rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Bardzo lubię kryminały i tym razem trafiła mi się prawdziwa okazja. Koleżanka zostawiła mi u siebie jeden z tytułów Mariusza Czubaja. To znany autor kryminałów a dla mnie to pierwsza jego powieść z jaką miałam przyjemność się zapoznać. Stylistyka jego wypowiedzi i struktura książki przypomina mi nieco ukochanego przeze mnie Jamesa Pattersona,tak więc pierwsza ale i nie ostatnia. Tego już jestem pewna.
Głównym bohaterem jest policyjny detektyw,profiler kryminalny Rudolf Heinz. Ma przed sobą do rozwikłania zagadkę seryjnych morderstw katowickich kloszardów. Książka okazała się dla mnie ciekawą lekturą na wspaniale rozbudowaną fabułę i ciekawy obraz postaci. Szczególnie polecam tym, którzy lubią dobre kryminały wraz z wątkiem detektywistycznym, dość nieoczekiwane zwroty w akcji dostarczą dodatkowych emocji. Tu nie ma miejsca na nudę.

Bardzo lubię kryminały i tym razem trafiła mi się prawdziwa okazja. Koleżanka zostawiła mi u siebie jeden z tytułów Mariusza Czubaja. To znany autor kryminałów a dla mnie to pierwsza jego powieść z jaką miałam przyjemność się zapoznać. Stylistyka jego wypowiedzi i struktura książki przypomina mi nieco ukochanego przeze mnie Jamesa Pattersona,tak więc pierwsza ale i nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako pierwszą książkę w Nowym Roku wybrałam sobie (może troszkę przez przypadek- przechwycilam ją na nocnym stoliku u mamy)kryminał Katarzyny Bondy.
W Polsce to dość już znana autorka poczytnych kryminałów, oczywiście dzięki innym blogerom słyszałam o jej talencie.
Nareszcie nadarzyła się okazja, z której skorzystałam z wielką radością.
Oto przed nami historia morderstwa wielkiego bossa recyklingowego, historia rodzinna a może dziwne okoliczności śmierci właściciela firmy "śmieciowej " krzyżują drogi trzech zaangażowanych w śledztwo osób :
Huberta Meyera policyjnego psychologa i profilera, inspektora Szerszenia i prokurator Weronikę Rudy.
Niektórzy zarzucają Bondzie nadmierne pisanie, jej opasłe tomiska pełne są zgrabnych opisów i doskonałych detali. Co jednak nie jest jej dobrą stroną to zbyt wielka wielowątkowość. I ja właśnie miałam takie odczucia, wodziła mnie za nos tymi dodatkowymi opisami i szczegółami i niestety skutecznie zniechęcała do całej historii.
Nie mogę jednak zarzucić autorce brak talentu do wnikliwej charakterystyki postaci. Jej opisy bohaterów bardzo do mnie trafiły. Radosne usposobienie inspektora Szerszenia potrafi rozbawić nie jednego ponuraka, a sama postać profilera ujmuje z pewnością żeńską cześć czytelniczek.
Tłem wydarzeń jest miasto Katowice,w którym rozgrywa się akcja. Przyznaję się bez bicia iż nie jest to moja ulubiona metropolia,nawet nie znając w szczegółach architektury mogłam jednak doskonale wyobrazić sobie każdą opisywaną ulicę czy kamienicę.
To moja pierwsza powieść Katarzyny Bondy i na pewno nie ostatnia i chociaż nieco męczyły mnie za długie jak dla mnie opisy sytuacyjne, wątki romansowe to jednak zwróciłam uwagę na jej profesjonalne podejście do warsztatu pisarza. Dzięki powieści dowiedziałam się jak wygląda analiza dowodowa, techniki kryminalne czy fotografia "cebulkowa ".

Książkę przeczytałam dość szybko i pewnie tylko dlatego,że akurat jestem w czasie urlopu, nie jestem pewna czy okazała bym tyle cierpliwości w innym momencie.
Teraz czas nieco odpocząć od Katarzyny Bondy i zabrać się za nową książkę. A co do słynnej "królowej kryminału polskiego" to postaram się tym razem sięgnąć po jej "Pochłaniacza".

Jako pierwszą książkę w Nowym Roku wybrałam sobie (może troszkę przez przypadek- przechwycilam ją na nocnym stoliku u mamy)kryminał Katarzyny Bondy.
W Polsce to dość już znana autorka poczytnych kryminałów, oczywiście dzięki innym blogerom słyszałam o jej talencie.
Nareszcie nadarzyła się okazja, z której skorzystałam z wielką radością.
Oto przed nami historia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Głowa Panny Młodej, puchnie od pomysłów, rodzą się wizje urządzania mieszkania, cudownych chwil spędzanych we dwoje, usmiechów i pocałunków, poznawiania nowego miejsca zamieszkania wciąż na nowo razy dwa, spacerów wieczorowa porą trzymając się za ręce, miłych śniadań i kolacji…tego jest tak wiele… Tak właśnie czuła się bohaterka książki, o której chcę dzisiaj opowiedzieć . Oto zapraszam Was w świat XVII wiecznej Holandii a konkretnie do Amsterdamu, miasta tętniącego życiem, tak się przynajmniej wydaje naszej bohaterce- Nelly Brandt. Młoda dziewczyna jest pełna zapału i radości, kiedy stawia swoje pierwsze kroki w domu swojego męża Johanesa Brandt, będącego znanym i cenionym kupcem. Jak się okazuje wszelkie nadzieje i zapał ulatuje tak szybko jak poranny brzask. Dom, w którym ma zamieszkać Nell okazuje się być ciemnym i nieprzyjaznym miejscem, witająca ją w progach siostra jej męża,sztywną i zimną kobietą. Niestety pomimo myśli iż może jest to tylko niefortunny początek, Nelly coraz bardziej przekonuje się iż nie jest w tym miejscu mile widziana. Jej mąż, człowiek wielce zapracowany, wydaje się też być oddalony i niezbyt zainteresowany jej istnieniem, na dodatek w domu są jeszcze dwie służące, których obecność wcale nie wydaje się być przyjazna. To nie jest dobry początek, nie można zapomnieć o samym Amsterdamie z tamtych czasów. Nie jest to wielka stolica, metropolia , gdzie Nelli mogłaby znaleźć ukojenie, wszystko jest jakby na przekór, deszcz,zimne i mokre, odrażająco za ciasne ulice. Chyba żeby nie czuła się doszczętnie sama, nasza bohaterka dostaje od swojego męża przedziwny prezent. Kredens, będący jednocześnie miniaturową wersją jej własnego domu.

Every woman is the architect of her own future
Nie pozostaje jej nic innego jak uzupełnić puste wnętrza, umeblować i przyozdobić puste ściany, wprowadzić mieszkańców do niezamieszkałego przez nikogo domu. Jak na ironię, ustawianie miniaturowych sprzętów staje się metaforą budowania jej własnego życia. Więcej na moim blogu www.storyland14.wordpress.com

Głowa Panny Młodej, puchnie od pomysłów, rodzą się wizje urządzania mieszkania, cudownych chwil spędzanych we dwoje, usmiechów i pocałunków, poznawiania nowego miejsca zamieszkania wciąż na nowo razy dwa, spacerów wieczorowa porą trzymając się za ręce, miłych śniadań i kolacji…tego jest tak wiele… Tak właśnie czuła się bohaterka książki, o której chcę dzisiaj opowiedzieć ....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Baśnie Braci Grimm dla dorosłych i młodzieży. Bez cenzury Jacob Grimm, Wilhelm Grimm, Philip Pullman
Ocena 6,4
Baśnie Braci G... Jacob Grimm, Wilhel...

Na półkach: , , , , ,

Całkiem niespodziewanie okazało się iż czytanie baśni w XXI wieku może wzbudzić nie tylko wspomnienia dziecinstwa ale też powodować szczery uśmiech na twarzy. Świetna książka, zdecydowanie nie do ciągłego czytania ale fragmentycznego, dobrze jest dawkowac sobie bajki po mału to wtedy nie umknie nam ich moralny wydźwięk i zwyczajnie nas nie znuzy. Zbiór tych baśni to prawdziwa perełka, realizm wymiaru kary w złym postępowaniu czasem niemal poraża. Zdecydowanie polecam nie tylko osobom zainteresowanym literatura piękna ale i tym,którzy szukają czegoś oryginalnego i zabawnego.

Całkiem niespodziewanie okazało się iż czytanie baśni w XXI wieku może wzbudzić nie tylko wspomnienia dziecinstwa ale też powodować szczery uśmiech na twarzy. Świetna książka, zdecydowanie nie do ciągłego czytania ale fragmentycznego, dobrze jest dawkowac sobie bajki po mału to wtedy nie umknie nam ich moralny wydźwięk i zwyczajnie nas nie znuzy. Zbiór tych baśni to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia jest jak reportaż. Im większej liczbie osób udzieli się głosu, tym pełniejsza będzie opowieść ,a tylko tak można dotrzeć do prawdy o tym, co się stało.

Jak tutaj nie sięgnąć po tak utytułowaną pozycję, nagroda goni nagrodę , do tego dochodzi tytuł Książki Roku Lierackiej Nagrody Nike, blogi puchną od recenzji.
Czas i na mnie, na tapecie „ Ciemno, prawie noc” Joanny Bator. Nie to jednak najbardziej popychało mnie do przeczytania tej książki ale sam fakt iż autorka jest wałbrzyszanką z pochodzenia i właśnie w tym mieście umieściła całą akcję powieści. Sama pochodzę ze Szczawna Zdroju, urokliwego miasteczka uzdrowiskowego,które leży zaledwie parę kilometrów od dawnej, węglowej stolicy Dolnego Śląska. ( w książce autorka nazwała moje Szczawno uzdrowiskową dzielnicą Wałbrzycha i mogłabym tutaj jako typowa lokalna patriotka obrazić się na nią śmiertelnie za to zaniedbanie i zniewagę ;-)
Od dość dawna nie mieszkam w Polsce, tym bardziej z zaciekawieniem sięgnęłam po książkę, która tak jak główną bohaterkę, Agatę Tabor przeniosła mnie do krainy wspomnień, krainy mojego dzieciństwa. Bałam się, że ten obraz będzie nieco wykrzywiony,może na wyrost potraktowany’ tak dla publiczności, lepszego obrazu’.
Obraz Wałbrzycha jest jednak tak realny, jakbym oglądała go z okien miejskiego autobusu.
Przenosimy się do miasta nieco jakby zapomnianego przez Boga, na którego długi cień kladzie niepokój, zapomnienie i smutek.

Grupa złomiarzy łakomie patrzyła na mój samochód, gdy wchodziłem do cuchnącej moczem bramy.
Zirytował mnie ten banalny rekwizyt biedy i poczułem złość na każdego,
Kto naszczał w tym poniewieranym domu.
Do tego dochodzi wątek kryminalny,ciemnych i niewyjaśnionych spraw z zaginięciem dzieci. Otoczenie we mgle,gdzie nie ma miejsca na odżywcze promienie słońca,obdrapane i zniszczone, stare, poniemieckie kamienice i ludzie, którzy na zawsze utkneli w listopadowej malignie.
Nie będę tutaj po raz kolejny pisać co jest treścią książki, o tym pisali już inni, bardziej chciałabym skupić się na jej wartości artystycznej.
Joanna Bator pisze po mistrzowsku,najbardziej chłonełam jej opisy zwykłych ulic, także i tych najbiedniejszych dzielnic Wałbrzycha,miejsc o których wśród miejscowych krążą legendy jeszcze te pamiętające czasy wojny. CAŁA RECENZJA DO PRZECZYTANIA NA MOIM BLOGU www.storyland14.wordpress.com

Historia jest jak reportaż. Im większej liczbie osób udzieli się głosu, tym pełniejsza będzie opowieść ,a tylko tak można dotrzeć do prawdy o tym, co się stało.

Jak tutaj nie sięgnąć po tak utytułowaną pozycję, nagroda goni nagrodę , do tego dochodzi tytuł Książki Roku Lierackiej Nagrody Nike, blogi puchną od recenzji.
Czas i na mnie, na tapecie „ Ciemno, prawie noc”...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

O powstaniu warszawskim napisano już tomy wypowiedzi, chwali się czyny ale i krytykuje młodych żołnierzy, tych znanych i tych bezimiennych. Młodych i walecznych ludzi, którzy bez wahania szli do walki z wrogiem, wezwani wewnętrzną potrzebą, powinnością wobec ojczyzny. Ta książka jednak odkrywa inne karty historii, opowiada o kobietach, młodych dziewczętach biorących udział w powstaniu. Było ich wtedy w Warszawie około pół miliona, niektóre z nich były sanitariuszkami, inne łączniczkami a jeszcze niektóre znalazły się w złym miejscu o nieodpowiedniej porze. Jak bowiem można nazwać czas walk w stolicy a zaraz pod koniec upadku powstania, straszliwą mękę bombardowania miasta....
WIĘCEJ MOŻNA PRZECZYTAĆ NA MOIM BLOGU- ZAPRASZAM :)
https://storyland14.wordpress.com/2015/01/21/kobiety-niezlomne/

O powstaniu warszawskim napisano już tomy wypowiedzi, chwali się czyny ale i krytykuje młodych żołnierzy, tych znanych i tych bezimiennych. Młodych i walecznych ludzi, którzy bez wahania szli do walki z wrogiem, wezwani wewnętrzną potrzebą, powinnością wobec ojczyzny. Ta książka jednak odkrywa inne karty historii, opowiada o kobietach, młodych dziewczętach biorących udział...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z pewnością prawie większości z nas postać ostatniej carycy Rosji jawi się z kobietą bezwzględną, pozbawiona uczuć i na tyle pełną żądzy, że nie dba o szczęście innych. Oto przed nami powieść inna niż zazwyczaj, nie jest to historia biograficzna z elementami fabularyzowanymi ani tym bardziej kolejna nota biograficzna. Autorka posłużyła się formą pamiętnika i przez to mamy wrażenie jakbyśmy byli świadkami wszystkich opisanych wydarzeń z możliwością słyszenia myśli carycy. Daleka jednak jestem od wybielania postaci Katarzyny, to że była postacią nietuzinkowa to nie ulega wątpliwości, jednak dla mnie raczej była doskonała manipulatorka niż charyzmatyczka. Jak wy ja widzicie , sami oceńcie po przeczytaniu książki.

Z pewnością prawie większości z nas postać ostatniej carycy Rosji jawi się z kobietą bezwzględną, pozbawiona uczuć i na tyle pełną żądzy, że nie dba o szczęście innych. Oto przed nami powieść inna niż zazwyczaj, nie jest to historia biograficzna z elementami fabularyzowanymi ani tym bardziej kolejna nota biograficzna. Autorka posłużyła się formą pamiętnika i przez to mamy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zainspirowana opinia na jednym z blogów sięgnęłam po ta pozycję akurat w okresie Bożego Narodzenia i chyba nie mogłam trafić lepiej. Piękna opowieść o miłości, budowaniu zaufania a to wszystko przedstawione w pięknej zimowej scenerii dzikiej Alaski. Przepiękna książka, opisy naprawdę poruszają i niemal odczuwa się zimno wchodzące do pokoju przez szpary w oknach. Jeśli potrzebujecie troszkę oddechu od szaleństwa dnia codziennego to z pewnością ta pozycja może pomóc, ponadto dla wszystkich pragnących odczuć magię zimowej scenerii i może planujących zimowe wakacje w jakiejś zimowej głuszy- książka wymarzona klimatycznie.

Zainspirowana opinia na jednym z blogów sięgnęłam po ta pozycję akurat w okresie Bożego Narodzenia i chyba nie mogłam trafić lepiej. Piękna opowieść o miłości, budowaniu zaufania a to wszystko przedstawione w pięknej zimowej scenerii dzikiej Alaski. Przepiękna książka, opisy naprawdę poruszają i niemal odczuwa się zimno wchodzące do pokoju przez szpary w oknach. Jeśli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

W roku 2015 mam postanowienie, poszukiwać i więcej czytać literatury polskojezycznej. Chyba na zachętę dla samej siebie pod koniec ubiegłego roku kupiłam książkę chyba najbardziej rozpoznawanego teraz młodego, autora kryminałów w Polsce. I nie dziwią mnie teraz te wszystkie dobre opinie, przelane pozytywne linijki krytyki literackiej i kolejne wywiady z autorem w poczytnych magazynach. To naprawdę autor na miarę zachodnich form kryminalnych, świetnie rozwinięta intryga a sama historia poparta jest świetnym warsztatem literackim. To moja pierwsza książka Bialoszewskiego i z pewnością nie ostatnia. Teoria spiskowa z zaginionymi w czasach wojennych dziełami sztuki tylko podsyca apetyt, do tego mocna obsada bohaterów. Ta książka może śmiało być kawa do scenariusza filmowego. Zdecydowanie zasługuje na uwagę.

W roku 2015 mam postanowienie, poszukiwać i więcej czytać literatury polskojezycznej. Chyba na zachętę dla samej siebie pod koniec ubiegłego roku kupiłam książkę chyba najbardziej rozpoznawanego teraz młodego, autora kryminałów w Polsce. I nie dziwią mnie teraz te wszystkie dobre opinie, przelane pozytywne linijki krytyki literackiej i kolejne wywiady z autorem w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bernhard  Jauman ' Latawce nad Montesecco'(druga z trzech powieści -seria toskanska )
Najbardziej zaskakujące jest w tej powieści świetne wyczucie atmosfery małego,włoskiego miasteczka a spisane piórem niemieckiego pisarza. Realizm wręcz zachwyca, bohaterowie to cała społeczność,która zostaje uwikłana  w serię tajemniczych zdarzeń, do tego dochodzą świetne opisy krajobrazów i widoku wąskich uliczek i ma się przed oczami cała historię. Nie zdziwilby mnie fakt gdyby książki Jaumana stały się kanwa do nakręcenia filmu kryminalnego w nieco zwariowanej, włoskiej konwencji. Książkę przeczytałam w czasie urlopu i była dla mnie doskonałym relaksem,polecam nie tylko lubiącym kryminały ale i tym,którzy szukają stylów bardziej oryginalnych i zainteresowanych tematyką włoska.

Bernhard  Jauman ' Latawce nad Montesecco'(druga z trzech powieści -seria toskanska )
Najbardziej zaskakujące jest w tej powieści świetne wyczucie atmosfery małego,włoskiego miasteczka a spisane piórem niemieckiego pisarza. Realizm wręcz zachwyca, bohaterowie to cała społeczność,która zostaje uwikłana  w serię tajemniczych zdarzeń, do tego dochodzą świetne opisy krajobrazów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zdecydowanie James Paterson zawsze będzie należał do moich ulubionych pisarzy, tym razem również się na nim nie zawiodłam. Tym razem śledzimy historie rozwikłania niezwykle trudnej sprawy. Ofiarami niezwykle brutalnych morderstw padają nowożeńcy, wydawałoby się, że zawsze będą chronioni niewidzialna nicią podziwu i opinii publicznej, jednak najwyraźniej jest ktoś komu ich szczęście bardzo przeszkadza... Powieść ma wiele zawiłych wątków a to wszystko jest opisane z iście mistrzowska znajomością detali jak u Sherlocka Holmesa. Polecam nie tylko miłośnikom kryminałów.

Zdecydowanie James Paterson zawsze będzie należał do moich ulubionych pisarzy, tym razem również się na nim nie zawiodłam. Tym razem śledzimy historie rozwikłania niezwykle trudnej sprawy. Ofiarami niezwykle brutalnych morderstw padają nowożeńcy, wydawałoby się, że zawsze będą chronioni niewidzialna nicią podziwu i opinii publicznej, jednak najwyraźniej jest ktoś komu ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jak ktoś lubi książki w stylu Joan Collins z intryga, bogatym i zupełnie nieznanym światem mody...to może go ta książka zadowoli. Dla mnie zupełnie nie trafiona, ja nigdy nie byłam maniaczka trendów mody a po książkę sięgnęłam bo wydawała mi się przyjemna w swej tresci; tak przynajmniej ukazywał ja opis na obwolucie. Niestety to nieco chaotyczna opowiastka, zdecydowanie daleko jej do ostrej i pełnej zawiłości kobiecej literatury współczesnej Amerykanki.

Jak ktoś lubi książki w stylu Joan Collins z intryga, bogatym i zupełnie nieznanym światem mody...to może go ta książka zadowoli. Dla mnie zupełnie nie trafiona, ja nigdy nie byłam maniaczka trendów mody a po książkę sięgnęłam bo wydawała mi się przyjemna w swej tresci; tak przynajmniej ukazywał ja opis na obwolucie. Niestety to nieco chaotyczna opowiastka, zdecydowanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Tak to jest gdy człowiek chce rozerwać się w długi weekend majowy przy dobrej lekturze. Długi weekend a owszem był , nawet czesciowo pogoda do czytania dopisała, czytaj- jeden dzień lało:) Jednak lektura nie dopisała, sięgnęłam po nią z przypadku. Książka trafiła w moje ręce od milej koleżanki, dziewczyna miała dobre intencje- coś luźne go, babskiego. Niestety książka okazała się być totalnym niewypałem, brak związków logicznych, chaos myślowy i niekończące się zdania nie mające ze sobą jakiegokolwiek związku. Dodam jeszcze, że sama historia jest mało realna I jakaś niepozbierana. Jak dla mnie szkoda na nią czasu.

Tak to jest gdy człowiek chce rozerwać się w długi weekend majowy przy dobrej lekturze. Długi weekend a owszem był , nawet czesciowo pogoda do czytania dopisała, czytaj- jeden dzień lało:) Jednak lektura nie dopisała, sięgnęłam po nią z przypadku. Książka trafiła w moje ręce od milej koleżanki, dziewczyna miała dobre intencje- coś luźne go, babskiego. Niestety książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Chyba jednak nie przekonam się do książek o młodych bohaterach walczących z demonami...pewnie by mnie nawet wciągla gdybym miala ok 19 lat.

Chyba jednak nie przekonam się do książek o młodych bohaterach walczących z demonami...pewnie by mnie nawet wciągla gdybym miala ok 19 lat.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jesli ktos chce miec cos wiecej niz literature podroznicza to polecam ta ksiazke, swietne reportaze napisane z lekka nuta ironii i sarkazmu. Bill Bryson potrafi wskazac przywary wlasnego kraju, warto zobaczyc inny obraz USA. Jego lekkosc piora zachecila mnie aby siegnac po inne jego publikacje.

Jesli ktos chce miec cos wiecej niz literature podroznicza to polecam ta ksiazke, swietne reportaze napisane z lekka nuta ironii i sarkazmu. Bill Bryson potrafi wskazac przywary wlasnego kraju, warto zobaczyc inny obraz USA. Jego lekkosc piora zachecila mnie aby siegnac po inne jego publikacje.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Im dalej tym bardziej zawiła intryga, przebrnelam dzielnie przez następny tom i teraz muszę zrobic przerwę. Historia robi sie coraz bardziej zawiła- smoki rosną, Stannis rośnie w sile a Lannisterowie robią swoje :) poczekamy co będzie dalej ...

Im dalej tym bardziej zawiła intryga, przebrnelam dzielnie przez następny tom i teraz muszę zrobic przerwę. Historia robi sie coraz bardziej zawiła- smoki rosną, Stannis rośnie w sile a Lannisterowie robią swoje :) poczekamy co będzie dalej ...

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jestem pod wrażeniem tej książki już po przeczytaniu pierwszego tomu, żałuję,że nie odkryłam jej wcześniej.Wspaniała powieść nie tylko z gatunku fantasy, opis postaci, przedstawienie akcji i wydarzeń to kunszt mistrzowski. Początkowo chciałam zacząć czytać ją w języku oryginalnym, jednak nasz polski przekład jest bardzo dobry i potrafi czytelnikowi dostarczyć wiele wrażeń. Już zamówiłam kolejny tom i nie mogę się doczekać kontynuacji lektury.

Jestem pod wrażeniem tej książki już po przeczytaniu pierwszego tomu, żałuję,że nie odkryłam jej wcześniej.Wspaniała powieść nie tylko z gatunku fantasy, opis postaci, przedstawienie akcji i wydarzeń to kunszt mistrzowski. Początkowo chciałam zacząć czytać ją w języku oryginalnym, jednak nasz polski przekład jest bardzo dobry i potrafi czytelnikowi dostarczyć wiele wrażeń....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwszy dłuższy kryminał tej niezależnej autorki mam właśnie za sobą.Moje pierwsze spostrzeżenia to zdecydowana poprawa po przeczytaniu jej pierwszej publikacji " Wszyscy jesteśmy cmentarzyskami". Książka zawiera dość zawiła fabułę i na początku nawet mnie zainteresowała, zgrany opis postaci był świetnym wprowadzeniem w stylizacje kryminału. Jednak autorka moim zdaniem zabiła nieco treść zbyt dużą liczba dialogów, zwyczajnie od połowy książki nie widziałam postępu w historii w poczet rozgrywania potyczek słownych między głównym bohaterem a pozostałymi gośćmi hotelu, w którym rozgrywa się cała historia. Stąd właśnie tylko trzy gwiazdki i szczerze to nie wiem czy sięgnę już po następną pozycję Oli Mazur.

Pierwszy dłuższy kryminał tej niezależnej autorki mam właśnie za sobą.Moje pierwsze spostrzeżenia to zdecydowana poprawa po przeczytaniu jej pierwszej publikacji " Wszyscy jesteśmy cmentarzyskami". Książka zawiera dość zawiła fabułę i na początku nawet mnie zainteresowała, zgrany opis postaci był świetnym wprowadzeniem w stylizacje kryminału. Jednak autorka moim zdaniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka to cykl kilku mądrych życiowo przypowiastek, bo chyba tak trzeba to ująć. Właściwie to nie ma w niej nic co może poruszyć niebo i ziemi, jednak tych pare zdań skreslonych gdzieś tam w trakcie dnia przez autorkę,może być mała refleksja dla innych. Dla mnie zbyt medialna a za mało tresciwa.

Ta książka to cykl kilku mądrych życiowo przypowiastek, bo chyba tak trzeba to ująć. Właściwie to nie ma w niej nic co może poruszyć niebo i ziemi, jednak tych pare zdań skreslonych gdzieś tam w trakcie dnia przez autorkę,może być mała refleksja dla innych. Dla mnie zbyt medialna a za mało tresciwa.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To moje pierwsze spotkanie z Pilipiukiem i nie rozczarowalam sie. Zbior opowiadan zapisany z zadziwiajaca lekkoscia piora,czyta sie szybko i z wielka przyjemnoscia. Jeszcze nie raz z przyjemnoscia siegne po jego tworczosc.:-)

To moje pierwsze spotkanie z Pilipiukiem i nie rozczarowalam sie. Zbior opowiadan zapisany z zadziwiajaca lekkoscia piora,czyta sie szybko i z wielka przyjemnoscia. Jeszcze nie raz z przyjemnoscia siegne po jego tworczosc.:-)

Pokaż mimo to