rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Cykl "Siedem Sióstr" pochłonął mnie bez reszty.
Nie wiem czy przez skojarzenia z Jane Austin czy miejsce w moim sercu jakie zajmuje Londyn, uwielbiam "Siostrę Cienia" i uważam, że jak dotąd to najlepsza część z tych które do tej pory przeczytałam.

Cykl "Siedem Sióstr" pochłonął mnie bez reszty.
Nie wiem czy przez skojarzenia z Jane Austin czy miejsce w moim sercu jakie zajmuje Londyn, uwielbiam "Siostrę Cienia" i uważam, że jak dotąd to najlepsza część z tych które do tej pory przeczytałam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Niezła, ale..

Książki tej autorki zazwyczaj połykam w ciągu kilku dni (miałam tak przy serii z Lou Clark). Gdy kupiłam tę powieść nie mogłam się doczekać chwili, w której usiądę w fotelu i zacznę lekturę. Moje rozczarowanie było ogromne, męczyłam ją dwa miesiące, wciąż do niej wracając.

Początek jest toporny, nudnawy, dużo postaci, wątków, mało konkretów, wiele faktów na temat wielorybów, przyrody, etc, dlatego opisy zniechęcają (można to odebrać jako zaletę-możliwość poszerzenia swojej wiedzy), momentami zastanawiałam się czy to rzeczywiście książka Jojo. Gdzie ten humor i sarkazm?

Ostatecznie nie zawiodłam się, doczekałam się charakterystycznego poczucia humoru, a przy końcu ciężko było powstrzymać łzy. Początkowo nudna historia, zyskuje na wartości od połowy, pojawiają się nieoczekiwane fakty i zwroty akcji.

Reasumując, gdy przebrnie się przez trudny początek, czeka nas interesujące zakończenie.

Niezła, ale..

Książki tej autorki zazwyczaj połykam w ciągu kilku dni (miałam tak przy serii z Lou Clark). Gdy kupiłam tę powieść nie mogłam się doczekać chwili, w której usiądę w fotelu i zacznę lekturę. Moje rozczarowanie było ogromne, męczyłam ją dwa miesiące, wciąż do niej wracając.

Początek jest toporny, nudnawy, dużo postaci, wątków, mało konkretów, wiele faktów na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"przeszłość zawsze jest piękna, przyszłość zresztą również, tylko teraźniejszość zadaje ból, który nam towarzyszy jak ropiejący wrzód między dwiema nieskończonościami beztroskiego szczęścia."

Na początek słów kilka o samym autorze. Lubię sposób w jaki pisze. Jest dosadny, dosłowny, konkretny, po prostu nie owija w bawełnę - i za to duży plus, ponieważ przeczytałam tę książkę, bez jednego ziewnięcia, a (dla tego kto nie czytał) ta książka składa się głownie z opisów i wewnętrznych rozważań na tematy głownie polityczne, więc dziękuję Houellbecq-owi za ułatwienie mi - politycznemu laikowi przebrnięcia przez niespełna 300 stron powieści.

Co do samej treści... myślę, że spodziewałam się większego buuum. Nie wiem na przykład dużo więcej spektakularnych wydarzeń ze strony Bractwa Muzułmańskiego (szczególnie po obserwacji obecnych poczynań zamachowców). Jednak zagłębiając się w sam tytuł autor miał na celu pokazanie właśnie ULEGŁOŚCI i to właśnie jest najbardziej zatrważające. Bycie świadkiem jak mniejszość staje się większością, i jak obcość panoszy się w Europie jest trudnym do opisania uczuciem.
Czy naprawdę Europa zmierza do tego? Aby oddać to co swoje? Bez mrugnięcia okiem? Zaakceptować włącznie z wszystkimi konsekwencjami? Cytując książkę: "stopniowo, powoli bez wielkiego hałasu i w atmosferze gnuśnej akceptacji"

Uważam, że jest to ciekawa i obowiązkowa pozycja. Nie tylko dla polityków, ale dla każdego. Do przeczytania i zastanowienia się dokąd zmierzamy.

"przeszłość zawsze jest piękna, przyszłość zresztą również, tylko teraźniejszość zadaje ból, który nam towarzyszy jak ropiejący wrzód między dwiema nieskończonościami beztroskiego szczęścia."

Na początek słów kilka o samym autorze. Lubię sposób w jaki pisze. Jest dosadny, dosłowny, konkretny, po prostu nie owija w bawełnę - i za to duży plus, ponieważ przeczytałam tę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Okładka piękniejsza niż wnętrze, ale...
Szczerze mówiąc, gdy wędrując wśród zakamarków bibliotecznych alejek dostrzegłam tę pozycję, serce mi stanęło - okładka mówiąca tak wiele, przedstawiająca tyle emocji. Zaciekawiona, zauroczona i poruszona pognałam do biurka bibliotekarki niczym wygłodniałe zwierzę wiedzione obiecującym zapachem soczystego posiłku. Wypożyczyłam, zasiadłam do uczty i zawiodłam się, nie smakowało tak jak pachniało.
Po pierwsze, zgadzam się z innymi opiniami na temat tego, że czytając "Szeptem" odnosi się wrażenie, że czyta się inną, trochę pokręconą, zmienioną wersję "Zmierzchu". Nora łudząco przypomina Bellę, a Patch to Ewdard odbity w trochę krzywym zwierciadle. Inne sytuacje i miejsca również znajdują swoje odpowiedniki w powieści Meyer.
Po drugie, odpływając już od historii zalatującej ukrytym plagiatem, to ta cała fabuła jest dość nudna i do bólu przewidywalna, nie ma tutaj punktu zwrotnego akcji, brak zaskoczenia.
Po trzecie abstrachując od krytyki wylanej wcześniej ta książka ma potencjał. Pozwala się oderwać od ciężych lektur, nie jest wymagająca, wątki nie są skomplikowane, nie wymagają dużego zaangażowania pamięci. Z ciekawości sięgnęłam po kolejne części i mogę stwierdzić, że z każdą kolejną jest coraz lepiej, przeczytałam wszystkie cztery, a to już dużo mówi. Nie jest to literatura wysokich lotów, ale warto po nią sięgnąć, chociażby po to, aby pooglądać te piękne okładki.

Okładka piękniejsza niż wnętrze, ale...
Szczerze mówiąc, gdy wędrując wśród zakamarków bibliotecznych alejek dostrzegłam tę pozycję, serce mi stanęło - okładka mówiąca tak wiele, przedstawiająca tyle emocji. Zaciekawiona, zauroczona i poruszona pognałam do biurka bibliotekarki niczym wygłodniałe zwierzę wiedzione obiecującym zapachem soczystego posiłku. Wypożyczyłam,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zatrzymaj się na chwilę, rozejrzyj dookoła, co widzisz? Świat... błękit nieba, zieleń trawy, czujesz lekki powiew wiatru na twarzy- niby nic a tak wiele, wyobraź sobie, ze to wszystko Ci zabrano... jak ciężko byłoby bez tego żyć. Właśnie o tym jest ta książka, o życiu, a w zasadzie o egzystencji w beznamiętnym, bezbarwnym świecie, świecie jednakowości.

"Dawca" pokazuje tragiczną wizję przyszłości i uświadamia jak z pozoru oczywiste rzeczy są czymś niezwykłym.

Książka dla każdego, a w szczególności dla ponuraków, którzy nie potrafią docenić życia i nie dostrzegają piękna świata.
Polecam.

Zatrzymaj się na chwilę, rozejrzyj dookoła, co widzisz? Świat... błękit nieba, zieleń trawy, czujesz lekki powiew wiatru na twarzy- niby nic a tak wiele, wyobraź sobie, ze to wszystko Ci zabrano... jak ciężko byłoby bez tego żyć. Właśnie o tym jest ta książka, o życiu, a w zasadzie o egzystencji w beznamiętnym, bezbarwnym świecie, świecie jednakowości.

"Dawca" pokazuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Psychologiczna, a nie medyczna.

Bardzo polubiłam się z bohaterem "Pacjentki z sali nr 7", był śmieszny, mądry, tryskał inteligentnym sarkazmem, kochał medycynę - ideał faceta. Czytając tę książkę czułam się jakbym była w środku szpitalnego rozgardiaszu, Baptiste porwał mnie całą i niewiarygodnie mi się to podobało. Z niecierpliwością czekałam na ponowne spotkanie z tym cudownym człowiekiem. W końcu przyszedł na nie czas i... zawiodłam się!

Nasz bohater ma depresję, zmarła mu żona, nie chce być lekarzem, w ogóle nie chce "być", chce umrzeć. Spotyka ciekawą postać - straszą kobietę z którą zawiera pewien układ...

Nie będę tu streszczać całej powieści, chcę tylko zaznaczyć, że akcja książki (cóż za strata) nie toczy się już na szpitalnych korytarzach. Problemem tej powieści nie jest zdrowie fizyczne tylko psychiczne. Pragnęłam się doszukać tu odrobiny medycyny, choćby jednego ciekawego przypadku - nie doczekałam się. Nie jest to słaba powieść, uczy, niesie w sobie konkretną treść, lecz (o zgrozo) nie jest to taka treść jakiej oczekiwałam po pierwszej części. Szkoda, wielka szkoda.

Psychologiczna, a nie medyczna.

Bardzo polubiłam się z bohaterem "Pacjentki z sali nr 7", był śmieszny, mądry, tryskał inteligentnym sarkazmem, kochał medycynę - ideał faceta. Czytając tę książkę czułam się jakbym była w środku szpitalnego rozgardiaszu, Baptiste porwał mnie całą i niewiarygodnie mi się to podobało. Z niecierpliwością czekałam na ponowne spotkanie z tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jestem raczej typem Hobbita, wolę siedzieć w swojej norce i czytać książki, aniżeli zebrać się do drogi i zacząć przeżywać prawdziwe przygody. Dlatego na początku nie rozumiałam chciwości krasnoludów i idei tej całej wyprawy.
Szybko jednak urzekły mnie piękne krajobrazy i osobowość Bilba. Kto wie może i we mnie tkwi ukryty potencjał.
Co do oceny książki to często się słyszy, że się dłuży i jest nudna. Jak wielki to brak wyobraźni. Może czasami akcja nie płynie zbyt wartko (jak rzeka Bystra), może jest zbyt dużo opisów (dłużą się jak wieczorne biesiady i pieśni krasnoludów). Jednak książka jest pionierem i pomimo tych drobnych uwag dziękuję Tolkienowi za otworzenie nam drzwi do pięknego gatunku jakim jest fantastyka. Polecam wszystkim i polecać nie przestanę.

Jestem raczej typem Hobbita, wolę siedzieć w swojej norce i czytać książki, aniżeli zebrać się do drogi i zacząć przeżywać prawdziwe przygody. Dlatego na początku nie rozumiałam chciwości krasnoludów i idei tej całej wyprawy.
Szybko jednak urzekły mnie piękne krajobrazy i osobowość Bilba. Kto wie może i we mnie tkwi ukryty potencjał.
Co do oceny książki to często się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka o etyce, życiu, genetyce, moralności. Bardzo potrzebna książka.

Po lekturze tej potrzebnej książki w mojej głowie urodziło się pytanie: czy właśnie do tego zmierza ten świat? Do tego, aby każdy mógł zaprojektować sobie dziecko idealne, geniusza, albo (jak było w tym przypadku) w pełni zgodnego dawcę narządów? Kto ma prawo o tym decydować? To więcej niż jedno pytanie..ale zacznę od początku..

Mogłoby się wydawać, że nikt nie chce być dzieckiem z przypadku, owocem zdrady, dodatkiem do kaca po ostro zakrapianej imprezie w akademiku - Anna by chciała, ba to jest sto razy lepsze,niż być stworzoną do tego, aby być żywym, chodzącym lekarstwem na białaczkę swojej starszej siostry.

Anna ma zaledwie 13 lat, ale pragnie móc decydować o sobie, swoim ciele, nie chce bywać ciągle w szpitalu, chce żyć jak każda nastolatka. Kocha swoją siostrę Kate i wie, że jeśli zrezygnuje z bycia dawcą szpiku, Kate umrze. Postanawia złożyć pozew o usamowolnienie w kwestii decyzji medycznych. W tym momencie (czyli już na samym początku książki) zaczyna się walka, która bez względu na rozstrzygnięcie będzie przegrana.

Jaką decyzję podejmie sąd czy wyda wyrok śmierci na Kate? Czy uczyni Annę niewolnikiem życia? Co jest moralne w takiej sytuacji? Ta bardzo potrzebna książka nie rozwiewa tych wątpliwości, nie odpowiada na pytania, ona porusza bardzo ważne kwestie, równocześnie poruszając do łez.

Książka o etyce, życiu, genetyce, moralności. Bardzo potrzebna książka.

Po lekturze tej potrzebnej książki w mojej głowie urodziło się pytanie: czy właśnie do tego zmierza ten świat? Do tego, aby każdy mógł zaprojektować sobie dziecko idealne, geniusza, albo (jak było w tym przypadku) w pełni zgodnego dawcę narządów? Kto ma prawo o tym decydować? To więcej niż jedno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Cóż mogę powiedzieć?
Przeczytałam, pozwoliłam by śmierć wzięła mnie za rękę i przeprowadziła przez magiczne karty tej powieści. Ta powieść o hitlerowskich Niemczech, mocy słów, przyjaźni, miłości do człowieka i do książek, wydusiła ze mnie prawdziwe łzy i szczery żal, że liczy tak mało stron.
Zmieniła moje podejście do życia i do śmierci.

Życzę sobie i całemu światu, żeby nigdy więcej, żaden człowieczek nie podejmował trzech ważnych życiowych decyzji:
1. Nie robił przedziałka po innej stronie niż wszyscy.
2. Nie zapuszczał małego kanciastego wąsika.
3. Nie postanawiał, że zdobędzie władzę nad światem.

Pokój (tutaj nie chodzi o pomieszczenie w domu).

Cóż mogę powiedzieć?
Przeczytałam, pozwoliłam by śmierć wzięła mnie za rękę i przeprowadziła przez magiczne karty tej powieści. Ta powieść o hitlerowskich Niemczech, mocy słów, przyjaźni, miłości do człowieka i do książek, wydusiła ze mnie prawdziwe łzy i szczery żal, że liczy tak mało stron.
Zmieniła moje podejście do życia i do śmierci.

Życzę sobie i całemu światu, żeby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Poruszająca? Zaskakująca? Intrygująca? Niesamowita? Genialna?
Nie wiem jakiego epitetu użyć, żaden nie potrafi odpowiednio opisać tej książki.
Ta powieść jest nie do opisania, ona jest do przeczytania. Polecam.

Poruszająca? Zaskakująca? Intrygująca? Niesamowita? Genialna?
Nie wiem jakiego epitetu użyć, żaden nie potrafi odpowiednio opisać tej książki.
Ta powieść jest nie do opisania, ona jest do przeczytania. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Arcydzieło, fenomen wśród dorobku literatury!
Austen jest genialna, czuję, że gdyby dane mi byłoby ją poznać to z pewnością byśmy się polubiły.
Książka zachwyca począwszy od pięknej okładki, poprzez nietuzinkowy wstęp (bez zbędnych farmazonów przechodzi do sedna) aż do samego końca.
Powieść z czasów angielskiej sielanki o poruszająca bardzo poważny ówczesny problem- zamążpójście. Tak, jest to powieść o szukaniu faceta, co w tamtych czasach było nie lada wyczynem.
Ach ubawiłam się do łez, uwielbiam tę powieść, kocham tryskającą sarkazmem Austen. Książka do której warto wracać!

Arcydzieło, fenomen wśród dorobku literatury!
Austen jest genialna, czuję, że gdyby dane mi byłoby ją poznać to z pewnością byśmy się polubiły.
Książka zachwyca począwszy od pięknej okładki, poprzez nietuzinkowy wstęp (bez zbędnych farmazonów przechodzi do sedna) aż do samego końca.
Powieść z czasów angielskiej sielanki o poruszająca bardzo poważny ówczesny problem-...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Jeśli próbujesz robić głupca z kogoś, kto zadaje ci pytanie, sam jesteś głupcem".
Nie jest to literatura wysokich lotów, ale przyjemna, bardzo przyjemna.
Opisałabym ją jako złoty środek pomiędzy kryminałem a romansem z domieszką natury. Szybko mi się ją czytało, nie wiem kiedy przerzuciłam te pięćset stron. Odpoczęłam, przeżyłam dreszczyk emocji i znalazłam kilka cytatów- nie był to czas zmarnowany.

"Jeśli próbujesz robić głupca z kogoś, kto zadaje ci pytanie, sam jesteś głupcem".
Nie jest to literatura wysokich lotów, ale przyjemna, bardzo przyjemna.
Opisałabym ją jako złoty środek pomiędzy kryminałem a romansem z domieszką natury. Szybko mi się ją czytało, nie wiem kiedy przerzuciłam te pięćset stron. Odpoczęłam, przeżyłam dreszczyk emocji i znalazłam kilka cytatów-...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie wstydzę się tego, że za dzieciaka zaczytywałam się w zmierzchu, ale... Ta sama historia z zamianą płci? To śmieszne, żałosne i prymitywne. Mi by było wstyd coś takiego pisać, a tym bardziej wydawać. Z całym szacunkiem dla autorki, ale jeśli chciała na siłę ponownie zabłysnąć, bądź wrócić do tej serii to na jej miejscu pokusiłabym się o napisanie powieści o Renesmee i Jacobie, ich życiu, rodzinie etc. Sądzę, że to by się przyjemnie czytało, bo po skończeniu sagi zastanawiałam się jak potoczą się ich losy. Ale czytać plagiat, i to plagiat tego samego autora? To już jakiś wyczyn, ale nie polecam, lepiej poświęcić czas na ugotowanie dobrego obiadu albo spacer.

Nie wstydzę się tego, że za dzieciaka zaczytywałam się w zmierzchu, ale... Ta sama historia z zamianą płci? To śmieszne, żałosne i prymitywne. Mi by było wstyd coś takiego pisać, a tym bardziej wydawać. Z całym szacunkiem dla autorki, ale jeśli chciała na siłę ponownie zabłysnąć, bądź wrócić do tej serii to na jej miejscu pokusiłabym się o napisanie powieści o Renesmee i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Lektura obowiązkowa dla każdego.
Pokazuje kruchość życia, i uświadamia bliskość śmierci, która czai się gdzieś niezależnie od tego ile masz lat. Uczy jak być człowiekiem dla drugiego człowieka, jak umieć cieszyć się z czasu, który został nam dany. Ot taki podręcznik do życia (i umierania, oczywiście).
Po przeczytaniu tej krótkiej i jednocześnie tak wiele mówiącej historii moje życie już nigdy nie będzie takie jak dawniej.

Lektura obowiązkowa dla każdego.
Pokazuje kruchość życia, i uświadamia bliskość śmierci, która czai się gdzieś niezależnie od tego ile masz lat. Uczy jak być człowiekiem dla drugiego człowieka, jak umieć cieszyć się z czasu, który został nam dany. Ot taki podręcznik do życia (i umierania, oczywiście).
Po przeczytaniu tej krótkiej i jednocześnie tak wiele mówiącej historii...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Will Grayson, Will Grayson John Green, David Levithan
Ocena 7,0
Will Grayson, ... John Green, David L...

Na półkach: ,

"Jesteśmy przyjaciółmi za długo, żebym wybierał, ale gdybym mógł, to wybrałbym ciebie jeszcze raz."

Zaskakująca. Gdybym kierowała się opisem z okładki, z pewnością nie sięgnęłabym po tę książkę. Gdyby jej współautorem nie był Green, raczej bym do niej nie zajrzała. I gdybym wcześniej wiedziała, że jeden z głównych bohaterów jest gejem to szczerze bym się zastanowiła czy warto ją czytać (nie, nie jestem homofobem, ale średnio mnie interesuje prywatne życie gejów). Ale koniec gdybania, bo w końcu ją przeczytałam, a w zasadzie pochłonęłam. I co? I jestem mile zaskoczona.
Ciekawa fabuła i ciekawe osobowości. Znalazłam kilka interesujących cytatów. Zaliczyłam kilka wybuchów śmiechu, nawet wzruszeń, a z Kruchym bardzo się polubiłam.
Lekka, nieprzytłaczająca, dobra na chwilę relaksu i oderwanie się od cięższych lektur.

"Jesteśmy przyjaciółmi za długo, żebym wybierał, ale gdybym mógł, to wybrałbym ciebie jeszcze raz."

Zaskakująca. Gdybym kierowała się opisem z okładki, z pewnością nie sięgnęłabym po tę książkę. Gdyby jej współautorem nie był Green, raczej bym do niej nie zajrzała. I gdybym wcześniej wiedziała, że jeden z głównych bohaterów jest gejem to szczerze bym się zastanowiła czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mam 20 lat. Właśnie skończyłam czytać tę książkę po raz pierwszy.
Niesamowity świat, pełen magii i zapierających dech przygód wciągnął mnie na długie godziny. To, że obejrzałam wcześniej ekranizację nie miało żadnego znaczenia, pochłonęłam tę powieść jednym tchem. Żałuję, że nie sięgnęłam po nią wcześniej.
Rowling wykreowała niepowtarzalny świat, a jej sposób przeplatania wątków i faktów budzi we mnie wielki podziw, od teraz wszystkie inne powieści w klimacie magii i czarodziejstwa powstałe po Harrym są jak "tanie podróbki".
Aa i nadal czekam na list z HOGWARTU.

Mam 20 lat. Właśnie skończyłam czytać tę książkę po raz pierwszy.
Niesamowity świat, pełen magii i zapierających dech przygód wciągnął mnie na długie godziny. To, że obejrzałam wcześniej ekranizację nie miało żadnego znaczenia, pochłonęłam tę powieść jednym tchem. Żałuję, że nie sięgnęłam po nią wcześniej.
Rowling wykreowała niepowtarzalny świat, a jej sposób przeplatania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Wszystko co się kręci wokół służby medycznej, zdrowia etc budzi we mnie ogromną ciekawość, więc w ciemno, bez żadnych informacji pokusiłam się o zakup tej książki.
I wiecie co? Nie żałuję, nie żałuję,bo był to strzał w dziesiątkę.
Akcja obejmuje 7 dni (dlaczego tylko tyle?), cała rzecz co nie jest zaskoczeniem dzieje się w szpitalu (i w mieszkaniu lekarzy), narratorem jest lekarz, wspaniały lekarz, który opisuje różne sytuacje ze szpitalnych korytarzy i to jak opisuje! Książka wzrusza, tryska optymizmem, ocieka sarkazmem i przede wszystkim wciąga.
Pokazuje ludziom, że lekarze to też ludzie i to niezwykli ludzie!
A wiecie co w tym wszystkim najlepsze? Że tacy ludzie istnieją naprawdę, bo książka jest oparta na faktach, a jej narrator jest lekarzem!
Warto po nią sięgnąć, gorąco polecam i wszystkim życzę spotykania lekarzy rodem z "pacjentki z sali numer 7".

Wszystko co się kręci wokół służby medycznej, zdrowia etc budzi we mnie ogromną ciekawość, więc w ciemno, bez żadnych informacji pokusiłam się o zakup tej książki.
I wiecie co? Nie żałuję, nie żałuję,bo był to strzał w dziesiątkę.
Akcja obejmuje 7 dni (dlaczego tylko tyle?), cała rzecz co nie jest zaskoczeniem dzieje się w szpitalu (i w mieszkaniu lekarzy), narratorem jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężka i przytłaczająca.
Wydaje mi się, że jestem osamotniona w mojej opinii, ta powieść ani mnie nie poruszyła, ani nie porwała.
Jeśli masz zbyt dobry humor i chcesz go sobie zepsuć, lub gdy jesteś w depresji i chcesz się jeszcze bardziej w niej zatopić, lub gdy nie możesz zasnąć i potrzebujesz odrobiny monotonii i melancholii to ta książka jest dla Ciebie. Brak akcji, nudna wręcz fabuła, tocząca się wokół seksu, depresji i samobójstwa.
Z całym szacunkiem dla fanów tej książki, jestem w stanie zrozumieć ich zachwyt, takie książki są potrzebne, jednak to nie moja bajka.

Ciężka i przytłaczająca.
Wydaje mi się, że jestem osamotniona w mojej opinii, ta powieść ani mnie nie poruszyła, ani nie porwała.
Jeśli masz zbyt dobry humor i chcesz go sobie zepsuć, lub gdy jesteś w depresji i chcesz się jeszcze bardziej w niej zatopić, lub gdy nie możesz zasnąć i potrzebujesz odrobiny monotonii i melancholii to ta książka jest dla Ciebie. Brak akcji,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wybitna powieść!
"Szata" przenosi czytelnika w odległe czasy Imperium Rzymskiego. Literacki kunszt pisarza przejawia się w idealnym łączeniu faktów autentycznych z fikcyjnymi wątkami, słownictwo jest przystępne dla czytelnika, opisy nie nudzą, wręcz przeciwnie-pobudzają wyobraźnię.
Ta powieść odcisnęła piętno na moim życiu, jestem przekonana, że nie tylko na moim. Wydaje mi się, że takie postacie jak Marcellus istniały naprawdę, gdyby nie oni i ich świadectwa chrześcijaństwo nie przetrwałoby do obecnych czasów.
Tę książkę można opisać w kilku słowach:
REWELACYJNA, PORUSZAJĄCA, SKŁANIAJĄCA DO REFLEKSJI - każdy powinien ją przeczytać.

Wybitna powieść!
"Szata" przenosi czytelnika w odległe czasy Imperium Rzymskiego. Literacki kunszt pisarza przejawia się w idealnym łączeniu faktów autentycznych z fikcyjnymi wątkami, słownictwo jest przystępne dla czytelnika, opisy nie nudzą, wręcz przeciwnie-pobudzają wyobraźnię.
Ta powieść odcisnęła piętno na moim życiu, jestem przekonana, że nie tylko na moim. Wydaje mi...

więcej Pokaż mimo to