-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
-
ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
Biblioteczka
2024-04-26
2024-04-22
2024-04-10
2024-03-28
2024-03-30
2024-03-24
2024-03-11
2024-03-07
2024-03-01
„Kąkol” to relacja z wakacji u dziadków na wsi, a zarazem opowieść o członkach rodziny. Opowiedziana z perspektywy dziecka – albo może raczej próbująca odtworzyć tę perspektywę po latach, bo w narracji pojawiają się elementy słownika dorosłej osoby. Najbardziej oczarowała mnie w niej właśnie narracja, styl pisania. Baśniowość, ale bez zbędnych ozdobników; ironia, ale i szczery humor. Każde zdanie jest tu potrzebne i dogłębnie przemyślane.
Kogo tu poznajemy? Despotycznego dziadka, który urasta do figury Boga, ale bywa też złym wilkiem lub Kościejem Nieśmiertelnym. Idealizowaną matkę, gęsiareczkę w zwiewnych sukienkach, za którą drepcze gromada wiejskich i miejsko-wiejskich dzieci. Mrukliwego ojca, niepotrafiącego się dopasować stryja i kilka ekscentrycznych ciotek (każda ekscentryczna na swój sposób). Wreszcie dwa Trutnie (zbyt małe, by posiadać cechy wyróżniające) i naszą narratorkę.
Poznajemy ich poprzez szereg obrazków wiejskich, które nie tworzą linearnego ciągu, ale świetnie oddają panującą w domu atmosferę – duszną, bynajmniej nie ze względu na skwar za oknem. Konieczność tłoczenia się w ciasnym domu, ciągłe uczucie nieznajomości reguł toczącej się gry, poczucie niedopasowania, bycia wyklętym poprzez samo spojrzenie. Wszystko dlatego, że w tym domu rośnie kąkol, chwast, który przypadkowo zebrany razem z ziarnem, zatruwa całą mąkę. Kto jest tytułowym kąkolem? Różne postacie mają na ten temat odmienne zdania.
„Kąkol” to relacja z wakacji u dziadków na wsi, a zarazem opowieść o członkach rodziny. Opowiedziana z perspektywy dziecka – albo może raczej próbująca odtworzyć tę perspektywę po latach, bo w narracji pojawiają się elementy słownika dorosłej osoby. Najbardziej oczarowała mnie w niej właśnie narracja, styl pisania. Baśniowość, ale bez zbędnych ozdobników; ironia, ale i...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-21
2024-02-16
2024-01-30
„Póki żyła moja matka, byłam córką. Ale kiedy umarła, ja tę tożsamość straciłam: nie będę już nigdy niczyją córką. A w tym tylko bywałam naprawdę dobra: w córectwie. Kawał mnie odpadł. Jej śmierć zabiła we mnie córkę. Albo ja ją w sobie zabiłam.”
„Bezmatek” to historia relacji dwóch kobiet, relacji przepełnionej bezgraniczną miłością, ale i niezdrowej. Ta książka to jedynie migawki z życia, krótkie fragmenty uwiecznione na kartkach. Wydawałoby się, że trudno z tego sklecić spójną opowieść, a jednak szczególna dynamika łączącej kobiety więzi daje się uchwycić. Widać, że matka nie w pełni odnajdywała się w swojej roli, przez co czasem trudno było powiedzieć, która strona jest właściwie matką, a która córką. A później role naturalnie się odwróciły, gdy to bohaterka pielęgnowała matkę w chorobie. Autorka nie szczędzi nam również poruszającego, drobiazgowego studium żałoby, które sprawia, że książka zostawiła mnie w stanie głębokiego smutku.
„Matka – substancja silnie uzależniająca.”
To, jak wszechogarniająca była więź tych dwóch kobiet, można zobaczyć choćby po tym, jak łatwo wyrzucono z tej historii innych bohaterów. Na początku dowiadujemy się, że narratorka ma siostrę, a więc matka miała też drugą córkę, której nie poświęca się w tej książce ŻADNEJ uwagi. Zdążyłam zapomnieć, że w ogóle istniała. Podobnie jest z babcią, ojczymem czy później mężem narratorki. W doświadczeniu choroby, śmierci i żałoby (ale nawet we wcześniejszym okresie dorastania) matka i córka to jedyne mieszkanki samotnej planety.
„Póki żyła moja matka, byłam córką. Ale kiedy umarła, ja tę tożsamość straciłam: nie będę już nigdy niczyją córką. A w tym tylko bywałam naprawdę dobra: w córectwie. Kawał mnie odpadł. Jej śmierć zabiła we mnie córkę. Albo ja ją w sobie zabiłam.”
więcej Pokaż mimo to„Bezmatek” to historia relacji dwóch kobiet, relacji przepełnionej bezgraniczną miłością, ale i niezdrowej. Ta książka to...