Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka na dwa wieczory. Miła, bez większych dramatów. Momentami ma się ochotę potrząsnąć bohaterami i powiedzieć: "Słuchajcie siebie nawzajem!".
Komu polecam? Osobom, które mają ochotę przeczytać coś niewymagającego i zanurzyć się w świecie, w którym wszystko dobrze się kończy.

Książka na dwa wieczory. Miła, bez większych dramatów. Momentami ma się ochotę potrząsnąć bohaterami i powiedzieć: "Słuchajcie siebie nawzajem!".
Komu polecam? Osobom, które mają ochotę przeczytać coś niewymagającego i zanurzyć się w świecie, w którym wszystko dobrze się kończy.

Książka składa się z dwunastu większych rozdziałów na każdy miesiąc. Można w niej znaleźć porady dopasowane do odpowiedniej pory roku. Część tekstów czytałam już wcześniej na blogu Pani Agnieszki, a mimo to uwielbiam tę ksiażkę! Jest pięknie wydana i można po nią sięgnąć w każdej chwili. Polecam fankom :)

Książka składa się z dwunastu większych rozdziałów na każdy miesiąc. Można w niej znaleźć porady dopasowane do odpowiedniej pory roku. Część tekstów czytałam już wcześniej na blogu Pani Agnieszki, a mimo to uwielbiam tę ksiażkę! Jest pięknie wydana i można po nią sięgnąć w każdej chwili. Polecam fankom :)

Książka ta wpłynęła na moje serce i duszę. Wzruszyłam się przy niej nie raz. Jest zgodna z tym, w co wierzę. Przyniosła mi ukojenie w chwili, gdy bardzo tego potrzebowałam. Dzięki niej znów wierzę, że moje życie ma jakiś sens.

Książka ta wpłynęła na moje serce i duszę. Wzruszyłam się przy niej nie raz. Jest zgodna z tym, w co wierzę. Przyniosła mi ukojenie w chwili, gdy bardzo tego potrzebowałam. Dzięki niej znów wierzę, że moje życie ma jakiś sens.

Bardzo przyjemna, ciepła opowieść. Nie jest to lektura wymagająca, ale właśnie taka w sam raz na leniwy wieczór przy kominku.

Bardzo przyjemna, ciepła opowieść. Nie jest to lektura wymagająca, ale właśnie taka w sam raz na leniwy wieczór przy kominku.

Jak na razie tylko przeczytałam. Nie wiem czy ćwiczenia działają. Zaczynam czytać po raz drugi.

Jak na razie tylko przeczytałam. Nie wiem czy ćwiczenia działają. Zaczynam czytać po raz drugi.

Miła, lekka lektura. Raczej dla młodzieży.

Miła, lekka lektura. Raczej dla młodzieży.

Książka pouczająca, warto zastosować rady w niej zawarte także w komunikacji z osobami dorosłymi. Według mnie nie jest to książka do przeczytania i odłożenia na półkę.

Książka pouczająca, warto zastosować rady w niej zawarte także w komunikacji z osobami dorosłymi. Według mnie nie jest to książka do przeczytania i odłożenia na półkę.

To nie jest książka do czytania. To książka motywująca do zmiany życia.

To nie jest książka do czytania. To książka motywująca do zmiany życia.

Książka bardzo mi sie podobała. Długo się wahałam czy po nią sięgnąć, gdyż wcześniej obejrzałam ekranizację, która zupełnie nie przypadła mi do gustu. Całe szczęście, że sięgnęłam po książkę. Odnalazłam w niej cząstkę siebie i myślę, że jeszcze do niej wrócę.

Książka bardzo mi sie podobała. Długo się wahałam czy po nią sięgnąć, gdyż wcześniej obejrzałam ekranizację, która zupełnie nie przypadła mi do gustu. Całe szczęście, że sięgnęłam po książkę. Odnalazłam w niej cząstkę siebie i myślę, że jeszcze do niej wrócę.

Lubię książki E. Giffin, bo można sie przy nich odprężyć nie zawracając sobie głowy analizą. Nie zawiodłam się, czytając tę pozycję.

Lubię książki E. Giffin, bo można sie przy nich odprężyć nie zawracając sobie głowy analizą. Nie zawiodłam się, czytając tę pozycję.

Najlepsza książka o szczęściu, którą czytałam. To, co dzięki niej osiągnęłam pozostanie moją tajemnicą :) Gorąco polecam!

Najlepsza książka o szczęściu, którą czytałam. To, co dzięki niej osiągnęłam pozostanie moją tajemnicą :) Gorąco polecam!

Nareszcie ją zdobyłam! Fajna i przyjemna metoda nauki.

Nareszcie ją zdobyłam! Fajna i przyjemna metoda nauki.

Nic zachwycającego. Chociaż pomysł fajny. I końcowe przesłanie :)

Nic zachwycającego. Chociaż pomysł fajny. I końcowe przesłanie :)

Najlepsza część z całej serii. W końcu Mia trochę dorosła, podejmuje właściwe decyzje, chociaż jest jej ciężko. Po przeczytaniu całej serii ma się wrażenie, że dorasta się wraz z Mią. Gorąco polecam!

Najlepsza część z całej serii. W końcu Mia trochę dorosła, podejmuje właściwe decyzje, chociaż jest jej ciężko. Po przeczytaniu całej serii ma się wrażenie, że dorasta się wraz z Mią. Gorąco polecam!

Dawno nie sięgałam po żadne książki fantasy. To był błąd, bo wiele straciłam. Jednak nadrabiam i z ręką na sercu mówię: to jedna z najlepszych książek fantasy dla młodzieży jaką miałam przyjemność czytać. Pochłonęłam ją w dwa dni i to tylko ze względu na brak czasu.
Szkoda tylko, że zaczęłam sagę o Artemisie od drugiej części (ktoś mi sprzątnął sprzed nosa 1 cz.).

Dawno nie sięgałam po żadne książki fantasy. To był błąd, bo wiele straciłam. Jednak nadrabiam i z ręką na sercu mówię: to jedna z najlepszych książek fantasy dla młodzieży jaką miałam przyjemność czytać. Pochłonęłam ją w dwa dni i to tylko ze względu na brak czasu.
Szkoda tylko, że zaczęłam sagę o Artemisie od drugiej części (ktoś mi sprzątnął sprzed nosa 1 cz.).

Dostałam ją od siostry i głupio było nie przeczytać, jednak nic ciekawego i nie polecam. Jak dla mnie taka smutna historia robota. Nie odnajduję się w takich opowiastkach.

Dostałam ją od siostry i głupio było nie przeczytać, jednak nic ciekawego i nie polecam. Jak dla mnie taka smutna historia robota. Nie odnajduję się w takich opowiastkach.

Cóż. O tzw. "sekrecie" wiedziałam już od dawna. Ta książka przypomniała mi moje postanowienie, żeby zacząć myśleć pozytywnie. Jednak napisana jest nudno. Od czasu do czasu pojawiają się tylko historie różnych ludzi i to była ta ciekawsza strona ksiażki. Dobrnęłam z trudem do końca. Prawdę mówiąc to wystarczyło tylko przeczytać podsumowanie po kazdym rozdziale i wiedziało się już wszystko.

Cóż. O tzw. "sekrecie" wiedziałam już od dawna. Ta książka przypomniała mi moje postanowienie, żeby zacząć myśleć pozytywnie. Jednak napisana jest nudno. Od czasu do czasu pojawiają się tylko historie różnych ludzi i to była ta ciekawsza strona ksiażki. Dobrnęłam z trudem do końca. Prawdę mówiąc to wystarczyło tylko przeczytać podsumowanie po kazdym rozdziale i wiedziało...

Miła, przyjemna, odprężająca lektura. Pochłonęłam ją w jedno popołudnie.

Miła, przyjemna, odprężająca lektura. Pochłonęłam ją w jedno popołudnie.

Skusiłam się na tę książkę, po tym, jak obejrzałam film na jej podstawie. I choć bardzo mi się podobała, to jednak nie polecam mojego sposobu. Lepiej najpierw sięgnąć po lekturę, bo nie wszystkie fakty zgadzają się z książką. A ja, jak na złość, nie mogłam się powstrzymać od porównywania. Wracając do książki. Miła, lekka, dobrze się czyta. W ogóle, dla mnie, E. Giffin to guru w pisaniu typowo babskich książek. Polecam! Nie zawiedziesz się ;)

Skusiłam się na tę książkę, po tym, jak obejrzałam film na jej podstawie. I choć bardzo mi się podobała, to jednak nie polecam mojego sposobu. Lepiej najpierw sięgnąć po lekturę, bo nie wszystkie fakty zgadzają się z książką. A ja, jak na złość, nie mogłam się powstrzymać od porównywania. Wracając do książki. Miła, lekka, dobrze się czyta. W ogóle, dla mnie, E. Giffin to...

Ostatnimi czasy nabywam po kolei wydania kieszonkowe wszystkich tytułów, znajdujących się na liście moich "Książek do przeczytania". I tak właśnie stałam się posiadaczką tej oto książki.
Po wszystkich przeczytanych recenzjach, wysłuchaniu tuzina koleżanek, które jednogłośnie poleciły i tę książkę i w końcu po przeczytaniu jej, czułam się rozczarowana. Nie wzbudziła ona we mnie żadnych głębszych uczuć. Może poza litrami łez. Jednak nie czułam jakiegoś katharsis, o którym wspominały kuleżanki ;). Dopiero teraz, jak sie tak zastanawiam, to myślę, że czas spędzony nad lekturą, nie był stracony. W końcu o takiej miłości, jak ta opisana, marzy się od dzieciństwa.

Ostatnimi czasy nabywam po kolei wydania kieszonkowe wszystkich tytułów, znajdujących się na liście moich "Książek do przeczytania". I tak właśnie stałam się posiadaczką tej oto książki.
Po wszystkich przeczytanych recenzjach, wysłuchaniu tuzina koleżanek, które jednogłośnie poleciły i tę książkę i w końcu po przeczytaniu jej, czułam się rozczarowana. Nie wzbudziła ona we...