-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać362
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
W porównaniu do innych książek, których akcja dzieje się w krainie Westeros "Rycerz..." wypada dość przyjemnie. Jak legenda z dawnych czasów. Główni bohaterowie szybko dają się polubić. Wpadają w różne tarapaty, z których wychodzą cało, a czytelnik kibicuje im cały czas. Gdyby nie podpis na okładce, nie pomyślałabym, że to napisał G.R.R. Martin. Tym razem zaserwował nam zgoła coś odmiennego, ale ja to kupuję :)
W porównaniu do innych książek, których akcja dzieje się w krainie Westeros "Rycerz..." wypada dość przyjemnie. Jak legenda z dawnych czasów. Główni bohaterowie szybko dają się polubić. Wpadają w różne tarapaty, z których wychodzą cało, a czytelnik kibicuje im cały czas. Gdyby nie podpis na okładce, nie pomyślałabym, że to napisał G.R.R. Martin. Tym razem zaserwował nam...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Takeshi" był moim drugim podejściem do książek pani Kossakowskiej. Pierwsze - Siewca wiatru, zakończyło się tym, że nie sięgnęłam po kolejne tomy. Tym razem jest inaczej: wprost nie mogę się doczekać na nowe książki!
Zakochałam się w tym świecie: czułam się jakbym trafiła do mangi. Niebanalne połączenie japońskiej mitologii z futurystyczną technologią czasów, które dopiero mają nadejść. W to wszystko wplecione dopieszczone do najmniejszego szczegółu sceny walk.
Chciałabym znowu zostać porwana do tej rzeczywistości, gdzie może się wszystko zdarzyć, a jednocześnie rządzą prawa karmy i reinkarnacji. Chcę znowu wyruszyć w podróż z Takeshim. Z niecierpliwością czekam na nowy tom!
"Takeshi" był moim drugim podejściem do książek pani Kossakowskiej. Pierwsze - Siewca wiatru, zakończyło się tym, że nie sięgnęłam po kolejne tomy. Tym razem jest inaczej: wprost nie mogę się doczekać na nowe książki!
Zakochałam się w tym świecie: czułam się jakbym trafiła do mangi. Niebanalne połączenie japońskiej mitologii z futurystyczną technologią czasów, które...
Zbiór opowiadań koncentruje się wokół przygód dwóch znanych konstruktorów. Trurl i Klapacjusz oprócz tego, że wspólnie tworzą niemożliwe maszyny, podróżują po wszechświecie czy godzą zwaśnione krainy to jeszcze na każdym kroku rywalizują między sobą i nie przepuszczą żadnej okazji, by zrobić na złość temu drugiemu. Trzeba przyznać, że bohaterowie "Cyberiady", choć roboty, zachowują się bardziej prawdziwie niż niejedne papierowe postacie w licznych (przeciętnych raczej) powieściach - a "Cyberiada" na pewno taką nie jest. To, co Lem zrobił z językiem polskim dowodzi jego najwyższego geniuszu! Nie raz i nie dwa łapałam się za głowę, że też można tak wymyślać nowe słowa!
Nie tylko język, ale też i to, co autor chciał przekazać zasługuje na uwagę. Z pozoru proste historie o robotach i planetach, które zapętlają się z każdym kolejnym akapitem, by na końcu wywiązała się z tego przestroga lub ciekawe spostrzeżenie.
Pozycja w polskiej literaturze, którą należy znać, bo warto!
Zbiór opowiadań koncentruje się wokół przygód dwóch znanych konstruktorów. Trurl i Klapacjusz oprócz tego, że wspólnie tworzą niemożliwe maszyny, podróżują po wszechświecie czy godzą zwaśnione krainy to jeszcze na każdym kroku rywalizują między sobą i nie przepuszczą żadnej okazji, by zrobić na złość temu drugiemu. Trzeba przyznać, że bohaterowie "Cyberiady", choć roboty,...
więcej Pokaż mimo to