Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Tempo akcji nie traci nic z pierwszego tomu, ale wydaje mi się, że niepotrzebnie autorzy starają się wytłumaczyć niektóre wątki, przecież czytelnik szuka tomu kolejnego po przeczytaniu wcześniejszych... czy może nie???

Tempo akcji nie traci nic z pierwszego tomu, ale wydaje mi się, że niepotrzebnie autorzy starają się wytłumaczyć niektóre wątki, przecież czytelnik szuka tomu kolejnego po przeczytaniu wcześniejszych... czy może nie???

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna lektura na "najgorętsze w historii meteorologii" deszczowe wakacje, nie tylko dla miłośników hard sci-fi. Ciekawy pomysł, wartka akcja, rewelacyjny warsztat autorski - znać rękę mistrza - jeżeli kogoś wciągała "Gra o tron", to tutaj mamy lewą i prawą rękę G.R.R.Martina piszące oburącz tę sagę. Nic, tylko sie uczyć.
Jedyna uwaga to brak głębi u bohaterów jak np. u Petera Wattsa.... ale cóż, nie ma czasu, trzeba pędzić...

Bardzo przyjemna lektura na "najgorętsze w historii meteorologii" deszczowe wakacje, nie tylko dla miłośników hard sci-fi. Ciekawy pomysł, wartka akcja, rewelacyjny warsztat autorski - znać rękę mistrza - jeżeli kogoś wciągała "Gra o tron", to tutaj mamy lewą i prawą rękę G.R.R.Martina piszące oburącz tę sagę. Nic, tylko sie uczyć.
Jedyna uwaga to brak głębi u bohaterów jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Polecona przez bliskich znajomych. Ciekawy pomysł na fabułę, faktycznie wbija się w nurt dobrych thrillerów sci-fi z Holywood typu Iception. Bardzo podoba mi się jak autor swoją pasję o astrologii wplótł w fabułę i jak nią zaraża czytających - rewelacja, sam zacząłęm sięgać do netu, by przekonać o sile i wpływie gwiazd na nasz świat.
Troszku gryzł mnie w oczy warsztat, brakowało mi lekkości czytania, ale kładę to na barki literackiego debiutu. Trzymam kciuki i dopinguję!

Polecona przez bliskich znajomych. Ciekawy pomysł na fabułę, faktycznie wbija się w nurt dobrych thrillerów sci-fi z Holywood typu Iception. Bardzo podoba mi się jak autor swoją pasję o astrologii wplótł w fabułę i jak nią zaraża czytających - rewelacja, sam zacząłęm sięgać do netu, by przekonać o sile i wpływie gwiazd na nasz świat.
Troszku gryzł mnie w oczy warsztat,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli tak można polecić, to jest to literatura kobieca:). Solidnie napisana historia kobiety walczącej o to, by ...przeżyć życie. Doświadczyć miłości, bycia zaakceptowanej, wychowania kochających dzieci, poczuć przynależność do miejsca, rodziny, ludzi. Jasne, proste reguły życia i śmierci w świecie znanym nam z książek Johna Steinbecka, Ameryce lat trzydziestych.

Jeżeli tak można polecić, to jest to literatura kobieca:). Solidnie napisana historia kobiety walczącej o to, by ...przeżyć życie. Doświadczyć miłości, bycia zaakceptowanej, wychowania kochających dzieci, poczuć przynależność do miejsca, rodziny, ludzi. Jasne, proste reguły życia i śmierci w świecie znanym nam z książek Johna Steinbecka, Ameryce lat trzydziestych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

namiar na książkę dostałem od znajomego... że podobno grubo, że zaciąga houellebeqiem na imprezach... hmm, ok, luknijmy. aaa, że jako już po czterdziestce, to nic na to nie poradzę, że zjazd po bandzie. no doooobszsz... daj mi parę dni. mija parę dni... i co? pada pytanie. ok, troszkę jest grubo, troszku jest po bandzie, ale.... jest to powieść pozytywna.... drogi są kręte, zaułki ciemne, bagna są grząskie, ale... na każdym zakręcie stoi latarnia w postaci rozważań autora i z niej ostro biją światła życiowych drogowskazów. to nic, że obaj bohaterowie się gubią, potykają, brną w ciemnościach.. oni są tylko tłem, by jaskrawiej przedstawić niezmienne wartości. jest dobrze, trzeba tylko umieć patrzyć

namiar na książkę dostałem od znajomego... że podobno grubo, że zaciąga houellebeqiem na imprezach... hmm, ok, luknijmy. aaa, że jako już po czterdziestce, to nic na to nie poradzę, że zjazd po bandzie. no doooobszsz... daj mi parę dni. mija parę dni... i co? pada pytanie. ok, troszkę jest grubo, troszku jest po bandzie, ale.... jest to powieść pozytywna.... drogi są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

kolejna lektura spod ręki Davisa. wąska tematyka, ale idealnie wypełnia moją lukę na temat wczesnego dzieciństwa II Rzeczypospolitej i jej stosunków z sąsiadami i tuzami polityki międzynarodowej ówczesnego okresu. brytyjskie spojrzenie, acz, jak zwykle u tego autora, nie skąpi gorzkich słów brytyjskim politykom. nie jest także bezkrytyczna wobec Polaków i Piłsudskiego. must read ;))

kolejna lektura spod ręki Davisa. wąska tematyka, ale idealnie wypełnia moją lukę na temat wczesnego dzieciństwa II Rzeczypospolitej i jej stosunków z sąsiadami i tuzami polityki międzynarodowej ówczesnego okresu. brytyjskie spojrzenie, acz, jak zwykle u tego autora, nie skąpi gorzkich słów brytyjskim politykom. nie jest także bezkrytyczna wobec Polaków i Piłsudskiego. must...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

sensacja z sci-fi. wartka akcja, skomplikowany, a przyjemnie odkrywczy wątek, baaaardzo podbne odczucia jak do "Hel-3" Grzędowicza. simpaticzna wakacyjna lektura

sensacja z sci-fi. wartka akcja, skomplikowany, a przyjemnie odkrywczy wątek, baaaardzo podbne odczucia jak do "Hel-3" Grzędowicza. simpaticzna wakacyjna lektura

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tego wina nie tłoczy się, aby podać do deseru. I choć Irvingowi nie brakuje polotu, świeżości języka i celnych, humorystycznych uwag, to pozostawia cierpkość na języku. Podjął się tematu niełatwego, opowiedział się jasno po jednej stronie, a mimo to, stając po stronie ..kobiet(?), nie przedstawił ani jednego obrazu psychologicznego kobiety "po", jej życia możliwie, że pełnego ciągnącego się za nią krzyża odpowiedzialności, nie pokazał w sposób w jaki przedstawia innych bohaterów. Do pełnej dyskusji zabrakło argumentów...
W tym świecie wplątał swojego rodzynka w potężny galimatias emocjonalny, równie niejasno rozwiązany.
A do wszystkiego dodał piękny Dom. Zbudowany z ludzkiego oddania i miłości do dzieci. Sierociniec na odludziu.
Wypijasz łyk, rodzą się pytania, wypijasz drugi i trzeci, pytań przybywa, a odpowiedzi przychodzą coraz trudniej. To recepta na wino Johna Irvinga. ....na zdrowie!...(?)

Tego wina nie tłoczy się, aby podać do deseru. I choć Irvingowi nie brakuje polotu, świeżości języka i celnych, humorystycznych uwag, to pozostawia cierpkość na języku. Podjął się tematu niełatwego, opowiedział się jasno po jednej stronie, a mimo to, stając po stronie ..kobiet(?), nie przedstawił ani jednego obrazu psychologicznego kobiety "po", jej życia możliwie, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tom pierwszy podsunąłem młodszemu w ramach akcji "coś trzeba robić w czasach zarazy". Sam siadłem też, bo "polecane" i... wypadło średnio. Przynajmniej w moich oczach. Średnia akcja, średnie tempo, średni warsztat, ot, książka nie dla mnie. Ale za to haczyk został połknięty przez młodszego. A wszak o to chodziło! Po tomie pierwszym, wpadł tom drugi, potem trzeci gładko jak masełko, a pisząc te słowa jesteśmy po tomie dziewiątym w 3 miesiące! Plus dwie lektury w międzyczasie!. A ja w tym czasie ...wpadłem:) Kolejne tomy są już dużo lepiej napisane, akcja wartka niczym górski potok i naprawdę mam przyjemność z czytania. Podwójną!:))

Tom pierwszy podsunąłem młodszemu w ramach akcji "coś trzeba robić w czasach zarazy". Sam siadłem też, bo "polecane" i... wypadło średnio. Przynajmniej w moich oczach. Średnia akcja, średnie tempo, średni warsztat, ot, książka nie dla mnie. Ale za to haczyk został połknięty przez młodszego. A wszak o to chodziło! Po tomie pierwszym, wpadł tom drugi, potem trzeci gładko jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z ostatnich książek przeczytanych w 2019 roku. A zbieg okoliczności chciał, że pierwszą w Nowym Roku była autobiografia Wojciecha Eichelbergera. Też sporo o kobietach... I cóż..? No właśnie, cóż? Czy wiem o nich więcej teraz? Czy lepiej je znam? Czy na coś ta wiedza się przyda? Ponad dwadzieścia lat małżeństwa i człek dalej z niedowierzania kręci głową..:) A spotkania profesora Starowicza też nie odbywały się bez powodu przecież i w książce lekko nie jest. Bo o łatwych przypadkach nie ma co opowiadać, prawda?
Ogólnie.. danie specyficzne, uwaga! mogą wystąpić bóle brzucha i zawroty głowy. Smacznego!

Jedna z ostatnich książek przeczytanych w 2019 roku. A zbieg okoliczności chciał, że pierwszą w Nowym Roku była autobiografia Wojciecha Eichelbergera. Też sporo o kobietach... I cóż..? No właśnie, cóż? Czy wiem o nich więcej teraz? Czy lepiej je znam? Czy na coś ta wiedza się przyda? Ponad dwadzieścia lat małżeństwa i człek dalej z niedowierzania kręci głową..:) A spotkania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Dosiadłem" się do stołu mojego młodszego przy okazji jego lektury. "Chłopcy..." po raz ...nasty? Oni nie zawodzą.
Jest wszystko co potrzeba dorastającemu chłopakowi: wartości, ideały, walka do ostatniego tchu, rozpacz, gorycz.... Tak, wszystko, co potrzeba takiemu czterdziestoparolatkowi jak ja.
Ósemka od syna - podobno minus jeden za los Nemeczka, a drugi minus za los Placu.. tak.. "(...) Boka po raz pierwszy zaczął w głębi duszy pojmować, czym jest właściwie życie(...)"

"Dosiadłem" się do stołu mojego młodszego przy okazji jego lektury. "Chłopcy..." po raz ...nasty? Oni nie zawodzą.
Jest wszystko co potrzeba dorastającemu chłopakowi: wartości, ideały, walka do ostatniego tchu, rozpacz, gorycz.... Tak, wszystko, co potrzeba takiemu czterdziestoparolatkowi jak ja.
Ósemka od syna - podobno minus jeden za los Nemeczka, a drugi minus za los...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako pierwsza w 2020 roku. Hmm... czy może to coś oznaczać?
Powiem, że wiele ciekawych rzeczy z niej wyciągnąłem, choć mam świadomość, że pisanie własnej biografii łatwym być nie może. Choćbyś nie wiem jak próbował, to odpowiedniego dystansu do siebie nie złapiesz.
I pewnie Pan Wojciech również tego nie zrobił, ale wyszło naprawdę dobrze. Dzieciństwo (a nawet okres prenatalny), młodość, dojrzałość i ..chyba już starość (oby jak najdłuższa i nie dokuczliwa). Mnóstwo różnorodności, mnóstwo własnych uwag i przemyśleń.
Nie jestem wielkim fanem biografii, jednak okres świąteczno-noworoczny z Wariatem na Wolności minął bardzo sympatycznie. Smacznego!

Jako pierwsza w 2020 roku. Hmm... czy może to coś oznaczać?
Powiem, że wiele ciekawych rzeczy z niej wyciągnąłem, choć mam świadomość, że pisanie własnej biografii łatwym być nie może. Choćbyś nie wiem jak próbował, to odpowiedniego dystansu do siebie nie złapiesz.
I pewnie Pan Wojciech również tego nie zrobił, ale wyszło naprawdę dobrze. Dzieciństwo (a nawet okres...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nowa Fantastyka 443 (08/2019) Orson Scott Card, Justyna Lech, Gabriel Marczak, Marcin Podlewski, Redakcja miesięcznika Fantastyka
Ocena 6,7
Nowa Fantastyk... Orson Scott Card, J...

Na półkach:

Jak dobrze znów wrócić do domu...
Publicystyka: - 5/10 - bez szału, ale nie mam żalu, wszak to numer wciąz wakacyjny. Lubię Wattsa :), a na dobry Zastrzyk zawsze poczekam, bo wiem , że się doczekam.
Proza polska:
Justyna Lech - Dopóki oddycham... 7/10 - dobre, klimatyczne SF
Gabriel Marczak - Złota 6/10 - prawdziwe czy nie? życie w virtualu.. zaczęło się ciekawie, zachwostka moralna też niczego sobie, a jednak zabrakło mi tu czegoś
Marcin Podlewski - Gloria tenebris 7/10 - zwarte, z jajem, z ironią i dystansem - życie w raju. w VR raju

Proza zagraniczna:

Orson Scott Card - Renegat 8/10 - i ciasteczko na koniec. ósemka za powrót do Endera. dziękuję;)

Jak dobrze znów wrócić do domu...
Publicystyka: - 5/10 - bez szału, ale nie mam żalu, wszak to numer wciąz wakacyjny. Lubię Wattsa :), a na dobry Zastrzyk zawsze poczekam, bo wiem , że się doczekam.
Proza polska:
Justyna Lech - Dopóki oddycham... 7/10 - dobre, klimatyczne SF
Gabriel Marczak - Złota 6/10 - prawdziwe czy nie? życie w virtualu.. zaczęło się ciekawie,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To nie jest danie. To nie jest nawet suto zastawiony stół.
To jest cała kuchnia. Staropolska.
Ciężko w kilku słowach opisać co zawiera. Szybciej, czego mi zabrakło. Na pewno II wojna światowa. W tym temacie dobrze opisane jest Powstanie, ale reszta rozmyła mi się na tle dokładnie rozpisanych poprzednich epok. A przecież to nasza najświeższa rana..
Nasza... no, właśnie. A pisana przez obcego. I tak jak czułem się miło połechtany widząc zupełnie odbiegającą od reszty Europy Polskę Jagiellonów, w sensie kulturowym, otwartym i tolerancyjnym w jak najlepszym tego słowa znaczeniu, tak samo żal ściskał, gdy czytałem jak Davis punktuje przyczyny upadku jej świetności.
Klasyka. A co do II wojny światowej... wcześniej "połknąłem" "Europę w ogniu" Davisa - uuuch.. prześwietne i wyczerpujące:)

To nie jest danie. To nie jest nawet suto zastawiony stół.
To jest cała kuchnia. Staropolska.
Ciężko w kilku słowach opisać co zawiera. Szybciej, czego mi zabrakło. Na pewno II wojna światowa. W tym temacie dobrze opisane jest Powstanie, ale reszta rozmyła mi się na tle dokładnie rozpisanych poprzednich epok. A przecież to nasza najświeższa rana..
Nasza... no, właśnie. A...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobre, nowe dla mnie spojrzenie na Churchilla. Wiele z życia prywatnego, sporo rzeczy z polityki, które (aż może brać dziw!) dotyczyły ówczesnej "sprawy Polski".
Nie zmieniło to jednak mojego podejścia do Anglosasów :D:D:D.
Zawsze warto, polecam.

Dobre, nowe dla mnie spojrzenie na Churchilla. Wiele z życia prywatnego, sporo rzeczy z polityki, które (aż może brać dziw!) dotyczyły ówczesnej "sprawy Polski".
Nie zmieniło to jednak mojego podejścia do Anglosasów :D:D:D.
Zawsze warto, polecam.

Pokaż mimo to

Okładka książki Nowa Fantastyka 440 (05/2019) Max Gladstone, Łukasz Malinowski, Beatrycze Nowicka, Vina Jie-Min Prasad, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Krzysztof Rewiuk, Michael Swanwick
Ocena 6,8
Nowa Fantastyk... Max Gladstone, Łuka...

Na półkach:

Przyznaję się, sięgnęłem po ten numer latem, więc został "niesprawiedliwie" przeze mnie potraktowany lekko fast-foodowo...
Publicystyka:
Podoba mi się wyciąganie na talerz historii hollywoodzkich bohaterów pochodzących z komiksów. Może dlatego, że mój młodszy raczy mnie teraz niekończącą się listą Marvelowskich filmów... Również na plusik - Rafał Kosik:)
Proza polska:
Łukasz Malinowski - Garncarska igraszka - 6/10 - polubiłem. niby swojsko, staaaro, ale ma swój rys. sympaticzne
Krzysztof Rewiuk - Kot Baskerville'a - 6/10 - ha! no proszę, jak ciekawie i szerlokoholmsowsko
Beatrycze Nowicka - Nożem i widelcem - 6/10 - kolejne bardzo solidne polskie opowiadanie. Kobieca(?) sprawiedlość:), miło mi.

Proza zagraniczna:

Max Gladstone - Modelka Crispina - 6/10 - klimatyczne, specyficzne, podchodzi pod horror
Michael Swanwick - Konik z Dalarny - 7/10 - opowiadanie lekko wysunęło się przed peleton, to zasługa klimatu autora, takie.. fantasy-eko-postapo?
Vina Jie-Min Prasad - Zamówienie na steki - 6/10 - to jest dopiero kobieca sprawiedliwość... i słodycz zemsty:))

Przyznaję się, sięgnęłem po ten numer latem, więc został "niesprawiedliwie" przeze mnie potraktowany lekko fast-foodowo...
Publicystyka:
Podoba mi się wyciąganie na talerz historii hollywoodzkich bohaterów pochodzących z komiksów. Może dlatego, że mój młodszy raczy mnie teraz niekończącą się listą Marvelowskich filmów... Również na plusik - Rafał Kosik:)
Proza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dodatkowa gwiazdka za styl. Klarownie, ciekawie i z jajem. To jest atut Grzędowicza, świetnie dobrany wachlarz "przypraw"...
Nie jestem fanem fantasy, a pod takie podciągnąłbym "Pana Lodowego Ogrodu", a mimo to ciężko było mi się oderwać od "talerza". Jeśli miałbym umieszczać tę powieść, to gdzieś pomiędzy "Wiedźminem", "Grą o Tron" i "Królami Dary" (to ze względu na wplecioną tu historię równoległą).
Byłem też o taki malutki kroczek od sięgnięcia po tom drugi, ale jak zobaczyłem, że jest ich cztery to odpuściłem... Może kiedyś;)

Dodatkowa gwiazdka za styl. Klarownie, ciekawie i z jajem. To jest atut Grzędowicza, świetnie dobrany wachlarz "przypraw"...
Nie jestem fanem fantasy, a pod takie podciągnąłbym "Pana Lodowego Ogrodu", a mimo to ciężko było mi się oderwać od "talerza". Jeśli miałbym umieszczać tę powieść, to gdzieś pomiędzy "Wiedźminem", "Grą o Tron" i "Królami Dary" (to ze względu na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Letni, upalny, czerwcowy dzień. W zasadzie już koniec szkoły, dzieciaki się migają jak potrafią, a tu jeszcze "dodatkowa lektura... powinny być same takie w szkole (!wow)... no i rozprawka na jutro.. dowiedziałem się wczoraj,a nie wiem jak zacząć".
No tak, "na jutro"... A jak ja mam znaleźć czas? Dlaczego teraz dopiero? itp, itd.. Siadam z książką. Cieniutka, ooooj, cieniutka, pójdzie szybko. Przycupnę na skraju, łyknę "przy okazji". Taaak... Siadam... i przepadam. Po dwóch godzinach z hakiem, w których gro czasu spędziłem na robieniu notatek, podnoszę głowę. Niewidzący wzrok, oczy czerwone. Słucham syna, jednak potrzeba mi dłuższej chwili na zrozumienie. Tak, zdecydowanie przydałby się spacer teraz...
"Oskar..." to majstersztyk literackiej kuchni. Proszę Was, żadnych "przycupnę" tylko cichy, samotny kąt i odrobina spokoju - to danie tego wymaga.

Letni, upalny, czerwcowy dzień. W zasadzie już koniec szkoły, dzieciaki się migają jak potrafią, a tu jeszcze "dodatkowa lektura... powinny być same takie w szkole (!wow)... no i rozprawka na jutro.. dowiedziałem się wczoraj,a nie wiem jak zacząć".
No tak, "na jutro"... A jak ja mam znaleźć czas? Dlaczego teraz dopiero? itp, itd.. Siadam z książką. Cieniutka, ooooj,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czwarty tom trylogii niepoprawnej politycznie... Odrobinę słabszy od pierwszego, takie mam wrażenie. Konstrukcja podobna, wywiady, artykuły z gazet w pełnej wersji, kilka niepublikowanych... Żydzi-Polacy, ci dobrzy i ci źli, bohaterowie, ofiary i potwory..
To, co trzyma mnie drugi dzień, to jeden z ostatnich rozdziałów. Opis Sonderkommanda i komór gazowych... Nie doczytałbym tej książki do końca gdyby było to na jej początku. Wstrząsające...

Czwarty tom trylogii niepoprawnej politycznie... Odrobinę słabszy od pierwszego, takie mam wrażenie. Konstrukcja podobna, wywiady, artykuły z gazet w pełnej wersji, kilka niepublikowanych... Żydzi-Polacy, ci dobrzy i ci źli, bohaterowie, ofiary i potwory..
To, co trzyma mnie drugi dzień, to jeden z ostatnich rozdziałów. Opis Sonderkommanda i komór gazowych... Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo, że zaczyna się niegroźnie, łagodnie w smaku, to zostawia po sobie odczucie ogromnego głodu na naukę. Więcej i więcej takich rzeczy.
Pierwsza książka, po mojej kilkuletniej przerwie od najnowszych trendów w fizyce teoretycznej, która w sposób baaardzo przystępny wprowadza w gąszcz teorii grawitacji kwantowej. Od filozofów Grecji po dzień dzisiejszy.
Dla zainteresowanych smakoszy ..i nie tylko.

Mimo, że zaczyna się niegroźnie, łagodnie w smaku, to zostawia po sobie odczucie ogromnego głodu na naukę. Więcej i więcej takich rzeczy.
Pierwsza książka, po mojej kilkuletniej przerwie od najnowszych trendów w fizyce teoretycznej, która w sposób baaardzo przystępny wprowadza w gąszcz teorii grawitacji kwantowej. Od filozofów Grecji po dzień dzisiejszy.
Dla...

więcej Pokaż mimo to