Oficjalne recenzje książek
Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Paul Trynka
Źródło: http://www.trynka.net/
3
6,9/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
666 przeczytało książki autora
817 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
David Bowie. STARMAN. Człowiek, który spadł na ziemię
Paul Trynka
6,9 z 347 ocen
961 czytelników 65 opinii
2013
Iggy Pop. Open Up And Bleed. Upadki, wzloty i odloty legendarnego punkowca
Paul Trynka
6,9 z 199 ocen
571 czytelników 29 opinii
2012
Iggy Pop: Upadki, wzloty i odloty legendarnego punkowca
Paul Trynka
6,9 z 16 ocen
38 czytelników 1 opinia
2012
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Gdyby Iggy nie istniał, chyba nikt nie odważyłby się go wymyślić. Bo kto przy zdrowych zmysłach uwierzyłby w kogoś tak pokręconego?
Gdyby Iggy nie istniał, chyba nikt nie odważyłby się go wymyślić. Bo kto przy zdrowych zmysłach uwierzyłby w kogoś tak pokręconego?
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
David Bowie. STARMAN. Człowiek, który spadł na ziemię Paul Trynka
6,9
Yuval Noah Harari, powiedział kiedyś:
"Historia to opowieść o tym, co garstka ludzi robiła w czasie, gdy cała reszta ludzkości orała pola i nosiła wodę" *
I myślę że stwierdzenie to doskonale oddaje istotę życia Davida Roberta Jonesa, znanego szerzej jako David Bowie, ten facet zrobił bardzo wiele aby nie zostać zapomnianym i wdrapać się na sam szczyt... normalnie "Numero Uno, stary!"
Książka amerykańskiego dziennikarza muzycznego Paula Trynki - David Bowie. STARMAN. Człowiek, który spadł na ziemię, z całą pewnością przyczyni się do utrwalenia jego legendy.
Trynka, to zawołany fan Iggy'ego Popa, który pisząc jego biografię zauważył jak niezwykła relacja łączyła go z Davidem Bowiem. Przyjaźń obu rockmanów stała się punktem wyjścia do napisania tej niezwykłej biografii. Fenomen pisarski amerykańskiego dziennikarza objawił się w tej pracy powtórnie, Trynka czaruje słowem, ma w sobie wręcz niezwykłą pasję do muzyki i to widać i czuć na każdej stronie jego książki.
Całe te 500 stron druku, to podróż na wskroś i na przełaj poprzez muzyczny życiorys człowieka zmiennego jak kameleon, wchłaniającego wszelakie mody i style, a jednak bynajmniej nie wtórnego.
To niezawodnie jakaś magiczna receptura na konstruowanie wciągających zdań sprawiła iż czytało mi się tę pracę tak dobrze, bo przecież gdyby muzyka była globusem, to David z całą pewnością dryfowałby gdzieś na antypodach moich muzycznych zainteresowań, tuż obok swego kumpla Iggiego.
Skąd więc pomysł na tę właśnie książkę?
Ano było wiele o tej postaci w poprzedniej przeczytanej przeze mnie biografii... pomyślałem sobie: "skoro tak wiele ich łączyło, sprawdzić trza, jak to od tej drugiej strony było".
Tutaj to już chyba mamy połączenia do sześcianu, chęć przeczytania książki, wypływająca z przeczytania książki, którą przeczytało się po przeczytaniu poprzedniej książki...
Sprawdziłem... i nie żałuję!
Ta biografia to niezwykła opowieść o życiu i twórczości pewnego ambitnego chłopaka z drugorzędnej dzielnicy Londynu, który pewnego dnia postanowił że zostanie "Numero Uno", parł do przodu jak czołg i nie zatrzymał się wcześniej, niż na pozycji legendy popkultury.
Ale zanim do tego doszło, chłopak po drodze pomagał zapomnianym już nieco amerykanom jak Lou Reed czy Iggy Pop, zajmując się produkcją ich płyt, na ile bezinteresownie, tę tajemnicę David zabrał ze sobą na drugą stronę...
A czegóż w tym długim scenicznym żywocie nie było: upadki i wzloty, miłość do Angie, miłość do kokainy, symulowany homoseksualizm (choć pierwsza żona Davida twierdzi iż jego związek z Mickiem Jaggerem to fakt),kosmiczne ilości nikotyny, życie intelektualne w Berlinie, niezwykła przyjaźń z Iggym popem, brytyjski Hitler, Warszawa, nowojorska przyjaźń z Johnem Lennonem, aktorstwo, malarstwo, związek z Iman, rak... i co tam jeszcze chcecie...
Personalnie David to nie mój typ, są tacy którzy zarzucają mu wtórność a nawet uciekanie się do plagiatu... ale czy to rzeczywiście jest wadą?
Podobno sam wielki Pablo Picasso powiedział kiedyś: "Dobrzy artyści kopiują, geniusze kradną"
I niech tak już zostanie...
Serdecznie Polecam.
* Dwie moje opinie, o dwu biografiach, dwu bliskich sobie osób, autorstwa jednego pisarza, zaczynające się jednym cytatem...
Nie przez przypadek i nie z lenistwa to uczyniłem, chodziło mi o podkreślenie tego, jak bardzo ten cytat do obu tych panów pasuje, obaj pragnęli zapisać się na kartach historii i raczej nie przebierali w środkach by to osiągnąć...
Choć oczywiście każdy z nich na swój własny sposób...
Iggy Pop. Open Up And Bleed. Upadki, wzloty i odloty legendarnego punkowca Paul Trynka
6,9
To paradoksalne, ale twórczość Iggy Popa poznałem dopiero od jego solowych albumów, nie wiedząc początkowo o istnieniu The Stooges. „Now I Wanna Be Your Dog” usłyszałem dopiero po nagraniu coverowej wersji przez zespół „Świetliki”. Ale może to i dobrze, bo dopiero na tle nierównych płyt wokalisty, albumy zespołu prezentują się znacznie ciekawiej. Bardzo obszerna i szczegółowa biografia artysty, zwanego ojcem punk rocka. Momentami nawet zbyt szczegółowa, zwłaszcza jeżeli chodzi o opis czasów nastoletnich. Doceniam jednak wysiłek poświęcony kwerendzie i zbieraniu materiałów źródłowych.
Wydaje mi się jednak, że mniej więcej od momentu opisywania wydarzeń z lat 80-tych książka traci rozpęd i staje się mniej szczegółowa, a bardziej pobieżna. Jakby autorowi brakowało czasu albo serca do prezentowania nagrań solowych. A może uznał, iż nie warto poświęcać miejsca tym dekadom, w których Iggy Pop stał się mniej obrazoburczy i bardziej odcinał kupony od dawnej sławy ? Ja wiem, że płyty z lat 80-tych i późniejszych są powszechnie gorzej oceniane. Ale chętnie przeczytałbym coś więcej chociażby na temat okoliczności powstania „American Ceasar” czy „Brick by Brick” – bodaj najlepszych w solowym dorobku Jima Osterberga.
Paul Trynka intrygująco pokazuje swojego bohatera: raz pisząc o nim jako postaci elokwentnej, twórczej, z poczuciem humoru (Jim),by za chwilę płynnie przejść do postaci zachowującej się wulgarnie i nieznającej kompromisów na scenie (Iggy). Dużo miejsca poświęcono szorstkiej przyjaźni z Davidem Bowie – trafnie ujmując jej istotę. Wiele stron zajmują skandale i seksualne afery z udziałem wokalisty The Stooges. Przede wszystkim czuć w tym wszystkim siłę muzyki, jak wiele energii można przekazać w trakcie koncertu. Po lekturze tej książki dostrzegłem jak wiele elementów jego wizerunku scenicznego przejęło innych artystów. Jednak to Iggy Pop był pierwszy. Biografia godnie i elegancko wydana, choć nie ustrzegła się literówek. Jeżeli ktoś chciałby poszerzyć swoją wiedzę muzyczną i poznać być może nieznane dlań nagrania – dobrze trafił. Polecam.