-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2016
2024-02-27
Zupełnie do mnie trafia. Uwielbiam wręcz styl pisania Fosse. Zupełnie mnie nie męczy, bo i takie opinie słyszałam. Mogłabym czytać i czytać, płynąć w tych słowach. To w sumie dziwne, bo raczej preferuje zupełnie inna literaturę.
Zupełnie do mnie trafia. Uwielbiam wręcz styl pisania Fosse. Zupełnie mnie nie męczy, bo i takie opinie słyszałam. Mogłabym czytać i czytać, płynąć w tych słowach. To w sumie dziwne, bo raczej preferuje zupełnie inna literaturę.
Pokaż mimo to2024-01-17
2024-01-17
2022-01
2022-01
2017-05
Nie pamiętam kiedy aż tak bardzo rozczarowałam się książką.
Mam wrażenie, że została napisana przez przez osobę która do połowy książki popijała kawę i miała na nią pomysł, a od połowy sięgała po coś mocniejszego i pisała aby pisać i zakończyć "dzieło" swoje.
Najgorsze jest to, że zupełnie nie byłam przygotowane na "takie" rozwinięcie akcji. Niedowierzanie, że można w miarę przyzwoicie zaczynającą się historię do tego stopnia zepsuć w miarę czytania ustępowało zażenowaniu do tego stopnia, że pod koniec czytałam wyrywkami wiedząc, że będzie tylko gorzej...
Przez takie książki jak "niech tak będzie" coraz rzadziej sięgam po literaturę kobiecą.
Zdecydowanie nie polecam
Nie pamiętam kiedy aż tak bardzo rozczarowałam się książką.
Mam wrażenie, że została napisana przez przez osobę która do połowy książki popijała kawę i miała na nią pomysł, a od połowy sięgała po coś mocniejszego i pisała aby pisać i zakończyć "dzieło" swoje.
Najgorsze jest to, że zupełnie nie byłam przygotowane na "takie" rozwinięcie akcji. Niedowierzanie, że można w...
Moja ukochana książka. Gdy zaczęłam czytać drugi raz okazało się, że w kilku fragmentach zupełnie inaczej zapamiętałam wydarzenia. Mam poczucie, że wyciąga ze mnie jakieś ukryte lęki.
Moja ukochana książka. Gdy zaczęłam czytać drugi raz okazało się, że w kilku fragmentach zupełnie inaczej zapamiętałam wydarzenia. Mam poczucie, że wyciąga ze mnie jakieś ukryte lęki.
Pokaż mimo to