Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Może to jest właśnie sekret rozmawiania z chłopakami, może przez cały czas trzeba po prostu się wściekać.

Może to jest właśnie sekret rozmawiania z chłopakami, może przez cały czas trzeba po prostu się wściekać.

Pierwsze prawo magii: Ludzie są głupi

Pierwsze prawo magii: Ludzie są głupi

- Wiesz co? - Nagle, i zupełnie niestosownie w tej sytuacji, zaczęłam chichotać. - Jesteś ładny. Nawet bardzo ładny. Bones na mnie spojrzał. - Do diabła! Rano znienawidzisz się za te słowa. Musisz być kompletnie zalana."

- Wiesz co? - Nagle, i zupełnie niestosownie w tej sytuacji, zaczęłam chichotać. - Jesteś ładny. Nawet bardzo ładny. Bones na mnie spojrzał...

- I ten zapach! Do diabła, Juan, ty śmierdzisz! Nie kąpałeś się dzisiaj? -Odwal się Kąpałem, ale zabrakło mi mydła. Nie brałem pod uwagę, że będziemy przechodzić test na obwąchiwanie."

- I ten zapach! Do diabła, Juan, ty śmierdzisz! Nie kąpałeś się dzisiaj? -Odwal się Kąpałem, ale zabrakło mi mydła. Nie brałem pod uwagę, że...

- Cześć brachu, co tam słychać ? - V usiadł ostrożnie, starając się unikać gwałtownych ruchów. Butch obalił szkocką, nie spuszczając wzroku z bananowej młodzieży w sąsiednim boksie. - Jak się masz V ? - W porzo. Ile szklaneczek już zaliczyłeś ? - Za mało. Ciągle trzymam pion.

- Cześć brachu, co tam słychać ? - V usiadł ostrożnie, starając się unikać gwałtownych ruchów. Butch obalił szkocką, nie spuszczając wzroku ...

Byłam już dźgnięta nożem, postrzelona, oparzona, ugryzione przez wampira, wiele razy pobita do nieprzytomności, a nawet wbito we mnie kołek. Nigdy jednak nie czułam takiego bólu jak teraz.

Byłam już dźgnięta nożem, postrzelona, oparzona, ugryzione przez wampira, wiele razy pobita do nieprzytomności, a nawet wbito we mnie kołek....

Nie dbał o to, czy z czymś się zderzy. Czy będzie to krzesło, stół czy człowiek, i tak po prostu przejdzie po tym cholerstwie

Nie dbał o to, czy z czymś się zderzy. Czy będzie to krzesło, stół czy człowiek, i tak po prostu przejdzie po tym cholerstwie

-Wybacz,że ci przeszkadzam powiedziała samica, przekrzykując kwilenie -ale malutka tęskni za tatusiem. Wojownik pocałował samicę i wziął drobną istotkę w potężne ramiona, tuląc ją do piersi. Malutka objęła go rączkami za szyję, a potem przywarła do niego, cichnąc jak na zawołanie.

-Wybacz,że ci przeszkadzam powiedziała samica, przekrzykując kwilenie -ale malutka tęskni za tatusiem. Wojownik pocałował samicę i wziął dro...

Być zaakceptowanym pomimo...być zaakceptowany pomimo i kochanym przez kogoś, kogo właśnie on sam kochał,to była zbyt wielka radość, aby zastanawiać się nad chłodną rzeczywistością

Być zaakceptowanym pomimo...być zaakceptowany pomimo i kochanym przez kogoś, kogo właśnie on sam kochał,to była zbyt wielka radość, aby zast...