Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Całkiem niezła choć poprzednia jego książka "Blackout" zrobiła na mnie większe wrażenie. Nie mniej jednak istotny głos w sprawie i pewnie ważny - bo to możliwy kierunek rozwoju cywilizacji jednak jest. Są tacy co wręcz twierdzą, że za czas jakiś handel "newsami" i danymi osobowymi będzie podstawą utrzymania większości społeczeństwa, a ich cena zależeć będzie od zajmowanwgo miejsca w "mulirankingu".

Całkiem niezła choć poprzednia jego książka "Blackout" zrobiła na mnie większe wrażenie. Nie mniej jednak istotny głos w sprawie i pewnie ważny - bo to możliwy kierunek rozwoju cywilizacji jednak jest. Są tacy co wręcz twierdzą, że za czas jakiś handel "newsami" i danymi osobowymi będzie podstawą utrzymania większości społeczeństwa, a ich cena zależeć będzie od zajmowanwgo...

Na tle wcześniejszych tomów - ten zdecydowanie najsłabszy. Czytając odnosiłem wrażenie, że książka pisana jednak już na siłę. Sporo naleciałości językowych (nie wiem może to kwestia tłumaczenia) z Futu.re. Widzę też niekonsekwencję tempa rozwoju akcji - ta tutaj nie rozwinęła się wcale. Owszem rozumiem koncept autora - nie mniej jednak spodziewałam się zdecydowanie lepszego wykonania. Cóż. Bywa. Naturalnie Glukhovsky nie schodzi poniżej pewnego - całkiem przyzwoitego - poziomu, ja niestety twierdzę, że stać go na wiele więcej. Piszę te słowa z czystym sumieniem, ponieważ cały cykl czytałem zarówno w oryginale jak i w polskiej wersji. Śmiem twierdzić, że nasza wersja jest nawet nieco lepsza od oryginału. Nie jestem jednak rozczarowany czy zawiedziony. Absolutnie, bo Glukhovsky nawet w słabszej formie jest jak najbardziej nadający się do czytania. Może - czego nie wykluczam - z założenia postawiłem zbyt wygórowane wymagania - apetyt wszak rośnie w miarę jedzenia.

Na tle wcześniejszych tomów - ten zdecydowanie najsłabszy. Czytając odnosiłem wrażenie, że książka pisana jednak już na siłę. Sporo naleciałości językowych (nie wiem może to kwestia tłumaczenia) z Futu.re. Widzę też niekonsekwencję tempa rozwoju akcji - ta tutaj nie rozwinęła się wcale. Owszem rozumiem koncept autora - nie mniej jednak spodziewałam się zdecydowanie lepszego...

Książka dzieje się szybko. Rozrywka bardziej niż literatura, ale ... i takie lubię po poważnych dziełach jeszcze powazniejszych autorów poczytać

Książka dzieje się szybko. Rozrywka bardziej niż literatura, ale ... i takie lubię po poważnych dziełach jeszcze powazniejszych autorów poczytać

Dla katolików lektura obowiązkowa. Pozycja moim zdaniem wybitna. Wyśmienite, genialne wyczucie pomiędzy świadectwem, a wiedzą, którą autorka ma niewąską.

Dla katolików lektura obowiązkowa. Pozycja moim zdaniem wybitna. Wyśmienite, genialne wyczucie pomiędzy świadectwem, a wiedzą, którą autorka ma niewąską.

Akcja w wersji dla kobiet. Autentycznie.

Akcja w wersji dla kobiet. Autentycznie.

Bo lubię też i takie książki

Bo lubię też i takie książki

Choć nie jestem do końca przekonany czy moja ocena nie jest zbyt zasugerowana nazwiskami autorów.

Choć nie jestem do końca przekonany czy moja ocena nie jest zbyt zasugerowana nazwiskami autorów.

O tam takie sobie pitu, pitu - wartkie i owszem.

O tam takie sobie pitu, pitu - wartkie i owszem.

Ja posiadam pozycję w dwóch tomach. Dla marynistów - świetna, dla innych, na zasadzie, a może coś innego...

Ja posiadam pozycję w dwóch tomach. Dla marynistów - świetna, dla innych, na zasadzie, a może coś innego...

U mnie osiem punktów otrzymują książki dużo powyżej przeciętnej. Klasyka antyutopii. Jak kogoś interesuje - to lektura obowiązkowa.

U mnie osiem punktów otrzymują książki dużo powyżej przeciętnej. Klasyka antyutopii. Jak kogoś interesuje - to lektura obowiązkowa.

To już jest literatura. Jak dla mnie książka z typu - obowiązkowe. Można sporo dyskutować, ale przeczytać jak dla mnie warto, a nawet trzeba.

To już jest literatura. Jak dla mnie książka z typu - obowiązkowe. Można sporo dyskutować, ale przeczytać jak dla mnie warto, a nawet trzeba.

Jak na Morrela - taka sobie, na tle gatunku już nieco powyżej średniej. Dla koneserów.

Jak na Morrela - taka sobie, na tle gatunku już nieco powyżej średniej. Dla koneserów.

Wartka, się czyta sprawnie. Dla zabicia nudy.

Wartka, się czyta sprawnie. Dla zabicia nudy.

Do przeczytania, ale raczej dla koneserów.

Do przeczytania, ale raczej dla koneserów.

Dla koneserów gatunku.

Dla koneserów gatunku.

To już literatura w wyższej półki. Ja oceniam już w kategorii książek wybitnych.

To już literatura w wyższej półki. Ja oceniam już w kategorii książek wybitnych.

Dla miłośników.

Dla miłośników.

Książkę czytałem jeszcze w ubiegłym wieku, ale może zrobić wrażenie - może na mnie niejako mniejsze, ale oddaję cesarzowi co cesarskie.

Książkę czytałem jeszcze w ubiegłym wieku, ale może zrobić wrażenie - może na mnie niejako mniejsze, ale oddaję cesarzowi co cesarskie.

To jest książka wybitna i tyle. Lektura obowiązkowa dla każdego.

To jest książka wybitna i tyle. Lektura obowiązkowa dla każdego.

Bardzo dobre, ale dla amatorów gatunku.

Bardzo dobre, ale dla amatorów gatunku.