-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
1995-10
2017-12-05
2017-11-26
2017-08-16
Trudno mi ogarnąć w kilku zdaniach tą książkę. Zresztą chyba się nie da... Dla mnie jest to fenomen: poczatek mnie nie zachwycił- czytałam, bo taka chwalona, bo przecież się rozkręci, bo to "czytelniczy święty Grall". Po jakimś czasie wkręciłam się w świat Lina tak bardzo, że nie wiem, kiedy połykałam kolejne strony.
Tak, momentami rozważania filozoficzne nużą, ale już dawno nie podkreślałam w książce tylu fragmentów. Przepiękne sceny miłosne, dynamiczne opisy walk i Prabaker, którego pokochałam od pierwszych zdań.
Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego, ale uważam, że to jedna z najlepszych książek w moim życiu i warto spędzić czas przemierzając 800 stron przygód Lina i jego przyjaciół.
Trudno mi ogarnąć w kilku zdaniach tą książkę. Zresztą chyba się nie da... Dla mnie jest to fenomen: poczatek mnie nie zachwycił- czytałam, bo taka chwalona, bo przecież się rozkręci, bo to "czytelniczy święty Grall". Po jakimś czasie wkręciłam się w świat Lina tak bardzo, że nie wiem, kiedy połykałam kolejne strony.
Tak, momentami rozważania filozoficzne nużą, ale już...
2017-11-18
2017-11-15
2017-11-12
2017-10-22
2017-10-20
2017-08-17
Z prawdziwą przyjemnością zanurzyłam się w świat "Łaski". Podobała mi się zgrabnie poprowadzona akcja, ciekawa historia, główna bohaterka. Klimat małomiasteczkowego życia momentami ciężki, ale jakże znajomy.
Zakończenie mnie nie zaskoczyło i doszukałam się kilku nieścisłości związanych z rokiem 1985, dlatego oceniłam książkę jako bardzo dobrą, ale jest to niewątpliwie dobra lektura na wakacje albo weekend.
Z prawdziwą przyjemnością zanurzyłam się w świat "Łaski". Podobała mi się zgrabnie poprowadzona akcja, ciekawa historia, główna bohaterka. Klimat małomiasteczkowego życia momentami ciężki, ale jakże znajomy.
Zakończenie mnie nie zaskoczyło i doszukałam się kilku nieścisłości związanych z rokiem 1985, dlatego oceniłam książkę jako bardzo dobrą, ale jest to niewątpliwie dobra...
2017-07-14
2017-07-09
2017-06-13
2017-06-11
2017-05-28
Czuję lekkie rozczarowanie... Sięgnęłam po "Nastolatki" z trzech powodów: bo jestem mamą trzynastolatki, bo jestem nauczycielką i dlatego że wcześniejsze kontakty z Juulem dały mi dużo do myślenia. Tymczasem przebrnęłam przez ten poradnik i nie mogłam pozbyć się wrażenia sztuczności. Zbyt wiele tu oczywistości, brakuje mi puenty, chociaż nie jest to pozycja pozbawiona sensu.
Tak naprawdę wrażenie zrobiło na mnie jedno zdanie: "Kiedy dzieci kończą trzynaście- czternaście lat, oczekują od rodziców właściwie tylko jednego: świadomości, że na tym świecie jest jedna albo dwie osoby, które naprawdę akceptuja je takimi, jakie są."
Problem w tym, że jest ono zamieszczone na okładce...
Czuję lekkie rozczarowanie... Sięgnęłam po "Nastolatki" z trzech powodów: bo jestem mamą trzynastolatki, bo jestem nauczycielką i dlatego że wcześniejsze kontakty z Juulem dały mi dużo do myślenia. Tymczasem przebrnęłam przez ten poradnik i nie mogłam pozbyć się wrażenia sztuczności. Zbyt wiele tu oczywistości, brakuje mi puenty, chociaż nie jest to pozycja pozbawiona...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-05-26
2017-05-21
2017-05-20
2017-04-17
2017-04-14
Zaciekawiła mnie koncepcja i pomysł na książkę, dlatego sięgnęłam po nią. Chciałam się tez przekonać, jak radzi sobie brat słynnego Zygmunta. Początek udany- fajnie nakreślone postacie- ciekawy kalejdoskop. Momentami do śmiechu, aż na wskroś współczesny z politycznymi nawiązaniami (ciekawe, czy za parę lat pozycja się obroni...)
Niestety im dalej w las, tym gorzej... Od mniej więcej połowy książki bardzo przeszkadzało mi okrucieństwo i ilość przemocy, a czytałam przeróżne rzeczy i nie jest łatwo mnie zniechęcić. Niby to wojna, ale naprawdę trzeba aż tak?
Nie zaskoczył mnie finał, co w zasadzie nie jest obowiązkiem, ale miło by było, gdyby zakończenie było satysfakcjonujące.
Pierwsze 300 stron połknęłam, potem już się trochę męczyłam.
Ogólnie niezłe czytadło, ale ja szukam w literaturze, nawet tej sensacyjnej, czegoś więcej...
Zaciekawiła mnie koncepcja i pomysł na książkę, dlatego sięgnęłam po nią. Chciałam się tez przekonać, jak radzi sobie brat słynnego Zygmunta. Początek udany- fajnie nakreślone postacie- ciekawy kalejdoskop. Momentami do śmiechu, aż na wskroś współczesny z politycznymi nawiązaniami (ciekawe, czy za parę lat pozycja się obroni...)
więcej Pokaż mimo toNiestety im dalej w las, tym gorzej... Od...