-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2015-09-28
2015-06-13
2015-05-13
2015-05-11
2015-05-04
2015-04-22
2015-03-30
2015-03-14
"— Katniss, Dwunasty Dystrykt już nie istnieje." - mam wrażenie, że każdy, kto przeczytał to zdanie miał łzy w oczach. I ja także. Skończyłam W Pierścieniu Ognia dosłownie przed chwilą i... co dalej? Czuję ogromną pustkę, która rzadko kiedy towarzyszy mi po przeczytaniu książki. Jednak teraz jest.
Dlaczego?
Pewnie dlatego: związałam się z nią emocjonalnie. Katniss jest mi bliska. Po prostu.
Nie będę się tu rozwodzić ani pisać wielkiej recenzji... Powiem kilka słów od siebie, bo szczerze mówiąc, to mi ich zabrakło. Pani Joanna Olech, której słowa umieszczone są na tylnej okładce miała słuszność. I Stephen King także.
Gdyby nie ta opowieść... w wielu sytuacjach nie miałabym odwagi ani nawet krzty siły do działania. Niezwykła, pełna uczuć i krzepiąca.
Przecież wszystko da się zrobić, bo... "każda rewolucja zaczyna się od iskry".
"— Katniss, Dwunasty Dystrykt już nie istnieje." - mam wrażenie, że każdy, kto przeczytał to zdanie miał łzy w oczach. I ja także. Skończyłam W Pierścieniu Ognia dosłownie przed chwilą i... co dalej? Czuję ogromną pustkę, która rzadko kiedy towarzyszy mi po przeczytaniu książki. Jednak teraz jest.
Dlaczego?
Pewnie dlatego: związałam się z nią emocjonalnie. Katniss jest mi...
2015-03-12
"Miecz Przeznaczenia" kupiłam kilka lat temu na wycieczce do Warszawy (bodajże) i byłam ciekawa, czy to będzie to, co mnie zainteresuje. Długo też nie mogłam się zabrać za przeczytanie tej książki; brak czasu doskwierał mi wówczas niesamowicie. W końcu byłam w pierwszej gimnazjum.
Dziś skończyłam czytać ją po raz drugi. Nie ukrywam, że dla niej - kolokwialnie mówiąc - "olałam" czwartkowe lekcje i czytałam w ich trakcie. I wciąż jestem tak samo zachwycona, jak za pierwszym razem.
Ten tom nigdy mi się nie znudzi. Geralt, który pokazuje swoje uczucia, jego toksyczna, lecz piękna znajomość z Yennefer oraz ojcowska - i choć jeszcze nieświadoma - miłość do Ciri sprawiły, iż chce się wracać do czytania tego znowu.
Z westchnieniem zamykałam ją, ostrożnie chowając do plecaka. Dziś, kiedy jestem w pierwszej liceum rozumiem i potrafię wynieść o wiele, wiele więcej z jej treści. Sapkowski to mistrz.
Istny mistrz budowania napięcia, lawirowania wśród wiedźmińskich walk oraz opisu fantastycznych krain. Uwielbiam jego prozę. Jest geniuszem, a "Miecz Przeznaczenia" jedną z moich ukochanych, niemal, książek.
"Miecz Przeznaczenia" kupiłam kilka lat temu na wycieczce do Warszawy (bodajże) i byłam ciekawa, czy to będzie to, co mnie zainteresuje. Długo też nie mogłam się zabrać za przeczytanie tej książki; brak czasu doskwierał mi wówczas niesamowicie. W końcu byłam w pierwszej gimnazjum.
Dziś skończyłam czytać ją po raz drugi. Nie ukrywam, że dla niej - kolokwialnie mówiąc -...
Glukhovsky, dlaczego? Sprawiałeś, że cieszyłam się obrotem spraw, a potem płakałam, bo nic nie wyszło tak jak myślałam, że wyjdzie? Jesteś pieprzonym mistrzem pióra, wirtuozem opisu i wrednym panem uczuć czytelnika.
Ale wiesz co? Dziękuję Ci za tę powieść. I napisz kolejną cześć, kontynuację. "Początek"? Więc dokończ ją! Opowiedz mi, co dalej z Janem i jego córką, Anną. Co ze światem po zarażeniu ich wirusem starości...?
Dziękuję mu, że to napisał. Cudowna, emocjonująca i wspaniała książka, która zmusza do myślenia. Po czterech rozdziałach musiałam od niej odpocząć, przemyśleć i dać sobie czas na następne rozdziały. Mistrzowskie opisy, zwroty akcji...
Czytajcie, bo zdecydowanie warto. Dawno nie czytałam czegoś takiego, jak właśnie Futu.re.
Glukhovsky, dlaczego? Sprawiałeś, że cieszyłam się obrotem spraw, a potem płakałam, bo nic nie wyszło tak jak myślałam, że wyjdzie? Jesteś pieprzonym mistrzem pióra, wirtuozem opisu i wrednym panem uczuć czytelnika.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAle wiesz co? Dziękuję Ci za tę powieść. I napisz kolejną cześć, kontynuację. "Początek"? Więc dokończ ją! Opowiedz mi, co dalej z Janem i jego córką, Anną. Co...