-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
Najlepsza książka Wiktora Noczkina z serii S.T.A.L.K.E.R. W porównaniu do poprzednich przemyślana (jak na tą serię) i naprawdę wciąga. Polecam fanom Zony i nie tylko.
Najlepsza książka Wiktora Noczkina z serii S.T.A.L.K.E.R. W porównaniu do poprzednich przemyślana (jak na tą serię) i naprawdę wciąga. Polecam fanom Zony i nie tylko.
Pokaż mimo toDobra książka, lecz głównie dla znawców tematu. Jest zbiorem opowieści który daje pewną chronologię mimo pisania przez różnych autorów (kolegów, żołnierzy, znajomych). Brakuje mi tu jednak biografii (na początku, lub na końcu). A może tak miało być. Mamy zapamiętać Generała Petelickiego po prostu jako wielkiego wojownika, nietuzinkowego, uwielbianego przez swoich żołnierzy i tak być zapamiętany.
Dobra książka, lecz głównie dla znawców tematu. Jest zbiorem opowieści który daje pewną chronologię mimo pisania przez różnych autorów (kolegów, żołnierzy, znajomych). Brakuje mi tu jednak biografii (na początku, lub na końcu). A może tak miało być. Mamy zapamiętać Generała Petelickiego po prostu jako wielkiego wojownika, nietuzinkowego, uwielbianego przez swoich żołnierzy...
więcej mniej Pokaż mimo toJak na debiut to naprawdę niezła książka. Coś nowego w literaturze postapo. Nie ma metra, nie ma zony, ale wykreowana rzeczywistość naprawdę wciąga. Właściwie to konwencja metra i zony trochę się już wyczerpała (choć w kolejce do przeczytania czeka Metro 2035) i jest mocno ograniczona. Powieść powiewa świeżością, zamiast wojny nuklearnej mamy rozbłysk słońca, ziemia przypomina pustynię a tytułowy bohater przemierza drogi swoim wehikułem (podobne trochę do Mad Maxa). Miejsca akcji są autentyczne co daje poczucie autentyczności.Wiem bo sprawdzałem na mapie, szkoda że zabrakło jej w powieści. Mam nadzieje, że powieść będzie początkiem nowej serii czego autorowi serdecznie życzę.
Jak na debiut to naprawdę niezła książka. Coś nowego w literaturze postapo. Nie ma metra, nie ma zony, ale wykreowana rzeczywistość naprawdę wciąga. Właściwie to konwencja metra i zony trochę się już wyczerpała (choć w kolejce do przeczytania czeka Metro 2035) i jest mocno ograniczona. Powieść powiewa świeżością, zamiast wojny nuklearnej mamy rozbłysk słońca, ziemia...
więcej mniej Pokaż mimo toW porównaniu do Michała Gołkowskiego bardzo słaba książka. Nie trzyma w emocji, po prostu nudna. Tylko dla wytrwałych.
W porównaniu do Michała Gołkowskiego bardzo słaba książka. Nie trzyma w emocji, po prostu nudna. Tylko dla wytrwałych.
Pokaż mimo toMichał Gołkowski coraz lepszy. Polecam fanom Zony.
Michał Gołkowski coraz lepszy. Polecam fanom Zony.
Pokaż mimo to
Słabiutka, jest pomysł, ale wykonanie bardzo słabe. Wieję nudą. Ledwo dobrnąłem do końca. Akcja mało wątkowa, przewidywalna.
Słabiutka, jest pomysł, ale wykonanie bardzo słabe. Wieję nudą. Ledwo dobrnąłem do końca. Akcja mało wątkowa, przewidywalna.
Pokaż mimo to