Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Są książki dobre, są też bardzo dobre, ale ta należy do niezapomnianych.

Są książki dobre, są też bardzo dobre, ale ta należy do niezapomnianych.

Książka trafiła doskonale w moje obecne przemyślenia na temat małżeństwa i odpowiedzialności za nie. Zdecydowanie polecam do przeczytania facetom po 40-stce oraz z długim stażem małżeńskim :)

Książka trafiła doskonale w moje obecne przemyślenia na temat małżeństwa i odpowiedzialności za nie. Zdecydowanie polecam do przeczytania facetom po 40-stce oraz z długim stażem małżeńskim :)

Pragnę wspomóc autora dając mu 10 gwiazdek (po przeczytaniu tego zbioru felietonów chyba wiem od kogo dostał "pały" mówiąc językiem szkolnym :)))
A zbiór dość zabawny, tak na piątkę z plusem.

Pragnę wspomóc autora dając mu 10 gwiazdek (po przeczytaniu tego zbioru felietonów chyba wiem od kogo dostał "pały" mówiąc językiem szkolnym :)))
A zbiór dość zabawny, tak na piątkę z plusem.

Najlepsza książka jaką w życiu przeczytałem. Zapewniam, że osoby zainteresowane tym tematem nie rozczarują się.

Najlepsza książka jaką w życiu przeczytałem. Zapewniam, że osoby zainteresowane tym tematem nie rozczarują się.

Graham Greene w jednej z najlepszych swoich książek. Mimo, że tytuł odnosi się do konsula honorowego Charleya Fortnuma zawodowego alkoholika, to opowieść ta jest głównie o doktorze Eduardo Plarr oraz o byłym księdzu Leonie oraz trochę o prostytutce Klarze oraz błyskotliwym policjancie Perez ... Bardzo lubię książki tego pisarza, gdyż zadaje on trudne pytania dotyczące wiary, religii, honoru i Boga. Osoby uwikłane w dramat muszą wybierać co dla nich ma naprawdę znaczenie, a wybory te często nie przynoszą dobrego rozwiązania.

Graham Greene w jednej z najlepszych swoich książek. Mimo, że tytuł odnosi się do konsula honorowego Charleya Fortnuma zawodowego alkoholika, to opowieść ta jest głównie o doktorze Eduardo Plarr oraz o byłym księdzu Leonie oraz trochę o prostytutce Klarze oraz błyskotliwym policjancie Perez ... Bardzo lubię książki tego pisarza, gdyż zadaje on trudne pytania dotyczące...

Moja pierwsza przeczytana książka tego autora. Rewelacja! Pomimo niewielu stron (malkontenci, którzy czytają książki do setnej strony będą mieli okazję przeczytać ją w całości ;) akcja gęsto zbudowana, a trup ściele się gęsto. Jednym słowem zdecydowanie polecam.

Moja pierwsza przeczytana książka tego autora. Rewelacja! Pomimo niewielu stron (malkontenci, którzy czytają książki do setnej strony będą mieli okazję przeczytać ją w całości ;) akcja gęsto zbudowana, a trup ściele się gęsto. Jednym słowem zdecydowanie polecam.

Polecam (dziękuję Marzenia) słuchowisko na podstawie książki:
https://www.youtube.com/watch?v=XAHOAWzfrxM

Polecam (dziękuję Marzenia) słuchowisko na podstawie książki:
https://www.youtube.com/watch?v=XAHOAWzfrxM

Płaczesz? - Tak. To przez tą niecierpliwość serca. Ona jest winna. Czy Twoje uczucia to litość, czy miłość, czy czujesz się winny ... Nie mnie to oceniać ... 'Jednak od owej chwili wiem, iż żadna wina nie jest zapomniana, dopóki pamięta ją sumienie.'

Płaczesz? - Tak. To przez tą niecierpliwość serca. Ona jest winna. Czy Twoje uczucia to litość, czy miłość, czy czujesz się winny ... Nie mnie to oceniać ... 'Jednak od owej chwili wiem, iż żadna wina nie jest zapomniana, dopóki pamięta ją sumienie.'

Jak dla mnie - książka roku i odkrycie roku!!! Pierwsza powieść najwybitniejszego pisarza węgierskiego XX wieku. Bardzo dojrzała książka, mimo, że pisarz miał wówczas 28 lat. Samotność, pytania o sens życia, o miłość i o Boga, opisane w formie pamiętnika prowadzonego przez starszego nauczyciela łaciny. Książka bardzo smutna, więc nie nadaje się na jesienne ponure wieczory.
'-Widzisz, ja to czuję. Byłem taki, jak ty teraz, półtora roku temu. Człowiek nieomal boi się samego siebie. Że coś zrobi, czy ja wiem co? Podpali miasto. Albo wywoła skandal. Teraz czuję coś takiego w tobie. Uważaj. Ja mam to już za sobą. Uważaj tylko.'

Jak dla mnie - książka roku i odkrycie roku!!! Pierwsza powieść najwybitniejszego pisarza węgierskiego XX wieku. Bardzo dojrzała książka, mimo, że pisarz miał wówczas 28 lat. Samotność, pytania o sens życia, o miłość i o Boga, opisane w formie pamiętnika prowadzonego przez starszego nauczyciela łaciny. Książka bardzo smutna, więc nie nadaje się na jesienne ponure...

Książka na pierwszy rzut oka robi wrażenie lekkiej, humorystycznej, jednakże pozory mylą. Być może to tylko nowela, ale jakże wartościowa. Przytoczę tutaj jedynie mały fragment, a takich fragmentów jest w tej malutkiej książce kilka.

''A tymczasem na rampę wprowadzono ostatniego byka, którego przewieziono samochodem ciężarowym; oczywiście, i tego byka dziewczyna przyprowadziła rzeźnikom aż do auta; kiedy ruszyli, byk zaczął pokazywać co potrafi. Więc rzeźnik powiada do pomocnika:
- Bogusiu, ten skurwysyn gotów nam burty połamać. Masz tu nóż i wykłuj mu oczy!
No i pomocnik Boguś, który opowiadał nam to później w kancelarii, odwrócił się, wsunął przez okienko rękę i dwoma pchnięciami wykłuł bykowi oczy.
- Byk był później spokojny jak baranek - powiedział w kancelarii pomocnik Boguś - hehehe, na pewno już nie chciał mieć nic wspólnego z tym światem!''

Książka na pierwszy rzut oka robi wrażenie lekkiej, humorystycznej, jednakże pozory mylą. Być może to tylko nowela, ale jakże wartościowa. Przytoczę tutaj jedynie mały fragment, a takich fragmentów jest w tej malutkiej książce kilka.

''A tymczasem na rampę wprowadzono ostatniego byka, którego przewieziono samochodem ciężarowym; oczywiście, i tego byka dziewczyna...

Arcydzieło literatury!!! Nie będę pisał streszczenia, a jest to jedynie moja subiektywna ocena. Jeśli miałbym porównać tę książkę do innego arcydzieła to na pewno byłby to 'Pod wulkanem' Malcolma Lowry.

Arcydzieło literatury!!! Nie będę pisał streszczenia, a jest to jedynie moja subiektywna ocena. Jeśli miałbym porównać tę książkę do innego arcydzieła to na pewno byłby to 'Pod wulkanem' Malcolma Lowry.