-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2018-06-21
2018-05-11
2018-05-01
2018-02-03
2017-11-26
2017-10-15
2017-08-06
2017-07-01
2017-06-08
2017-05-18
2017-05-07
Temat "nawiedzonego" obrazu nie jest może nowatorski ("Portret Doriana Greya" jest chyba przodownikiem w tej tematyce), ale intryguje na samym wstępie, zachęcając do lektury, zdawałoby się, pełnej tajemnic i napięcia. Cóż...tajemnica jest, jest też nie do końca wyjaśniona tragedia sprzed lat, która dotknęła głównego bohatera...Co zatem zawiodło?
Zacznę od pobocznych wątków, które chyba miały gdzieś prowadzić a nie zaprowadziły nigdzie. Czyżby autor o nich zapomniał? Czy celem samym w sobie było wrzucenie ich niepotrzebnie w mroczną tajemnicę młodzieńca z obrazu? To chyba wie tylko Pan Gajek.
Dziwnie wplecione wątki idą w parze z dziwnym zachowaniem głównego bohatera. Choć może miało to ukazać jego powolne popadanie w szaleństwo...Kolejna zagadka.
Języka autora też można by się trochę przyczepić. Może nie wymagajmy budowania zdań wielokrotnie złożonych na miarę Houellebecq'a ale poziom narracji pozostawia nieco do życzenia.
Na koniec coś pozytywnego. Tajemnica obrazu ciekawie zbudowana i odkrywana krok po kroku. Droga do odkrycia prawdy jest rysowana jako droga do szaleństwa, śmierci, mroku...To na plus.
Konkludując - sam wątek "nawiedzonego" obrazu nie czyni powieści powieścią grozy. Potencjał spory, aczkolwiek nieco zaprzepaszczony.
Temat "nawiedzonego" obrazu nie jest może nowatorski ("Portret Doriana Greya" jest chyba przodownikiem w tej tematyce), ale intryguje na samym wstępie, zachęcając do lektury, zdawałoby się, pełnej tajemnic i napięcia. Cóż...tajemnica jest, jest też nie do końca wyjaśniona tragedia sprzed lat, która dotknęła głównego bohatera...Co zatem zawiodło?
Zacznę od pobocznych...
2017-05-06
2012
2012
2012
2013
2013
2013
2013
Wiedziona niezłą opinią o książce (nazywanej niemalże bestsellerem), zabrałam się do czytania z nadzieją na niezłą lekturę. Czy było tak rzeczywiście? Hmmm...
Najpierw coś pozytywnego...Zbrodnia sprzed lat, filmowiec próbujący rozwikłać zagadkę...czego chcieć więcej by stworzyć trzymający w napięciu kryminał? Sam wątek brutalnego morderstwa, które nie zostało wyjaśnione zaciekawia i wciąga. Nie najgorsza stylistyka pisania, choć miejscami irytująca. Ciekawe budowanie niektórych postaci - chyba Werner jest tu najlepszym przykładem.
A teraz coś na minus...Po pierwsze - autor, nieco na siłę, próbował stworzyć nastój wszechogarniającego szaleństwa, grozy, BESTII czającej się za rogiem. Ten efekt duszności, który próbował osiągnąć, wypadł nieco groteskowo i bardziej irytował niż przerażał.
Po drugie - irracjonalne zachowanie głównego bohatera - to dopiero doprowadzało do szaleństwa! Koniec końców pięcioletnie dziecko wypadło najlepiej pod względem inteligencji i życiowych przemyśleń (co miejscami też wydawało się dziwaczne - nie ujmując pięcioletnim brzdącom).
Po trzecie - wątki poboczne, które nic nie wnoszą, nie przybliżają do rozwiązania. Chyba zamysłem było jedynie namącenie w głowach czytelników i zbicie z tropu.
No i samo zakończenie - jeśli autor chciał żeby pojawił się motyw zaskoczenia to mu się udało. Tylko czy tego oczekiwaliśmy?
Wiedziona niezłą opinią o książce (nazywanej niemalże bestsellerem), zabrałam się do czytania z nadzieją na niezłą lekturę. Czy było tak rzeczywiście? Hmmm...
więcej Pokaż mimo toNajpierw coś pozytywnego...Zbrodnia sprzed lat, filmowiec próbujący rozwikłać zagadkę...czego chcieć więcej by stworzyć trzymający w napięciu kryminał? Sam wątek brutalnego morderstwa, które nie zostało wyjaśnione...