-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
"Nasza melodia" to idealne zwieńczenie serii "Płomienie". To opowieść, w której nie brakuje emocji, silnego uczucia, trudnych decyzji i niełatwych wyborów. Anna Dąbrowska po raz kolejny oczarowała mnie swoją historią i już nie mogę się doczekać kolejnej powieści autorki. Serdecznie polecam.
"Nasza melodia" to idealne zwieńczenie serii "Płomienie". To opowieść, w której nie brakuje emocji, silnego uczucia, trudnych decyzji i niełatwych wyborów. Anna Dąbrowska po raz kolejny oczarowała mnie swoją historią i już nie mogę się doczekać kolejnej powieści autorki. Serdecznie polecam.
Pokaż mimo toJeśli lubicie powieści, w których nie brakuje ciekawych wątków, dobrze skonstruowanych osobowości oraz dreszczyku emocji, to "Infantka" na pewno się Wam spodoba. Polecam!
Jeśli lubicie powieści, w których nie brakuje ciekawych wątków, dobrze skonstruowanych osobowości oraz dreszczyku emocji, to "Infantka" na pewno się Wam spodoba. Polecam!
Pokaż mimo to
"Moja intuicja mówiła mi,że wciąż pozostawało coś do odkrycia".
"Przeczucie" to kolejna książka autorstwa Ludki Skrzydlewskiej, która mnie zachwyciła! Autorka oddaje w ręce czytelników historię wywołującą niemałą dawkę emocji, ekscytacji i napięcia. Od samego początku z zapartym tchem śledziłam los Roxanny Sherwood, dziennikarki śledczej z Nowego Jorku oraz Wesley'a Blake, agenta FBI.
Belleville w stanie Luizjana mogłoby być wymarzonym miejscem do zamieszkania. Mogłoby. Jednak dziennikarka śledcza, Roxanna, nie jest przyzwyczajona do błogiej ciszy i spokoju. Splot niefortunnych wydarzeń doprowadził ją do tego miejsca. Miejsca przesiąkniętego łagodnym klimatem i całkiem sympatycznymi ludźmi. Obecnie musi się ukrywać. Fałszywe nazwisko ma być gwarantem bezpieczeństwa. I jest jeszcze on - agent FBI, Wesley Blake. Mężczyzna, który został oddelegowany do ochrony Roxanny. Czy kobieta nawiąże z nim nić porozumienia? A co się stanie, gdy w Belleville dojdzie do dramatycznych wydarzeń? Czy Wes i Roxie zbliżą się do siebie?
"Generalnie nic w tej podróży mi się nie podobało. Jednak nawet największa uciążliwość nie mogła się równać z faktem, że ktoś próbował mnie zabić".
Ludka Skrzydlewska po raz kolejny udowadnia, że z niebywałą lekkością potrafi budować napięcie, dawkować emocje i zgrabnie manipulować czytelnikiem. Nienaganna kreacja bohaterów pozwala w pełni wczuć się w ich sytuację i wraz z nimi aktywnie uczestniczyć w każdym aspekcie historii.
Blake, agent FBI, od samego początku daje się poznać, jako ponury i niesympatyczny mężczyzna z zasadami. Wyznacza granice i każe Roxannie jej nie przekraczać. Ale cóż. W końcu zasady są po to, by je łamać. Dziennikarka śledcza od razu "wpadła mi w oko". Jej temperament, stanowczość, siła i gotowość do działania są godne uwagi oraz imponujące. Cieszę się, że książka została przedstawiona z punktu widzenia Roxie. Mogłam w zupełności zaangażować się w jej życie, a także obserwować zmiany, jakie w nim zachodziły.
"Agent Blake nigdy nie był zadowolony, kiedy robiłam coś na własną rękę. Dobrze, może i miał swoje racje, ale nie przestawało to z tego powodu być ani trochę mniej irytujące".
Ludka Skrzydlewska świadomie operuje słowem, tworząc ciekawe, błyskotliwe dialogi oraz sugestywne i plastyczne opisy. To nic odkrywczego, ale książkę czytało mi się naprawdę dobrze! Z ogromnym zaciekawieniem i zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów i cały czas zastanawiałam się, co jeszcze się wydarzy. A dzieje się naprawdę dużo! Przekonajcie się sami.
REASUMUJĄC: "Przeczucie" to połączenie płomiennego, gorącego romansu z elementami thrillera. Niespodziewane zwroty akcji, spektrum emocji, tajemnice, zagadki oraz elektryzujący i intensywny rozwój wydarzeń - czynią niniejszą historię wyjątkową i ponadprzeciętną. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać twórczości Ludki Skrzydlewskiej, to czas to zmienić. Serdecznie polecam i już wypatruję kolejnej publikacji Autorki.
"Moja intuicja mówiła mi,że wciąż pozostawało coś do odkrycia".
"Przeczucie" to kolejna książka autorstwa Ludki Skrzydlewskiej, która mnie zachwyciła! Autorka oddaje w ręce czytelników historię wywołującą niemałą dawkę emocji, ekscytacji i napięcia. Od samego początku z zapartym tchem śledziłam los Roxanny Sherwood, dziennikarki śledczej z Nowego Jorku oraz Wesley'a Blake,...
"Jeśli ludzie cię krzywdzą, to lepiej o nich zapomnieć".
"Chłopak na zawsze" to historia, która zaintrygowała mnie już od samego początku i byłam pewna, że zostanie tak do końca, ale (niestety) z czasem mój entuzjazm nieco osłabł.
Heather oraz Channing.
Heather wspólnie z bratem, Brandon'em, prowadzi bar z grillem, który niegdyś należał do ich ojca. Jej serce wypełnia miłość do Channing'a. Poznali się w pierwszej klasie, znajomość, początkowo przyjacielska, z czasem przeistoczyła się w romans. Oboje wiedzą, że nie powinni być razem. Ale jak zrezygnować z namiętności, która jest tak silna?
Channing Monroe to chłopak, który idealnie prezentowałby się na wybiegach modowych. Ciało pokryte tatuażami i silny charakter, czynią go bezwzględnym, błyskotliwym oraz przebiegłym i pewnym siebie. Doskonałe cechy dla mężczyzny, który wsiąkł w przestępcze środowisko... Ale Monroe momentami potrafi być naprawdę uroczy, jak i opiekuńczy. Czy w jego życiu jest miejsce dla Heather? Czy szczęście jest im pisane?
"Nigdy nie będę kochać kogoś tak jak ciebie. I nie proś mnie, bym spróbował".
Cieszę się, że Tijan zastosowała w niniejszej powieści dwutorową narrację. Dzięki temu zabiegowi czytelnik może aktywnie uczestniczyć w każdym aspekcie historii, silniej zżyć się z bohaterami i wraz z nimi przeżywać chwile radości, rozgoryczenia, jak i bólu. W książce nie brakuje momentów przybierających barwę nieco nostalgiczną, jak i tych wypełnionych dozą niepewności. Dla równowagi pojawiają się również fragmenty przepełnione szczęściem, namiętnością i pożądaniem. Relację głównych bohaterów określiłabym, jako trudną. Momentami tworzyli naprawdę zgrany duet, aż miło się o tym czytało, a z drugiej strony ich ciągłe rozstania i powroty irytowały.
I choć bardzo łatwo można wczuć się w sytuację bohaterów, to jednak zabrakło mi tutaj czegoś ponadprzeciętnego, czegoś, co uczyniłoby "Chłopaka na zawsze" powieścią niezapomnianą. To zdecydowanie jedna z tych historii, o których (niestety) szybko się zapomina. Mimo wszystko spędziłam przy niej całkiem miły czas.
"Channing potrafił mnie uzdrowić lub zniszczyć. Tylko że ja miałam już dość ranienia".
"Chłopak na zawsze" to przede wszystkim opowieść o błędach, stracie oraz miłości, miłości naznaczonej ranami i bólem. Liczyłam na historię, która zapewni mi całą paletę emocji oraz wydarzenia z nagłymi i zaskakującymi zwrotami akcji. Niestety tak się nie stało. Szkoda. Czy polecam? Wybór pozostawiam Wam.
"Jeśli ludzie cię krzywdzą, to lepiej o nich zapomnieć".
"Chłopak na zawsze" to historia, która zaintrygowała mnie już od samego początku i byłam pewna, że zostanie tak do końca, ale (niestety) z czasem mój entuzjazm nieco osłabł.
Heather oraz Channing.
Heather wspólnie z bratem, Brandon'em, prowadzi bar z grillem, który niegdyś należał do ich ojca. Jej serce wypełnia...
2021-08-28
"Są w życiu decyzje zbyt ważne, by podejmować je w pojedynkę”.
Agata i Tomasz. Ona - pochodzi z dobrego domu i studiuje psychologię. On - jest młodym fotografem, który tonie w długach. Zakochani i z marzeniami o wystawnym ślubie. Jak tego dokonać? Czy udział w kontrowersyjnym realisty show pozwoli Agacie i Tomaszowi urzeczywistnić pragnienia? Czy rzeczywiście jest im pisane „Szczęśliwe zakończenie”?
Czy mogłam sobie wymarzyć lepszą historię na zakończenie letnio-wakacyjnego okresu? Zdecydowanie nie! Czy Paulina Wróbel rzeczywiście napisała powieść, która, jak wskazuje tytuł, gwarantuje szczęśliwe zakończenie? Przekonajcie się sami!
„Szczęśliwe zakończenie” to idealny „umilacz” czasu! To powieść niebywale błyskotliwa, lekka, przyjemna i, co najważniejsze, zabawna! Paulina Wróbel zagwarantowała mi niemałą rozrywkę! Przyznam szczerze, że dawno tak dobrze nie bawiłam się podczas czytania książki. Tym razem się udało.
Paulina Wróbel oddaje w ręce czytelników nietuzinkową komedię romantyczną, która stanowi fantastyczną odskocznię od rzeczywistości i wciąga już od pierwszych stron.
Nie mogę nie wspomnieć o świetnej i wyrazistej kreacji bohaterów, którzy wzbudzają sympatię, a przez wzgląd na swoją osobowość i spojrzenie na świat dają poczucie, jakby żyli tuż obok nas. Z kolei lekkie pióro autorki oraz dynamiczny rozwój wydarzeń, sprawiają, że przez całą powieść wręcz się przepływa!
Zapewniam Was, że będziecie szeroko uśmiechać się do kartek papieru! Nie pozostaje nic innego, jak sięgnąć po „Szczęśliwe zakończenie” i zagwarantować sobie sporą dawkę rozrywki! Polecam.
"Są w życiu decyzje zbyt ważne, by podejmować je w pojedynkę”.
Agata i Tomasz. Ona - pochodzi z dobrego domu i studiuje psychologię. On - jest młodym fotografem, który tonie w długach. Zakochani i z marzeniami o wystawnym ślubie. Jak tego dokonać? Czy udział w kontrowersyjnym realisty show pozwoli Agacie i Tomaszowi urzeczywistnić pragnienia? Czy rzeczywiście jest im...
Klaudia Bianek oddaje w ręce czytelników historię Agaty, młodej dziennikarki, kobiety tkwiące w toksycznym małżeństwie. Z drugiej strony obserwujemy sytuację Kamila, mężczyzny, który warunkowo opuszcza zakład karny, po dwóch dekadach odsiadki za zbrodnie, której nie popełnił. Lata spędzone w więzieniu odcisnęły na nim swoje piętno...
Dwie doświadczone osobowości, pragnące zrozumienia, miłości i bliskości.
W jaki sposób splotą się ich losy?
Czy odnajdą nić porozumienia?
Czy zawalczą o siebie, spokój i szczęście?
„Jeśli tylko ty” to powieść niebywale dojrzała, ujmująca i skrywająca w sobie wiele emocji. Od samego początku zaangażowałam się w życie bohaterów, w którym nie brakuje wyzwań. Obserwowanie, w jaki sposób Agata i Kamil starają się pokonywać swoje wątpliwości, dylematy i ograniczenia, pozwoliło mi aktywnie uczestniczyć w każdym aspekcie historii. Podziwiałam ich. Za siłę i wytrwałość. Kibicowałam im na każdym kroku. Do samego końca miałam ogromną nadzieję, że wszystko się poukłada w ich życiu. Czy tak też się stało? Tego Wam nie zdradzę, ale zapewniam jednak, iż Bianek doskonale wie, w jaki sposób budować napięcie. Autorka potrafi przedstawić wydarzenia w taki sposób, że trudno przewidzieć, co czeka nas w kolejnych rozdziałach.
Wiarygodne osobowości, autentyczne problemy i finał, który staje się pożywką do licznych rozmyśleń – co będzie dalej!
Już wypatruję kolejnego tomu! Serdecznie polecam.
Klaudia Bianek oddaje w ręce czytelników historię Agaty, młodej dziennikarki, kobiety tkwiące w toksycznym małżeństwie. Z drugiej strony obserwujemy sytuację Kamila, mężczyzny, który warunkowo opuszcza zakład karny, po dwóch dekadach odsiadki za zbrodnie, której nie popełnił. Lata spędzone w więzieniu odcisnęły na nim swoje piętno...
Dwie doświadczone osobowości, pragnące...
2021-06-20
"Czynności wyjaśniające" to intrygująca powieść, która pozwala wytężyć swój umysł w celu rozwikłania kryminalnej zagadki, poznać nieprzerysowane, wyraziste i autentyczne osobowości oraz poczuć wiele emocji. Trzyma w napięciu do samego końca oraz skłania do refleksji! Serdecznie polecam!
"Czynności wyjaśniające" to intrygująca powieść, która pozwala wytężyć swój umysł w celu rozwikłania kryminalnej zagadki, poznać nieprzerysowane, wyraziste i autentyczne osobowości oraz poczuć wiele emocji. Trzyma w napięciu do samego końca oraz skłania do refleksji! Serdecznie polecam!
Pokaż mimo to
"Szczęście nie zależy od tego, czy jest się takim samym jak wszyscy, czy zupełnie innym. Zależy od nas samych. Sami kształtujemy je dla siebie, nieważne w jakim jesteśmy miejscu, czym się zajmujemy ani jak widzą nas inni".
"Za ścianą ciszy" to wyjątkowa i angażująca podróż do świata Idy, kobiety, której życie nigdy nie oszczędzało. Choroba, wiążąca się z nią niepełnosprawność, samotność oraz dramatyczne wydarzenia sprzed lat sprawiły, że Ida nie wierzy w siebie, w swoje możliwości, a także w to, że mogłaby wieść normalne i szczęśliwe życie. Kiedy w jej życiu pojawia się Adam, samotny ojciec z trudną przeszłością, wydawać by się mogło, że nawiążą nić porozumienia. Czy rzeczywiście tak się stanie? Czy dwoje życiowych rozbitków ma jeszcze szansę na szczęście?
Anna Ziobro oddaje w ręce czytelników powieść poruszającą wiele istotnych tematów, o których nie da się czytać z obojętnością. Nieprzepracowane traumy, utrata bliskiej osoby, bolesne doświadczenia, niepełnosprawność, problem dyskryminacji, ocenianie drugiego człowieka przez pryzmat choroby oraz nieufność, to tylko kilka kluczowych kwestii, o których z ogromną wrażliwością i wyczuciem pisze autorka.
"Pewne rzeczy są tak nieprzyjemne, że lepiej o nich nie mówić, bo kiedy pozwoli się im wybrzmieć i ujrzeć światło dzienne, stają się jeszcze gorsze".
Ida, główna bohaterka, to postać, której już od najmłodszych lat przyszło mierzyć się z rosnącą liczbą upokorzeń i żartami rówieśników. Oceniana, krytykowana i napiętnowana, z uwagi na swoją niepełnosprawność, każdego dnia próbowała stawić czoła codzienności. Podziwiałam Idę za jej silną wolę oraz hart ducha. Bardzo podobało mi się, iż Anna Ziobro przedstawiła fabułę w taki sposób, że czytelnik oprócz tego, iż ma wgląd w życie Idy wtedy, kiedy chodziła do szkoły i musiała walczyć o "normalność", to także obserwuje dorosłe życie kobiety, jej toksyczny związek, samotność i zmaganie się z codziennością. Na szczęście obok Idy jest jej siostra, Agata, która zawsze służy wsparciem, dobry słowem. Więź, która łączy kobiety jest silna, piękna i ujmująca.
Ciekawą osobowością, którą poznajmy w niniejszej powieści jest również Adam, samotny ojciec sześcioletniej dziewczynki, który również ma za sobą trudną przeszłość. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że mężczyzna radzi sobie z tym, co go spotkało. Nic bardziej mylnego...
"Za ścianą ciszy" to ujmująca i prawdziwa historia, która z uwagi na to, iż skrywa w sobie wiele istotnych tematów - uwrażliwia, otwiera oczy i pokazuje, jak niekiedy człowiekowi trudno jest odnaleźć się w swoim życiu, ale zawsze warto mieć nadzieję i wierzyć w to, że szczęście pisane jest każdemu z nas. Serdecznie polecam!
"Szczęście nie zależy od tego, czy jest się takim samym jak wszyscy, czy zupełnie innym. Zależy od nas samych. Sami kształtujemy je dla siebie, nieważne w jakim jesteśmy miejscu, czym się zajmujemy ani jak widzą nas inni".
"Za ścianą ciszy" to wyjątkowa i angażująca podróż do świata Idy, kobiety, której życie nigdy nie oszczędzało. Choroba, wiążąca się z nią...
Jakie to było wspaniałe! "Opiekunka" to kompozycja o wątpliwościach, dylematach oraz o ogromnej odpowiedzialności, która wiąże się z opieką nad dzieckiem. Ludka Skrzydlewska oddaje w ręce czytelników historię, która od pierwszych stron dostarcza wielu wrażeń i emocji, a co najważniejsze intryguje i trzyma w napięciu do samego końca. Wyborna lektura, od której trudno było mi się oderwać. Tętniąca prawdziwymi uczuciami, napisana z niebywałą lekkością i smakiem. Piękna, wyjątkowa, autentyczna. Gorąco polecam!
https://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/2021/06/630-opiekunka-ludka-skrzydlewska.html
Jakie to było wspaniałe! "Opiekunka" to kompozycja o wątpliwościach, dylematach oraz o ogromnej odpowiedzialności, która wiąże się z opieką nad dzieckiem. Ludka Skrzydlewska oddaje w ręce czytelników historię, która od pierwszych stron dostarcza wielu wrażeń i emocji, a co najważniejsze intryguje i trzyma w napięciu do samego końca. Wyborna lektura, od której trudno było mi...
więcej mniej Pokaż mimo to
W sercu Joanny Wilk tkwi zadra. Kobieta nie potrafi w pełni cieszyć się życiem. Czy kiedyś uda się jej zapomnieć o bolesnej przeszłości? Kiedy podejmuje prace w galerii sztuki na krakowskim Kazimierzu, nie przypuszcza nawet, że już niebawem w jej życiu dojdzie do kolejnych zmian. Wyjazd na obóz z młodzieżą z rodzin dysfunkcyjnych, prowadzenie warsztatów z ceramiki w Beskidzie Niskim, malownicza sceneria i mężczyzna - młody doktorant leśnictwa. Czy Joanna otworzy się na nową znajomość? Czy sięgnie po miłość?
"Beskidzki Anioł" to moje drugie spotkanie z piórem Klaudii Duszyńskiej. Debiut literacki autorki - "Dom z widokiem na szczęście" wspominam bardzo miło, dlatego też, z przyjemnością sięgnęłam po niniejszą powieść.
Klaudia Duszyńska od samego początku pozwala czytelnikom zaangażować się w historię Joanny Wilk. Poznajemy trudną i bolesną przeszłość głównej bohaterki, zadrę, która wciąż tkwi w jej sercu. Mimo wszystko kobieta ma apetyt na życie i wierzy w wielką i prawdziwą miłość. Praca w kameralnej galerii sztuki w Kazimierzy dostarcza jej wielu pozytywnych emocji. Wyjazd na obóz z młodzieżą, zmagającą się z trudną przeszłością, pozwala Joannie spojrzeć w głąb siebie i poznać swoje mocne strony, a także przystojnego Tomasza, który w Beskidzie Niskiem prowadzi badania nad wilkami.
Autorka w swojej najnowszej publikacji porusza wiele ciekawych wątków. Jednak najbardziej poruszyła mnie historia młodej dziewczyny, Estery, którą Joanna poznaje podczas obozu. Nastolatka otwiera się przed Wilk, opowiada swoją ujmującą przeszłość i próbuje zrozumieć swoje wybory oraz decyzje.
Obserwujemy również sukcesywnie rozkwitające uczucie pomiędzy Joanną, a Tomaszem. Przyznam szczerze, że przez dłuższy czas nie byłam pewna zamiarów Tomasza, ale mimo wszystko cały czas kibicowałam Joannie i trzymałam za nią kciuki. Czy słusznie? Tego Wam nie zdradzę.
"Beskidzki Anioł" to opowieść, w której nie brakuje letniego, sielskiego klimatu oraz magicznej scenerii. Historia skupiająca się na kobiecie, która rozpoczyna wewnętrzną wędrówkę do dawnej siebie. Kobiecie, która zgubiła się w zgiełku minionych wydarzeń i powoli, dzień za dniem pozwala codzienności wdzierać się do jej świadomości. Klimatyczna, ujmująca i chwytająca za serce. Przeczytajcie!
W sercu Joanny Wilk tkwi zadra. Kobieta nie potrafi w pełni cieszyć się życiem. Czy kiedyś uda się jej zapomnieć o bolesnej przeszłości? Kiedy podejmuje prace w galerii sztuki na krakowskim Kazimierzu, nie przypuszcza nawet, że już niebawem w jej życiu dojdzie do kolejnych zmian. Wyjazd na obóz z młodzieżą z rodzin dysfunkcyjnych, prowadzenie warsztatów z ceramiki w...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Gangsterskie tajemnice" stanowią kontynuację powieści "Gangsterskie porachunki". Pierwsza część dylogii zakończyła się w takim momencie, że nieustannie biłam się z myślami, co wydarzy się w kolejnym tomie! Akcja nie zwalnia. Wręcz przeciwnie. Nabiera tempa! Przerażenie, ból, rozpacz i strach przejmują kontrolę nad życiem Joanny. Czy kobieta jeszcze kiedyś będzie mogła czuć się bezpiecznie?
Pełen emocji i adrenaliny początek "Gangsterskich tajemnice" udowadnia, że Meg Adams świetnie odnajduje się w mafijnym klimacie. Napięcie, niepewność i nagłe zwroty akcji fundują cały wachlarz emocji.
Porwanie, przetrzymywanie, torturowanie, z którym musi zmagać się Joanna nadało powieści charakteru i "pazura". I choć czytać o tym nie jest łatwo, w końcu nikt nie chciałby znaleźć się na miejscu Jo, to i tak uważam, że Autorka świetnie wczuła się w położenie bohaterki i bardzo autentycznie ukazała nieustannie towarzyszący Joannie niepokój i lęk. Czy wyszła z tego cało? Czy ktoś ją uratował? Tego Wam nie zdradzę, ale zapewniam, że emocje nie będą Wasz opuszczać!
"Gangsterskie tajemnice" to idealne dopełnienie "Gangsterskich porachunków". Meg Adams nie zawodzi! Po raz kolejny dostarcza mnóstwo emocji! Właśnie takie historie uwielbiam! Jeśli lubicie powieści pełne tajemnic, adrenaliny i zaskakujących zwrotów akcji, to koniecznie musicie przeczytać dylogię "Nieczysta gra". Jestem przekonana, że skradnie ona Wasze serca tak, jak skradła moje. Gorąco polecam!
"Gangsterskie tajemnice" stanowią kontynuację powieści "Gangsterskie porachunki". Pierwsza część dylogii zakończyła się w takim momencie, że nieustannie biłam się z myślami, co wydarzy się w kolejnym tomie! Akcja nie zwalnia. Wręcz przeciwnie. Nabiera tempa! Przerażenie, ból, rozpacz i strach przejmują kontrolę nad życiem Joanny. Czy kobieta jeszcze kiedyś będzie mogła czuć...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-02
"Dziesiątki połączeń, tysiące ludzkich spraw, setki pytań, miliony słów wypowiedzianych w ciągu jednego dnia pracy. Bank nigdy nie zasypiał i nigdy nie przestawał działać”.
Weronika Ptak od dwóch lat pracuje w jednym z największych banków w Polsce. Kobieta próbuje spełniać się w roli konsultantki telefonicznej. Odbiera setki połączeń i udziela tysiąca informacji. Nauczona, że nic nie spada z nieba i na wszystko trzeba zapracować, wierzy, że jeśli będzie osiągać cele wyznaczane przez przełożonych, z czasem uda się jej zdobyć awans. Dzięki niemu mogłabym rozpocząć nowy, spokojniejszy rozdział w życiu. Czy Weronice uda się awansować? Czy w korporacyjnym świecie kobieta spełni swoje marzenia?
Ewa Zdunek odsłania ciemne strony pracy w korporacji, pracy, która bywa nieprzyjemna, wymaga cierpliwości i sprawia, że ludzie przez nieustanne groźby pod adresem „odebrania premii” gubią motywacje i czują się zniechęceni oraz zmęczeni. Bez idealizowania ukazuje korporacyjne sztuczki, manipulowanie podwładnymi i kształtowanie w nich przekonania, że życie poza korporacji pozbawione jest sensu i wartości.
Pierwszoosobowa narracja, z punktu widzenia głównej bohaterki - Weroniki, pozwoliła mi w pełni zaangażować się w jej życie i wraz z nią pokonywać kolejne trudności, dylematy i niełatwe wybory. Polubiłam Weronikę od samego początku i naprawdę podziwiałam ją na każdym korku. Wcale nie dziwiłam się, że była sfrustrowana, zmęczona i tłumiła w sercu żal i gorycz. Podobnie, jak ona, odczuwałam rozdrażnienie i irytację w stosunku do klientów dzwoniących na infolinię z pretensjami, oszczerstwami, domagając się, aby kredyt „sam się spłacił”. Nie wyobrażam sobie siebie na miejscu Weroniki. Jestem przekonana, że bardzo szybko zrezygnowałabym z posady konsultantki telefonicznej i ambitnie rozpoczęła poszukiwania nowej, lepszej pracy.
Ukazany hermetycznie zamknięty, korporacyjny świat ludzi, którzy w nadmiarze obowiązków i presji czasu sukcesywnie zatracają poczucie rzeczywistości uświadamia, jak wiele osób, każdego dnia musi zasiadać przed biurkiem i wykonywać swoje obowiązki, ze znikomą nadzieją na docenienie, pochwałę i awans.
Nie sposób nie docenić pióra autorki. Ewa Zdunek świadomie operuje słowem, tworzy ciekawe i błyskotliwe dialogi, plastyczne i sugestywne opisy. Książkę czytało mi się naprawdę dobrze. Z ogromnym zaciekawieniem i zainteresowaniem śledziłam losy Weroniki i cały czas zastanawiałam się, co jeszcze się wydarzy. Akcja toczy się jednostajnym rytmem, ale nie znajdziecie tutaj nużących opisów, które mogłyby zniechęcić czytelnika do dalszego zagłębiania się w treść książki. Mam tylko zastrzeżenie co do wątku, w którym pojawia się mama Weroniki, jak i tajemniczy sąsiad. Te dwie sytuacje, aż się proszą o rozwinięcie! Mam nadzieję, że w kolejnym tomie otrzymam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
"Infolinia złudzeń" to świetne rozpoczęcie cyklu "Historia Weroniki P.". Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu! Serdecznie polecam!
"Dziesiątki połączeń, tysiące ludzkich spraw, setki pytań, miliony słów wypowiedzianych w ciągu jednego dnia pracy. Bank nigdy nie zasypiał i nigdy nie przestawał działać”.
Weronika Ptak od dwóch lat pracuje w jednym z największych banków w Polsce. Kobieta próbuje spełniać się w roli konsultantki telefonicznej. Odbiera setki połączeń i udziela tysiąca informacji. Nauczona,...
„Figurka z porcelany” to poruszająca i intymna podróż w głąb duszy kobiety, zmagającej się z demonami przeszłości, a także skrywającej w sobie strach, bezsilność i niepokój. Napisana z ogromnym wyczuciem, wrażliwością i autentycznością. Agata Bizuk stworzyła niezwykle ważną i mądrą historię, która zmusza do refleksji oraz daje nadzieję na lepsze jutro. Musicie przeczytać! Serdecznie polecam.
„Figurka z porcelany” to poruszająca i intymna podróż w głąb duszy kobiety, zmagającej się z demonami przeszłości, a także skrywającej w sobie strach, bezsilność i niepokój. Napisana z ogromnym wyczuciem, wrażliwością i autentycznością. Agata Bizuk stworzyła niezwykle ważną i mądrą historię, która zmusza do refleksji oraz daje nadzieję na lepsze jutro. Musicie przeczytać!...
więcej mniej Pokaż mimo to
" - Jesteś moim księżycem - wyszeptał. - Rozświetlasz wszystkie mroczne miejsca jak księżyc władający niebem".
"Broken Knight" to moje pierwsze spotkanie z twórczością L.J. Shen. I oczywiście znowu to sobie zrobiłam. Podeszłam do niniejszej lektury z pewnymi oczekiwaniami i (niestety) trochę się sparzyłam. Historia Luny i Knight'a nie wywołała we mnie emocji, jakich oczekiwałam. Szkoda.
On jest towarzyski, pewny siebie i uprawia sport. Ona należy do nieśmiałych, opiekuńczych i troskliwych. Kochają i nienawidzą. Ranią i dają radość. Zmagają się z demonami przeszłości. Są dla siebie lekarstwem. Czy szczęście jest im pisane?
"Serce nie prosi o pozwolenie, by coś czuć. Ono po prostu czuje".
"Broken Knight" to historia wypełniona bólem, rozpaczą i bezsilnością. Szkoda tylko, że trudno mi było wczuć się w sytuację bohaterów. Nie potrafiłam się z nimi zżyć. Nie byłam w stanie przyjąć do swojego serca tego, z czym się zmagali. Nie udzielały mi się emocje, które stanowiły codzienność Luny i Knight'a. Miałam nadzieję, że ta powieść złamie mi serce. Że je rozszarpie. Po wielu pozytywnych opiniach liczyłam na genialną historię, która zmiażdży mnie emocjonalnie. Tak, jak wspomniałam wyżej - niestety tak się nie stało. Zabrakło mi "jakiejś" iskry, który sprawiłaby, że w pełni zaangażuje się w "Broken Knight"...
Nie mam zastrzeżeń co do kreacji bohaterów. L.J. Shen stworzyła intrygujące osobowości, z wadami i zaletami. Z jednej strony było mi ich żal, a z drugiej strasznie mnie irytowali. Ich relację w dużej mierze definiuje zazdrość i niedomówienia, których z każdą stroną było coraz więcej. Czułam się trochę przytłoczona i zmęczona. Z kolei problemy, które sukcesywnie pojawiają się w życiu bohaterów bardziej mnie drażniły, niż wywoływały smutek... Zaznaczam, że to są moje odczucia i nie musicie się z nimi zgadzać. W książkach najbardziej niesamowite jest to, że sprawiają, iż każdy odbiera je inaczej.
"Broken Knight" to powieść o chorobie, uzależnieniu, walce z demonami przeszłości i walce o lepszą przyszłość. Autorka wyraziście kreśli motyw hate-love. Historia, w której nie brakuje trudnych tematów, niełatwych wyborów i skomplikowanych relacji.
" - Jesteś moim księżycem - wyszeptał. - Rozświetlasz wszystkie mroczne miejsca jak księżyc władający niebem".
"Broken Knight" to moje pierwsze spotkanie z twórczością L.J. Shen. I oczywiście znowu to sobie zrobiłam. Podeszłam do niniejszej lektury z pewnymi oczekiwaniami i (niestety) trochę się sparzyłam. Historia Luny i Knight'a nie wywołała we mnie emocji, jakich...
"(...) rzeczywiście miłość ma to do siebie, że lubi atakować znienacka, gdy człowiek ani jej nie pragnie, anie nie szuka, ani nie potrzebuje".
"Taką, jaka jesteś" stanowi ostatni tom cyklu "Życie po tobie". To świetne dopełnienie dwóch poprzednich powieści, które w rezultacie stanowią piękną i poruszająca trylogię.
Klaudia Bianek po raz ostatni zaprasza czytelników do życia Elizy i Filipa. Życia, w którym nie brakuje małych i dużych rewolucji. Oboje po przejściach, z ranami, które są trudne do zagojenia. Czy finalnie zdołają podjąć próbę budowania wspólnej, szczęśliwej przyszłości?
"Zawsze i na zawsze" zakończyło się w dość decydującym momencie i trudno było przewidzieć co jeszcze może się wydarzyć w życiu bohaterów. Bianek potrafi zaskoczyć.
"Taką, jaka jesteś" to powieść, w której nie brakuje emocji. Tych trudnych, ale również tych pięknych, wywołujących przyjemne ukłucie ciepła. Tutaj strach przeplata się z niepokojem i niepewnością. Spokój i czułość towarzyszy trosce i cierpliwości. Uwielbiam naturalność, z jaką Klaudia Bianek opisuje uczucia bohaterów. Zawsze w pełni mogę zaangażować się w to, z czym się zmagają.
Cieszę się, że fabuła została ukazana w pierwszoosobowej narracji. Dużo łatwiej było mi wczuć się w położenie Elizy, wniknąć w jej myśli i uczucia, zrozumieć zachowanie oraz podejmowane decyzje. Autorka od samego początku rzuca bohaterce wyzwania, co sprawia, że ona pokonuje swoje ograniczenia, a czytelnik aktywnie uczestniczy w każdym aspekcie historii.
"Taką, jaka jesteś" nie skupia się tylko i wyłączenie na Elizie i Filipie. Bianek zadbała o to, aby bohaterowie poboczni również odgrywają istotną rolę. Niezażegnane spory, konflikty i niedomówienia - to właśnie między innymi z tym się zmagają i dążą do tego, aby wypracować wspólne, satysfakcjonujące rozwiązania. Czy im się uda? O tym musicie przekonać się już sami!
Piękna, poruszająca i życiowa historia, o odważnym mierzeniu się z przeciwnościami losu, uczuciach, pokonywaniu trudności i kochającej rodzinie. Cudownie było po raz trzeci towarzyszyć bohaterom w ich wędrówce ku szczęściu. Serdecznie polecam!
"(...) rzeczywiście miłość ma to do siebie, że lubi atakować znienacka, gdy człowiek ani jej nie pragnie, anie nie szuka, ani nie potrzebuje".
"Taką, jaka jesteś" stanowi ostatni tom cyklu "Życie po tobie". To świetne dopełnienie dwóch poprzednich powieści, które w rezultacie stanowią piękną i poruszająca trylogię.
Klaudia Bianek po raz ostatni zaprasza czytelników do...
"Uwięzieni w przeszłości" to moje pierwsze spotkanie z piórem Moniki Serafin, ale jestem przekonana, że nie ostatnie. Z przyjemnością sięgnę po poprzednie publikacje autorki, jak i kolejne.
Mina Davis jest właścicielką stadniny koni. W wyniku niefortunnego wypadku zmuszona jest zatrudnić kogoś do pomocy, co czyni z ogromną niechęcią, bowiem woli obcować ze zwierzętami w ciszy i spokoju. Kiedy do jej "samotni" trafia Rafael Torros, który po odbyciu kary w więzieniu wraca w rodzinne strony, Mina nie przypuszcza nawet, że nowo poznany mężczyzna sprawi, że jej życie zboczy z wcześniej wytyczonego toru.
"Uwięzieni w przeszłości" to niezwykle klimatyczna i sielska powieść, która przede wszystkim zachwyciła mnie letnią aurą oraz sukcesywnie rozwijającą się znajomością pomiędzy zdystansowaną i tajemniczą kobietą po przejściach i mężczyzną z przeszłością.
Monika Serafin w swojej najnowszej powieści porusza wiele ciekawych kwestii, które skłaniają do refleksji i nie pozwalają być obojętnym na to, z czym przyszło mierzyć się bohaterom. Samotność, strata ukochanej osoby, trudność w znalezieniu zatrudnienia po "odsiadce", wyrzuty sumienia, małomiasteczkowa mentalność i wiążąca się z nią siła plotek, czy też próba rozpoczęcia nowego, lepszego życia, bez oglądania się za siebie. To tylko kilka z kluczowych elementów, które stanowią filar historii Miny i Rafaela.
Szkoda, że autorka nie pokusiła się o przedstawienia niniejszej powieści w pierwszoosobowej narracji, która zdecydowanie pozwoliłaby bardziej zżyć się z bohaterami, głębiej spojrzeć na podłoże ich wyborów i decyzji oraz aktywnej uczestniczyć w opisywanych wydarzeniach. Niemniej jednak cieszę się, że historia nie jest przesiąknięta szczegółami, przydługimi opisami, które mogłyby zniechęcić do dalszego zagłębiania się w fabułę. Wszystko zostało przedstawione w należytych proporcjach, wzbudza ciekawość i uaktywnia wyobraźnię.
Nie mam zastrzeżeń względem kreacji bohaterów. Bardzo polubiłam Minę, która w szczególności zyskała w moich oczach za swój spokój i opanowanie, które zdecydowanie są potrzebne przy pracy z końmi. Stajnia do jej azyl, to właśnie tam odnajduje ukojenie, dlatego też, trudno było jej zatrudnić kogoś do pomocy, wpuścić do swojej "bezpiecznej przystani". Jednak Rafaelowi się udało. Z ogromnym zaangażowaniem podjął się pracy, która była dla niej wybawieniem i "czystą kartą", nowym początkiem. W tym miejscu chciałabym jeszcze zaznaczyć, iż na uwagę zasługuje relacja Rafaela z mamą, która, nawiasem mówiąc, jest złotą kobietą i podobnie, jak reszta bohaterów wzbudza emocje - również te negatywne.
"Uwięzieni w przeszłości" to słodko-gorzka historia o dwójcie ludzi, których doświadczyło życie. To również opowieść o bolesnych końcach i nowych, pięknych początkach. O drugich szansach, zrozumieniu, wsparciu trudnej przeszłości, ciężkiej pracy i marzeniach. Serdecznie polecam!
"Uwięzieni w przeszłości" to moje pierwsze spotkanie z piórem Moniki Serafin, ale jestem przekonana, że nie ostatnie. Z przyjemnością sięgnę po poprzednie publikacje autorki, jak i kolejne.
Mina Davis jest właścicielką stadniny koni. W wyniku niefortunnego wypadku zmuszona jest zatrudnić kogoś do pomocy, co czyni z ogromną niechęcią, bowiem woli obcować ze zwierzętami w...
Niezwykle ważna, mądra i wartościowa historia, która ukazuje heroiczną walkę o siebie, spokój i wolność. „Dopóki starczy mi wiary” to podróż w głąb duszy dziewczyny zmagającej się ze strachem, bólem oraz demonami przeszłości. Karolina Klimkiewicz po raz kolejny prowokuje do myślenia, porusza i daje nadzieje. Jestem przekonana, że wiele osób w zgliszczach życia Zoli odnajdzie cząstkę siebie. Serdecznie polecam!
https://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/2021/04/616-dopoki-starczy-mi-wiary-karolina.html
Niezwykle ważna, mądra i wartościowa historia, która ukazuje heroiczną walkę o siebie, spokój i wolność. „Dopóki starczy mi wiary” to podróż w głąb duszy dziewczyny zmagającej się ze strachem, bólem oraz demonami przeszłości. Karolina Klimkiewicz po raz kolejny prowokuje do myślenia, porusza i daje nadzieje. Jestem przekonana, że wiele osób w zgliszczach życia Zoli...
więcej mniej Pokaż mimo to
Alexa Lavenda po raz kolejny oddaje w ręce czytelników porywającą i elektryzującą powieść, od której nie sposób się oderwać. Emanująca z niej niepewność, strach oraz niegasnące pożądanie i namiętność sprawiają, że z zaangażowaniem śledzimy dalsze losy bohaterów. Przed nimi nowe wyzwania i problemy, z którymi będą musieli się uporać. Ale będą w końcu szczęśliwi, prawda? Przekonajcie się sami. „Europejski raj” to idealne zwieńczenie zmysłowej i burzliwej historii Patrycji i Maxa! Serdecznie polecam! 💋🔥
Alexa Lavenda po raz kolejny oddaje w ręce czytelników porywającą i elektryzującą powieść, od której nie sposób się oderwać. Emanująca z niej niepewność, strach oraz niegasnące pożądanie i namiętność sprawiają, że z zaangażowaniem śledzimy dalsze losy bohaterów. Przed nimi nowe wyzwania i problemy, z którymi będą musieli się uporać. Ale będą w końcu szczęśliwi, prawda?...
więcej Pokaż mimo to