-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1189
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać447
Biblioteczka
2020-12-28
2023-06-03
AAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 💖💖💖💖💖💖💖💖💖
Próbuję sklecić jakąś ludzko brzmiącą opinię, ale chyba nie umiem 😂
ABSOLUTE BANGER, KOCHAM, MUAH. JAK DLA MNIE DYSZKA BEZ ŻADNEGO ZAJĄKNIĘCIA.
Czemu tak mało osób mówi o tej książce, I wanna cry ;;;;;;
AAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 💖💖💖💖💖💖💖💖💖
Próbuję sklecić jakąś ludzko brzmiącą opinię, ale chyba nie umiem 😂
ABSOLUTE BANGER, KOCHAM, MUAH. JAK DLA MNIE DYSZKA BEZ ŻADNEGO ZAJĄKNIĘCIA.
Czemu tak mało osób mówi o tej książce, I wanna cry ;;;;;;
2020-12-26
2021-03-25
***
re-read 2021-11-25
Czuję się jakby mnie ktoś opatulił mięciutkim, cieplutkim kocykiem 😌
***
TA KSIĄŻA TO ZŁOTO I JĄ KOCHAM 💖💖💖
Jest i zabawnie, i wzruszająco, i uroczo, nawet jeśli nie zawsze wszystko jest usłane różami - poruszane są tematy chorób psychicznych, znęcania się i homofobii wśród rówieśników i rodziny; ale dzięki temu zakończenie jest jeszcze słodsze.
Z autorką jesteśmy w prawie tym samym wieku i chyba się poruszamy/łyśmy w podobnych kręgach, bo wszystkie odniesienia popkulturowe trafiają u mnie w dziesiątkę 💖
Jak dla mnie it ticks all the right boxes (wybaczcie że nie umiem po polsku 🤣)
Ma podobną energię do Red White & Royal Blue, więc fanom RW&RB powinna się spodobać ✨✨
***
re-read 2021-11-25
Czuję się jakby mnie ktoś opatulił mięciutkim, cieplutkim kocykiem 😌
***
TA KSIĄŻA TO ZŁOTO I JĄ KOCHAM 💖💖💖
Jest i zabawnie, i wzruszająco, i uroczo, nawet jeśli nie zawsze wszystko jest usłane różami - poruszane są tematy chorób psychicznych, znęcania się i homofobii wśród rówieśników i rodziny; ale dzięki temu zakończenie jest jeszcze słodsze.
Z...
2022-03-18
Książkę czytałam w oryginale, przeklejam swoją opinię z Good Reads bo mi się nie chce pisać drugiej po polsku 😂 Wybaczcie 😂
Swoją drogą, mam dylemat - książka była świetna, czy ja chcę ją dodatkowo czytać po polsku i znając życie się denerwować na niewystarczająco dobre tłumaczenie, jak w przypadku RW&RB i Carry On? 🤔
I can absolutely totally wholeheartedly understand the hype about this book.
It's amazing, and honest to god, it's one of the best pieces of M/M romance I've EVER read.
The pining? The uncertainty? The dread of not being good enough? The paralyzing fear of being hurt when baring your heart to another person? THAT'S EXACTLY WHAT I LIKE.
And it's my absolute FAVE flavor of romance. The wholesome type, the "you make me a better person" and "I want to be a better person for you" type. *chef's kiss*. I lov.
And it got so many tears (and sobs) out of me. so many. (but I'm a crybaby, so don't mind me)
Although, I thought it would be, uhh, more porn-y? That's maybe possibly most probably the degenerate fujoshi side of me talking but. well. I do enjoy good sex in books. And. uh. I'd rather have it there than not have it there.
SPOILERS BELOW
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
I've read so much of the gay stuff in my life, that by 15% I was sure Oliver's been crushing on Luc (your rudeness and standoffishness did not fool me one bit, dear sir), and by I think 20% that it goes the other way round, too 😂
and by I thinkkkkk 60% or so I found weird that Oliver doesn't talk about his family - he just mentions them on that first date and that.is.it. - so I was sure there would be Shit Going Down. I was of course right (sadly)
But I gotta admit - I did not expect Oliver to turn Lucien down and the end of that second-to-last chapter. Not one bit. I felt like my heart's been ripped out, and I sobbed. SOBBED. I locked myself in the bathroom and sobbed into my towel, and I couldn't stop, and I don't know how much time passed until I finally did. And it was so scary. There was like 4% left in the book??? I mean, there was very slim chance of the book not having a happy ending, but MAN 4% til the end and no reconciliation??? NERVE WRACKING
Książkę czytałam w oryginale, przeklejam swoją opinię z Good Reads bo mi się nie chce pisać drugiej po polsku 😂 Wybaczcie 😂
Swoją drogą, mam dylemat - książka była świetna, czy ja chcę ją dodatkowo czytać po polsku i znając życie się denerwować na niewystarczająco dobre tłumaczenie, jak w przypadku RW&RB i Carry On? 🤔
I can absolutely totally wholeheartedly understand the...
2021-06-03
Po prawie dwóch miesiącach czytelniczego zastoju, kiedy ledwo przeczytałam jedną książkę, jedną tylko dokończyłam, a zaczęłam jeszcze 4 i żadna nie była w stanie utrzymać mojego skupienia na dłużej niż 15 minut - z tą nie miałam żadnego problemu, i pochłonęłam ją w 3 dni.
No co ja zrobię, kocham te pyszczki 🤷♀️
Po prawie dwóch miesiącach czytelniczego zastoju, kiedy ledwo przeczytałam jedną książkę, jedną tylko dokończyłam, a zaczęłam jeszcze 4 i żadna nie była w stanie utrzymać mojego skupienia na dłużej niż 15 minut - z tą nie miałam żadnego problemu, i pochłonęłam ją w 3 dni.
No co ja zrobię, kocham te pyszczki 🤷♀️
2020-05-20
reread 10.01.2022
Przeczytana trzeci raz. Nie wiem jak, ale ta książka mi się nie nudzi 😊
*******
KOCHAM TĄ KSIĄŻKĘ 💖 Idealnie wpasowała się w mój gust. Bohaterowie do pokochania (Baz to moje kochane dziecko i zasługuje na wszystkie przytulenia świata okej), fabuła wciąga, a czyta się świetnie ❤ (Scena ze smokiem - MAJSTERSZTYK, #KOCHAM)
ALE - polskie tłumaczenie bardzo kuleje. BARDZO. Nie tylko jest toporne (moja znajoma stwierdziła że drewniane jak nos Pinokia, i zdecydowanie się zgadzam), ale miejscami zdania są tak źle przetłumaczone, że kompletnie zmieniają sens w porównaniu z oryginałem. A zdarzało się nawet, że w tłumaczeniu znajdowały się zdania, których nie dość że w wersji angielskiej nie ma (!!), to kompletnie się kłócą z tym, czego się później dowiadujemy w książce.
Czytałam oryginał wspomagając się wersją polską przy słowach i idiomach, z którymi niekoniecznie pomagał mi translator czy słownik. Momentami porównywałam tekst obu wersji, i po prostu 🤦♀️ Na szczęście coś mnie tknęło już kiedy spojrzałam jak został przetłumaczony tytuł, i zdecydowałam się na to, żeby wersja angielska była dla mnie podstawową. Tłumaczenie jest poniżej oczekiwań, i jestem nim naprawdę zawiedziona. Każdemu będę polecać żeby, jeśli jest w stanie, zapoznał się z oryginałem zamiast z polskim tłumaczeniem.
reread 10.01.2022
Przeczytana trzeci raz. Nie wiem jak, ale ta książka mi się nie nudzi 😊
*******
KOCHAM TĄ KSIĄŻKĘ 💖 Idealnie wpasowała się w mój gust. Bohaterowie do pokochania (Baz to moje kochane dziecko i zasługuje na wszystkie przytulenia świata okej), fabuła wciąga, a czyta się świetnie ❤ (Scena ze smokiem - MAJSTERSZTYK, #KOCHAM)
ALE - polskie tłumaczenie bardzo...
2021-02-22
Oryginał ukochałam miłością wieczną i niezmąconą.
Polska wersja jest całkiem okej.
Ogólne odczucia i feelsy na swoim miejscu. Jest co prawda trochę nieścisłości i zgrzytów, a parę scen mogłoby wybrzmieć bardziej. Ale jest generalnie dosyć w porządku. (pewnie gdybym czytała równolegle z oryginałem, jak to robiłam przy Carry On, błędów znalazłabym tysiąc, ale stwierdziłam że tym razem sobie tego nie zrobię, żeby nie psuć sobie przyjemności z czytania 😂)
[Edit: nie pasowało mi też przetłumaczenie jak Alex i Henry się do siebie zwracają: w obu przypadkach zostało przetłumaczone na "kochanie", mimo że przeważnie Alex mówi "baby" a Henry "love"; niby znaczą w miarę to samo, ale każde z nich, uh, hits a bit different. Przydałoby się jakieś rozróżnienie.]
ALE
Może nie wszyscy wiedzą, ale Prószyński niechcący wiosną puścili do druku wersję recenzencką zamiast poprawnej - absolutnie nie mam do nich pretensji, zdarza się najlepszym - mam za to OGROMNE pretensje za to, że w "poprawnej" wersji cały akapit został zmieniony po to, żeby usunąć transpłciowowść jednej z postaci, co jest NAGANNE i powinno być NIEDOPUSZCZALNE. Użynam za to dwie gwiazdki, co może nie będzie dla wydawnictwa ani trochę bolesne, ale zrobię wszystko co w mojej mocy żeby wydawnictwo poniosło konsekwencje za tą decyzję.
Oryginał ukochałam miłością wieczną i niezmąconą.
Polska wersja jest całkiem okej.
Ogólne odczucia i feelsy na swoim miejscu. Jest co prawda trochę nieścisłości i zgrzytów, a parę scen mogłoby wybrzmieć bardziej. Ale jest generalnie dosyć w porządku. (pewnie gdybym czytała równolegle z oryginałem, jak to robiłam przy Carry On, błędów znalazłabym tysiąc, ale stwierdziłam że...
2014-11-18
reread 31-12-2023, no kto by się spodziewał XD
reread 31-12-2022:
czytanie tej książki co roku chyba właśnie się stało moją nową tradycją 😂💕
Oczywiście ostatnie prawie 10% to WODOSPAD łez. Nie umiem się na niej nie wzruszyć.
Bardzo jej teraz potrzebowałam, szczerze mówiąc. Atmosferę w mojej rodzinie mam napiętą, i potrzebowałam czegoś co mnie przytuli i powie "hej, nawet jak teraz jest 🍆owo, to zawsze jest szansa że twoje życie w końcu się poprawi" ;u;
******
reread 31-12-2021:
*insert video of Gumball crying*
Trochę mi chodził reread po głowie w okolicy świąt, ale stwierdziłam że może lepiej przeczytać coś nowego. Ale w końcu jednak się nie oparłam.
Ta książka jest tak pełna ciepła, ale i tak intensywna. Znów widziałam wszystko oczami wyobraźni jakby to był film. Znów końcówka poruszyła mnie do łez (nie wiem czy nawet nie bardziej niż za pierwszym razem?). Znów nie mogłam się od niej oderwać. (miałam spać albo myć włosy - żadne nie wyszło 🙃) Po prostu ją uwielbiam. Do tego stopnia że została ze mną cały rok - mimo że dopiero teraz przeczytałam ją ponownie. Czasem nagle przypominał mi się z niej jakiś tekst, albo jakaś scena, i 🥰🥰🥰. To cudowne uczucie. Ta książka otoczyła moje serduszko ciepłym przytulaskiem, i nie puszcza. I bardzo się z tego cieszę.
*******
Dokładnie tego mi było trzeba 🤧 💖💖💖
(tylko trochę bym się przyczepiła do literówek i złej fleksji, szczególnie pod koniec)
I absolutnie się zgadzam z poprzednimi opiniami - wersja filmowa to byłoby spełnienie marzeń 💖💖
reread 31-12-2023, no kto by się spodziewał XD
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toreread 31-12-2022:
czytanie tej książki co roku chyba właśnie się stało moją nową tradycją 😂💕
Oczywiście ostatnie prawie 10% to WODOSPAD łez. Nie umiem się na niej nie wzruszyć.
Bardzo jej teraz potrzebowałam, szczerze mówiąc. Atmosferę w mojej rodzinie mam napiętą, i potrzebowałam czegoś co mnie przytuli i powie "hej, nawet...