rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Cóż, nie przeczytać Siódemki, to nie być Polakiem.
Bliskie bardzo, to wszystko - we mnie, w nas, we mnie, w nas ...
Nie czytałem jak powieś, ani jak felieton, ani jak nic co wcześniej. Warta przeczytania dla samej przyjemności, może nie czystej przyjemności , jednak przyjemności ;) Literatura Piękna

Cóż, nie przeczytać Siódemki, to nie być Polakiem.
Bliskie bardzo, to wszystko - we mnie, w nas, we mnie, w nas ...
Nie czytałem jak powieś, ani jak felieton, ani jak nic co wcześniej. Warta przeczytania dla samej przyjemności, może nie czystej przyjemności , jednak przyjemności ;) Literatura Piękna

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobra opowieść. Od kilku miesięcy czytam książki z Kraju Kwitnącej Wiśni, zaczęło się od Murakamiego, jednak to nie do końca było to czego poszukiwałem od dawna. Na z rzadka odwiedzanej półce w bibliotece odszukałem Kenzaburō Ōe, Jun'ichirō Tanizake a teraz Taichi Yamada. Jakoś w tym natłoku życia codziennego, tak wartkiego i wymagającego ciągłego pośpiechu książki tych autorów dają ukojenie. Takiego ukojenia szukał Harada, aby ziarno wykiełkowało musi trafić na podatny grunt. ;) Miłej lektury. PS. W Japonii książka doczekała się ekranizacji.

Dobra opowieść. Od kilku miesięcy czytam książki z Kraju Kwitnącej Wiśni, zaczęło się od Murakamiego, jednak to nie do końca było to czego poszukiwałem od dawna. Na z rzadka odwiedzanej półce w bibliotece odszukałem Kenzaburō Ōe, Jun'ichirō Tanizake a teraz Taichi Yamada. Jakoś w tym natłoku życia codziennego, tak wartkiego i wymagającego ciągłego pośpiechu książki tych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oszałamia. Książka wymagająca ale piękna w swej autentyczności. Nie czytałem tak poruszającej pozycji w swoim życiu i spotkaniach z Literaturą.

Oszałamia. Książka wymagająca ale piękna w swej autentyczności. Nie czytałem tak poruszającej pozycji w swoim życiu i spotkaniach z Literaturą.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna, myślę, że zrozumiem można ja tylko z latami życia... Podobnie jak inne książki pisane pod wpływem doświadczeń uciekających dni . Dwudziestolatek lub nawet trzydziestolatek nie rozsmakuje się tak , jak ktoś któremu bliższe lecz jeszcze nie bliskie są wszystkie zawarte tu treści . Polecam około 50 ;)

Piękna, myślę, że zrozumiem można ja tylko z latami życia... Podobnie jak inne książki pisane pod wpływem doświadczeń uciekających dni . Dwudziestolatek lub nawet trzydziestolatek nie rozsmakuje się tak , jak ktoś któremu bliższe lecz jeszcze nie bliskie są wszystkie zawarte tu treści . Polecam około 50 ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Od dawna, lub od bardzo nawet dawna nie czytałem książki której bohaterem była by grupa, jedność a nie pojedynczy bohater. I w tej jedności tkwi dla mnie tajemnica książki jako opowieści. To bardzo dla mnie budujące postrzeganie tej zgrai jako jednego organizmu. Pozwoliło mi to na wiele przemyśleń dotyczących zarówno stosunków społecznych jak i życia osobistego :) Polecam te lekka i miłą lekturę

Od dawna, lub od bardzo nawet dawna nie czytałem książki której bohaterem była by grupa, jedność a nie pojedynczy bohater. I w tej jedności tkwi dla mnie tajemnica książki jako opowieści. To bardzo dla mnie budujące postrzeganie tej zgrai jako jednego organizmu. Pozwoliło mi to na wiele przemyśleń dotyczących zarówno stosunków społecznych jak i życia osobistego :) Polecam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozwala jeszcze gorzej oceniać otoczenie. Mimo, że przebrzmiała od strony rozwoju socjologii to jednak kamień milowy który warto choć spróbować unieść, lub choćby rozczytać wskazania.

Pozwala jeszcze gorzej oceniać otoczenie. Mimo, że przebrzmiała od strony rozwoju socjologii to jednak kamień milowy który warto choć spróbować unieść, lub choćby rozczytać wskazania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ta, jak zreszta cały cykl bardzo poprawiła mi humor. Czytając Balzaca robi mi się każdorazowo lżej na duszy. Wszak wszystko już było, wszystko zostało powiedziane, odczute i przeżyte. Książka zdecydowanie dla żonatych lub mężatek w pretensjach do drugiej połowy. Czytajcie uważnie i porzućcie wszelką nadzieje, wy którzy przestępujecie wrota małżeństwa - niczym u Dantego. Wszak to najwyżej czyściec o ile nie kręgi piekła ;)

Książka ta, jak zreszta cały cykl bardzo poprawiła mi humor. Czytając Balzaca robi mi się każdorazowo lżej na duszy. Wszak wszystko już było, wszystko zostało powiedziane, odczute i przeżyte. Książka zdecydowanie dla żonatych lub mężatek w pretensjach do drugiej połowy. Czytajcie uważnie i porzućcie wszelką nadzieje, wy którzy przestępujecie wrota małżeństwa - niczym u...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Do takich książek się dorasta. Dorosłem. Mam i ja swoją Arkadię może dlatego tak miło odkrywa się cudzą. Polecam

Do takich książek się dorasta. Dorosłem. Mam i ja swoją Arkadię może dlatego tak miło odkrywa się cudzą. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze, jak zawsze u Balzaca

Dobrze, jak zawsze u Balzaca

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna mocna 7. Od klasyków nie oczekuje odkrywczości - szczególnie z perspektywy prozy 21 wieku oraz współczesnych zmian społecznych. Balzac zagości u mnie na dłużej zaraz obok Dostojewskiego.

Kolejna mocna 7. Od klasyków nie oczekuje odkrywczości - szczególnie z perspektywy prozy 21 wieku oraz współczesnych zmian społecznych. Balzac zagości u mnie na dłużej zaraz obok Dostojewskiego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka bardzo mnie poruszyła. Trzeba mieć zapewne kilka lat na karku, kilka worków łez aby wszystko to przyjąć. Zawarte treści nie są i nie miały być odkrywcze . Czytając tę ludzką komedię przekonałem się nie bez jakiejś upiornej satysfakcji, że w sferze emocji drobimy od zawsze w miejscu, nic się nie zmienia :)

Ta książka bardzo mnie poruszyła. Trzeba mieć zapewne kilka lat na karku, kilka worków łez aby wszystko to przyjąć. Zawarte treści nie są i nie miały być odkrywcze . Czytając tę ludzką komedię przekonałem się nie bez jakiejś upiornej satysfakcji, że w sferze emocji drobimy od zawsze w miejscu, nic się nie zmienia :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Światowa Literatura mogła by się doskonale obyć bez Port-no-ja. Jednak ja nie jestem Światowa Literatura i cieszę się, że w pewnym momencie swojego życia sięgnąłem po nią. Spory kawałek obserwacji samego siebie. Pewna doza ekshibicjonizmu emocjonalnego, z drugiej strony nie można powiedzieć o sobie wszystkiego nie mówiąc nic o sexualności która stanowi potężną część naszego życia. W pewnym wieku książka nie wzbudza wypieków - raczej refleksję :)

Światowa Literatura mogła by się doskonale obyć bez Port-no-ja. Jednak ja nie jestem Światowa Literatura i cieszę się, że w pewnym momencie swojego życia sięgnąłem po nią. Spory kawałek obserwacji samego siebie. Pewna doza ekshibicjonizmu emocjonalnego, z drugiej strony nie można powiedzieć o sobie wszystkiego nie mówiąc nic o sexualności która stanowi potężną część...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolega polecał. Przeczytałem. Odnalazłem kawałki siebie. Nie wiem dobre to czy nie. Nie wiem czy sięgnę po inne bukowiny. Polecić mogę bo dla mnie było to jednak pozytywne - ciekawe doznanie literackie. Całkiem fajny ten Bukowski

Kolega polecał. Przeczytałem. Odnalazłem kawałki siebie. Nie wiem dobre to czy nie. Nie wiem czy sięgnę po inne bukowiny. Polecić mogę bo dla mnie było to jednak pozytywne - ciekawe doznanie literackie. Całkiem fajny ten Bukowski

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najpiękniejsza książka jaka przeczytałem. Urzekająca, nostalgicznie piękna. Czytam ja w kolejnym dniu zarazy. Jest ukojeniem. Polecam

Najpiękniejsza książka jaka przeczytałem. Urzekająca, nostalgicznie piękna. Czytam ja w kolejnym dniu zarazy. Jest ukojeniem. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Urzekła mnie ta historia. Przepiękny obraz życia. Miłości, namiętności i rozkochania w nim samym - w życiu. Trąci nieco dekadencją. Jednak równocześnie urzeka prawdą w najbanalniejszym wydaniu - o obowiązku bycia rodzicem, o chęci przeżycia tego co nam dane o tym, że mimo wszystko warto jest być.

Urzekła mnie ta historia. Przepiękny obraz życia. Miłości, namiętności i rozkochania w nim samym - w życiu. Trąci nieco dekadencją. Jednak równocześnie urzeka prawdą w najbanalniejszym wydaniu - o obowiązku bycia rodzicem, o chęci przeżycia tego co nam dane o tym, że mimo wszystko warto jest być.

Pokaż mimo to

Okładka książki Nasz mały PRL. Pół roku w M-3 z trwałą, wąsami i maluchem Izabela Meyza, Witold Szabłowski
Ocena 6,8
Nasz mały PRL.... Izabela Meyza, Wito...

Na półkach:

Nie jest książka dobra, jest jednak ciekawa. Ciekawa zarówno jako obraz socjologiczny jak i jako zwykle wywlekanie dzieciństwa. Trochę jak własne wspomnienia. Czyta die niczym dłuższy reportaż w WO czy tam Wyborczej. Troszkę to wszystko fałszywe i z zadęciem. Jednak nostalgia pozwala przymknąć na to oko. Mimo wszystko warto jeśli urodziło się w latach 70 ubiegłego wieku.

Nie jest książka dobra, jest jednak ciekawa. Ciekawa zarówno jako obraz socjologiczny jak i jako zwykle wywlekanie dzieciństwa. Trochę jak własne wspomnienia. Czyta die niczym dłuższy reportaż w WO czy tam Wyborczej. Troszkę to wszystko fałszywe i z zadęciem. Jednak nostalgia pozwala przymknąć na to oko. Mimo wszystko warto jeśli urodziło się w latach 70 ubiegłego wieku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Samo życie, lęki, relatywizm, cynizm i miłość. To wszystko zgrabnie w kilku niedługich aktach. Pozostaje jednak w pamięci. Polecam.

Samo życie, lęki, relatywizm, cynizm i miłość. To wszystko zgrabnie w kilku niedługich aktach. Pozostaje jednak w pamięci. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem usatysfakcjonowany lekturą. A to już dużo ! Szczerze polecam. Nie jest to książka łatwa, momentami wymaga od czytelnika sporo skupienia. Ilości przytaczanych faktów z historii regionu przytłacza, z drugiej strony sam wydźwięk wystarcza do zrozumienia zagmatwanej historii Bałkan. Ten esej bo tak klasyfikuje te pozycję to pożegnanie z zmarłym ojcem jednocześnie próba uporządkowania stosunku do jego osoby.

Jestem usatysfakcjonowany lekturą. A to już dużo ! Szczerze polecam. Nie jest to książka łatwa, momentami wymaga od czytelnika sporo skupienia. Ilości przytaczanych faktów z historii regionu przytłacza, z drugiej strony sam wydźwięk wystarcza do zrozumienia zagmatwanej historii Bałkan. Ten esej bo tak klasyfikuje te pozycję to pożegnanie z zmarłym ojcem jednocześnie próba...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć raz stać się napalona 20. To ciekawe dla każdego 45 latka. Idealna na pochmurne popołudnie w zimowej Odessie. Polecam te lekką lekturę z nutka pieprzu i kardamonu. Być znowu młodym, połykać popcorn w kinie i nosić szpilki. To naprawdę jest super uczucie.

Choć raz stać się napalona 20. To ciekawe dla każdego 45 latka. Idealna na pochmurne popołudnie w zimowej Odessie. Polecam te lekką lekturę z nutka pieprzu i kardamonu. Być znowu młodym, połykać popcorn w kinie i nosić szpilki. To naprawdę jest super uczucie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta krótka powieść powiada historie małej wsi i okolicznych osad dotkniętych klęska głodu. Głodu - biedy i nijakości. Lubię i doceniam. Nie ilość stron zaświadcza o kalibrze książki. Na raptem 50 kartkach spisane losy życia i śmierci, niedoli i codzienności. Jak blisko nam dziś mentalnie do fińskiej rzeczywistości początku wieku XX. Tak naprawdę niewiele się zmieniło. Koło życia i śmierci. Dziś, jak w wypadku wielu niszowych pozycji na wznowienie bym nie liczył. Polecam.

Ta krótka powieść powiada historie małej wsi i okolicznych osad dotkniętych klęska głodu. Głodu - biedy i nijakości. Lubię i doceniam. Nie ilość stron zaświadcza o kalibrze książki. Na raptem 50 kartkach spisane losy życia i śmierci, niedoli i codzienności. Jak blisko nam dziś mentalnie do fińskiej rzeczywistości początku wieku XX. Tak naprawdę niewiele się zmieniło. Koło...

więcej Pokaż mimo to