-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant29
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać372
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać8
Biblioteczka
2020-04-19
2000
1996
2020-04-18
2019-11-30
2019-10-18
2019-10-17
Komiks dla kogoś, kto szuka zwyczajnej historii o życiu codziennym. W sumie dla dojrzałego (żeby nie obrażać samego siebie pisząc "starszego" :>) czytelnika. Dlaczego? Bo prędzej ta pozycja trafi do kogoś, kto przeżył w swoim życiu trochę. Po drugie - prędzej taki człowiek zrozumie z czym walczy główny bohater i zrozumie czego i dlaczego się boi.
Na Gildii dwie osoby bredziły coś o lewicowości przesłania... Być może ja chciałem dojrzeć tylko prostą historię, dopuszczając (jak i w życiu), że są ludzie o innych poglądach politycznych, społecznych? Mimo takich błahostek, na kogo się głosuje przy urnie i jaką filozofię się wyznaje, wygrywa to, że większość podstawowych doświadczeń jest bardzo podobna a losu nie interesują twoje poglądy. Nie ma w tym komiksie propagandy czyli czegoś, co mogło zakwasić całą fabułę.
Podsumowując - historia codziennej walki, którą toczy wielu z nas. Sprawnie napisany tekst z rewelacyjnie skomponowanymi kadrami.
Komiks dla kogoś, kto szuka zwyczajnej historii o życiu codziennym. W sumie dla dojrzałego (żeby nie obrażać samego siebie pisząc "starszego" :>) czytelnika. Dlaczego? Bo prędzej ta pozycja trafi do kogoś, kto przeżył w swoim życiu trochę. Po drugie - prędzej taki człowiek zrozumie z czym walczy główny bohater i zrozumie czego i dlaczego się boi.
Na Gildii dwie osoby...
Wiele osób pisze tu, że niby fajne ale wcale nie tak fajne, żeby sięgnąć po kolejną część. Dla mnie na tyle fajne, żeby czekać i się doczekać wznowienia drugiego (na aukcjach chcieli jakieś niefajne - tak, żeby kolejny raz użyć tego słowa - pieniądze).
Dla mnie - dobre, smakowite, wytrawne, krwiste i mięsiste. Zarówno historia, jak i obrazki. Że te wampiry inne są? Że łamią schematy? Chwała za to autorom.
Nigdy nie przepadałem za horrorami, zarówno w kinie, jak i w literaturze. Trochę się to zmieniło ostatnimi czasy, chociaż nie czarujmy się - zbyt stary jestem, żeby się przestraszyć potworów wyrysowanych na kartach komiksów.
Nigdy też nie przepadałem za wampirami, no chyba, że autorstwa Romana Polańskiego. Póki co zmieniło się to po lekturze "Amerykańskiego wampira". Dostajemy odwieczny konflikt starego z nowym, dobra ze złem, oraz złego ze złem... podany w zgrabnie napisanej historii i okraszony dobrymi, nieinfantylnymi ilustracjami.
Ja tam sięgam po kolejny tom.
Wiele osób pisze tu, że niby fajne ale wcale nie tak fajne, żeby sięgnąć po kolejną część. Dla mnie na tyle fajne, żeby czekać i się doczekać wznowienia drugiego (na aukcjach chcieli jakieś niefajne - tak, żeby kolejny raz użyć tego słowa - pieniądze).
Dla mnie - dobre, smakowite, wytrawne, krwiste i mięsiste. Zarówno historia, jak i obrazki. Że te wampiry inne są? Że łamią...
2017-12-25
Dwadzieścia lat zbierałem się, żeby przeczytać cokolwiek Kinga. Bo King wielkim pisarzem jest. Tak mówią. Nie żałuję, że uległem modzie na "To". Póki co dołączam do wielbicieli pisarza.
Do rzeczy. Dla mnie "To", to niekoniecznie horror. To zdecydowanie coś więcej. Rewelacyjnie poprowadzona narracja, która pochłania od samego początku. Świetne postaci, którym poświęcone obszerne fragmenty książki sprawiają, że "To" przestaje być tylko horrorem a staje się czymś więcej. Powieścią obyczajową? Szkicem USA lat 50.? To wszystko w połączeniu z elementami fantastyki daje kawał świetnie spędzonego czasu i chęć codziennego przenoszenia się do tego wykreowanego świata. King nam to ułatwia o tyle, że odsuwa moment finałowy i odsuwa, i odsuwa :>
Bałem się trochę, że finał rozczaruje, rozbawi i będzie żenujący. Jednak został skrojony w taki sposób, że go kupiłem, przyjąłem i całość oceniam pozytywnie.
Dwadzieścia lat zbierałem się, żeby przeczytać cokolwiek Kinga. Bo King wielkim pisarzem jest. Tak mówią. Nie żałuję, że uległem modzie na "To". Póki co dołączam do wielbicieli pisarza.
Do rzeczy. Dla mnie "To", to niekoniecznie horror. To zdecydowanie coś więcej. Rewelacyjnie poprowadzona narracja, która pochłania od samego początku. Świetne postaci, którym poświęcone...
2017-03-20
Książka napisana równo i trzymająca tempo, ze świetnym nihilistycznym klimatem. Skrojona z krwistych postaci. Chciałbym tylko niektórym przypomnieć, że istnieje coś takiego, jak fikcja literacka, Nie każda książka jest reportażem. :>
Książka napisana równo i trzymająca tempo, ze świetnym nihilistycznym klimatem. Skrojona z krwistych postaci. Chciałbym tylko niektórym przypomnieć, że istnieje coś takiego, jak fikcja literacka, Nie każda książka jest reportażem. :>
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to