rozwińzwiń

Beskidzki Anioł

Okładka książki Beskidzki Anioł Klaudia Duszyńska
Okładka książki Beskidzki Anioł
Klaudia Duszyńska Wydawnictwo: Lira Cykl: Wędrówki po miłość (tom 1) literatura obyczajowa, romans
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Wędrówki po miłość (tom 1)
Wydawnictwo:
Lira
Data wydania:
2021-06-07
Data 1. wyd. pol.:
2021-06-07
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366730946
Tagi:
wydawnictwolira beskidzki anioł klaudiaduszynska
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
71 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
486
91

Na półkach: ,

Powieść "Beskidzki anioł" opowiada o trudnych losach Joanny Wilk, jej żałobie, pustce w sercu, braku perspektyw. Ale jak to bywa w tego typu literaturze, Joanny historia kończy się happy endem. Każdy problem znajduje swoje rozwiązanie. Mam wrażenie, że powieść jest schematyczna, chociaż bywają w niej wątki których bym się nie spodziewała m.in.: historia Estery. Pomimo kilku niuansów które przeszkadzały mi w pełni cieszyć się lekturą, sięgnę po kolejną część przygód Joanny i Tomasza.

Powieść "Beskidzki anioł" opowiada o trudnych losach Joanny Wilk, jej żałobie, pustce w sercu, braku perspektyw. Ale jak to bywa w tego typu literaturze, Joanny historia kończy się happy endem. Każdy problem znajduje swoje rozwiązanie. Mam wrażenie, że powieść jest schematyczna, chociaż bywają w niej wątki których bym się nie spodziewała m.in.: historia Estery. Pomimo kilku...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
452
422

Na półkach:

Bohaterką książki jest Joanna Wilk, młoda kobieta, która po tragicznej śmierci swojego taty próbuje powrócić do normalności. Znajduje prace Mydle i Powidle, galerii swojej przyjaciółki i tu spotyka Artura, którego fundacja organizuje wakacje dla trudnej młodzieży. Wyjazd w Beskidy okazał się dla Joanny przełomowy, pokochała tamtejszy klimat. Dzięki swojej empatii, cierpliwości i podejściu zjednała sobie także młodych ludzi i pomogła Esterze, a przy okazji poznała Tomka i poznała wilcze zwyczaje. To miła, lekka lektura w sam raz jako przerywnik pomiędzy powieściami na spokojne weekendowe wieczory.

Bohaterką książki jest Joanna Wilk, młoda kobieta, która po tragicznej śmierci swojego taty próbuje powrócić do normalności. Znajduje prace Mydle i Powidle, galerii swojej przyjaciółki i tu spotyka Artura, którego fundacja organizuje wakacje dla trudnej młodzieży. Wyjazd w Beskidy okazał się dla Joanny przełomowy, pokochała tamtejszy klimat. Dzięki swojej empatii,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach:

Joanna wyjeżdża na obóz z tzw trudną młodzieżą w Beskidy aby prowadzić dla nich zajęcia z lepienia gliny. Nie miejscu poznaje leśników badających życie wilków. Okazuję się, że jednego z nich poznała wcześniej w niezbyt sprzyjających okolicznościach. Czy da się odczarować pierwsze wrażenie?

I to by było na tyle. Pierwszy raz od dawna nie wiem co więcej napisać. Tę historię czytało się w porządku i dość szybko. Ale nie miała dla mnie tej iskry, czegoś co by mnie pociągało żeby od razu sięgnąć po druga część, żeby o niej opowiadać. Miejscami, jej przewidywalność mnie nużyła, a zakończenie totalnie nie zaskoczyło.
Czy sięgnę po drugą część? Może kiedyś.

Joanna wyjeżdża na obóz z tzw trudną młodzieżą w Beskidy aby prowadzić dla nich zajęcia z lepienia gliny. Nie miejscu poznaje leśników badających życie wilków. Okazuję się, że jednego z nich poznała wcześniej w niezbyt sprzyjających okolicznościach. Czy da się odczarować pierwsze wrażenie?

I to by było na tyle. Pierwszy raz od dawna nie wiem co więcej napisać. Tę historię...

więcej Pokaż mimo to

avatar
270
108

Na półkach: , ,

Książka, która nie sprostała moim oczekiwaniom. Oczekiwałam od tej pozycji trochę wiecej lasu, który stał się moim zainteresowaniem. Nie dostałam nic oprócz opisu basiora. Jednak jako romans oceniłabym tą książkę wysoko. Mamy tu też relacje instruktor uczeń oraz wiele wiecej.

Książka, która nie sprostała moim oczekiwaniom. Oczekiwałam od tej pozycji trochę wiecej lasu, który stał się moim zainteresowaniem. Nie dostałam nic oprócz opisu basiora. Jednak jako romans oceniłabym tą książkę wysoko. Mamy tu też relacje instruktor uczeń oraz wiele wiecej.

Pokaż mimo to

avatar
185
60

Na półkach: , ,

Beskidzkiego Anioła zauważyłam w księgarni latem, tuż przed moim wyjazdem na urlop i pomyślałam wtedy, że to jest dobra okazja na to, żeby przeczytać książkę z gatunku literackiego, po który zazwyczaj nie sięgam. Tak dla odmiany. To jest też ten typ książek, które czytam korzystając z abonamentu w Legimi, bo chyba gdzieś pod skórą czuję, że chemii między nami nie będzie...

Tak niską ocenę daję tylko dlatego, że nie dobrnęłam do końca powieści. Ta część, którą przeczytałam w zasadzie jest bez zarzutu. Dobrze się ją czyta i zapewne miłośnikom tego gatunku ta książka naprawdę się spodoba.

Co więc wydarzyło się takiego, co powstrzymało mnie przed kontynuacją?
Ano postać głównej bohaterki. Nie mogłam znieść tych wszystkich zachwytów, ochów i achów nad nią. No po prostu nie mogłam. Ideał w ludzkiej skórze. Mądra, śliczna, wykształcona. Czego się nie dotknie, to niemalże zamienia się w złoto... Wyidealizowany obraz głównej bohaterki bardzo gryzł mi się z przykrościami życia, jakie doświadczyła.

Z jednej strony poznajemy świeżo upieczoną absolwentkę historii sztuki, która zmierzyła się z tragiczną śmiercią ojca i zerwanymi zaręczynami, z drugiej strony zachwytom nad nią nie ma końca. Każdy w swoim ideale nosi jakąś zadrę. Jestem przekonana o tym, że gdyby ta postać nie była tak przesłodko cukierkowa, przeczytałabym tę książkę do końca z należytym dla niej szacunkiem. Za dużo cukru, jak dla mnie.

Choć i takie książki są nam potrzebne, bo na różnych etapach życia chcemy wierzyć w ideały i się ich trzymać.

Mimo wszystko polecam i zachęcam, książka dobra na spokojne wieczory pod kocykiem :)

Beskidzkiego Anioła zauważyłam w księgarni latem, tuż przed moim wyjazdem na urlop i pomyślałam wtedy, że to jest dobra okazja na to, żeby przeczytać książkę z gatunku literackiego, po który zazwyczaj nie sięgam. Tak dla odmiany. To jest też ten typ książek, które czytam korzystając z abonamentu w Legimi, bo chyba gdzieś pod skórą czuję, że chemii między nami nie będzie......

więcej Pokaż mimo to

avatar
689
141

Na półkach: , ,

Czytając tę książkę, uderzyła mnie pewna myśl: ile razy przegapiłam ciekawą książkę, sugerując się tylko okładką. Po „Beskidzkiego anioła” sięgnęłam tylko dlatego, że nie jest za gruba i była to po prostu pozycja, która jakimś cudem znalazła się na moim regale, a ja wiedziałam, że nie mogę poświęcić na czytanie więcej niż dwa wieczory. Okazuje się, że los chyba chciał mi utrzeć nosa, pokazując, że jak zwykle mylę się często.
No ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że podstawy do zignorowania tej powieści jednak były. No bo jednak okładka jest ciut ckliwa. Szczęśliwa para w czułym uścisku na tle zapewne ładnego, lekko rozmytego widoku. Trąci romansem prawda? Tytuł też jest raczej romansowy. No cóż, rzecz w powieści może i jest o uczuciach, ale też przede wszystkim o odnajdowaniu własnego ja. O dążeniu do zgody ze sobą i wewnętrznej walce ze swoimi demonami.
Joanna Wilk po traumatycznym życiowym wydarzeniu długo nie mogła dojść do równowagi i choć w pewnym momencie postanowiła, że musi w końcu coś w życiu zmienić, stare demony potrafiły wracać w postaci ponurych wspomnień. Jako pracownica lokalnej galerii sztuki i artystka z wykształcenia, została poproszona o poprowadzenie warsztatów wyjazdowych dla trudnej młodzieży. Jako że sama nie czuła się ze sobą pewnie, miała wielkie obawy czy podoła tak trudnemu zadaniu. Jak się okazało, podczas wspólnego wyjazdu gdzieś w okolice Beskidu Niskiego, Joanna zaczęła doceniać swoje życie i odnajdywać równowagę psychiczną. Cała grupa nastolatków działała na siebie terapeutycznie i w efekcie było to najlepsze lekarstwo na znękane życiem serca i dusze.
Podoba mi się to, że wplecione są w tę powieść historia Estery, wykluczonej i pokiereszowanej dziewczyny, która mimo wszystko złakniona jest kontaktów z ludźmi i bycia akceptowanym w grupie, ale przede wszystkim nieśmiało prosi o wsparcie, zrozumienie i radę.
Oczywiście w życiu Joanny pojawił się tajemniczy Tomasz, który z każdym dniem bardziej intrygował bohaterkę. Oczywiście pojawia się też wątek uczuć, rozkwitającej nowej miłości, budzącego się obopólnego zaufania. Generalnie ok, choć ja nie będę się tu o tym rozpisywać. To akurat jest historia jakich wiele.
Przede wszystkim muszę pochwalić styl autorki. Bardzo przyjemny, czuć lekkość pióra i swobodę w wyrażaniu myśli a przy tym stylistycznie po prostu wszystko gra. Czytało się tę książkę dobrze. Brakuje mi w niej trochę szybszej akcji, więcej zamieszania, aczkolwiek nie mogę odmówić tej powieści tego, że przy niej po prostu odpoczęłam. Stawiam mocną 6, a autorkę zapisuję w pamięci. Zapewne sięgnę niebawem po inne jej książki.

Czytając tę książkę, uderzyła mnie pewna myśl: ile razy przegapiłam ciekawą książkę, sugerując się tylko okładką. Po „Beskidzkiego anioła” sięgnęłam tylko dlatego, że nie jest za gruba i była to po prostu pozycja, która jakimś cudem znalazła się na moim regale, a ja wiedziałam, że nie mogę poświęcić na czytanie więcej niż dwa wieczory. Okazuje się, że los chyba chciał mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
37

Na półkach:

Myśląc o wakacjach przed oczami pojawia mi się obraz długich, beztroskich dni, dalekich wędrówek po lasach i górach, ciepłych nocy przy ognisku i dźwiękach gitary oraz świerszczy z bieszczadzkich łąk a także smakiem bieszczadzkiego ziemniaczka....Czytając książkę Klaudii Duszyńskiej "Beskidzki Anioł" choć na chwilę mogłam się przenieść do świata jeszcze sprzed "kilku" lat, kiedy to czas wakacyjny miał dla mnie zupełnie inny wymiar.
Główną bohaterką książki jest Joanna Wilk, młoda dziewczyna, które po tragicznej śmierci swojego taty próbuje powrócić do normalności. Jako absolwentka historii sztuki zaczyna pracę u swojej przyjaciółki w galerii na Kazimierzu w Krakowie. To właśnie tam spotyka niesfornego "studenta", który potyka się o jej nogi, obydwoje nie zdają sobie jednak sprawy, że los tym samym połączył ich drogi i że to nie było ich ostatnie spotkanie. Joanna dostaje propozycję wyjazdu na obóz dla młodzieży, która na co dzień mierzy się z licznymi trudnościami do Beskidu Niskiego. Pomimo licznych wątpliwości podejmuje się tego wyzwania. Nieświadomie obiera tym samym ścieżkę, która przewróci jej życie do góry nogami. Książka choć z pozoru lekka, zaskakuje licznymi dającymi do myślenia wątkami. Bardzo ciężko się od niej oderwać. Ciekawa fabuła, piękne okoliczności przyrody sprawiają, że książka na długo pozostanie w mojej pamięci.

Myśląc o wakacjach przed oczami pojawia mi się obraz długich, beztroskich dni, dalekich wędrówek po lasach i górach, ciepłych nocy przy ognisku i dźwiękach gitary oraz świerszczy z bieszczadzkich łąk a także smakiem bieszczadzkiego ziemniaczka....Czytając książkę Klaudii Duszyńskiej "Beskidzki Anioł" choć na chwilę mogłam się przenieść do świata jeszcze sprzed...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1335
1333

Na półkach:

Joanna Wilk, to kobieta po przejściach. Długo leczyła traumę po wypadku samochodowym, w którym zginął jej tata, a niedługo potem jej narzeczony zerwał zaręczyny. Krok po kroku kobieta stara się wrócić do życia. Rozpoczyna pracę w galerii „Mydło i Powidło”, a wkrótce dostaje zaproszenie do wzięcia udziału w warsztatach w Beskidzie Niskim...

(cd recenzji na fb)

https://www.facebook.com/KsiazkaZamiastKwiatka/photos/a.967792129913564/6435423489817040/

Joanna Wilk, to kobieta po przejściach. Długo leczyła traumę po wypadku samochodowym, w którym zginął jej tata, a niedługo potem jej narzeczony zerwał zaręczyny. Krok po kroku kobieta stara się wrócić do życia. Rozpoczyna pracę w galerii „Mydło i Powidło”, a wkrótce dostaje zaproszenie do wzięcia udziału w warsztatach w Beskidzie Niskim...

(cd recenzji na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
316
299

Na półkach: ,

Dokładnie dwa dni temu, w malowniczych okolicznościach natury i tatrzańskiej scenerii, odpoczywając na urokliwie umiejscowionej polance trochę ponad 1200 m n.p.m. zaczęłam czytać książkę, której akcja rozgrywa się również w górskich okolicach, a dokładnie w Beskidzie Niskim. Zaczęłam i... skończyłam, bo jej fabuła pochłonęła mnie tak, że nie potrafiłam jej odłożyć. 🙉🙈🙊

Joanna po traumatycznych przejściach i żałobie, starając się stanąć na nogach, rozpoczyna pracę w krakowskiej galerii sztuki. Z czasem otrzymuje propozycję wyjazdu na obóz z trudną młodzieżą, gdzie ma prowadzić warsztaty artystyczne. Pełna optymizmu i wiary w nowy, lepszy początek, przyjmuje ją i wyjeżdża w Beskid Niski. Tam poznaje Tomka - doktoranta i badacza podążającego śladami wilków oraz Esterę - zagubioną nastolatkę, z którą nawiązuje nić porozumienia. Jak potoczą się dalsze losy Joanny? Czy będzie potrafiła podjąć to, czym obdarza ją los?

"Wystarczy przecież zmienić myślenie, poprzekładać zapadki w głowie i wszystko staje się możliwe. Bo wszystko zaczyna się w głowie."

Jest to kolejna książka autorki, którą mam okazję czytać. "Beskidzki Anioł" nie jest powieścią przesłodzoną, idylliczną. Opowiada o trudnych relacjach wkraczających w dorosłość młodych, często skrzywdzonych ludzi, ale też próbach otwierania się na innych, zaufaniu. To historia o nowych początkach, odwadze, rozwijających się uczuciach. Ale też o budowaniu własnej wartości. To wszystko umiejscowione w malowniczych sceneriach. W trakcie lektury zawitamy na gwarne krakowskie uliczki, malownicze górzyste zbocza, ale też do krainy tysiąca jezior mazurskich. Brzmi wakacyjnie?

Myślę, że to idealna lektura dla pasjonatów górskich wędrówek, wypraw survivalowych i tropicieli dzikiej przyrody, ale też wrażliwych dusz artystycznych. Sprawdzi się doskonale jako #wakacyjnapoczytanka 🌄

"Nic nie jest dane raz na zawsze, nieszczęście także. Każdy popełnia błędy. (...) Każdą decyzję można zmienić i z każdej ścieżki można zawrócić."

Lubicie podróżować za sprawą czytanych książek?

Dokładnie dwa dni temu, w malowniczych okolicznościach natury i tatrzańskiej scenerii, odpoczywając na urokliwie umiejscowionej polance trochę ponad 1200 m n.p.m. zaczęłam czytać książkę, której akcja rozgrywa się również w górskich okolicach, a dokładnie w Beskidzie Niskim. Zaczęłam i... skończyłam, bo jej fabuła pochłonęła mnie tak, że nie potrafiłam jej odłożyć....

więcej Pokaż mimo to

avatar
356
124

Na półkach:

Joanna przystaje na propozycję wyjazdu. Coś nowego, coś świeżego, czemu będzie mogła poświęcić uwagę, napewno nie zaszkodzi, a przy tym los szykuje dla niej kilka naprawdę niesamowitych niespodzianek...
*
Klaudia Duszyńska w swojej książce, na jej kartkach, zamknęła nie tylko historię pełną emocji, ale też historię, która na przemian buduje i łamie serce. Choć początkowo wydawało mi się, że popadnie w pewien ciąg schematycznych zdarzeń, szybko zrozumiałam, że jednak zostało naszykowane dla odbiorców znacznie więcej. Joanna, która ma wsparcie przyjaciół, ogromną ich miłość i oddanie, udaje się na wycieczkę wraz z młodzieżą z fundacji, by uczyć ich ceramiki i wspomóc ich spędzanie czasu. Kobieta szybko angażuje się w znajomości, daje z siebie wszystko, poznaje Tomka, który zaczyna pokazywać jej, że życie wcale nie musi mieć ograniczeń, że są one tylko w naszych głowach. Joanna poznaje również Esterę, której historia sprawia, że o niczym innym nie jest już w stanie myśleć... "Beskidzki anioł" to nie jest tylko opowieść o pięknej, spokojnie budzącej się miłości - co to, to nie! Owszem, jest tu wiele ciepła, oddania, przyjaźni, która krok po kroku pięknie się rozwija, a nad nią czasem zawisną ciemne chmury. I to właśnie w książce jest piękne, że nie pokazuje życia w słodkich, przesadzonych barwach, ale uświadamia, że czasem musimy przejść też przez przeszkody, by coś docenić i zrozumieć. Historia Joanny kilka razy bardzo mnie zaskoczyła, co tym bardziej podniosło mój zachwyt, choć chwilami potrafiła mnie mocno zirytować. Mimo tego złapałam się na tym, że często starałam się zrozumieć jej zachowanie. Bo kto z nas czasem nie dział pod wpływem emocji? Chcę więcej takich książek, więcej takich uczuć!

Joanna przystaje na propozycję wyjazdu. Coś nowego, coś świeżego, czemu będzie mogła poświęcić uwagę, napewno nie zaszkodzi, a przy tym los szykuje dla niej kilka naprawdę niesamowitych niespodzianek...
*
Klaudia Duszyńska w swojej książce, na jej kartkach, zamknęła nie tylko historię pełną emocji, ale też historię, która na przemian buduje i łamie serce. Choć początkowo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    83
  • Chcę przeczytać
    52
  • Posiadam
    10
  • 2021
    6
  • Legimi
    5
  • Przeczytane 2021
    4
  • 2024
    3
  • Audiobooki 2022
    2
  • 2023
    2
  • 2022
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Beskidzki Anioł


Podobne książki

Przeczytaj także