rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Książka jest znakomitym obrazem Warszawy i Polski czasów PRL z perspektywy dziecka. Trochę nietypowego. Zdecydowanie warto - można się trochę dowiedzieć o mieście, epoce, można się też przede wszystkim pośmiać. Wciągająca, znakomita lektura.

Książka jest znakomitym obrazem Warszawy i Polski czasów PRL z perspektywy dziecka. Trochę nietypowego. Zdecydowanie warto - można się trochę dowiedzieć o mieście, epoce, można się też przede wszystkim pośmiać. Wciągająca, znakomita lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem jednym z tych dzieci, które do sanatorium (ówczesny GORD) w Rabce jeździły przez wiele lat co roku w latach 90'. Zacząłem w wieku 5 lat i prawie do końca podstawówki spędzałem tam miesiąc wakacji. Trochę zabrakło mi tego etapu. Mam wrażenie, że jednak kwerenda bardziej współczesnych gości sanatorium nie była tak dobra, jak źródeł historycznych. Ta z kolei niestety wymagałaby moim skromnym zdaniem odrobiny skrótu, bo niektóre pomniejsze w sumie wątki biograficzne i jednostkowe są nieco zbyt rozciągnięte. Jakby autorka zebrała zbyt wiele materiału i szkoda jej go było porzucić. Niepotrzebnie też w pierwszej części odbywają się skoki czasowe. Ale pomimo tych zarzutów i tego, że mój obraz Rabki z czasów jeżdżenia do sanatorium jest diametralnie inny niż traumy rozmówców (głównie z lat wcześniejszych) oraz że w sumie niewiele napisano o współczesnym stanie (np jak zmiana przepisów dotyczących leczenia uzdrowiskowego dzieci i zmiana mentalności wpłynęła na kryzys sanatorium, do którego setki dzieci przyjeżdżały jeszcze pod koniec lat 90') książka jest bardzo dobra i naprawdę ją pochłonąłem.

Jestem jednym z tych dzieci, które do sanatorium (ówczesny GORD) w Rabce jeździły przez wiele lat co roku w latach 90'. Zacząłem w wieku 5 lat i prawie do końca podstawówki spędzałem tam miesiąc wakacji. Trochę zabrakło mi tego etapu. Mam wrażenie, że jednak kwerenda bardziej współczesnych gości sanatorium nie była tak dobra, jak źródeł historycznych. Ta z kolei niestety...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciekawa i wciągająca opowieść. Choć to jednostkowa historia, to świetnie pokazuje społeczne relację i biedę tamtych lat, czasów i miejsca. Znakomity język!

Bardzo ciekawa i wciągająca opowieść. Choć to jednostkowa historia, to świetnie pokazuje społeczne relację i biedę tamtych lat, czasów i miejsca. Znakomity język!

Pokaż mimo to

Okładka książki Nadzwyczajni Marcin Wyrwał, Małgorzata Żmudka
Ocena 7,4
Nadzwyczajni Marcin Wyrwał, Małg...

Na półkach: ,

Dobry reportaż pisany na gorąco w covidzie i pozwalający sobie przypomnieć z czym wówczas mierzyli się medycy.

Dobry reportaż pisany na gorąco w covidzie i pozwalający sobie przypomnieć z czym wówczas mierzyli się medycy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciekawie patrzy się na historię Rosji dosłownie od strony kuchni i potraw. Nie próbowałem zamieszczonych przepisów, ale sama reporterska historia znakomicie oddaje ducha epoki i wschodnią mentalność, jednocześnie nie będąc książką w pełni poważną.

Bardzo ciekawie patrzy się na historię Rosji dosłownie od strony kuchni i potraw. Nie próbowałem zamieszczonych przepisów, ale sama reporterska historia znakomicie oddaje ducha epoki i wschodnią mentalność, jednocześnie nie będąc książką w pełni poważną.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetne studium reportażu, zarówno jako podręcznik dla praktyków, jak i inspiracja dla czytających oraz szansa by lepiej zrozumieć to, co się czyta.

Świetne studium reportażu, zarówno jako podręcznik dla praktyków, jak i inspiracja dla czytających oraz szansa by lepiej zrozumieć to, co się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiele nostalgicznych historii i ciekawych zdjęć archiwalnych, ale przy tym bałagan i opowiadanie na zasadzie dziadkowych wspomnień. Brakuje w tej opowieści jakiejś spójności i ładu, bo rozdziały tematyczne są, a jednocześnie jakby ich nie było. Ja wiem, że tematyka bardzo rozległa, a i opisywany czas długi, nie mniej dla tych, którzy nie szukają tu nostalgicznie swoich wspomnień, szansa na pozyskanie jakiejś wiedzy o zagadnieniu jest niewielka.

Wiele nostalgicznych historii i ciekawych zdjęć archiwalnych, ale przy tym bałagan i opowiadanie na zasadzie dziadkowych wspomnień. Brakuje w tej opowieści jakiejś spójności i ładu, bo rozdziały tematyczne są, a jednocześnie jakby ich nie było. Ja wiem, że tematyka bardzo rozległa, a i opisywany czas długi, nie mniej dla tych, którzy nie szukają tu nostalgicznie swoich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To bardzo nietypowo napisana biografia. I dobrze, bo dotyczy nietypowego człowieka i pisarza. Natomiast jedna gwiazdka w dół za mało uważną korektę. Na litość... W zdaniach brakuje słów, w jednym miejscu zdanie kończy akapit i zaczyna następny (i nie jest to zabieg celowy, bo nie ma to sensu), bywają braki nawiasów czy przecinków. Ludzie kochani - tak się nie postępuje, bo dawno takiego partactwa nie widziałem :(

To bardzo nietypowo napisana biografia. I dobrze, bo dotyczy nietypowego człowieka i pisarza. Natomiast jedna gwiazdka w dół za mało uważną korektę. Na litość... W zdaniach brakuje słów, w jednym miejscu zdanie kończy akapit i zaczyna następny (i nie jest to zabieg celowy, bo nie ma to sensu), bywają braki nawiasów czy przecinków. Ludzie kochani - tak się nie postępuje, bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawie, sprawnie napisane, wiele historycznych faktów i współczesnych wyobrażeń na temat pracy wywiadu. Niestety pod koniec traci impet i zaczyna się wlec. Generalnie skrócenie zrobiłoby jej dobrze.

Ciekawie, sprawnie napisane, wiele historycznych faktów i współczesnych wyobrażeń na temat pracy wywiadu. Niestety pod koniec traci impet i zaczyna się wlec. Generalnie skrócenie zrobiłoby jej dobrze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Doceniam przede wszystkim odtworzenie historii regionu i miłość do gór, choć książka jest niestety zdecydowanie słabsza, bardziej przewidywalna i zwyczajnie mniej ciekawa niż pierwszy tom. Mam nadzieję, że trzeci tom zaplanowanej trylogii będzie lepszy. I życzę powodzenia autorowi :)

Doceniam przede wszystkim odtworzenie historii regionu i miłość do gór, choć książka jest niestety zdecydowanie słabsza, bardziej przewidywalna i zwyczajnie mniej ciekawa niż pierwszy tom. Mam nadzieję, że trzeci tom zaplanowanej trylogii będzie lepszy. I życzę powodzenia autorowi :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Całkiem przyzwoity kryminał z wątkiem historycznym, ale nie to jest największą zaletą. Są nią świetnie opisane miejsca akcji, pasja i miłość do Karkonoszy oraz historii regionu. Oczywiście kryminał rządzi się swoimi prawami - ma być miło, lekko i wartko, ma się dziać, ale sprytnie wplecione są w to historyczne fakty, rzeczywiste miejsca, które też znam i lubię. Polecam właśnie dla poznania regionu i doceniam :)

Całkiem przyzwoity kryminał z wątkiem historycznym, ale nie to jest największą zaletą. Są nią świetnie opisane miejsca akcji, pasja i miłość do Karkonoszy oraz historii regionu. Oczywiście kryminał rządzi się swoimi prawami - ma być miło, lekko i wartko, ma się dziać, ale sprytnie wplecione są w to historyczne fakty, rzeczywiste miejsca, które też znam i lubię. Polecam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Olga Tokarczuk to pisarka wybitna, mająca wspaniały język i ciekawie mieszająca rzeczywistość z mitem. Jednak tutaj historii starczyło ledwie na dłuższe opowiadanie, a w każdym razie nie na powieść rozwleczoną do takich rozmiarów. Choć nie czytało się tego źle jeśli ktoś spodziewa się zaskakującej pointy - srogo się rozczaruje. Większości rzeczy domyślamy się szybko, a to, czego się nie domyślamy nie angażuje nas nazbyt mocno. Znakomite jest za to, jak u wybitnych pisarzy bywa, portretowanie miejsca i bohaterów.

Olga Tokarczuk to pisarka wybitna, mająca wspaniały język i ciekawie mieszająca rzeczywistość z mitem. Jednak tutaj historii starczyło ledwie na dłuższe opowiadanie, a w każdym razie nie na powieść rozwleczoną do takich rozmiarów. Choć nie czytało się tego źle jeśli ktoś spodziewa się zaskakującej pointy - srogo się rozczaruje. Większości rzeczy domyślamy się szybko, a to,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomite reportaże, ogromna czułość detalu. Przeróżny kaliber opisywanych spraw, a w każdej plastyczność opisu taka, że jesteśmy w stanie wyobrazić sobie to scena po scenie. Ale za maestrią językową idzie też wymiar edukacyjny.

Znakomite reportaże, ogromna czułość detalu. Przeróżny kaliber opisywanych spraw, a w każdej plastyczność opisu taka, że jesteśmy w stanie wyobrazić sobie to scena po scenie. Ale za maestrią językową idzie też wymiar edukacyjny.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie wtórna, w stosunku do poprzedniej książki, niestety także mniej spójna i wyciągająca szersze wnioski z mętniejszego materiału. Choć w większości zgadzam się z tezami autora ich dowodzenie wydaje mi się czasem bardzo naciągane. A szkoda. Można było skupić się na mniejszej liczbie wątków i pogłębić wywód.

Zdecydowanie wtórna, w stosunku do poprzedniej książki, niestety także mniej spójna i wyciągająca szersze wnioski z mętniejszego materiału. Choć w większości zgadzam się z tezami autora ich dowodzenie wydaje mi się czasem bardzo naciągane. A szkoda. Można było skupić się na mniejszej liczbie wątków i pogłębić wywód.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieźle językowo, ciekawi bohaterowie dobrze zarysowani, ale fabuła nie wciągnęła mnie zupełnie. Liczyłem na jakąś fabularną woltę pod koniec, ale niestety także w tej mierze bez satysfakcji. Szkoda.

Nieźle językowo, ciekawi bohaterowie dobrze zarysowani, ale fabuła nie wciągnęła mnie zupełnie. Liczyłem na jakąś fabularną woltę pod koniec, ale niestety także w tej mierze bez satysfakcji. Szkoda.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyzwoite i sympatyczne czytadło na wakacyjną lekturę. Wyraziści bohaterowie, ciekawa akcja, jakieś twisty - żadne to ambitne dzieło ale i takich czasem potrzeba. To sprawdzi się idealnie.

Bardzo przyzwoite i sympatyczne czytadło na wakacyjną lekturę. Wyraziści bohaterowie, ciekawa akcja, jakieś twisty - żadne to ambitne dzieło ale i takich czasem potrzeba. To sprawdzi się idealnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobrze się czyta, aż szkoda, że taki krótki, bo chętnie rozwinąłbym znajomość wielu wątków. Okazuje się, że da się pisać o pornografii (bo już nie tylko erotyce) w sposób w ogóle nie wulgarny, a jednocześnie wciągający i ani naukowy, ani trywialny.

Bardzo dobrze się czyta, aż szkoda, że taki krótki, bo chętnie rozwinąłbym znajomość wielu wątków. Okazuje się, że da się pisać o pornografii (bo już nie tylko erotyce) w sposób w ogóle nie wulgarny, a jednocześnie wciągający i ani naukowy, ani trywialny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dobra, ciekawa, jednak brakowało mi jakiegoś prostego reporterskiego klucza, żeby zrobić z tego spójny reportaż, a nie zbiór esejów, w których mieszają się czasy, miejsca i ludzie. Bardzo ciekawe obserwacje zarówno architektoniczne, jak i socjologiczno-psychologiczne, do tego piękne zdjęcia często szpetnych budynków.

Książka dobra, ciekawa, jednak brakowało mi jakiegoś prostego reporterskiego klucza, żeby zrobić z tego spójny reportaż, a nie zbiór esejów, w których mieszają się czasy, miejsca i ludzie. Bardzo ciekawe obserwacje zarówno architektoniczne, jak i socjologiczno-psychologiczne, do tego piękne zdjęcia często szpetnych budynków.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę za mało reportera w tym reportażu, zbyt chowa się za mnogością cytatów. Nie do końca porządkuje też opisywane zjawiska. Ale na pewno to bardzo ciekawa i wciągająca lektura zarówno dla tych, którzy pamiętają tamte czasy jak i dla młodszych.

Trochę za mało reportera w tym reportażu, zbyt chowa się za mnogością cytatów. Nie do końca porządkuje też opisywane zjawiska. Ale na pewno to bardzo ciekawa i wciągająca lektura zarówno dla tych, którzy pamiętają tamte czasy jak i dla młodszych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To nie biografia, ale ciepła reporterska opowieść i próba zrozumienia artysty i jego dzieła. Springer w jak zwykle wysokiej formie.

To nie biografia, ale ciepła reporterska opowieść i próba zrozumienia artysty i jego dzieła. Springer w jak zwykle wysokiej formie.

Pokaż mimo to