Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ja jestem na tak. Może i trochę przekombinowana, ale wciąż ciekawa i wciągająca. I straszna. Dario wciąż jest dla mnie przerażający nawet gdy tylko muszę o nim czytać. Podoba mi się wykreowanie bohaterów, są bardzo wyraźni, każdy mówi w inny sposób, inaczej się zachowuje, jest to tak opisane że można sobie łatwo wykreować w głowie wizerunek każdego z nich.
Jestem zawiedziona Pazina, ona akurat do mnie nie trafiła. Moi faworyci w tej części to Kurtka i Umar.
Czekam na ekranizacje 🙂

Ja jestem na tak. Może i trochę przekombinowana, ale wciąż ciekawa i wciągająca. I straszna. Dario wciąż jest dla mnie przerażający nawet gdy tylko muszę o nim czytać. Podoba mi się wykreowanie bohaterów, są bardzo wyraźni, każdy mówi w inny sposób, inaczej się zachowuje, jest to tak opisane że można sobie łatwo wykreować w głowie wizerunek każdego z nich.
Jestem...

Tess jak zawsze top. To moja ostatnia książka z całej serii. Zaczęło się od części 12 kupionej przypadkiem już parę lat temu, zachęcona kupiłam chirurga i kolejne kilka części. Po paru latach ukazała się najnowsza 13sta część, która moim zdaniem odbiega trochę jakością od poprzednich ale mnie ponownie zachęciła do powrotu do tej serii. Tak więc swoją przygodę z Rizzolli kończę "ostatnim, który umrze" i czuję ta dziwna pustkę, jak po skończeniu dobrego serialu. Co teraz czytać ? 🥹

Tess jak zawsze top. To moja ostatnia książka z całej serii. Zaczęło się od części 12 kupionej przypadkiem już parę lat temu, zachęcona kupiłam chirurga i kolejne kilka części. Po paru latach ukazała się najnowsza 13sta część, która moim zdaniem odbiega trochę jakością od poprzednich ale mnie ponownie zachęciła do powrotu do tej serii. Tak więc swoją przygodę z Rizzolli...

Jak dla mnie TOP! Jedna z najciekawszych książek jakie ostatnio miałam okazję czytać. Ciekawy każdy element historii, lubię jak teraźniejszość przeplata się z przeszłością i łączy na końcu w sensowną całość. Wszystko ma sens, nie jest 'przegadana', ciężko się od niej oderwać.
Pani Janiszewska obok Roberta Małeckiego to zdecydowanie moi ulubieni autorzy.
Polecam !

Jak dla mnie TOP! Jedna z najciekawszych książek jakie ostatnio miałam okazję czytać. Ciekawy każdy element historii, lubię jak teraźniejszość przeplata się z przeszłością i łączy na końcu w sensowną całość. Wszystko ma sens, nie jest 'przegadana', ciężko się od niej oderwać.
Pani Janiszewska obok Roberta Małeckiego to zdecydowanie moi ulubieni autorzy.
Polecam !

Jestem świeżo po lekturze i.... Cieszę się, że to już koniec. To nie mój gatunek, większość książek, które czytam to kryminały lub thrillery ale mam na swojej top liście też parę powieści obyczajowych, które są wspaniałe. Ta książka jest napisana językiem w stylu lektury dla uczniów szkoły podstawowej. Jest grzecznie, przykładnie, kulturalnie. Jak dla mnie po prostu nudno. Postać Marty sztywna niczym kij od miotły, lat 30 zachowuje się niczym kobieta w wieku emerytalnym. Ciągle niezadowolona, pouczająca, babciu nie pij, babciu ubierz się ciepło, nie idź spać za późno, nie w tej sukience -ciężko ją polubić. Po stokroć wolę babcię Janinę. Nie rozumiem też nazywania Janiny co chwilę starszą panią. Kobieta ma 68 lat jest aktywna, zadbana, zdrowa, pełna życia i wigoru.
Sięgając po tą książkę oczekiwałam lekkiej lektury, która będzie dobrym przerywnikiem przed kolejnym kryminałem. Lekko może i było, ale zbyt nudno i irytująco.

Jestem świeżo po lekturze i.... Cieszę się, że to już koniec. To nie mój gatunek, większość książek, które czytam to kryminały lub thrillery ale mam na swojej top liście też parę powieści obyczajowych, które są wspaniałe. Ta książka jest napisana językiem w stylu lektury dla uczniów szkoły podstawowej. Jest grzecznie, przykładnie, kulturalnie. Jak dla mnie po prostu nudno....

Czy ktoś wie, o co chodzi autorowi? Mam poczucie zmarnowanego czasu, który poświęciłam na czytanie tej książki. Musso- wiadomo, zawsze pojawiają się w jego powieściach elementy fantastyki, magii, ale tutaj to już sama nie wiem jak to nazwać.
Nie widzę w tej książce nic ciekawego, bohaterowie są słabo zarysowani, pozostali mi obojętni do końca. Daje 2 tylko dlatego, że początek książki czyli zaginięcie dziewczynki, wątek kryminalny jest tym co lubię, szkoda że na tym się skończyło.

Czy ktoś wie, o co chodzi autorowi? Mam poczucie zmarnowanego czasu, który poświęciłam na czytanie tej książki. Musso- wiadomo, zawsze pojawiają się w jego powieściach elementy fantastyki, magii, ale tutaj to już sama nie wiem jak to nazwać.
Nie widzę w tej książce nic ciekawego, bohaterowie są słabo zarysowani, pozostali mi obojętni do końca. Daje 2 tylko dlatego, że...

Mnie historia Klary bardzo poruszyła i zasmuciła. Po za ciekawa i troche przerażająca wizja przyszłości dla mnie to przede wszystkim opowieść o przyjaźni, lęku przed stratą, bezinteresownym poświęceniu i oddaniu ale także o przemijaniu.
Było to moje pierwsze spotkanie z autorem, napewno sięgnę po więcej.

Mnie historia Klary bardzo poruszyła i zasmuciła. Po za ciekawa i troche przerażająca wizja przyszłości dla mnie to przede wszystkim opowieść o przyjaźni, lęku przed stratą, bezinteresownym poświęceniu i oddaniu ale także o przemijaniu.
Było to moje pierwsze spotkanie z autorem, napewno sięgnę po więcej.

Po prostu piękna!

Po prostu piękna!

Nudy do kwadratu, a do tego irytująca bohaterka. Poległam po setnej stronie...

Nudy do kwadratu, a do tego irytująca bohaterka. Poległam po setnej stronie...

Piękna, tak jak 'Wielka samotność', tylko jakoś bardziej chwyta za serce. Dobrze czytać o silnych i mądrych kobietach, powinnyśmy czerpać z takich książek jak najwięcej.

Piękna, tak jak 'Wielka samotność', tylko jakoś bardziej chwyta za serce. Dobrze czytać o silnych i mądrych kobietach, powinnyśmy czerpać z takich książek jak najwięcej.

Piękna, cudowna, niesamowita.

Piękna, cudowna, niesamowita.

Historia ciekawa, aczkolwiek przedstawiona dość nieudolnie. Pierwszy raz też czytałam książkę, w której każdy z bohaterów irytował do granic możliwości.

Historia ciekawa, aczkolwiek przedstawiona dość nieudolnie. Pierwszy raz też czytałam książkę, w której każdy z bohaterów irytował do granic możliwości.

Na stronie 256 postanowiłam ja zamknąć na zawsze.

Na stronie 256 postanowiłam ja zamknąć na zawsze.

Z początku bardzo średnia, potem ciekawie się rozwija. Wraz z kolejnymi rozdziałami czytelnik (a przynajmniej ja) ma ochotę spakować walizki i pojechać zwiedzać miasta przez które przewijają się bohaterowie.
Myślę, że to smutna książka, pokazująca że niestety nic nie trwa wiecznie, że nie można na siłę nikogo przy sobie zatrzymać, że można dołożyć wszelkich starań, a mimo wszystko nic tym nie wskórać. Zgadzam się z tym co powiedział Douglas, że bzdurą jest, że gdy się kogoś kocha należy pozwolić mu odejść, bo każdy komu choć trochę na czymś zależy będzie walczyć by przykuć to do siebie łańcuchami :)

Z początku bardzo średnia, potem ciekawie się rozwija. Wraz z kolejnymi rozdziałami czytelnik (a przynajmniej ja) ma ochotę spakować walizki i pojechać zwiedzać miasta przez które przewijają się bohaterowie.
Myślę, że to smutna książka, pokazująca że niestety nic nie trwa wiecznie, że nie można na siłę nikogo przy sobie zatrzymać, że można dołożyć wszelkich starań, a mimo...

Dla mnie to książka, po której przeczytaniu masz ochotę coś zmienić i uwierzyć że może być lepiej :)

Dla mnie to książka, po której przeczytaniu masz ochotę coś zmienić i uwierzyć że może być lepiej :)

Ciekawa książka i zaskakująca, niekiedy nie idzie się od niej oderwać.Odejmuję jedną gwiazdkę, za zakończenie, ponieważ miałam nadzieję na konkretne informacje odnośnie sytuacji np Fredrika, Martiny. Polecam:)

Ciekawa książka i zaskakująca, niekiedy nie idzie się od niej oderwać.Odejmuję jedną gwiazdkę, za zakończenie, ponieważ miałam nadzieję na konkretne informacje odnośnie sytuacji np Fredrika, Martiny. Polecam:)

Mnie nie porwała. Pomysł i temat ciekawy (można też powiedzieć, że aktualny:)) ale nic poza tym. Momentami nudna, nijacy bohaterowie..

Mnie nie porwała. Pomysł i temat ciekawy (można też powiedzieć, że aktualny:)) ale nic poza tym. Momentami nudna, nijacy bohaterowie..

To, że przebrnęłam do końca przez tą książkę mogę zaliczyć do swoich sukcesów bo nie było łatwo. Nie przemawia do mnie w niej właściwie nic, no może oprócz opisywanych w Italii potraw. Czytanie o najlepszej pizzy we Włoszech i pysznych lodach na śniadanie było dla mnie największą atrakcją tej książki. Nie trafiają do mnie wyjątkowo poetyckie wypowiedzi Richarda z Teksasu oraz to, że strach Elizabeth przed małpą napotkaną podczas jazdy na rowerze znika, dzięki wyimaginowanym braciom którzy ją ochronią. Chyba poniosła ją lekko fantazja.

To, że przebrnęłam do końca przez tą książkę mogę zaliczyć do swoich sukcesów bo nie było łatwo. Nie przemawia do mnie w niej właściwie nic, no może oprócz opisywanych w Italii potraw. Czytanie o najlepszej pizzy we Włoszech i pysznych lodach na śniadanie było dla mnie największą atrakcją tej książki. Nie trafiają do mnie wyjątkowo poetyckie wypowiedzi Richarda z Teksasu...

Najpiękniejsza książka, jaką miałam jak dotąd okazję przeczytać.

Najpiękniejsza książka, jaką miałam jak dotąd okazję przeczytać.