-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2019-05-09
Kiede otworzyłam książkę, przeniosłam się do świata, w którym żyje Kyle. Świat ,w którym niektórzy nie mają pojęcia kim są.Niewygodni ludzie znikają. A pozostali milczą . Idealna utopia?
Kiede otworzyłam książkę, przeniosłam się do świata, w którym żyje Kyle. Świat ,w którym niektórzy nie mają pojęcia kim są.Niewygodni ludzie znikają. A pozostali milczą . Idealna utopia?
Pokaż mimo to
"być albo nie być" - oto jest pytanie
Ja wybieram pierwsze
bo przecież ,aby czytać, trzeba istnieć.
Książka skłaniająca do przemyśleń z fantastycznymi cytatami, które inspirują cały czas młodych twórców.
"być albo nie być" - oto jest pytanie
Ja wybieram pierwsze
bo przecież ,aby czytać, trzeba istnieć.
Książka skłaniająca do przemyśleń z fantastycznymi cytatami, które inspirują cały czas młodych twórców.
2016-06
Niezwykle szybko się czytało tę komedię z nutką romansu ,która (mam nadzieję) przeistoczy się w symfonię.Lekkie żarty, niespodziewana fabuła i wyznania pełne szczerości, to coś co bardzo cenię i co tu znalazłam od razu. Bohaterowie są wykreowani naprawdę dobrze. Najbardziej podobała mi się Kaga. Nie chodzi mi w żadnym wypadku o jej zachowanie, ale o interesujący charakter dziewczyny. Sami się o tym przekonajcie. Zachęcam do czytania :)
Bo warto.
Niezwykle szybko się czytało tę komedię z nutką romansu ,która (mam nadzieję) przeistoczy się w symfonię.Lekkie żarty, niespodziewana fabuła i wyznania pełne szczerości, to coś co bardzo cenię i co tu znalazłam od razu. Bohaterowie są wykreowani naprawdę dobrze. Najbardziej podobała mi się Kaga. Nie chodzi mi w żadnym wypadku o jej zachowanie, ale o interesujący charakter...
więcej mniej Pokaż mimo to
DŻUMA
"Tytuł niczego sobie."- pomyślałam, kiedy pani z polskiego dyktowała lektury.
Dżuma to opowieść o każdym z nas. Bo przecież nikt nie jest idealny, każdy ma wady, złe uczynki na swoim rachunku i myśli, które gryzą jego sumienie. Człowiek miewa chwile słabości, kiedy chce wykrzyczeć światu prosto w twarz :" Po co ja się w ogóle staram". Nie jestem wyjątkiem.
Albert Camus ukazuje właśnie taki obraz. Ludzie, którzy żyją sobie spokojnie w mieście zwanym Oran, w Algierii, nagle zaczynają umierać. Dlaczego? Bo szczury wychodzą i zdychają na oczach mieszkańców? W pewnym sensie tak, ale to nie zwierzęta są winne całej katastrofie. Winny jest mikrob powodujący tytułową chorobę.
Pierwszym bohaterem jakiego poznajemy w powieści jest doktor Bernard Rieux (czyt. riu) , który jest jednym z lokatorów pewnej kamienicy i żyje ze swoją żoną. Ona jednak tuż przed zagrożeniem wyjeżdża do sanatorium.
Z początku umierają nieliczni, jednak szybko staje się jasne ,że w murach spokojnego miasteczka pojawiła się straszna epidemia. Nikt jednak nie ma odwagi przyznać tego publicznie. Podobnie jak w naszym życiu. Często nie mówiąc o jakimś problemie, myślimy ,że samoistnie zniknie. No cóż autor pokazuje, że tak się nie dzieje i to... w dosyć drastyczny sposób.
Szybko naszych bohaterów przybywa. Pojawia się między innymi Jean Tarou, który ma za sobą specyficzną przeszłość, jednak nie będę jej zdradzać. Uważam bowiem, że jest to jeden z najlepszych fragmentów opowieści. Jego obserwacje również w pewien sposób odznaczają się na tle fabuły.
książka jest literaturą egzystencjalną, która snuje rozważania nad znaczeniem życia człowieka i jego składowymi. Pojawia się nieodłączny motyw kruchości ludzkiej egzystencji, a także różnicy między dobrem, a złem. Camus pokazuje konsekwencje ludzkich wyborów, różne zachowania w obliczu świadomości zarazy ( chęć ucieczki, zrezygnowanie, zaraza jako kara od Boga, radość ). Występuje też tu wiele akapitów zmuszających nas do przemyślenia tego, co byśmy my zrobili w podobnej sytuacji.
Dżuma w książce symbolizuje wiele. Może być wojną, która pojawia się bez żadnego ostrzeżenia, nagle i powoduje śmierć wielu niewinnych ludzi. Albo złem ,które czai się w każdym z nas, choć nie zawsze jesteśmy tego świadomi. Dżuma to także nasze problemy, które za wszelką cenę chcemy ukryć i udawać, że są nieważne, ale kiedy wreszcie ujrzą światło dzienne, stają się naszymi kajdanami. W końcu to też choroba, która pojawiła się pierwszy raz w średniowieczu.
Jedno jest pewne
" (...) ,że bakcyl dżumy nigdy nie umiera"
Problemy zawsze powstaną nowe
wojna jeszcze zawita do naszego świata nie raz
zło drzemie w każdym z nas
A choroba może powrócić i nawiedzić nas ponownie
DŻUMA
"Tytuł niczego sobie."- pomyślałam, kiedy pani z polskiego dyktowała lektury.
Dżuma to opowieść o każdym z nas. Bo przecież nikt nie jest idealny, każdy ma wady, złe uczynki na swoim rachunku i myśli, które gryzą jego sumienie. Człowiek miewa chwile słabości, kiedy chce wykrzyczeć światu prosto w twarz :" Po co ja się w ogóle staram". Nie jestem wyjątkiem.
Albert...
Niezwykle wciągająca książka. Skreślenia i narracja pierwszoosobowa dodają jej oryginalności. Opisy uczuć przeżyć i fragmenty pamiętnika są po prostu piękne.
Autorka wykonała masę dobrej roboty.
Niezwykle wciągająca książka. Skreślenia i narracja pierwszoosobowa dodają jej oryginalności. Opisy uczuć przeżyć i fragmenty pamiętnika są po prostu piękne.
Autorka wykonała masę dobrej roboty.
„A kto czytał, ten trąba”
„A kto czytał, ten trąba”
Pokaż mimo to