-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
Very melancholic poem that could be sang by Bilbo when departing from Grey Havens.
Given symbolic role of lands "west of west" in Tolkien works this is basically poem about dying and saying farewell to friends.
Very melancholic poem that could be sang by Bilbo when departing from Grey Havens.
Given symbolic role of lands "west of west" in Tolkien works this is basically poem about dying and saying farewell to friends.
Jest to jedna z nielicznych powieści Lema która przypadła mi do gustu.
Większość charakterystycznych dla twórczości tego pisarza elementów jest tu
na tyle poskromiona że czyta się bardzo przyjemnie.
Wszystkie pojawiające się rozważania wynikają bezpośrednio z problemów przed którymi staje załoga statku a nie są jak w wielu innych dziełach Lema wciśniętymi
na siłę monologami wewnętrznymi.
Nawet dosyć gwałtowne zakończenie tutaj jest dosyć dobrze uzasadnione motywami załogi.
Bardzo podoba mi się ograniczenie informacji o załodze i ich oryginalnej misji do tego co niezbędne fabularnie. Właściwie nie wiemy o nich nic przez co łatwiej jest identyfikować się z bohaterami.
Jest to jedna z nielicznych powieści Lema która przypadła mi do gustu.
Większość charakterystycznych dla twórczości tego pisarza elementów jest tu
na tyle poskromiona że czyta się bardzo przyjemnie.
Wszystkie pojawiające się rozważania wynikają bezpośrednio z problemów przed którymi staje załoga statku a nie są jak w wielu innych dziełach Lema wciśniętymi
na siłę...
Bardzo ciekawy i konsekwentnie skonstruowany świat.
Niestety same postacie jak i narracja pozostawiają wiele do życzenia.
Jeżeli ktoś lubi fantasy z dużą dawką patosu warte przeczytania, jeżeli nie
to raczej nie będzie to wciągająca lektura.
Bardzo ciekawy i konsekwentnie skonstruowany świat.
Niestety same postacie jak i narracja pozostawiają wiele do życzenia.
Jeżeli ktoś lubi fantasy z dużą dawką patosu warte przeczytania, jeżeli nie
to raczej nie będzie to wciągająca lektura.
2016-05-27
Opowieść wzorowana na kryminałach noire umieszczona w realiach
Poznania z przed pierwszej wojny światowej.
Jest tu niestety sporo niewykorzystanego potencjału ale jeżeli
człowiek nie ma wielkich oczekiwań to czyta się przyjemnie.
Opowieść wzorowana na kryminałach noire umieszczona w realiach
Poznania z przed pierwszej wojny światowej.
Jest tu niestety sporo niewykorzystanego potencjału ale jeżeli
człowiek nie ma wielkich oczekiwań to czyta się przyjemnie.
Jest to dosyć specyficzna powieść, ja dałem jej wysoką ocenę ale rozumiem też dlaczego niektórzy wstawili po dwie lub trzy gwiazdki.
Czytając niektóre recenzje i opinie wydaje mi się że wiele osób zawiodło się ponieważ nie do końca spodziewali się tego w jaki sposób powieść ta odnosi się do twórczości Tolkiena.
Oczywiście inspiracją jest Władca Pierścieni ale trylogia ta jest traktowana jako twór samoistny, nie należy więc analizować Ostatniego Powiernika przez pryzmat wiadomości zawartych w Silmarillione czy nawet w Hobbicie.
Kolejnym ważnym elementem jest rola samego Władcy w kontekście dzieła Yeskowa,
otóż jest on traktowany jako książka propagandowa istniejąca wewnątrz uniwersum i napisana przez osoby popierające Gandalfa, Lorien lub Aragorna.
Dlatego nie należy się w Ostatnim Powierniku spodziewać tych samych konfliktów motywów czy też podobnych charakteryzacji postaci co u Tolkiena.
Akcja dzieje się w dużej części w Umbarze który w samym Władcy jest właściwie tylko wymieniony z nazwy i nie jest to największe odstępstwo od oryginału.
Świat opisany jest jednak na tyle rozpoznawalny że ktoś kto czytał Tolkiena na pewno nie będzie miał wątpliwości że nadal jest w Śródźiemiu.
Powieść szczerze polecam każdemu kto czuł niechęć wobec obecnych w Władcy peanów na cześć elfów czy żalu wylewanego nad mieszaniem się krwi Numenorejskiej z krwią pośledniejszych ludzi. Świat opisany przez Yeskowa napewno nie jest czarno biały gdzie ci "dobrzy" mogą hurtowo mordować "złych" ku uciesze narratora.
Na koniec chciałbym dodać że pierwszy rozdział albo dwa wchodzą dużo ciężej niż reszta książki więc radził bym się nie zniechęcać samym początkiem.
Opis warunków geopolitycznych można pominąć z spokojnym sercem, chociaż ja akurat lubię sobie poczytać takie wstępy.
Jest to dosyć specyficzna powieść, ja dałem jej wysoką ocenę ale rozumiem też dlaczego niektórzy wstawili po dwie lub trzy gwiazdki.
Czytając niektóre recenzje i opinie wydaje mi się że wiele osób zawiodło się ponieważ nie do końca spodziewali się tego w jaki sposób powieść ta odnosi się do twórczości Tolkiena.
Oczywiście inspiracją jest Władca Pierścieni ale trylogia ta...
Rozmowy, właściwie swego rodzaju wywiad, z Stroopem ukazują prawdziwe,
prymitywne i aroganckie, oblicze nazizmu.
Polecam tą książkę każdemu kto odczuwa jakiekolwiek ciągoty w kierunku
ideologi nazistowski czy faszystowskich, ta lektura powinna w znacznym
stopniu je zniwelować.
Rozmowy, właściwie swego rodzaju wywiad, z Stroopem ukazują prawdziwe,
prymitywne i aroganckie, oblicze nazizmu.
Polecam tą książkę każdemu kto odczuwa jakiekolwiek ciągoty w kierunku
ideologi nazistowski czy faszystowskich, ta lektura powinna w znacznym
stopniu je zniwelować.
Ta powieść jest właściwie najlepszym obrazem elementów charakterystycznych dla twórczości Lema.
Dlatego też polecam ją jako pierwszy krok w świat powieści tego autora.
Ci którym Solaris się spodoba będą mogli, poza paroma wyjątkami, bez obaw
sięgnąć po pozostałe dzieła Lema. Tym którym nie przypadnie ono do gustu
odradzałbym pozostałe utwory autora chyba że czują się oni w obowiązku
zapoznać się z utworami uznanymi za klasykę polskiego SF (tak było w moim
przypadku).
Jeżeli chodzi o samą powieść to jest ona raczej esejem wtłoczonym w formę powieści, według mnie zarówno powieść jak i esej na tym tracą.
Brak tu jest wyraźnej linii fabularnej za to dużo jest dialogów, monologów oraz
opisów które właściwie nie służą ani postępowi fabuły ani rozwojowi postaci.
Generalnie odnosi się wrażenie że jest to powieść w pewnym stopniu oniryczna chociaż według sztywnej definicji nie kwalifikuje się jako taka.
Rozumiem że niektórym zarówno "esejowatość" utworu jak i jego ocieranie się o
oniryzm może się podobać jednak mnie osobiście zarówno Solaris jak i większa
część twórczości Lema raczej odrzuca.
Ta powieść jest właściwie najlepszym obrazem elementów charakterystycznych dla twórczości Lema.
Dlatego też polecam ją jako pierwszy krok w świat powieści tego autora.
Ci którym Solaris się spodoba będą mogli, poza paroma wyjątkami, bez obaw
sięgnąć po pozostałe dzieła Lema. Tym którym nie przypadnie ono do gustu
odradzałbym pozostałe utwory autora chyba że czują się oni w...
Jest to powieść różniąca się wyraźnie od głównego cyklu Honorverse i muszę przyznać że wychodzi jej to na dobre. Pozbawiony możliwości opisów długich scen batalistycznych autor więcej czasu poświęca postaciom.
Generalnie cykl poświęcony Stephanie (Stefci :) ) Harrington sprawia wrażenie staranniej napisanego niż ten poświęcony Honor.
Pomimo braku starć flot gwiezdnych jest to powieść warta polecenia dla miłośników twórczości Webera ale także może być polecona ludziom którym poprzednie powieści tego autora nie przypadły do gustu właśnie ze względu na militarny charakter.
Jest to powieść różniąca się wyraźnie od głównego cyklu Honorverse i muszę przyznać że wychodzi jej to na dobre. Pozbawiony możliwości opisów długich scen batalistycznych autor więcej czasu poświęca postaciom.
Generalnie cykl poświęcony Stephanie (Stefci :) ) Harrington sprawia wrażenie staranniej napisanego niż ten poświęcony Honor.
Pomimo braku starć flot gwiezdnych...
Właściwie nawet trudno dać tej książce ocenę bo jest to zbiór informacji o universum a nie powieść.
Dlatego powiem tak, Weber umieszcza w swoich powieściach bardzo dużo opisów jeżeli jednak komuś jeszcze mało to polecam zakup tej książki.
Właściwie nawet trudno dać tej książce ocenę bo jest to zbiór informacji o universum a nie powieść.
Dlatego powiem tak, Weber umieszcza w swoich powieściach bardzo dużo opisów jeżeli jednak komuś jeszcze mało to polecam zakup tej książki.
Moja ulubiona powieść z cyklu, ponieważ nie występuje w nim sama Harrington
autor zdołał w większym stopniu opanować swoją tendencję do tworzenia "nadkompetentnych" postaci.
Bardzo ciekawy i aktualny jest motyw działań terrorystycznych i podziwiam
Webera z to że pokazał także punkt widzenia terrorystów ich nieraz różne motywy oraz to jak tworzyli swoje organizacje.
Widać że chce on przedstawić różnice pomiędzy honorowymi "bojownikami o wolność" z systemu Montana a krwiożerczymi radykałami z Spindle.
Ciekawe jest to że tworzony przez niego obraz odpowiada analizom którym poddawane są organizacje terrorystyczne działające w prawdziwym świecie.
Właściwie mógłbym się o tej Powieści jeszcze dużo rozpisywać ponieważ ona sama jest obszerna jednak żeby nie robić z tej opinii streszczenia powiem tylko że zdecydowanie polecam.
Moja ulubiona powieść z cyklu, ponieważ nie występuje w nim sama Harrington
autor zdołał w większym stopniu opanować swoją tendencję do tworzenia "nadkompetentnych" postaci.
Bardzo ciekawy i aktualny jest motyw działań terrorystycznych i podziwiam
Webera z to że pokazał także punkt widzenia terrorystów ich nieraz różne motywy oraz to jak tworzyli swoje organizacje.
Widać...
Powieść nawet wciąga ale nie wyróżnia się ponad przeciętność
w żaden konkretny sposób.
Na pewno jest to dobre czytadło dla młodszych odbiorców jednak
nie za bardzo jestem w stanie powiedzieć dlaczego akurat cykl o
Harrym zdobył taką popularność.
Powieść nawet wciąga ale nie wyróżnia się ponad przeciętność
w żaden konkretny sposób.
Na pewno jest to dobre czytadło dla młodszych odbiorców jednak
nie za bardzo jestem w stanie powiedzieć dlaczego akurat cykl o
Harrym zdobył taką popularność.
Jest to powieść skupiająca się raczej na dialogach i opisach niż na wartkiej akcji.
Tym niemniej posiada wyraźną linię fabularną, której to właśnie brak jest najczęstszą wadą "przegadanych" książek.
Wizja lotu kosmicznego i kolonii marsjańskiej są ciekawe same w sobie
a przy tym od pewnego momentu staje się dosyć wyraźne to że "marsjanie"
coś ukrywają.
Nie zdradzając zakończenia chciałbym tylko ostrzec że jeżeli ktoś spodziewa
się jakiegoś niesamowicie szokującego zwrotu akcji to się raczej zawiedzie.
Jest to powieść skupiająca się raczej na dialogach i opisach niż na wartkiej akcji.
Tym niemniej posiada wyraźną linię fabularną, której to właśnie brak jest najczęstszą wadą "przegadanych" książek.
Wizja lotu kosmicznego i kolonii marsjańskiej są ciekawe same w sobie
a przy tym od pewnego momentu staje się dosyć wyraźne to że "marsjanie"
coś ukrywają.
Nie zdradzając...
W wielkim skrócie, jeżeli ktoś jest zainteresowany średniowiecznymi poematami
i problemami związanymi z przekładami tekstów historycznych to na pewno jest
to godna polecenia pozycja.
Jeżeli jednak ktoś chce kupić tą pozycje bo dostał "Tolkienomanii" po obejrzeniu filmów to może się raczej zawieść.
W wielkim skrócie, jeżeli ktoś jest zainteresowany średniowiecznymi poematami
Pokaż mimo toi problemami związanymi z przekładami tekstów historycznych to na pewno jest
to godna polecenia pozycja.
Jeżeli jednak ktoś chce kupić tą pozycje bo dostał "Tolkienomanii" po obejrzeniu filmów to może się raczej zawieść.