-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać405
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant12
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
2020-12-25
2020-05-01
To była ciekawa książka. Momentami niesmaczna, jednak pełna takich informacji, o których nie miałam pojęcia.
Jak myślicie, co znajdowało się w sąsiedztwie rzymskich i greckich łaźni?
Kiedy wymyślono mydło? I zanim powstało czym myli się ludzie? 🧼
Dlaczego Europejczycy byli uznawani za brudasów? .
Który pisarz był pedantem i higienicznie przewyższał swoje czasy? 🚿
.
.
Na te i wiele innych pytań, znajdziecie odpowiedzi w "Historii brudu". Począwszy od zwyczajów (bądź ich braku) higienicznych ludności starożytnej, aż po czasy współczesne. Na przestrzeni wieków widać, jak istotny wpływ na brud lub czystość miała religia, ówcześni medycy, sposób myślenia ludzi, a także... Reklamy. O niektórych rzeczach wolałabym zapomnieć, np. czym kilka wieków temu Hiszpanie myli zęby... No i jeśli lubicie sobie podjadać w trakcie czytania, przy tej lekturze lepiej z tego zrezygnujcie. Na koniec uraczę Was cytatem, o pewnej manierze, która była kiedyś popularna:
"Było w zwyczaju, poznając kogoś nowego, zapytać gdzie się kąpię."
To była ciekawa książka. Momentami niesmaczna, jednak pełna takich informacji, o których nie miałam pojęcia.
Jak myślicie, co znajdowało się w sąsiedztwie rzymskich i greckich łaźni?
Kiedy wymyślono mydło? I zanim powstało czym myli się ludzie? 🧼
Dlaczego Europejczycy byli uznawani za brudasów? .
Który pisarz był pedantem i higienicznie przewyższał swoje czasy?...
2020-10-09
Z tą przyjaźnią, to wcale nie jest łatwo, prawda? A już zwłaszcza, gdy jest się nastolatkiem. Introwertyczna Erin i ekstrawertyczna Grace dostają zadanie, które połączy ich dwa światy. Czy dziewczyny będą w stanie się dogadać?
"Klub przyjaciół nie do pary" pokazuje życie nastolatków przedstawione z perspektywy (pamiętników) dwóch, młodych dziewczyn. Jedna z nich jest popularna, bogata i bardzo pewna siebie. W swoim pamiętniku zapisuję jak odbiera zachowania swoich rówieśników, a także opisuje swoje marzenia oraz rozterki. Druga robi podobnie, jednak jej postrzeganie danej sytuacji jest zupełnie inne, niż nowej koleżanki. Zamknięta postawa dziewczyny sprawia, że te same wydarzenia nabierają innego znaczenia.
Młodzieżowy język, poruszenie tematów takich jak samoakceptacja, niezrozumienie, pragnienie bycia wyjątkowym i zauważonym. Zmusza do refleksji na temat przyjaźni. Czy można przyjaźnić się tylko z jedną osobą? Jak wspierać swojego przyjaciela? Jak otworzyć się przed drugim człowiekiem? Odpowiedzi na te pytania są zawsze aktualne. Erin i Grace starają się znaleźć na nie odpowiedź, każda na swój sposób.
Z tą przyjaźnią, to wcale nie jest łatwo, prawda? A już zwłaszcza, gdy jest się nastolatkiem. Introwertyczna Erin i ekstrawertyczna Grace dostają zadanie, które połączy ich dwa światy. Czy dziewczyny będą w stanie się dogadać?
"Klub przyjaciół nie do pary" pokazuje życie nastolatków przedstawione z perspektywy (pamiętników) dwóch, młodych dziewczyn. Jedna z nich jest...
2020-10-27
"Ludzie bez poczucia humoru nigdy ci go nie wybaczą."
Witajcie w osiedlu dla Seniorów Coopers Chase! Kawy? Herbaty? A może porozmawiajmy o zbrodni? Czwartkowy Klub Zbrodni zaprasza do dyskusji. Dzisiaj czwartek, także...
Ta powieść jest taka... Elegancko urocza. Brytyjczycy to jednak potrafią pisać nawet o zbrodni w sposób dystyngowany i przesadnie kulturalny 😅 "Morderców tropimy w czwartki" jest wielowątkową powieścią kryminalno - sensacyjną, okraszoną brytyjskim humorem, który jest specyficzny. To nie jest powieść, przy której można się, kolokwialnie mówiąc, cieszyć jak głupi do sera. Żarty są subtelne i ironiczne. Takie przy których nie wybuchałam śmiechem, ale parskałam pod nosem, jednocześnie kiwając głową.
Bohaterowie - dopracowani w każdym calu. Ich mnogość początkowo wywoływała lekkie zagubienie, jednak dalsza lektura sprawiła, że się w tym wszystkim odnalazłam. Akcja toczy się z perspektywy różnych postaci. Duży nacisk położony jest na śledztwo. Wątki obyczajowe są mocno rozbudowane.
Fani szybkiej akcji totalnie się tu nie odnajdą. Osobiście lubię długie opisy, jednak tutaj nawet dla mnie było ich stanowczo za dużo. Sama historia i prowadzenie śledztwa mnie wciągnęło, jednak niektóre opisy po prostu bym wycięła, żeby akcja momentami się tak nie ciągnęła. Co do postaci, nie mam się do czego przyczepić. Zwłaszcza Elizabeth skradła moje serce. Plus dla autora za połączenie wszystkich wątków w jedną, przemyślaną i dopracowaną całość.
"Ludzie bez poczucia humoru nigdy ci go nie wybaczą."
Witajcie w osiedlu dla Seniorów Coopers Chase! Kawy? Herbaty? A może porozmawiajmy o zbrodni? Czwartkowy Klub Zbrodni zaprasza do dyskusji. Dzisiaj czwartek, także...
Ta powieść jest taka... Elegancko urocza. Brytyjczycy to jednak potrafią pisać nawet o zbrodni w sposób dystyngowany i przesadnie kulturalny 😅...
2020-11-15
🌲 Ciężko było rozstać się z bohaterami, którzy w tak krótkim czasie stali mi się tak bliscy. Powiem Wam, że w tej książce nawet irytujące postacie, mają w sobie coś magnetycznego. Moje myśli krążyły wokół nich, nawet wtedy, gdy odkładałam książkę, by zająć się innymi sprawami. Joanna Szarańska po raz kolejny zachwyciła mnie swoją powieścią świąteczną.
🌲 Losy Beaty, Doroty, Józefa i wielu innych bohaterów "Krainy zeszłorocznych choinek" oprószył grudniowy śnieg. Zaczyna się baśniowo. Wnuczek siadający obok swojego ukochanego dziadka, który opowiada mu niezwykłą historię. Mówcie, co chcecie, ale największa magia jest zamknięta w takich migawkach. Kolejne strony to już obyczajowy rozgardiasz, w którym bohaterowie odzwierciedlają zachowania ludzi i ich zachowań przed świąteczną gorączką.
🌲 Akcja toczy się z wielu perspektyw, jednak autorka płynnie przeszkodzi z jednej narracji do kolejnej. Jest zabawnie, momentami nostalgiczna i tak... Życiowo. Niektóre sceny są przekoloryzowane, jednak mają w sobie "to coś", co sprawia, że aż ma się chęć czytać powieści świąteczne. Przyznam, że nawet raz zakręciła mi się łezka w oku. Taki trochę też śmiech przez łzy się przebił. Byłam po prostu wzruszona.
🌲 Jak dotąd, to moja ulubiona książka w świątecznych klimatach, którą przeczytałam w tym roku.
🌲 Ciężko było rozstać się z bohaterami, którzy w tak krótkim czasie stali mi się tak bliscy. Powiem Wam, że w tej książce nawet irytujące postacie, mają w sobie coś magnetycznego. Moje myśli krążyły wokół nich, nawet wtedy, gdy odkładałam książkę, by zająć się innymi sprawami. Joanna Szarańska po raz kolejny zachwyciła mnie swoją powieścią świąteczną.
🌲 Losy Beaty, Doroty,...
2020-11-27
🟢 Z ciężkim sercem, ale muszę to napisać. "Blask choinki" kompletnie mi nie podszedł. Miało być elegancko, trochę nowobogacko, ale zarazem smacznie i gustownie. A ja się czułam, jakbym na święta wyjechała z bandą snobów, którzy zrzędzą, zrzędzą i... Jeszcze raz zrzędzą.
🟢 Mnogość bohaterów może przytłaczać. Jedni rodzice, drudzy rodzice, dzieci rodziców, którzy też są rodzicami... W skrócie, trochę ich tam jest. Na początku powieści jest rozpiska, kto jest kim, jednak wątpię, by ktoś zdecydował się wracać do tego spisu za każdym razem, gdy zapląta się o kim w danej chwili właściwie czyta. Zresztą, postacie są dość specyficzne i w większości irytujące. Narzekaniom nie było końca. Sięgając po książkę z motywem świątecznym człowiek nie nastawia się raczej na opisy tego, że ktoś poszedł z dzieckiem na basem, ktoś inny na siłownię, a jeszcze ktoś na calvadosa...
🟢 Autorka pisze naprawdę eleganckim językiem. I z przykrością stwierdzam, że to jedyny plus jaki dostrzegłam w "Blasku choinki". Czekałam na jakąś puentę tej historii jednak albo jej nie wyłapałam lub jej tam zwyczajnie nie ma... Szkoda, gdyż zeszłoroczny "Zapach goździków", który poprzedza wydarzenia mające miejsce w tegorocznej powieści, zauroczył mnie wyważonym szykiem.
🟢 Z ciężkim sercem, ale muszę to napisać. "Blask choinki" kompletnie mi nie podszedł. Miało być elegancko, trochę nowobogacko, ale zarazem smacznie i gustownie. A ja się czułam, jakbym na święta wyjechała z bandą snobów, którzy zrzędzą, zrzędzą i... Jeszcze raz zrzędzą.
🟢 Mnogość bohaterów może przytłaczać. Jedni rodzice, drudzy rodzice, dzieci rodziców, którzy też są...
2020-11-30
❄️ Za dużo - tak podsumowałabym w skrócie moje spotkanie z książką "Zostań moim aniołem". Zostałam przytłoczona przez nadmiar sentencjonalności. Bohaterowie sypali życiowymi morałami z taką intensywnością, że nie jeden couch mógłby robić u nich praktyki.
❄️ Zdawałam sobie sprawę, że autorka w poprzednich powieściach przemycała pokaźną dawkę życiowych prawd, jednak były one na tyle wyważone, że czytałam je z przyjemnością. W tej powieści umiaru nie było. A szkoda! Bo Gabriela Gargaś ma talent do wielowątkowości, w której czytelnik się nie gubi, a bohaterowie zapadają w pamięć.
❄️ Plusem "Zostań moim aniołem" są bohaterowie. Można się z nimi utożsamiać, przeżywać chwilę radości, ale także smutku oraz zwątpienia. Za dużo przebija się w ich życiu przypadkowości, ale fikcja literacka też rządzi się swoimi prawami. Jest radosny cukier puder, ale i fragmenty obsypane nostalgią. Aura świąt jest tłem wydarzeń obyczajowych. Na pierwszym planie znajdują się relacje, emocje i decyzję podejmowane przez bohaterów.
❄️ Niestety, nawet plusy nie były wstanie sprawić, żebym całkiem wkręciła się w czytany tekst. Ogrom sentencji sprawił, że nie potrafiłam cieszyć się w pełni tą powieścią. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, z pewnością będzie zachwycony. Ja jestem na nie.
❄️ Za dużo - tak podsumowałabym w skrócie moje spotkanie z książką "Zostań moim aniołem". Zostałam przytłoczona przez nadmiar sentencjonalności. Bohaterowie sypali życiowymi morałami z taką intensywnością, że nie jeden couch mógłby robić u nich praktyki.
❄️ Zdawałam sobie sprawę, że autorka w poprzednich powieściach przemycała pokaźną dawkę życiowych prawd, jednak były one...
2020-12-03
"Cztery minuty. Tyle wystarczyło, żeby porwać dziecko."
🦌 Strach to część ludzkiego życia. Z każdym kolejnym przeżytym rokiem oswajamy go. Zaczynamy rozumieć kierujące nim mechanizmy.
Za to lęk...
🦌 Lęk rozlewa się po ciele niczym trucizna. Rozchodzi się po krwioobiegu; staje się jego częścią. Depta. Zatruwa. Niszczy. Jak bardzo potrafi wyniszczać matkę, której porwano dziecko?
🦌 Portrety psychologiczne kluczowych postaci zostały nakreślone tak precyzyjnie, że pod tym względem nie mam się do czego przyczepić. Nie zawsze zgadzałam się z ich decyzjami. Nie raz, w trakcie czytania, cisnęły mi się na usta przekleństwa. A jednak nie mogłam się oderwać. Dałam się porwać. Z napięciem śledziłam losy postaci, które wywoływały we mnie na przemian gniew, współczucie, zrozumienie, niedowierzenie i... Strach. Tak, autorka opisywała zdarzenia w taki sposób, że przez moment żyłam życiem bohaterów.
🦌 Dostałam to, co oczekiwałam - napięcie, akcje i wyrazistych bohaterów. I nawet fakt, że przewidziałam zakończenie, nie zepsuł mi tej czytelniczej przygody. A jak już mam się do czegoś przyczepić - wycięłabym opisy jedzenia. Były zbędne.
"Cztery minuty. Tyle wystarczyło, żeby porwać dziecko."
🦌 Strach to część ludzkiego życia. Z każdym kolejnym przeżytym rokiem oswajamy go. Zaczynamy rozumieć kierujące nim mechanizmy.
Za to lęk...
🦌 Lęk rozlewa się po ciele niczym trucizna. Rozchodzi się po krwioobiegu; staje się jego częścią. Depta. Zatruwa. Niszczy. Jak bardzo potrafi wyniszczać matkę, której porwano...
2020-12-08
✨ Otwieram się na książki Natalii Sońskiej! Ta książka była tak dobra, jak kubek gorącej czekolady, trzymany w dłoniach, po ciężkim dniu. Ciepło tej historii znalazło drogę do mojego serca!
✨ "Otwórz się na miłość" to historia romantyczno - obyczajowa, z płatkami śniegu w tle. To opowieść o walce z własnymi ograniczeniami, które były narzucane sobie przez lata. O relacjach, które mają rysy i takich, które są zupełnie świeże. O tym, że życie potrafi być przewrotne, a zamykanie się na świat nie zawsze jest dobrym pomysłem.
✨ Natalia Sońska stworzyła powieść, w której zachowana jest równowaga między radosnymi, refleksyjnymi oraz smutnymi wydarzeniami. Z pozoru lekka historia nabiera wyrazu, zmuszając czytelnika do wielu przemyśleń. To bez wątpienia historia o relacjach - z samym sobą, przyjaciółmi, rodziną i przełożonymi. Gdzie leży granicą między byciem samotnym, a byciem samemu? W którym miejscu kończy się strach, a zaczyna lęk? I czy faktycznie warto otwierać się na miłość?
✨ Bywa, że czasem postacie drugoplanowe potrafią zapaść na pamięć na równi z tymi, którzy grają pierwsze skrzypce. I tak jest w przypadku uroczej góralki, która roztopiła moje serce, a także... Pewnej pani, która była tak upierdliwa, że długo o niej nie zapomnę.
✨ Otwieram się na książki Natalii Sońskiej! Ta książka była tak dobra, jak kubek gorącej czekolady, trzymany w dłoniach, po ciężkim dniu. Ciepło tej historii znalazło drogę do mojego serca!
✨ "Otwórz się na miłość" to historia romantyczno - obyczajowa, z płatkami śniegu w tle. To opowieść o walce z własnymi ograniczeniami, które były narzucane sobie przez lata. O...
2020-12-10
❄️ "Można się spóźniać przy różnych okazjach, ale nigdy nie wolno pozwolić czekać przygodzie."
❄️ Jedenaście opowiadań, w których widać odwieczną przepychankę między sercem, a rozumem. O lawirowaniu na granicy dzieciństwa i dorosłości. Pojmowaniu unikalnych prawd o tym, co jest dobre, a co złe, a przede wszystkim o tym, że nie wszystko jest czarne lub białe.
❄️ Czytelnik wsiadając do tego papierowego pociągu, zatrzymuje się na różnych stacjach. Na jednej spotyka dziewczynkę, która cofa się w czasie, na innej zapozna się z nowoczesną wersją Królowej Śniegu, a na jeszcze kolejnej przekona się do czego prowadzi posiadanie książki spełniającej życzenia. Jeśli chodzi o mnie - na dłużej zostanie ze mną wspomnienie peronu, na którym mogłam musnąć płaszcz, pod którym skrywała się prawdziwa historia Stanisławy Bielińskiej.
❄️ Dla kogo jest ta antologia? Teoretycznie dla młodzieży. Praktycznie również dla wiecznie młodych duchem dorosłych, którzy pod skórą czują przyjemny dreszcz ekscytacji, na myśl o baśniowych klimatach ☺️ Wbrew pozorom nie są to opowieści lukrowane. Pomimo pewnych uproszczeń, dużo w nich nostalgii, pewnego rodzaju ulotności i równowagi między tym, co radosne i przykre.
❄️ I Was zachęcam do wskoczenia do tego pociągu!
❄️ "Można się spóźniać przy różnych okazjach, ale nigdy nie wolno pozwolić czekać przygodzie."
❄️ Jedenaście opowiadań, w których widać odwieczną przepychankę między sercem, a rozumem. O lawirowaniu na granicy dzieciństwa i dorosłości. Pojmowaniu unikalnych prawd o tym, co jest dobre, a co złe, a przede wszystkim o tym, że nie wszystko jest czarne lub białe.
❄️ Czytelnik...
2020-12-11
📻 Książka, która łączy teraźniejszość z przeszłością, zabawę z wiedzą, a przy okazji posiada klimatyczne grafiki. Jak wytłumaczyć dziecku czym był stan wojenny w Polsce? "Stare radio. Wszystko gra!" może przyjść z pomocą.
📻 Ogromny plus za opowieść, w którą zostały zaplątane terminy związane z PRL-em. Sądzę, że zaszczepienie w dzieciach chęci poznawania historii naszego kraju w tak przystępny sposób, jest znakomitym pomysłem. Jaś, główny bohater książki, pewnego dnia odkrywa w pokoju dziadków coś niezwykłego. Mianowicie, radio! Zafascynowany znaleziskiem, jeszcze nie wie, że jego przygoda z przeszłością, właśnie się rozpoczęła...
📻 Rozdziały są krótkie za to treściwe. Poruszenie tematu radiostacji przekazujących sprzeczne informacje (brzmi znajomo?), tolerancji międzykulturowej, przyjaźni oraz uczciwości. Dodatkowym plusem jest grafika przedstawiająca cały alfabet Morse'a.
📻 Książka, która łączy teraźniejszość z przeszłością, zabawę z wiedzą, a przy okazji posiada klimatyczne grafiki. Jak wytłumaczyć dziecku czym był stan wojenny w Polsce? "Stare radio. Wszystko gra!" może przyjść z pomocą.
📻 Ogromny plus za opowieść, w którą zostały zaplątane terminy związane z PRL-em. Sądzę, że zaszczepienie w dzieciach chęci poznawania historii naszego...
2020-12-12
No i trafiło mnie! Prosto w czytelnicze serce.
🏹 Początki bywają trudne - Marcin Bekas stracił w moich oczach już na wstępie. Arogancki, bezczelny, narcyzowaty, typ playboy. Ale jeśli czegoś uczy ta powieść, to na pewno tego, żeby nie oceniać zbyt pochopnie osób, których się jeszcze nie zna.
"Co za egoistyczna, zbereźna, zapatrzona w siebie świnia - pomyślało zapewne wiele z was. Nie pomyliliście się. Życie bywa niczym chlew, więc czyż nie świni żyje się prościej?"
🏹 Jak to w przypadku czarnych komedii bywa, lepiej uzbroić się, zanim się po nie sięgnie, w coś, co ludzie z poczuciem humoru nazywają dystansem 😁 "Pożądanie na żądanie" trafiło w mój humor perfekcyjnie. Ta komedia pomyłek zawiera taką grę słów, że parskałam śmiechem praktycznie, co chwilę. Do tego bohaterowie - nieprzewidywalni, jak decyzję obecnego "ministra edukacji", dopracowani jak schabowy u babci, zabawni jak tekst, że nie kupisz więcej książek.
🏹 Wydarzenia śledzimy z perspektywy Marcina. Wejść w jego buty okazuje się ciekawym doświadczeniem. Zaprowadzają one czytelnika w miejsca, do których z własnej woli raczej by się nie wybrał. Zakończenie sprawiło, że wyskoczyłam z jego laczków bardzo szybko, żeby podnieść szczękę z podłogi. Byłam totalnie zaskoczona!
🏹 Podsumowując bawiłam się przednio. Pośmiałam się, zrelaksowałam, nawet trochę wzruszyłam. Już wypatrzyłam, że pozostałe książki Rafała Wałęki są na Legimi. Z pewnością będą czytane! A i Was do tego zachęcam.
No i trafiło mnie! Prosto w czytelnicze serce.
🏹 Początki bywają trudne - Marcin Bekas stracił w moich oczach już na wstępie. Arogancki, bezczelny, narcyzowaty, typ playboy. Ale jeśli czegoś uczy ta powieść, to na pewno tego, żeby nie oceniać zbyt pochopnie osób, których się jeszcze nie zna.
"Co za egoistyczna, zbereźna, zapatrzona w siebie świnia - pomyślało zapewne...
2020-12-14
🌨️ Zastanawiacie się czasem, jak blisko jesteście z bliskimi? Co w ogóle sprawia, że drugi człowiek staje się nam tak drogi, że nie wyobrażamy sobie rzeczywistości, bez niego? A może podumajmy chwilę nad empatią. Jak wielkie i otwarte trzeba mieć serce, by pomagać bezinteresownie drugiemu człowiekowi? Dużo tych pytań. A jeszcze więcej, zadawałam ich sobie w trakcie czytania "Wzgórza świątecznych życzeń".
🌨️ Mnogość bohaterów i wątków mnie nie przytłoczyła. Wręcz przeciwnie, wchodziłam do mikroświata danej postaci i odkopywałam ukryte historie, które siedziały w każdej z nich. Jak to w życiu, każdy jest bohaterem opowieści, która wydaje się nieprawdopodobna dla tego, kto prowadzi swój żywot w zupełnie inny sposób.
🌨️ Niektóre wątki napawały optymizmem i wywoływały uśmiech. Inne okraszone były piętnem bolesnej przeszłości bohaterów. Było też świątecznie, a przede wszystkim zimowo. Chociaż, gdybym miała podsumować tę powieść jednym zdaniem, napisałabym, że to książka o relacjach.
🌨️ Wiadomo, niektórzy bohaterowie wywoływali we mnie większe emocje, niektórzy mniejsze. Była też postać nad wyraz irytująca, ale jakże ciekawa. Czytało mi się o niej dobrze, jednak gdybym spotkała się z nią twarzą w twarz, w prawdziwym życiu, z pewnością byśmy się nie zaprzyjaźniły.
🌨️ Zastanawiacie się czasem, jak blisko jesteście z bliskimi? Co w ogóle sprawia, że drugi człowiek staje się nam tak drogi, że nie wyobrażamy sobie rzeczywistości, bez niego? A może podumajmy chwilę nad empatią. Jak wielkie i otwarte trzeba mieć serce, by pomagać bezinteresownie drugiemu człowiekowi? Dużo tych pytań. A jeszcze więcej, zadawałam ich sobie w trakcie czytania...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-12-17
🎅 "To, że niektórym zwierzętom czy elfom lukrowe gwiazdki, paski lub inne wzory wychodziły trochę krzywo, nie miało żadnego znaczenia. Liczyły się wspaniała atmosfera i wspólnie spędzony czas."
🎅 Trzy filary tej książki to: opowiadania, ciekawostki i instrukcje wykonywania dekoracji. Na jej kartach dzieci przenoszą się do świata Świętego Mikołaja i jego pomocników.
🎅 Już na wstępnie wita czytelnika grafika przedstawiająca Miasteczko Mikołaja. Na kolejnych stronach można dowiedzieć się, jak przebiegają przygotowania do świąt. Przygody bohaterów przeplatają się z wieloma ciekawostkami. Wiece gdzie zrobiono największy dom z piernika? Czym w dawnej Polsce były podskubki? Który pisarz jako pierwszy wspomniał o reniferach, ciągnących sanie brodatego? Albo które zwierzęta zmieniają kolor oczu? Na te i wiele innych pytań, znajdziecie odpowiedzi w "Niezbędniku Świątecznym".
🎅 Cały urok zamieszczonych opowieści polega na tym, że nie skupiają się one na perfekcjonizmie. Perypetie bohaterów pokazują, że najważniejszy jest wspólnie spędzony czas. Prezenty wywołują radość, jednak szczęście kryje się w towarzystwie drugiego człowieka. Ilustracje Wojciecha Stachyry uzupełniają klimat książki Anny Paszkiewicz.
🎅 "To, że niektórym zwierzętom czy elfom lukrowe gwiazdki, paski lub inne wzory wychodziły trochę krzywo, nie miało żadnego znaczenia. Liczyły się wspaniała atmosfera i wspólnie spędzony czas."
🎅 Trzy filary tej książki to: opowiadania, ciekawostki i instrukcje wykonywania dekoracji. Na jej kartach dzieci przenoszą się do świata Świętego Mikołaja i jego pomocników.
🎅 Już...
2020-12-18
Przypadki chodzą po ludziach. Niektórzy przypadkowo odnajdują kości...
🦴 Teoretycznie typowe "crime story". Jest śledztwo i dociekliwy policjant, który wpada w wir poszukiwań sprawcy. Praktycznie, czytelnik przenosi się w świat dawnych zbrodni, migawek politycznych wpływów, skrawka dziennikarskiego upadku i moralnych potknięć społeczeństwa.
🦴 Gdyby ktoś postawił podkomisarza Roberta Lwa na wadze sprawiedliwości, nie dałabym nawet złamanego grosza na to, w którą stronę przechyli się szala. Do ideałów, to on z pewnością nie należy. Literacko, w to mi graj, za to gdyby był człowiekiem z krwi i kości, raczej byśmy się nie zaprzyjaźnili.
🦴 Sam motyw ciekawy, akcja nie pędzi na łeb na szyję, ale też nie wlecze się, jak ja rano, żeby nastawić wodę na herbatę. Autor(ka?) przemyciła na karty swojej powieści wątki dotyczące tego, jaki wpływ ma polityka na działania policyjne. Ile jest w tym realizmu? Osobiście uważam, że wiele. Tak samo motyw (który mało już kogo dziwi) ukazujący dziennikarstwo w jego najgorszej odnodze. Wszystko to punkty na mapie zdarzeń tej powieści, nadające jej autentyczności.
Przypadki chodzą po ludziach. Niektórzy przypadkowo odnajdują kości...
🦴 Teoretycznie typowe "crime story". Jest śledztwo i dociekliwy policjant, który wpada w wir poszukiwań sprawcy. Praktycznie, czytelnik przenosi się w świat dawnych zbrodni, migawek politycznych wpływów, skrawka dziennikarskiego upadku i moralnych potknięć społeczeństwa.
🦴 Gdyby ktoś postawił...
2020-12-21
Powiedzieli Ci, że jesteś brzydka, prawda?
💎 Dziewczynki tak nie robią.
Dziewczynce tak nie wypada.
Wyglądasz brzydko, nikomu się nie spodobasz.
Jesteś brzydka, kto cię będzie chciał?
Ona jest ładniejsza od ciebie.
Jesteś brzydka...
💎 "Oto od czego umierają dziewczyny: głód, choroby, wypadki, porody i przemoc. Złamane serce to za mało, żeby zabić dziewczynę. One są twarde jak skała."
💎 Ci źli z bajek dostają głos. Zła siostra. Brzydka siostra. Podła siostra. "Przyrodnia siostra" bazuje na historii Kopciuszka. Nie tego lukrowanego, disneyowego. Tej mroczniejszej wersji. Zastanawiało Was kiedyś dlaczego czarne charaktery przesiąknięły gniewem, zazdrością, wstydem, agresją czy pogardą? Co musiało się wydarzyć, że zboczyli ze ścieżki dobra, by przedzierać się przez bagna zawiści? Mnie zawsze to nurtowało. Jennifer Donnelly stwarza świat, w którym zła postać dostaje możliwość podzielenia się swoją perspektywą.
💎 Ale to również opowieść o tobie i o mnie, droga koleżanko. Historia o każdej z nas, która choć raz usłyszała, że coś jej nie wypada, bo... Jest dziewczyną. Od najmłodszych lat społeczeństwo wkłada nas w ramy, które nas ograniczają. To książka skierowana do każdej kobiety, która nie spełnia standardów wszystkich wokół. Która jest oceniana przez pryzmat wyglądu. Której podcinano skrzydła tylko dlatego, że nie jest mężczyzną. Od razu uprzedzę, że nie widzę tu nachalnego schematu, który jest krzywdzący, że kobiety są dobre, a mężczyźni źli. Nie. To opowieść o tym, że kobiety są równie ważne, potrzebne, odważne i niezależne. I o tym czym jest prawdziwe piękno.
Powiedzieli Ci, że jesteś brzydka, prawda?
💎 Dziewczynki tak nie robią.
Dziewczynce tak nie wypada.
Wyglądasz brzydko, nikomu się nie spodobasz.
Jesteś brzydka, kto cię będzie chciał?
Ona jest ładniejsza od ciebie.
Jesteś brzydka...
💎 "Oto od czego umierają dziewczyny: głód, choroby, wypadki, porody i przemoc. Złamane serce to za mało, żeby zabić dziewczynę. One są...
2020-12-28
🦋 Trzy młode kobiety dążące do perfekcji.
Silne w swej kruchości.
Kruche w swej sile.
Każda z nich jest inna,
A zarazem taka sama.
Poznajesz je.
Zaglądasz do ich serc.
Czarnych zakamarków duszy,
Ukrytych przed światem.
Jak myślisz...
Która z nich jest zdolna do zbrodni?
🦋 Wpadłam w wir nastoletnich intryg, wygórowanych ambicji, perfekcjonizmu oraz relacji, które raz miały słodki posmak, by po chwili nabierać nuty goryczy.
🦋 Śledziłam wydarzenia przez pryzmat subiektywnych opinii różnych bohaterów, jednak zamiast się gubić, odnajdywałam się z każdym kolejnym spojrzeniem danej postaci. Autorki przelały na papier tę nastoletnią naiwność połączoną z pewnością siebie, dodając przy okazji szczyptę mroku, który budzi się w jakiejś chwili życia w praktycznie każdym z nas. Sam(a) powiedz, ile razy myślałeś/aś) o rzeczach, które były naprawdę złe...
🦋 Dobrze zostały przedstawione blaski i cienie sławy. Wewnętrzne rozterki postaci na ten temat są różnorakie w tym temacie, jednak wywoływały we mnie masę emocji. Współczucie, smutek, radość, podziw - to tylko kilka z nich.
🦋 Trzy młode kobiety dążące do perfekcji.
Silne w swej kruchości.
Kruche w swej sile.
Każda z nich jest inna,
A zarazem taka sama.
Poznajesz je.
Zaglądasz do ich serc.
Czarnych zakamarków duszy,
Ukrytych przed światem.
Jak myślisz...
Która z nich jest zdolna do zbrodni?
🦋 Wpadłam w wir nastoletnich intryg, wygórowanych ambicji, perfekcjonizmu oraz relacji, które raz miały...
2020-12-19
2020-12-03
2020-11-22
✴️ Bądź cnotliwa. Cielesność jest zła. Bądź pokorna. Słuchaj starszych, są mądrzejsi od ciebie. Bądź skromna. Pomagaj innym, nie oczekując niczego w zamian. Bądź posłuszna. Nie zadawaj pytań, nie oczekuj odpowiedzi. Ślepo podążaj za słowami przełożonych...
✴️ Debiut (❗) Agnieszki Markowskiej dotyka czułych strun wiary, tolerancji, tyranii, cielesność, uzależnień i odkrywania siebie. Bohaterowie są zamknięci w ciasnym kręgu tego "co, wypada", co zostało wpojone, co powinno się robić, by nie zostać wykluczonym za nawias większości. Jak bardzo można wejść w ciasny gorset narzuconej moralnosci?
✴️ "Myślisz, że o tyranii mówi się na głos? Kiedy każdy twój szept może zostać usłyszany, dobierasz słowa bardzo uważnie. Cierpisz w milczeniu albo giniesz na stryczku."
✴️ Motyw snów mnie zachwycił. Wyobrażasz sobie, że ktoś zabrania ci śnić? Jednak nie tylko to poruszyło mnie w tej powieści. Otarcie się o temat tolerancji, a także o to, gdzie kończy się wiara, a zaczyna się fanatazym? Autora w "Czasie niepogody" zawarła wiele tematów, które często spędzają sen z powiek i zrobiła to tak proporcjonalnie dobrze, że nie czułam przesytu ani braków w żadnym z nich. Zakończenie widziałam inaczej, ale to już moja prywatna fanaberia.
✴️ Jestem oczarowana!
✴️ Bądź cnotliwa. Cielesność jest zła. Bądź pokorna. Słuchaj starszych, są mądrzejsi od ciebie. Bądź skromna. Pomagaj innym, nie oczekując niczego w zamian. Bądź posłuszna. Nie zadawaj pytań, nie oczekuj odpowiedzi. Ślepo podążaj za słowami przełożonych...
✴️ Debiut (❗) Agnieszki Markowskiej dotyka czułych strun wiary, tolerancji, tyranii, cielesność, uzależnień i...
Widok zwłok rodzi pytanie - jak do tego doszło? Widok zmasakrowanych zwłok - kto to zrobił?
👮♀️ Szpilka. Dużo, by można było napisać o tej pani podkomisarz. Człowiek oddany sprawie. Każdej sprawie, obojętnie czy tej prywatnej, czy zawodowej. Zawsze stara się być twarda. Drąży. Analizuje. Rozkłada na czynniki pierwsze. Z drugiej strony pod tym pancerzem siły, skrywa się ogromne serce.
👮♀️ Wiele pojawiało się w tej książce wątków. Jak to w kryminałach bywa, pojawia się i zbrodnia. Sensacyjnie też całkiem, całkiem, gdyż niektóre akcje potrafiły przybierać niespotykany obrót. Jest i obyczajowo. Czytelnik zostaje również przeniesiony w świat reżyserskiego światka.
👮♀️ Dominującą osobowością jest zdecydowanie tytułowa Szpilka. Wszystko inne, choć ciekawe, jest przyćmione przez energiczną podkomisarz. Na mój gust było jej zdecydowanie za dużo. Początkowo irytowała mnie jej nadmierna pewność siebie, ocierająca się wręcz o arogancje. Taka trochę postać w stylu, gdzie diabeł nie może, tam Szpilkę pośle. Później nasza relacja nabrała jednak pozytywnych akcentów. Im więcej dowiadywałam się o niej, tym bardziej wydawała mi się ludzka, a nie taka... Nadmiernie przerysowana.
👮♀️ Samo śledztwo i postacie drugoplanowe, które przewijały się przez powieść, były naprawdę dobrze wykreowane. Autor nakreślił ich osobowość w taki sposób, że były widoczne. Wiecie, o co chodzi. Czasem postacie poboczne są tak bezbarwne, że można momentalnie zapomnieć o nich w trakcie czytania. A tutaj tego nie było, z czego bardzo się cieszę. To było moje pierwsze spotkanie z autorem, na tyle udane, że z chęcią zapoznam się z dalszymi losami Szpilki.
Widok zwłok rodzi pytanie - jak do tego doszło? Widok zmasakrowanych zwłok - kto to zrobił?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to👮♀️ Szpilka. Dużo, by można było napisać o tej pani podkomisarz. Człowiek oddany sprawie. Każdej sprawie, obojętnie czy tej prywatnej, czy zawodowej. Zawsze stara się być twarda. Drąży. Analizuje. Rozkłada na czynniki pierwsze. Z drugiej strony pod tym pancerzem siły, skrywa się...