Kto czasem nie sięgnął po erotyk bez fabuły i całkiem zabawnie mu się to czytało niech pierwszy rzuci kamień.

Kto czasem nie sięgnął po erotyk bez fabuły i całkiem zabawnie mu się to czytało niech pierwszy rzuci kamień.

Choć raz stać się napalona 20. To ciekawe dla każdego 45 latka. Idealna na pochmurne popołudnie w zimowej Odessie. Polecam te lekką lekturę z nutka pieprzu i kardamonu. Być znowu młodym, połykać popcorn w kinie i nosić szpilki. To naprawdę jest super uczucie.

Choć raz stać się napalona 20. To ciekawe dla każdego 45 latka. Idealna na pochmurne popołudnie w zimowej Odessie. Polecam te lekką lekturę z nutka pieprzu i kardamonu. Być znowu młodym, połykać popcorn w kinie i nosić szpilki. To naprawdę jest super uczucie.

W pełni zgadzam się z opinią użytkownika @Nimmo, znajdziecie poniżej. W skrócie- ta książka to gniot.

W pełni zgadzam się z opinią użytkownika @Nimmo, znajdziecie poniżej. W skrócie- ta książka to gniot.

Jak zawsze najciężej zacząć, jednak po przeczytaniu tej książki nie potrafię zostawić pustego pola i nic nie napisać. Historia jest krótka, jej początek to dla mnie zapowiedź czegoś zmysłowego, płomiennego. Czytasz i masz wrażenie, że zaraz będzie wielka eksplozja smaku i aromatu, jednak w połowie książki płomień zanika, nie on nie zanika, on gaśnie. Pozostaje coś czego chyba nie chcę nazwać ale samo wyskakuje z ust - rozczarowanie i zmęczenie. Ale ale, ta książka ma kilka zalet, mianowicie, namiętną bohaterkę, marzenia zmieszane z jej oczekiwaniami, brak wulgaryzmów i pornografii (często spotykanych w powieściach erotycznych) - nie mam tu na myśli słów, bo one są oraz niewielką ilość stron, po której nie masz moralnego kaca, że sięgnąłeś po tą pozycję. Czy warto, lepiej samemu się przekonać i zachwycić albo zapomnieć.

Jak zawsze najciężej zacząć, jednak po przeczytaniu tej książki nie potrafię zostawić pustego pola i nic nie napisać. Historia jest krótka, jej początek to dla mnie zapowiedź czegoś zmysłowego, płomiennego. Czytasz i masz wrażenie, że zaraz będzie wielka eksplozja smaku i aromatu, jednak w połowie książki płomień zanika, nie on nie zanika, on gaśnie. Pozostaje coś czego...

Bardziej wciągają sceny z życia codziennego, niż sceny erotyczne. Ogólnie przeciętnie, zaskoczenie trochę rozczarowuje, ale z drugiej strony pasuje do całej historii.

Bardziej wciągają sceny z życia codziennego, niż sceny erotyczne. Ogólnie przeciętnie, zaskoczenie trochę rozczarowuje, ale z drugiej strony pasuje do całej historii.

19letnia dziewczyna zakochuje się w dużo starszym od siebie mężczyźnie i snuje o nim erotyczne fantazje. I... to właściwie tyle jeśli chodzi o fabułę, a właściwie jej brak. Książka jest niemal pozbawiona wydarzeń. To po prostu zbiór luźnych, czasem powiązanych ze sobą czasem nie, przemyśleń na temat klienta księgarni, który jest podobny do aktora MAdsa Mikkelsena.
Zawiedzie się ten, kto liczył na erotyczny fanfic z udziałem przystojnego Duńczyka.

Są jednak plusy. "Mads" widziany oczami narratorki jest mężczyzną, w którym można się zakochać na podstawie opisu. Przyznaję, że sama zaczęłam inaczej patrzeć na jego "pierwowzór", po tym jak przedstawiła go autorka. Sądzę, że znajdą się osoby, którym ten esej (bo to chyba trafniejsza nazwa) może się spodobać.

19letnia dziewczyna zakochuje się w dużo starszym od siebie mężczyźnie i snuje o nim erotyczne fantazje. I... to właściwie tyle jeśli chodzi o fabułę, a właściwie jej brak. Książka jest niemal pozbawiona wydarzeń. To po prostu zbiór luźnych, czasem powiązanych ze sobą czasem nie, przemyśleń na temat klienta księgarni, który jest podobny do aktora MAdsa Mikkelsena....

Interesujące studium seksualności młodej dziewczyny, zdeklarowanej hedonistki skupionej na adoracji własnego ciała, rarytas dla wielbicielek duńskiego aktora.

Interesujące studium seksualności młodej dziewczyny, zdeklarowanej hedonistki skupionej na adoracji własnego ciała, rarytas dla wielbicielek duńskiego aktora.

Podobnie jak wiele innych czytelniczek, ja też dałam się zwieść tytułowi i sądziłam, że książka będzie o erotycznej fascynacji popularnym aktorem. Nic bardziej mylnego. Książkowy Mads Mikkelsen to po prostu nieznany głównej bohaterce z imienia i nazwiska mężczyzna o inicjałach M. M. To o nim snuje ona erotyczne fantazje. I w zasadzie tylko je snuje, wszystko dzieje się w jej głowie, między bohaterami - sprzedawczynią w księgarni i klientem - nigdy do niczego nie dochodzi.

Lektura na jeden wieczór, a nawet mniej.

Podobnie jak wiele innych czytelniczek, ja też dałam się zwieść tytułowi i sądziłam, że książka będzie o erotycznej fascynacji popularnym aktorem. Nic bardziej mylnego. Książkowy Mads Mikkelsen to po prostu nieznany głównej bohaterce z imienia i nazwiska mężczyzna o inicjałach M. M. To o nim snuje ona erotyczne fantazje. I w zasadzie tylko je snuje, wszystko dzieje się w...

Niesamowita! Znam Maddsa Mikkelsena, lubię filmy z nim, ale jakoś nigdy nie spojrzałam na niego jak na mężczyznę, który mógłby mi się spodobać. Głęboka fascynacja nastoletniej narratorki tej króciutkiej książeczki, wielbiącej wręcz postać tego Duńczyka sprawiła jednak, że nieomal sama się w nim nie zakochałam :P . Pomysł na książkę, która ukazuje przeżycia wewnętrzne, wyobrażenia miłości romantycznej i erotycznej statystycznej młodej kobiety (dziewczyny),jest według mnie wręcz błyskotliwy. Choć z początku książka wydała mi się nieco "głupawa" i pospolita, infantylna, momentami wulgarna i prostacka, to z czasem wgłębiając się w psychikę narratorki uznałam, że to po prostu do bólu szczera, otwarta i bezkompromisowo prawdziwa proza.

Niesamowita! Znam Maddsa Mikkelsena, lubię filmy z nim, ale jakoś nigdy nie spojrzałam na niego jak na mężczyznę, który mógłby mi się spodobać. Głęboka fascynacja nastoletniej narratorki tej króciutkiej książeczki, wielbiącej wręcz postać tego Duńczyka sprawiła jednak, że nieomal sama się w nim nie zakochałam :P . Pomysł na książkę, która ukazuje przeżycia wewnętrzne,...

Sięgnęłam po nią przez fascynację Madsem :) Podobała mi się, ale nic więcej. Arcydzieło to to nie jest, ale napisana dobrze, wczułam się w bohaterkę, czytanie sprawiało mi radość, a o to chodzi.

Sięgnęłam po nią przez fascynację Madsem :) Podobała mi się, ale nic więcej. Arcydzieło to to nie jest, ale napisana dobrze, wczułam się w bohaterkę, czytanie sprawiało mi radość, a o to chodzi.