam na to oko dzięki wspaniałemu przedstawieniu świata, który urzekł mnie od pierwszej chwili. czytałam będąc w Albanii i niechcący złożyło się tak, że dowiedziałam opisywane miejsca tuż po tym, jak o nich przeczytałam. bardzo dobra pozycja do zgłębienia podstawowej „turystycznej” wiedzy przed pierwszą wyprawą.

odrobinę męczy nieustanne wtrącanie przez autorkę prywaty, ale przymykam na to oko dzięki wspaniałemu przedstawieniu świata, który urzekł mnie od pierwszej chwili. czytałam będąc w Albanii i niechcący złożyło się tak, że dowiedziałam opisywane miejsca tuż po tym, jak o nich przeczytałam. bardzo dobra pozycja do zgłębienia podstawowej „turystycznej” wiedzy przed pierwszą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

słabo, coraz słabiej… sporo akapitów brzmi jak pisane po ciemku na kolanie, a sama intryga dość sztampowa jak na kryminał dziejący się w pewnym oddaleniu od wielkomiejskiego zgiełku. przydałaby się również ponowna korekta, bo błędy językowe bolą.

słabo, coraz słabiej… sporo akapitów brzmi jak pisane po ciemku na kolanie, a sama intryga dość sztampowa jak na kryminał dziejący się w pewnym oddaleniu od wielkomiejskiego zgiełku. przydałaby się również ponowna korekta, bo błędy językowe bolą.

Pokaż mimo to


Na półkach:

czy ktoś policzył, ile razy niedoszła teściowa głównej bohaterki jest nazwana świekrą?
Pasierski chyba nie bardzo miał pomysł, bo banał goni tu banał, rzeczy są powtarzane po wielokroć i ogólnie lekturze towarzyszy jakieś poczucie męczarni.

czy ktoś policzył, ile razy niedoszła teściowa głównej bohaterki jest nazwana świekrą?
Pasierski chyba nie bardzo miał pomysł, bo banał goni tu banał, rzeczy są powtarzane po wielokroć i ogólnie lekturze towarzyszy jakieś poczucie męczarni.

Pokaż mimo to


Na półkach:

najsłabsza, najbardziej przekombinowana i najmniej prawdopodobna część trylogii. może i pozamykała ładnie wszystkie wątki poprzednich części, ale ile się nawywracałam oczami przy lekturze, to tylko współpasażerowie pociągu wiedzą.

najsłabsza, najbardziej przekombinowana i najmniej prawdopodobna część trylogii. może i pozamykała ładnie wszystkie wątki poprzednich części, ale ile się nawywracałam oczami przy lekturze, to tylko współpasażerowie pociągu wiedzą.

Pokaż mimo to


Na półkach:

dużo bardziej pretensjonalna niż część pierwsza, ale wciąż trzymająca w napięciu - choć wątki brata głównej bohaterki są zupełnie zbędne. wciągnęłam w długi, leniwy świąteczny poranek i sięgam od razu po następny tom.

dużo bardziej pretensjonalna niż część pierwsza, ale wciąż trzymająca w napięciu - choć wątki brata głównej bohaterki są zupełnie zbędne. wciągnęłam w długi, leniwy świąteczny poranek i sięgam od razu po następny tom.

Pokaż mimo to


Na półkach:

porządny thriller, od którego ciężko się oderwać, mimo że postaci nie mogłyby już chyba być bardziej stereotypowe. mój ulubiony rodzaj kryminałów, czyli kilka pozornie niezwiązanych ze sobą wątków, które w miarę lektury łączą się w sensowny ciąg przyczynowo-skutkowy. siadam do drugiej części!

porządny thriller, od którego ciężko się oderwać, mimo że postaci nie mogłyby już chyba być bardziej stereotypowe. mój ulubiony rodzaj kryminałów, czyli kilka pozornie niezwiązanych ze sobą wątków, które w miarę lektury łączą się w sensowny ciąg przyczynowo-skutkowy. siadam do drugiej części!

Pokaż mimo to


Na półkach:

koncepcja sarkastycznego Żyda z kompleksami walczącego z niemal fanatyczną religijnością rodziny i większości otoczenia jest interesująca i całkiem zabawna przez pierwszych pięćdziesiąt stron, później robi się niestety wtórna, męcząca i niepotrzebnie przewulgaryzowana.

koncepcja sarkastycznego Żyda z kompleksami walczącego z niemal fanatyczną religijnością rodziny i większości otoczenia jest interesująca i całkiem zabawna przez pierwszych pięćdziesiąt stron, później robi się niestety wtórna, męcząca i niepotrzebnie przewulgaryzowana.

Pokaż mimo to


Na półkach:

książka-okład. wzruszki, śmieszki, refleksje i ciekawostki o zwierzątkach, czuję się pogłaskana po głowie i napojona gorącą czekoladą.

książka-okład. wzruszki, śmieszki, refleksje i ciekawostki o zwierzątkach, czuję się pogłaskana po głowie i napojona gorącą czekoladą.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sally Rooney dla trochę starszych. szara codzienność przeciętnej irlandzkiej rodziny lat 90., w której makabryczne wydarzenie ma szansę być przyczynkiem do jakiegoś zwrotu, a okazuje się jedynie jedną ze zwykłych ludzkich ułomności. nie tego się spodziewałam i trochę jestem rozczarowana, bo zamiast urzec - znudziła.

Sally Rooney dla trochę starszych. szara codzienność przeciętnej irlandzkiej rodziny lat 90., w której makabryczne wydarzenie ma szansę być przyczynkiem do jakiegoś zwrotu, a okazuje się jedynie jedną ze zwykłych ludzkich ułomności. nie tego się spodziewałam i trochę jestem rozczarowana, bo zamiast urzec - znudziła.

Pokaż mimo to


Na półkach:

lekko ironiczna i etnograficznie fascynująca prosta historia małej estońskiej wioski sprzed wieków i jej barwnych postaci, nie tylko z tego świata. kilkukrotnie parsknęłam śmiechem, nie raz ii nie dwa omijałam wzrokiem okrutne wobec zwierząt akapity, dzięki krótkim rozdziałom i prostemu językowi połknęłam w kilka godzin.

lekko ironiczna i etnograficznie fascynująca prosta historia małej estońskiej wioski sprzed wieków i jej barwnych postaci, nie tylko z tego świata. kilkukrotnie parsknęłam śmiechem, nie raz ii nie dwa omijałam wzrokiem okrutne wobec zwierząt akapity, dzięki krótkim rozdziałom i prostemu językowi połknęłam w kilka godzin.

Pokaż mimo to


Na półkach:

nieco bardziej rozwleczona i mniej interesująca niż część pierwsza, ale i tak wciągająca w nieco egzotyczny, nieznany świat wschodu i wielką politykę zmieniającą dzieje świata. choć bohaterka-narratorka jest jedną z najbardziej nieprzyjemnych charakterów, jakie spotkałam w książkach, to i tak dałam się pochłonąć tej historii i trochę szkoda mi, że się skończyła.

nieco bardziej rozwleczona i mniej interesująca niż część pierwsza, ale i tak wciągająca w nieco egzotyczny, nieznany świat wschodu i wielką politykę zmieniającą dzieje świata. choć bohaterka-narratorka jest jedną z najbardziej nieprzyjemnych charakterów, jakie spotkałam w książkach, to i tak dałam się pochłonąć tej historii i trochę szkoda mi, że się skończyła.

Pokaż mimo to


Na półkach:

miałam dostać monumentalną i porażającą sagę rodzinną, dostałam wciągającą, choć płytko napisaną opowieść, w której polityka i historia są takimi samymi bohaterkami, jak rodzina narratorki. i choć często zżymałam się na rozwlekanie wątków nic niewnoszących, a spłycanie tych, które miały być znaczące, to jednak wsiąkłam w ten świat od razu, nie mogłam się oderwać i bardzo tęsknię za Gruzją, ale póki nie mogę tam wrócić, sięgam od razu po drugi tom.

miałam dostać monumentalną i porażającą sagę rodzinną, dostałam wciągającą, choć płytko napisaną opowieść, w której polityka i historia są takimi samymi bohaterkami, jak rodzina narratorki. i choć często zżymałam się na rozwlekanie wątków nic niewnoszących, a spłycanie tych, które miały być znaczące, to jednak wsiąkłam w ten świat od razu, nie mogłam się oderwać i bardzo...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mara Małgorzata Fugiel-Kuźmińska, Michał Kuźmiński
Ocena 7,2
Mara Małgorzata Fugiel-K...

Na półkach:

najsłabsza z tetralogii część, niemal od początku męczyłam. ledwo nakreślone tło, miałcy bohaterowie, wszystko sprawia wrażenie wymyślonego i napisanego po łebkach. dostałam cztery części, zaintrygowana przedrostkiem „etno” przeczytałam jedną po drugiej. miało być ciekawie, wyszło przeciętnie, po następną część - jeśli będzie - raczej już nie sięgnę.

najsłabsza z tetralogii część, niemal od początku męczyłam. ledwo nakreślone tło, miałcy bohaterowie, wszystko sprawia wrażenie wymyślonego i napisanego po łebkach. dostałam cztery części, zaintrygowana przedrostkiem „etno” przeczytałam jedną po drugiej. miało być ciekawie, wyszło przeciętnie, po następną część - jeśli będzie - raczej już nie sięgnę.

Pokaż mimo to

Okładka książki Kamień Małgorzata Fugiel-Kuźmińska, Michał Kuźmiński
Ocena 7,4
Kamień Małgorzata Fugiel-K...

Na półkach:

z książki na książkę coraz bardziej mnie pisarstwo Kuźmińskich irytuje. o ile w warstwie fabularno-etno-socjologicznej jest to arcyciekawe, o tyle wewnętrzne monologi głównej bohaterki i tandetne sceny erotyczne są nie do ujechania, pomijając już fakt, że nic do historii nie wnoszą. każda z postaci jest wybitnie stereotypowa, już po raz trzeci i nikogo właściwie nie da się tam lubić.

z książki na książkę coraz bardziej mnie pisarstwo Kuźmińskich irytuje. o ile w warstwie fabularno-etno-socjologicznej jest to arcyciekawe, o tyle wewnętrzne monologi głównej bohaterki i tandetne sceny erotyczne są nie do ujechania, pomijając już fakt, że nic do historii nie wnoszą. każda z postaci jest wybitnie stereotypowa, już po raz trzeci i nikogo właściwie nie da się...

więcej Pokaż mimo to