Swietna ksiazka! Trzymala w napieciu do konca! Polecam!

Swietna ksiazka! Trzymala w napieciu do konca! Polecam!

Ale mnie ten thriller wbił w fotel mocno i wciągał z każdą stroną podczas czytania,jest tu porwanie małego chłopca czteroletniego Sebastiana,prowadzone trudne śledztwo.
Jest też niemoc,bezradność rodziców,bezsilność,strach,smutek w tej książce.
Bohaterowie ciekawie przedstawieni,fabuła bardzo dobra,zaskakujące mocne zwroty akcji nie zwalniały tempa,a utrzymywane napięcie doskonałe trzymało mnie w napięciu.
Cały wachlarz emocji prawdziwych,życiowych i wzruszeń ciekawych zagwarantowała mi autorka,poczułam gesią skórkę na sobie od samego początku do końca.
Historia intrygująca,wzruszająca była w thrillerze nie można było mi się oderwać od książki.
Tą opowieść wciągającą,super napisała pisarka po prostu serce moje rozpadło się na dużo kawałków.
Zapadła w serce i w pamięci mi ta książka.
To było pierwsze moje spotkanie jakże fajne,a napewno jeszcze z jej twórczości książki przeczytam.
Znakomity i genialny thriller z miłą przyjemnością przeczytany.

Ale mnie ten thriller wbił w fotel mocno i wciągał z każdą stroną podczas czytania,jest tu porwanie małego chłopca czteroletniego Sebastiana,prowadzone trudne śledztwo.
Jest też niemoc,bezradność rodziców,bezsilność,strach,smutek w tej książce.
Bohaterowie ciekawie przedstawieni,fabuła bardzo dobra,zaskakujące mocne zwroty akcji nie zwalniały tempa,a utrzymywane napięcie...

Moje drugie spotkanie z panią Jennifer Hillier uznaję za bardzo, bardzo udane!

Moje drugie spotkanie z panią Jennifer Hillier uznaję za bardzo, bardzo udane!

Marin ma szczęśliwe życie, wspaniałą rodzinę, odnosi sukcesy. Dopełnieniem tej sielanki jest upragniony syn Sebastian. Podczas przedświątecznych zakupów na targu, odpisuje na wiadomość i właśnie w tej chwili nieuwagi zostaje uprowadzony jej syn. Wystarczyło 240 sekund, by straciła to co dla niej najcenniejsze. Poszukiwania FBI i wynajętej detektyw nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Dni upływają na odliczaniu od zaginięcia i nadziei. 480 dni. Tyle to już trwa. I nagle kolejny cios spada na kobietę. Dowiaduje się o zdradzie męża. Postanawia pozbyć się rywalki. Przy Marin pozostały nieliczne osoby, większość odsunęła się w obliczu tragedii. Nie może utracić kolejnej, którą kocha.

Ale czy Ci bliscy zawsze są wobec niej w porządku?

Niesamowicie wciągający thriller. Dający ogrom emocji, bo tragedia dziecka zawsze jest bulwersująca. I ta niepewność, kto stoi za zniknięciem synka i jaki ma w tym cel, bo podejrzewać możemy każdego.
Książka świetnie ukazująca psychikę bohaterów, co nie jest bez znaczenia, bo pozwala to zrozumieć motywy ich postępowania. Dramat, który spotkał rodzinę ma wpływ całe ich życie. Na ich decyzję, psychikę. Tracą sens życia.

Ile cierpienia może znieść człowiek?
Poruszonych jest wiele problemów, od depresji, próby samobójczej, uzależnienia, zdrady do przemocy domowej.

Takie dobre thrillery psychologiczne mogę czytać ciągle. Gorąco polecam.

Marin ma szczęśliwe życie, wspaniałą rodzinę, odnosi sukcesy. Dopełnieniem tej sielanki jest upragniony syn Sebastian. Podczas przedświątecznych zakupów na targu, odpisuje na wiadomość i właśnie w tej chwili nieuwagi zostaje uprowadzony jej syn. Wystarczyło 240 sekund, by straciła to co dla niej najcenniejsze. Poszukiwania FBI i wynajętej detektyw nie przynoszą oczekiwanych...

Małe sekrety czyta się dobrze aczkolwiek czasem bohaterowie działają nam na nerwy. Tajemnice z przeszłości zawsze dają o sobie znać zwłaszcza te niewyjaśnione.

Małe sekrety czyta się dobrze aczkolwiek czasem bohaterowie działają nam na nerwy. Tajemnice z przeszłości zawsze dają o sobie znać zwłaszcza te niewyjaśnione.

bardzo dobra analiza mentalna. niemniej końcówka nieprzekonująca

bardzo dobra analiza mentalna. niemniej końcówka nieprzekonująca

Bardzo wciągające, ciekawe studium niektórych postaci. Mam pewne poczucie że zachowania niektórych bohaterów nie były spójne i diametralnie czasem różniły się od wcześniejszych opisów.

Bardzo wciągające, ciekawe studium niektórych postaci. Mam pewne poczucie że zachowania niektórych bohaterów nie były spójne i diametralnie czasem różniły się od wcześniejszych opisów.

Lubię takie książki. Od początku bardzo mnie wciągnęła.
P.S. Nie polubiłam głównej bohaterki.
Polecam !

Lubię takie książki. Od początku bardzo mnie wciągnęła.
P.S. Nie polubiłam głównej bohaterki.
Polecam !

Życie Marin jest idealne. Luksusowe przedmioty, piękny dom. Jako właścicielka ekskluzywnych salonów fryzjerskich może pozwolić sobie na wiele. Derek, jej mąż, którego poznała jeszcze na studiach prowadzi własną firmę, która jest jak kura znosząca złote jaja. Marin i Derek to szanowana i podziwiana para, która oprócz sukcesów zawodowych cieszy się również szczęściem rodzinnym. Do czasu...

Dzień,w którym porwany zostaje ich czteroletni wówczas syn Sebastian zmienia wszystko...
Porwanie dziecka, temat wydaje się być oklepany. Myliłam się.

Autorka pozytywnie mnie zaskoczyła. Wykreowani przez nią bohaterowie są jacyś, co nadaje całej historii charakteru. Muszę również przyznać, że pomysł na fabułę jest nietuzinkowy co było dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem.

Momentami książka zwalnia i faktycznie można wtedy poczuć delikatne znużenie. Mały minus również za szybkie wyjawienie faktów, które mocno nakierowują czytelnika na ten kluczowy moment, który jednak w mojej cenie powinien być tym elementem prawdziwego zaskoczenia. Nie mniej jednak książkę oceniam na plus.

Podobały Wam się „Małe sekrety”?

Życie Marin jest idealne. Luksusowe przedmioty, piękny dom. Jako właścicielka ekskluzywnych salonów fryzjerskich może pozwolić sobie na wiele. Derek, jej mąż, którego poznała jeszcze na studiach prowadzi własną firmę, która jest jak kura znosząca złote jaja. Marin i Derek to szanowana i podziwiana para, która oprócz sukcesów zawodowych cieszy się również szczęściem...

Książka zaciekawia, ale już dawno główna bohaterka nie działała mi tak na nerwy. Albo i nigdy.

Książka zaciekawia, ale już dawno główna bohaterka nie działała mi tak na nerwy. Albo i nigdy.