-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2017
"Ani ty , ani ja nie zmiażdżymy nikomu czaszki ani nie poderżniemy gardła, również w sferze ekonomicznej. Pragniemy oddać się modlitwie za wszystkie cierpiące istoty, a kiedy będziemy już wystarczająco silni duchowo, będziemy to robić skutecznie, tak jak dawni święci. Kto wie, czy świat nie przebudzi się i rozwinie wkrótce w piękny kwiat Dharmy", rzekł Japhy w rozmowie z Ray'em.
Powieść Jacka Kerouaca jest autobiografią. Opowiada o niezwykłym życiu grupy ludzi, których styl życia odbiega od konsumpcyjnego wówczas społeczeństwa Amerykanów. Nazywani są beat generation - pokoleniem buntowników. W historii widzimy przeważnie świat bohaterów powieści, rzadko pojawiają się nawiązania do tego, od czego uciekają. Zainspirowani buddyzmem, czerpią z niego tyle, ile potrzebują, aranżując swoje spotkania w duchowe misteria. Dużo podróżują, poszukując w ten sposób duchowej relacji z samym sobą oraz otoczeniem. Nie odmawiają sobie przyjemności. Korzystają z przywilejów wolnego seksu, alkoholu, nie widząc w tym przeszkód w realizacji swojej ideologii. Wymieniają się poglądami, nierzadko sprzeczają ale nigdy nie są wobec siebie wrodzy. Każdy z bohaterów ma nieco inną drogę odkrywania siebie, jednakże ich guru jest Japhy Ryder.
O wszystkim dowiadujemy się z relacji Raya Smitha. W swojej narracji bohater opisuje relacje z przyjaciółmi, swoje podróże, nie szczędząc przy tym opisów miejsc, które nie są przesadzone i świetnie komponują się w historię. Jego sposób postrzegania świata jest prosty, ale niezwykły. W przyrodzie widzi swojego sojusznika, w ludziach dostrzega dobro.
Autor zawarł w powieści wiele zwrotów pochodzących z kultury buddyjskiej. W mojej wersji książki znajduje się słowniczek, który umożliwia zrozumienie wypowiedzi bohaterów. "Włóczędzy Dharmy" to jedna z książek, której lektura daję poczucie radości lub spokoju. Skłania do przemyśleń nad naturą człowieka, niezależnie od jej religijnych treści. Traktuje o drodze, beztrosce i szczęściu. O tym, że proste niezależne życie daje radość.
"Ani ty , ani ja nie zmiażdżymy nikomu czaszki ani nie poderżniemy gardła, również w sferze ekonomicznej. Pragniemy oddać się modlitwie za wszystkie cierpiące istoty, a kiedy będziemy już wystarczająco silni duchowo, będziemy to robić skutecznie, tak jak dawni święci. Kto wie, czy świat nie przebudzi się i rozwinie wkrótce w piękny kwiat Dharmy", rzekł Japhy w rozmowie z...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-02
Jestem wielką fanką Davida- nie tylko jako muzyka, ale jako artysty w szerokim tego słowa znaczeniu.
Nigdy nie byłam miłośniczką biografii jako gatunku literackiego, ale Pan Paul Trynka bardzo mnie zaskoczył. Jak nazwa wskazuje, książka opisuje barwne życie Davida. Łączy wątki muzyczne, rodzinne, narkotyki, pasje, muzy i wszystko co związane z bohaterem. Nie ukrywam, że życie Króla Estrady było bardzo barwne, trzeba natomiast podkreślić zaangażowanie autora w swoje dzieło.
P. Trynka wybrał bardzo ciekawe ale i różne motywy z życia Davida Jonsa. Jest też obiektywnym widzem obserwatorem i słuchaczem. W biografi można odnaleźć sens twórczości bohatera, jego zmagania i cele. Autor nie skupia się tylko na muzyce, choć jest to niepodważalnie najważniejsza oś chronologii w tej lekturze. Pisarz poruszą również wątki teatralne i filmowe w życiu artysty, jego powiązania z innymi sławnymi muzykami ( ciekawa relacja z Johnem Lennonem i oczywiści Iggym Popem).
Obowiązkowa lektura dla miłośników Davida, ale nie tylko. Jego niezwykłe życie czyni go bohaterem samym w sobie, niezwykle magnetyzującym, może dlatego tak ciężko oderwać się od lektury?:)
Jestem wielką fanką Davida- nie tylko jako muzyka, ale jako artysty w szerokim tego słowa znaczeniu.
Nigdy nie byłam miłośniczką biografii jako gatunku literackiego, ale Pan Paul Trynka bardzo mnie zaskoczył. Jak nazwa wskazuje, książka opisuje barwne życie Davida. Łączy wątki muzyczne, rodzinne, narkotyki, pasje, muzy i wszystko co związane z bohaterem. Nie ukrywam, że...
Wojciech Orliński dzieli się z czytelnikami swoją pasją do twórczości Stanisława Lema. Widoczne jest to w tej biografii, ponieważ opisuje życie pisarza ze swojego punktu poznania. Wraz z dziennikarzem podążamy jego szlakiem poszukiwań korzeni i osobowości fantasty. Życie twórcy przedstawione jest chronologicznie a nazwy rozdziałów stanowią tytuły dzieł Stanisława Lema (poza dwoma wyjątkami prologiem i epilogiem, które są łacińskimi sentencjami nawiązującymi do osoby pisarza).
Życie Stanisława Lema było niezwykle trudne już od czasów dzieciństwa. Pisarz pochodził z Lwowa i doznał niejednego dramatu przed wojną, podczas niej a także zaraz po jej zakończeniu. Orliński opisuje te realia przedstawiając żydowskie korzenie pisarza. Zważając na okrutne czasy i wydarzenia, które osobiście dotknęły rodzinę Lema nietrudno o stwierdzenie, że Stanisław miał szczęście przeżyć. W. Orliński przybliża nam także edukacyjne perypetie pisarza, które również wiązały się z jego pochodzeniem.
Szkieletem prowadzenia narracji biograficznej tej książki są wydawane po kolei powieści Stanisława Lema. Dziennikarz posługuję się listami, wywiadami oraz informacjami od rodziny i przyjaciół by przybliżyć nam relacje twórcy z ludźmi. Objawia nam także charakter pisarza a także jego pasje i zamiłowania takie jak motoryzacja. Uwagi Stanisława Lema bywają niezwykle żartobliwe i można je odczytać jako próbę odepchnięcia od siebie całego zła, którego doznaje na przestrzeni lat. Wojciech Orliński niezwykle celnie dobrał korespondencje Lema, przedstawiając zróżnicowaną osobowość pisarza.
Kraków, 20 Maya 64
Leszku, Dawno Niewidziany!
[...]
Wyszła moja Summa technologiae. I w związku z tym, zwracam się do Ciebie, w ramach prastarej naszej przyjaźni, abyś od serca i z głębi ducha mnie uczciwie odpowiedział, chcesz-li tę książkę, czy Ci ona na nic. Bo to takie cybernetyczne i teoretyczne i wymądrzone, więc, gdybyś nie miał zamiaru czytać i przegryzać się przez ów tekst okropny, a tylko jako cygłę na półce postawić kupamięci, to poco Ci to[...]
Największym plusem tej biografii jest to, że jest w niej także widoczny Wojciech Orliński- jako pasjonat i medium przez które śledzimy historie i dziedzictwo pisarza. Wszystkim miłośnikom Stanisława Lema mogę spokojnie polecić tę pozycję. Jestem nawet skłonna zarekomendować tę książkę tym, którzy fanami biografii nie są. Osobiście niewiele biografii dane mi było przeczytać, a to dlatego, że zazwyczaj kojarzyło mi się to z przypisami z podręcznika do języka polskiego. Przed oczyma mam zdjęcie Fryderyka Chopina a pod nim notkę biograficzną tak nudną jak filmy na Polsacie w święta. Przełamałam się jednak jakiś czas temu i nie żałuję.
Podsumowując: to co najbardziej zaskoczyło / uderzyło mnie w tej biografii to jaki los spotkał jednego z moich ulubionych pisarzy (dom Lemów znajdował się na linii frontu, wielokrotnie udało się pisarzowi uniknąć obozu i egzekucji) i nie mogę wyjść z zachwytu jak odpornym musiał być człowiekiem. Z drugiej strony bardzo skromnie o sobie, a z największym uwielbieniem Stanisława Lema wyłania się Wojciech Orliński, którego wkładu i skrupulatnej pracy nie sposób nie docenić.
Wojciech Orliński dzieli się z czytelnikami swoją pasją do twórczości Stanisława Lema. Widoczne jest to w tej biografii, ponieważ opisuje życie pisarza ze swojego punktu poznania. Wraz z dziennikarzem podążamy jego szlakiem poszukiwań korzeni i osobowości fantasty. Życie twórcy przedstawione jest chronologicznie a nazwy rozdziałów stanowią tytuły dzieł Stanisława Lema (poza...
więcej Pokaż mimo to