-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant22
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2024-05-11
2024-05-30
2024-05-12
2024-05-10
2024-05-03
2024-05-04
2024-04-20
2024-04-15
2024-04-19
2024-04-07
2024-04-06
2024-03-31
2024-03-28
2024-04-22
2024-03-16
2024-03-10
2024-03-09
2024-02-29
2024-02-29
Myślę, że nie jestem jedyną osobą, która najbardziej nie mogła się doczekać spotkania z bohaterami, ale konstrukcja „Dawno temu w Warszawie” uniemożliwia swojego rodzaju szybki recap – dopiero po kilkuset stronach spotykamy się z Jackiem, choć jego postać oczywiście pojawia się w opowieści Paziny. Narracja podzielona między trzech bohaterów ma swoje plusy, bo w pewnych miejscach pozwala znakomicie uzupełniać informacje, ale objętość poszczególnych części sprawia, że akcja wytraca tempo i dynamikę.
I tutaj jest clou: jako rozszerzenie uniwersum "Ślepnąc...", uwzględniając nietypowe warunki pandemii, dekadę oczekiwania - a zatem i dekadę zmian w warsztacie, doświadczeniach i umiejętnościach autora - nadal najbardziej ubolewam nad zupełnie niewykorzystanym potencjałem postaci, które giną w natłoku niezbyt interesujących wewnętrznych monologów innych bohaterów. Jacka, mam wrażenie, w ogóle w tej książce nie było; stał się miałkim wspomnieniem zdystansowanej, ale doskonale kalkulującej i niejednoznacznej postaci. Pazina ledwo wychyla głowę zza swojej misji i przekonań, z każdą kolejną akcją stając się coraz bardziej karykaturą samej siebie. Subtelne nawiązania do przeszłości, na plus na pewno wplecenie wątku Beaty - chyba liczyłam na więcej takich ukłonów w stronę tej przejażdżki po bandzie, na którą zabrał mnie pierwszy tom serii.
Bardzo trudno jest mi jednak znaleźć dobry argument uzasadniający objętość tej książki: jest tu niemożliwa wprost ilość treści oddalających czytelnika od meritum, opisów Warszawy wydającej agonalne tchnienia, wewnętrznych monologów prowadzących bohaterów donikąd i skutecznie powstrzymujących fabułę przed pójściem naprzód. Od powieści liczącej osiemset stron liczę jednak, że w okolicach 300 już się w nią mocno zaangażuję - co, jak się zapewne domyślacie, tutaj po prostu się nie wydarzyło.
Może tutaj najboleśniejsze było nie spotkanie z brzydką Warszawą, na którą wolę popatrzeć z bezpiecznej odległości półokiem i dalej udawać, że takie rzeczy to nie my i nie na naszym podwórku, a jednak minięcie z własnymi oczekiwaniami. A przede wszystkim, gdybym sięgnęła po tę książkę raz jeszcze (ale nie sięgnę), nie traktowałabym jej jak części uzupełniającej "Ślepnąc od świateł". To dwie bardzo różne powieści, o kompletnie innym ciężarze, spójne językowo, ale nie sposób ich do siebie przyrównać.
Myślę, że nie jestem jedyną osobą, która najbardziej nie mogła się doczekać spotkania z bohaterami, ale konstrukcja „Dawno temu w Warszawie” uniemożliwia swojego rodzaju szybki recap – dopiero po kilkuset stronach spotykamy się z Jackiem, choć jego postać oczywiście pojawia się w opowieści Paziny. Narracja podzielona między trzech bohaterów ma swoje plusy, bo w pewnych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-14
Ukłony za podjęcie tematu trudnych stron macierzyństwa, duży minus za poświęcanie bohaterkom zaledwie kilku stron i przeskakiwanie z tematu do tematu. Domyślam się, że taka miała być konwencja, bo każda z tych historii pokazuje zupełnie inne wyzwania związane z posiadaniem potomstwa, ale chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej nie tylko o samych bohaterkach, ale o przyczynach różnych zdarzeń (niektóre rozdziały miały tę warstwę bardziej rozbudowaną).
Ukłony za podjęcie tematu trudnych stron macierzyństwa, duży minus za poświęcanie bohaterkom zaledwie kilku stron i przeskakiwanie z tematu do tematu. Domyślam się, że taka miała być konwencja, bo każda z tych historii pokazuje zupełnie inne wyzwania związane z posiadaniem potomstwa, ale chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej nie tylko o samych bohaterkach, ale o...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to