-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński23
Biblioteczka
2016-09-17
Za dużo merysujkowatości jak na mój gust. Strasznie to przeciętne, momentami wieje nudą, niby tajemnica goni tajemnicę, ale tak naprawdę wszystko od początku wiadomo. Bohaterowie średnio ciekawi, już lepiej wypadają postaci drugoplanowe. Kolejny zawód na pozycji młodzieżowej. Chyba wyrosłam. Albo autorów nie stać już nawet na ociupinkę innowacyjności i odejście od schematów.
Za dużo merysujkowatości jak na mój gust. Strasznie to przeciętne, momentami wieje nudą, niby tajemnica goni tajemnicę, ale tak naprawdę wszystko od początku wiadomo. Bohaterowie średnio ciekawi, już lepiej wypadają postaci drugoplanowe. Kolejny zawód na pozycji młodzieżowej. Chyba wyrosłam. Albo autorów nie stać już nawet na ociupinkę innowacyjności i odejście od schematów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-26
Wow. Po prostu... wow. Człowiek czyta sobie spokojnie, pewien że Sanderson niczym zaskoczyć już nie może, że wycisnął z tej opowieści wszystko, co można, że każdy kolejny nadprogramowy wątek będzie sztuczny i naciągany, a później... WOW. Dzięki Ocalałemu, że Opaski kończą się w miarę zamkniętymi wątkami i bez strasznego cliffhangera, bo inaczej oszalałabym czekając na ostatnią część! W ogóle nie wiem jak autor to robi, ale potrafi zmienić moje zdanie o postaci o 180 stopni. Najpierw zrobił to z Shallan, teraz z Steris! Jedyna postać, której nie trawiłam w oryginalnej trylogii i której nie trawię do tej pory, to Harmonia. Żądam zmiany zakończenia Bohatera Wieków!!! Miliard jednorożców i jeszcze więcej słodkiej czekolady dla Marasi <3
Wow. Po prostu... wow. Człowiek czyta sobie spokojnie, pewien że Sanderson niczym zaskoczyć już nie może, że wycisnął z tej opowieści wszystko, co można, że każdy kolejny nadprogramowy wątek będzie sztuczny i naciągany, a później... WOW. Dzięki Ocalałemu, że Opaski kończą się w miarę zamkniętymi wątkami i bez strasznego cliffhangera, bo inaczej oszalałabym czekając na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-25
Ok, jestem monotematyczna, ale Sanderson to geniusz. GENIUSZ. Koleś zawodowo niszczy mi życie, bo jak czytać inne książki, kiedy wszystko wypada blado i marnie w porównaniu z jego fabułami? Seria o Waxie to jak na razie moje absolutne top3 Sandersona! I tak, jak Studnia Wstąpienia była nieco statyczna i lekko przegadana (co absolutnie nie było złe!), tak w Cieniach Tożsamości akcja pędzi z takim zacięciem, że nie można na dobre złapać oddechu. Cudo nad cudami i jeszcze więcej tęczy!!! Tak, wiem że to już można nazwać fanatyzmem ;)
Ok, jestem monotematyczna, ale Sanderson to geniusz. GENIUSZ. Koleś zawodowo niszczy mi życie, bo jak czytać inne książki, kiedy wszystko wypada blado i marnie w porównaniu z jego fabułami? Seria o Waxie to jak na razie moje absolutne top3 Sandersona! I tak, jak Studnia Wstąpienia była nieco statyczna i lekko przegadana (co absolutnie nie było złe!), tak w Cieniach...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-24
Będę heretyczką, ale... czuję że przygody Waxa przypadną mi do gustu bardziej, niż oryginalna trylogia :x Absolutnie zakochałam się w bohaterach tej serii! Czyta się wspaniale, fabularnie jest dużo mocniej okrojona niż "Z Mgły Zrodzony", ale to absolutnie nie przeszkadza. Generalnie tym razem Sanderson postawił na dużo lżejszy klimat, co niezmiernie mi się podoba (nadal nie doszłam do siebie po Bohaterze Wieków i nie sądzę, że kiedykolwiek dojdę). Obiektywnie muszę przyznać, że czasami za dużo było opisów Odpychania od kul/śrutu/torów/ścian/do wyboru do koloru, ale moja miłość wytrzyma wszystko ;) Miodzio i kilometry serduszek :D
Będę heretyczką, ale... czuję że przygody Waxa przypadną mi do gustu bardziej, niż oryginalna trylogia :x Absolutnie zakochałam się w bohaterach tej serii! Czyta się wspaniale, fabularnie jest dużo mocniej okrojona niż "Z Mgły Zrodzony", ale to absolutnie nie przeszkadza. Generalnie tym razem Sanderson postawił na dużo lżejszy klimat, co niezmiernie mi się podoba (nadal nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-23
Nieco lepsza od poprzedniej, ale... stężenie idiotyzmu osiągnęło punkt, którego strawić nie mogę. Pomysł na serię świetny, wykonanie? Już nie bardzo niestety. Nawet fantasy rządzi się jakimiś prawami i pewna logika musi być zachowana. Nie można tworzyć postaci, która najpierw nie potrafi zważyć jakiegoś podstawowego eliksiru, a następnie uwalnia moc potrafiącą powalić pół lasu. Nope. Na razie na pewno po dalsze części nie sięgnę.
Nieco lepsza od poprzedniej, ale... stężenie idiotyzmu osiągnęło punkt, którego strawić nie mogę. Pomysł na serię świetny, wykonanie? Już nie bardzo niestety. Nawet fantasy rządzi się jakimiś prawami i pewna logika musi być zachowana. Nie można tworzyć postaci, która najpierw nie potrafi zważyć jakiegoś podstawowego eliksiru, a następnie uwalnia moc potrafiącą powalić pół...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-24
Oj, spodziewałam się o wieeele więcej po tej pozycji. Średnio napisana, bohaterowie tacy sobie, jedynie Harry daje się w miarę lubić. Jeżeli chodzi o urban fantasy z zabawnym bohaterem, to stuprocentowo lepszy jest Atticus Kevina Hearne.
Oj, spodziewałam się o wieeele więcej po tej pozycji. Średnio napisana, bohaterowie tacy sobie, jedynie Harry daje się w miarę lubić. Jeżeli chodzi o urban fantasy z zabawnym bohaterem, to stuprocentowo lepszy jest Atticus Kevina Hearne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-14
Kocham Brandona Sandersona. Czas powiedzieć to głośno. Nie wiem jakim cudem można na kilkudziesięciu stronach zawrzeć tak świetną historię, ale jak widać w jego przypadku, wszystko jest możliwe. Idealna książka, jeżeli ktoś chce rozpocząć przygodę z tym autorem. Jest w niej wszystko to, co w Sandersonie najlepsze. Mam nadzieję, że kiedyś postanowi rozszerzyć tę historię, bo na pewno na to zasługuje! Galaktyka gwiazdek/10!!!
Kocham Brandona Sandersona. Czas powiedzieć to głośno. Nie wiem jakim cudem można na kilkudziesięciu stronach zawrzeć tak świetną historię, ale jak widać w jego przypadku, wszystko jest możliwe. Idealna książka, jeżeli ktoś chce rozpocząć przygodę z tym autorem. Jest w niej wszystko to, co w Sandersonie najlepsze. Mam nadzieję, że kiedyś postanowi rozszerzyć tę historię, bo...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwszy raz chyba spotkałam się z sytuacją, kiedy wątek drugoplanowy był ciekawszy niż główna historia. Książka zdecydowanie inna, niż pozostałe pozycje autorki. Ciekawa, ale nie zachwycająca. Na pewno nie jest to typowy kryminał. Zakończenia domyśliłam się już na samym początku, a nie jestem z tych najbardziej domyślnych ^^
Pierwszy raz chyba spotkałam się z sytuacją, kiedy wątek drugoplanowy był ciekawszy niż główna historia. Książka zdecydowanie inna, niż pozostałe pozycje autorki. Ciekawa, ale nie zachwycająca. Na pewno nie jest to typowy kryminał. Zakończenia domyśliłam się już na samym początku, a nie jestem z tych najbardziej domyślnych ^^
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-05-27
2016-05-22
Nie wiem, czy jest to książka dla wszystkich. Na pewno zadowoli widzów Włodka, ale cała reszta może go uznać za polskiego Coelho. Krzywdzące, bo autorowi daleko do tak ogromnego ględzenia o niczym. Włodek przedstawia nam swój punkt patrzenia na świat. Nie moralizuje, nie naucza, nie głosi prawd objawionych - mówi o tym, co dla niego jest ważne i pyta, czy sami coś takiego mamy. Po przeczytaniu tej książki nie mamy znać odpowiedzi, mamy zacząć formułować pytania i odpowiedzi na nie dopiero szukać.
Nie wiem, czy jest to książka dla wszystkich. Na pewno zadowoli widzów Włodka, ale cała reszta może go uznać za polskiego Coelho. Krzywdzące, bo autorowi daleko do tak ogromnego ględzenia o niczym. Włodek przedstawia nam swój punkt patrzenia na świat. Nie moralizuje, nie naucza, nie głosi prawd objawionych - mówi o tym, co dla niego jest ważne i pyta, czy sami coś takiego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-05-07
Przyznaję, że 10/10 daję ze względu na nostalgię i PRZEPIĘKNE wydanie. Ilustracje są absolutnie nieziemskie i klimatyczne. Niezmiennie, HP wywołuje u mnie wspaniałe wspomnienia i pozostaje jedną, z najpiękniejszych książkowych przygód mojego życia.
Przyznaję, że 10/10 daję ze względu na nostalgię i PRZEPIĘKNE wydanie. Ilustracje są absolutnie nieziemskie i klimatyczne. Niezmiennie, HP wywołuje u mnie wspaniałe wspomnienia i pozostaje jedną, z najpiękniejszych książkowych przygód mojego życia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-03-25
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ---> to moja reakcja, kiedy trafiam na wspaniałą książkę.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ---> to moja reakcja na "Imię Wiatru".
Tak powinna wyglądać fantasy z prawdziwego zdarzenia. Tym bardziej niewiarygodne, że jest to debiut autora! I tym bardziej bolesne, że trzecia część nadal jest w przygotowaniu i nie widać na horyzoncie daty jej wydania... Czytane czasami boli.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ---> to moja reakcja, kiedy trafiam na wspaniałą książkę.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ---> to moja reakcja na "Imię Wiatru".
Tak powinna wyglądać fantasy z prawdziwego zdarzenia. Tym bardziej niewiarygodne, że jest to debiut autora! I tym bardziej...
2016-03-20
Kiedy wiesz, że autor jest niezwykły? Kiedy zostało Ci 200 stron do końca drugiego tomu, jest środek nocy, a Ty nie możesz zasnąć bo musisz natychmiast wiedzieć, jak cała trylogia się zakończy. Ta potrzeba jest tak mocna, że wstajesz i spoilerujesz sobie ostatni tom czytając zakończenie. Czy żałuję? O tym napiszę po przeczytaniu całej trzeciej części. Na razie druga.
Czytałam dużo opinii, że dwójka przynudza i dłuży się. Rozumiem, że są gusta i guściki, ale przy tak rozbudowanym świecie, jaki stworzył Sanderson, nie wyobrażam sobie, żeby mogło zabraknąć chociażby jednego opisu czy rozmowy. Życie nie polega na ciągłej walce, czasami potrzebna jest stagnacja, by móc spojrzeć szerzej na wszystko co dookoła nas się dzieje. I według mnie tej stagnacji było bardzo niewiele. Tak naprawdę wciąż coś się działo, ale akcja to nie tylko fruwające w powietrzu flaki. To też zmiany napięcia, spiski, rozterki bohaterów i tak dalej. A Sanderson jak nikt inny, umie to wszystko połączyć tak, by pozostawić czytelnika z bijącym głośno sercem i szokiem na twarzy.
Jeżeli ktoś kocha fantasty, a nie zetknął się jeszcze z Brandonem Sandersonem, naprawdę nie wiem co tu jeszcze robi. Marsz do księgarni czy biblioteki! Wierzcie mi, nie spędzicie nawet minuty żałując tego wyboru!
Kiedy wiesz, że autor jest niezwykły? Kiedy zostało Ci 200 stron do końca drugiego tomu, jest środek nocy, a Ty nie możesz zasnąć bo musisz natychmiast wiedzieć, jak cała trylogia się zakończy. Ta potrzeba jest tak mocna, że wstajesz i spoilerujesz sobie ostatni tom czytając zakończenie. Czy żałuję? O tym napiszę po przeczytaniu całej trzeciej części. Na razie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-03-16
Oj dużo czasu potrzebowałam, żeby wkręcić się w ta książkę, baaardzo dużo. Nie jest to jednak wina książki, ale tego, że Brandon Sanderson absolutnie zniszczył mnie "Drogą Królów" i "Słowami Światłości"! Przez dobry miesiąc nie potrafiłam wbić się w nic innego, a "Z Mgły Zrodzonego" w ogóle odkładałam w nieskończoność. W końcu przysiadłam i... WOW. Oficjalnie jestem absolutnie, kompletnie, bezapelacyjnie zakochana w wyobraźni Sandersona. Ten człowiek jest dla mnie bezapelacyjnie jednym z najlepszych pisarzy fantasty ever. I mówię to z pełną świadomością. Wymyślenie kolejnego, tak unikatowego i charakterystycznego świata, świata który pochłania nas bez reszty, wciąga w głąb i nie wypuszcza aż do ostatniego słowa jest zadaniem niemożliwym dla przeciętnego człowieka. Powiem więcej, kreacje bohaterów w mgielnym świecie są wg mnie stworzone o wiele lepiej, niż w Archiwum Burzowego Światła. Tu Sanderson idealnie wyważył opisy miasta, zwyczajów i polityki, z dokładnymi charakterystykami bohaterów, którzy są tak wiarygodni, jakby byli tuż obok nas.
Mistrzostwo. Absolutnie mistrzostwo!
Oj dużo czasu potrzebowałam, żeby wkręcić się w ta książkę, baaardzo dużo. Nie jest to jednak wina książki, ale tego, że Brandon Sanderson absolutnie zniszczył mnie "Drogą Królów" i "Słowami Światłości"! Przez dobry miesiąc nie potrafiłam wbić się w nic innego, a "Z Mgły Zrodzonego" w ogóle odkładałam w nieskończoność. W końcu przysiadłam i... WOW. Oficjalnie jestem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nigdy w życiu nie wybaczę Sandersonowi tego zakończenia. Seria, która zostanie ze mną na całe życie, to na pewno. Niezapomniani bohaterowie, niesamowity świat, genialne wątki, łzy, śmiech i strach. Genialnie napisane fantasy dla każdego. Ale nadal... zabiję Sandersona za to, jak zakończył całą tę wspaniałą przygodę.
Majstersztyk.
Nigdy w życiu nie wybaczę Sandersonowi tego zakończenia. Seria, która zostanie ze mną na całe życie, to na pewno. Niezapomniani bohaterowie, niesamowity świat, genialne wątki, łzy, śmiech i strach. Genialnie napisane fantasy dla każdego. Ale nadal... zabiję Sandersona za to, jak zakończył całą tę wspaniałą przygodę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMajstersztyk.