-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2013-05-19
2015-10-05
2012-02-04
2013-05-15
Fenomenalna książka! To powinna być pozycja obowiązkowa w szkołach! Bardzo rzetelny materiał. Polecam też, jako rozwinięcie lub uzupełnienie "Stalingrad" tego autora. Nie czytałem pozostałych, ale na pewno to zrobię!
Fenomenalna książka! To powinna być pozycja obowiązkowa w szkołach! Bardzo rzetelny materiał. Polecam też, jako rozwinięcie lub uzupełnienie "Stalingrad" tego autora. Nie czytałem pozostałych, ale na pewno to zrobię!
Pokaż mimo to2015-01-11
Pozycja obowiązkowa dla każdego! Henry Hazlitt w sposób najprostszy z możliwych wykłada o gospodarce, ekonomii i wolności. W kilku prostych zdaniach potrafi wykazać, że jedynym rozsądnym (i przede wszystkim naturalnym) podejściem do danego zagadnienia ekonomicznego (np. ceny parytetowe, cło, ingerencja Państwa, związki zawodowe) jest podejście wolnościowe. Doskonała lektura do dyskusji wśród znajomych na tematy polityczno-ekonomiczne.
Pozycja obowiązkowa dla każdego! Henry Hazlitt w sposób najprostszy z możliwych wykłada o gospodarce, ekonomii i wolności. W kilku prostych zdaniach potrafi wykazać, że jedynym rozsądnym (i przede wszystkim naturalnym) podejściem do danego zagadnienia ekonomicznego (np. ceny parytetowe, cło, ingerencja Państwa, związki zawodowe) jest podejście wolnościowe. Doskonała...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-07-28
2012-03-05
2012-04-29
2015-02-19
Wspaniała książka. Spotkałem się z komentarzami, że jest gorsza od 'jedynki'. Wiele osób pisze o tym, że akcja rozwija się cikeawie dopiero po kilkudziesięciu stronach. Zgadzam się z tym, ale... Poziom "Mesjasza Diuny" jest i tak bardzo wysoki i wciąga okrutnie :) Ponadto rzeczywiście trzeba jej dać trochę czasu, ale odpłaca się wspaniale. Jeśli po przeczytaniu ostatniej strony czytelnik żałuje, że to koniec to znaczy, że jest dobrze :) Tak było u mnie. Może jestem już zbyt dużym fanem i nie potrafię na to spojrzeć obiektywnie? Jeśli "Diuna" Was wciągnęła to musicie dać szansę "dwójce".
Wspaniała książka. Spotkałem się z komentarzami, że jest gorsza od 'jedynki'. Wiele osób pisze o tym, że akcja rozwija się cikeawie dopiero po kilkudziesięciu stronach. Zgadzam się z tym, ale... Poziom "Mesjasza Diuny" jest i tak bardzo wysoki i wciąga okrutnie :) Ponadto rzeczywiście trzeba jej dać trochę czasu, ale odpłaca się wspaniale. Jeśli po przeczytaniu ostatniej...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-08-08
2014-08-17
2013-11-30
Zdecydowanie lepsza część (od "Syn Konsula") z serii o Scypionie Afrykańskim Starszym. Z każdym rozdziałem coraz ciekawsza, wciągająca. Świetne opisy działań wojennych w tym ataku na hiszpańską stolicę Kartagińczyków. Dla interesujących się historią starożytną pozycja obowiązkowa!
Zdecydowanie lepsza część (od "Syn Konsula") z serii o Scypionie Afrykańskim Starszym. Z każdym rozdziałem coraz ciekawsza, wciągająca. Świetne opisy działań wojennych w tym ataku na hiszpańską stolicę Kartagińczyków. Dla interesujących się historią starożytną pozycja obowiązkowa!
Pokaż mimo to