-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2020-04
2020-01
2020-01
2020-03
Książka z kategorii ptifurki. Ale urocza, nostalgiczna, wzruszająca.
Książka z kategorii ptifurki. Ale urocza, nostalgiczna, wzruszająca.
Pokaż mimo to2020-03
Największe wrażenie zrobiły na mnie nie fragmenty o śledztwie, ale te, w których Ellroy wspomina swoje dzieciństwo, młodość. Chwile niebywale trudne, traumatyczne. Czas, w którym przepadł na mnie wiele lat, a potem odnalazł się na nowo. Odnalazł nie tylko siebie, ale także swoją matkę.
Największe wrażenie zrobiły na mnie nie fragmenty o śledztwie, ale te, w których Ellroy wspomina swoje dzieciństwo, młodość. Chwile niebywale trudne, traumatyczne. Czas, w którym przepadł na mnie wiele lat, a potem odnalazł się na nowo. Odnalazł nie tylko siebie, ale także swoją matkę.
Pokaż mimo to2019-12
2020-01
Jakie miłe zaskoczenie. Oglądałam serial, ale mimo to książka mnie wciągnęła. Rozumiem też, dlaczego ostatni sezon był taki a nie inny. Zabrakło dobrego scenariusza, czyli książki R.R. Martina. Powinien szybciej pisać. A dla redakcji wielki minus. Nie można puszczać "ubrała sukienkę". Zwyczajnie nie można.
Jakie miłe zaskoczenie. Oglądałam serial, ale mimo to książka mnie wciągnęła. Rozumiem też, dlaczego ostatni sezon był taki a nie inny. Zabrakło dobrego scenariusza, czyli książki R.R. Martina. Powinien szybciej pisać. A dla redakcji wielki minus. Nie można puszczać "ubrała sukienkę". Zwyczajnie nie można.
Pokaż mimo to2020-01
Ja po prostu lubię książki Camilleriego. I już.
Ja po prostu lubię książki Camilleriego. I już.
Pokaż mimo to2019-12
Lubię Harrisa, szczególnie "Oficera i szpiega", ale ta książka mnie nie przekonała. Do historii alternatywnej nie mam zastrzeżeń, ale gdzieś mi się rozłazi wątek sensacyjny.
Lubię Harrisa, szczególnie "Oficera i szpiega", ale ta książka mnie nie przekonała. Do historii alternatywnej nie mam zastrzeżeń, ale gdzieś mi się rozłazi wątek sensacyjny.
Pokaż mimo toWłaśnie z powodu takich książek, którym bliżej do Harlequinów, lubię wracać do dawnych Grishamów.
Właśnie z powodu takich książek, którym bliżej do Harlequinów, lubię wracać do dawnych Grishamów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPisać o krajach totalitarnych z humorem, czemu nie. Humor rozładowuje emocje, śmiech przez łzy pomaga przyswoić rzeczywistość. Tyle że tu żarty nie śmieszą, refleksji głębszej brak, a autor i jego towarzyszka (Boże! szczególnie ona!) są tak irytujący, że ma się ochotę nimi potrząsnąć.
Pisać o krajach totalitarnych z humorem, czemu nie. Humor rozładowuje emocje, śmiech przez łzy pomaga przyswoić rzeczywistość. Tyle że tu żarty nie śmieszą, refleksji głębszej brak, a autor i jego towarzyszka (Boże! szczególnie ona!) są tak irytujący, że ma się ochotę nimi potrząsnąć.
Pokaż mimo toNajwięcej z książki oczywiście można się dowiedzieć o maluchu. Równie dużo o afrykańskich drogach. O samej Afryce już zdecydowanie mniej. Pytanie, czy to wina autora. Większość relacji z podróży bywa pobieżna. Jeśli nie zamieszkasz gdzieś na dłuższy czas, trudno naprawdę poznać to miejsce. Ale zapał Fiedlera jest godny podziwu. Wymarzył sobie podróż i zrealizował. Gdyby tylko miał większy talent pisarski.
Najwięcej z książki oczywiście można się dowiedzieć o maluchu. Równie dużo o afrykańskich drogach. O samej Afryce już zdecydowanie mniej. Pytanie, czy to wina autora. Większość relacji z podróży bywa pobieżna. Jeśli nie zamieszkasz gdzieś na dłuższy czas, trudno naprawdę poznać to miejsce. Ale zapał Fiedlera jest godny podziwu. Wymarzył sobie podróż i zrealizował. Gdyby...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-10
Nie bardzo wiem, o czym jest ta książka? O młodej kobiecie, która za wszelką cenę, chce spełnić marzenia i nurkować? Nie do końca. Gangsterskiej Ameryce? Trochę tak, ale czy ja wiem? Trudnych sytuacjach rodzinnych? Za dużo, za chaotycznie. Nie zawsze wiarygodne. Ale to nie był czas całkiem stracony.
Nie bardzo wiem, o czym jest ta książka? O młodej kobiecie, która za wszelką cenę, chce spełnić marzenia i nurkować? Nie do końca. Gangsterskiej Ameryce? Trochę tak, ale czy ja wiem? Trudnych sytuacjach rodzinnych? Za dużo, za chaotycznie. Nie zawsze wiarygodne. Ale to nie był czas całkiem stracony.
Pokaż mimo to2019-09
Dawno żadna książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia.
Dawno żadna książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia.
Pokaż mimo to2019-09
Kolejna książka Łazarewicza, którą przeczytałam. I kolejny raz wyrazy uznania. Świetnie udokumentowana, bardzo dobrze napisana. Czyta się z zapartym tchem. Tło historyczne umiejętnie podane.
Kolejna książka Łazarewicza, którą przeczytałam. I kolejny raz wyrazy uznania. Świetnie udokumentowana, bardzo dobrze napisana. Czyta się z zapartym tchem. Tło historyczne umiejętnie podane.
Pokaż mimo to2019-08
Ta seria uzmysłowiła mi, jak rzadko ostatnio śmieję się przy książkach. Przy "Arystokratce na koniu" drżałam jak koń, oczywiście. Urocze. Absolutnie urocze.
Ta seria uzmysłowiła mi, jak rzadko ostatnio śmieję się przy książkach. Przy "Arystokratce na koniu" drżałam jak koń, oczywiście. Urocze. Absolutnie urocze.
Pokaż mimo to