Opinie użytkownika
Książka o greckich bogach, która z bogami ma mało wspólnego. Bardziej jest to kolejny pseudomafijny erotyk, dla jako takiego urozmaicenia wplątany w świat bogów. Nudna, nieciekawa, mało akcji. Chyba, że ktoś zalicza sceny erotyczne jako akcje, to się nie zawiedzie. Jeśli ktoś sięga po tą książkę dla tematu mitologii, bóstw, to zdecydowanie lepiej przeczytać "Lore"...
więcej Pokaż mimo toPorusza ważny temat równości, ale nie jest to jakaś wygórowana literatura. Nie ma chociażby jednej sceny naprawdę trzymającej w napięciu, po której się pomyśli "wow, nie spodziewałam się tego". Jak dla mnie mocno przewidywalna, bez większych wzlotów czy upadków w fabule.
Pokaż mimo to
Wspaniale napisana historia ojca i syna próbujących przetrwać w świecie po apokalipsie. Świecie, w którym przetrwali tylko naprawdę nieliczni, gdzie źli ludzie zjadają siebie nawzajem a wśród nich wędrujący w poszukiwaniu lepszego jutra ojciec i syn, którzy niosą ogień. Którzy są malutką wysepką miłości na tej opustoszałej planecie.
Opowieść ubrana w piękny język z...
Ostatnimi czasy mam "szczęście" do książek po prostu NUDNYCH. I taką książką jest również "Ginko. Księżycowy miesiąc". Sięgnęłam po tą książkę z myślą "fajny opis, temat z dużym polem do popisu, do tego autorką jest nasza rodaczka. Dam szansę." i niestety zawiodłam się. Główna bohaterka, tytułowa Ginko denerwuje swoją postawą, jest (przynajmniej dla mnie) zbyt pyskata,...
więcej Pokaż mimo toGłównym bohaterem jest młody, dwudziestosześcioletni historyk Finn Nordstrom. Jego historię zaczynamy poznawać od 2264 roku. Jako znawca martwego języka niemieckiego zostaje on poproszony o przetłumaczenie znalezionych pamiętników z XXI wieku. Autorką tych pamiętników jest trzynastoletnia Eliana. Finn tłumacząc zapiski młodej dziewczyny jest świadkiem jej dojrzewania,...
więcej Pokaż mimo toDzięki Bogu to już koniec. Dawno już tak nie wynudziłam się przy żadnej książce. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Całkowicie nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Z pewnością nie sięgnę więcej po żadną książkę ani Dmitra Glukhovsky'ego ani po żadną z Uniwersum Metro 2033. Sam pomysł owszem, jest ciekawy, jednak wykonanie zbyt długie i zbyt (jak już wspomniałam) nudne.
Pokaż mimo to"Szklany tron" rzucił mi się w oczy podczas jednej z moich wypraw do Empiku. Wśród ciemnych okładek na dziale Fantastyka wybiła się ta jedna, o pięknych, delikatnych kolorach bieli i błękitu. Z okładki spogląda na nas ciemna postać dziewczyny z zaciętą miną, jakby rzucała nam wyzwanie "przeczytaj mnie!". Ledwie zerkając na opis z tyłu książki powędrowałam z nią do kasy....
więcej Pokaż mimo toZdecydowanie lepsza część niż "Dotyk Julii", choć też nie jest nie wiadomo jak porywająca. Widać, że styl pisania autorki jest lepszy niż w pierwszej części, ale niektóre pomysły jakie wprowadziła do akcji są jak dla mnie naciągane. Najbardziej, przynajmniej mnie, rozbawiło powiązanie Julia-Adam-Warner. Takie powiązania może wymyślić nawet uczeń gimnazjum. Całą książkę była...
więcej Pokaż mimo toGenialna! Wspaniałe zwieńczenie całej trylogii. Podobnie jak to podkreślałam w poprzednich tomach, tak i w tym: emocje, emocje i jeszcze raz emocje! Książka wciąga i nie pozwala się oderwać. Czyta się jednym tchem a po każdym rozdziale pragnie się następnego. Wspaniale zaplanowana historia ludzi walczących o miłość, wolność i życie. Historia Leny, która w końcu to...
więcej Pokaż mimo to
Kolejny tom trylogii "Delirium" i kolejna dawka przeżyć. Wraz z Leną, główną bohaterką przenosimy się do Głuszy. Lena staje się odmieńcem. Uratowana przez Raven i cierpiąca po stracie Alexa stara się przystosować do życia w lasie.
Podobnie jak pierwszy tom, tak i "Pandemonium" dostarcza nam mieszaniny uczuć. Historia Leny, która wciąga, akcja i bohaterowie sprawiają, że...
"Delirium" to pierwszy tom trylogii, która pokazuje nam świat, który ludzie uważają za idealny. Wynaleziono lek, który sprawia, że już nigdy nie będziemy czuć miłości, współczucia. Praktycznie żadnych uczuć, które są dobre. Jednak wśród tego tłumu bezmózgich zombie znajdują się osoby, które z tym walczą.
Główną bohaterką jest Lena, wytykana przez wszystkich jako osoba,...
Ach, ten „Dotyk Julii”…
Główną bohaterką książki jest tytułowa Julia, przetrzymywana w potocznie zwanym wariatkowie, dziewczyna, która potrafi zabić dotykiem. Pomysł niby OK, ale już od pierwszych stron nasuwa jedno i to samo skojarzenie chyba każdemu: X-Men… Bo jak tu jej nie skojarzyć z Rudą?
Oczywiście jak to w książkach tego typu pojawia się książę przewspaniały, który...
Sagę „Szeptem” zaczęłam czytać dość dawno temu. No, można tak powiedzieć. Kupiłam po promocji na allegro pierwszy tom i po przeczytaniu leżał samotnie na półce. Jakoś zawsze było coś innego do kupienia zamiast pozostałych tomów. W końcu zaparłam się i poprosiłam o pozostałe części pod choinkę, po czym w niecały miesiąc pochłonęłam resztę Sagi.
Co mogę o niej powiedzieć....
"Pożeracz snów" przedstawia nam, jak to romans paranormalny, historię początkującego uczucia między Ellie a Colinem.
Ona - ma za złe rodzicom niechcianą przeprowadzkę na wieś, postanawia odciąć się od wszystkich, nie ukrywa tego, że nie chce poznać nikogo nowego, nie szuka przyjaciół.
On - tajemniczy, pociągający, przystojny i intrygujący. Jest typem samotnika, ludzie...
Pomysł na książkę „Pomiędzy” wydaje mi się bardzo ciekawy. Martwa dziewczyna, która wie jedynie, że nie żyje ma na imię Amelia, ratuje tonącego chłopaka po czym (tu oklepany nieco wątek) zakochują się w sobie. Czytając opis i recenzje książki strasznie się na nią, że tak powiem „napaliłam”. Kiedy w końcu udało mi się ją kupić od razu zaczęłam czytać.
„Pomiędzy” przeniosło...
Skończyłam. W końcu! W życiu nie dokończyłam tylko jednej książki (pomijając lektury). Obawiałam się, że "Miasto żywych trupów" dołączy do tej marnej listy. Książka według mnie ma zaledwie dwa plusy.
Pierwszy: jest jasne wyjaśnienie tego, skąd wzięły się zombie.
Drugi: jest całkiem sporo akcji.
Minusy?
Pierwszy: książka męczy, przynajmniej mnie. Ciągnie się i ciągnie. Niby...
Bardzo dobra książka. Nieprawdopodobna historia opisana w bardzo wciągający sposób, zaskakujące zakończenie. Napędza stracha przy czytaniu o późnych godzinach. Dodatkowo okładka niesamowicie klimatyczna i nieco przerażająca. Polecam!
Pokaż mimo to
Książka dobra, choć pozostawia niedosyt.
Po pierwsze: skąd wziął się tak zwany Puls? Nie ma konkretnego wytłumaczenia. Może terroryści? A może ktoś w swoim garażu postanowił, że jednym wirusem ulokowanym w impulsie telefonicznym zniszczy całą ludzkość.
Tego się nie dowiemy.
Również nie dowiemy się co stało się z Clayem i jego synem Johnnym. Nie wiemy również nic o Tomie,...