-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać348
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2019-08-16
2019-02-24
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/podsumowanie-czytelnicze-lutego/
Prawdziwe historie zawsze jakoś bardziej do mnie (i pewnie nie tylko do mnie) przemawiają. Niezmiennie ciekawią mnie książki oparte o prawdziwe wydarzenia, bazujące na dziennikarskich śledztwach i rozmowach ze sprawcami i ofiarami zbrodni.
(...)
Opowiadania znajdujące się w tej książce są bardzo ciekawie skonstruowaną formą odpowiedzi na zasadnicze pytanie – dlaczego doszło do zbrodni? Autorzy, po przeanalizowaniu setek stron dokumentacji, rozmowach z osadzonymi, policjantami i prokuratorami zajmującymi się poszczególnymi sprawami, tworzą swoją własną wizję wydarzeń i opowiadają ją czytelnikowi własnymi słowami. To ciekawe doświadczenie literackie, bo nagle z twórców fikcji i powieści kryminalnych, w których ograniczała ich jedynie własna wyobraźnia, stają się swego rodzaju narratorami autentycznych wydarzeń. Muszą spróbować zrozumieć i przekazać czytelnikowi motywację sprawcy, uzasadnić jego postępowanie.
(...)
Zderzenie pisarzy z rzeczywistością, w której nie ma dobrego bohatera, mocnego gliny, odkrywającego po kolei wszystkie elementy układanki, aż do efektownego finału, jest czymś świeżym i intrygującym. Zarówno dla samych autorów, którzy zmuszeni byli do spojrzenia na tematy im zawodowo bliskie w zupełnie inny sposób, wchodząc w inną rolę, jak i dla czytelnika, mogącego te mroczne historie poznać na nowo.
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/podsumowanie-czytelnicze-lutego/
Prawdziwe historie zawsze jakoś bardziej do mnie (i pewnie nie tylko do mnie) przemawiają. Niezmiennie ciekawią mnie książki oparte o prawdziwe wydarzenia, bazujące na dziennikarskich śledztwach i rozmowach ze sprawcami i ofiarami zbrodni.
(...)
Opowiadania znajdujące się w tej książce są...
2019-02-24
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/podsumowanie-czytelnicze-lutego/
Powieść będąca kontynuacją historii Nielsa Oxena, byłego żołnierza duńskich sił specjalnych, zmagającego się z koszmarem syndromu stresu pourazowego i usiłującym odciąć się od świata, poszukując spokoju i samotności. Jak to w życiu bywa – jeśli nie szukasz kłopotów, kłopoty znajdą ciebie. Oxenowi nie dane jest cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem, wpada bowiem (po raz kolejny) w sam środek politycznej i morderczej intrygi.
(...)
Powieść Jensena przypomina mi znane i lubiane książki kryminalne, przepełnione akcją i genialnie trzymające w napięciu – głównie na myśl przychodzi mi Lee Child, Harlan Coben czy Camila Lackberg. To lektura, która ma ten słynny skandynawski klimat, wszechobecny mrok, przenikliwy chłód, a jednocześnie rozgrzewa świetnie skonstruowaną intrygą i emocjonującymi wydarzeniami.
(...)
Tam, gdzie mieszają się sprawy polityczne, władza, pieniądze i układy, z pewnością będą się działy złe rzeczy. O ile za stricte politycznymi kryminałami nie przepadam, to tutaj zupełnie nie mamy z takim do czynienia. Przeważa akcja, mroczne intrygi i doskonały, skandynawski klimat. To powieść, która wyróżnia się spośród podobnych gatunkowo i z niecierpliwością czekam na trzeci tom tej serii.
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/podsumowanie-czytelnicze-lutego/
Powieść będąca kontynuacją historii Nielsa Oxena, byłego żołnierza duńskich sił specjalnych, zmagającego się z koszmarem syndromu stresu pourazowego i usiłującym odciąć się od świata, poszukując spokoju i samotności. Jak to w życiu bywa – jeśli nie szukasz kłopotów, kłopoty znajdą ciebie....
2019-02-24
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/podsumowanie-czytelnicze-lutego/
"Szczury Wrocławia. Kraty" to powieść osadzona w PRLowskich realiach, w tytułowym Wrocławiu w 1963 roku. Epidemia czarnej ospy to zaledwie początek dużo mroczniejszych wydarzeń. W ciągu kilku godzin całe miasto opanowuje plaga krwiożerczych zombie, z którą nie radzi sobie ani milicja ani wojsko. Jednym z niewielu w miarę bezpiecznych miejsc jest więzienie, które wewnątrz kryje jednak zupełnie inne potwory. Chcąc wykorzystać jego potencjał obronny, cele zostają otwarte i orpóżnione. W ten sposób na wolność wydostają się najgorsi, najkrwawsi, najbardziej bezwzględni przestępcy, wielu skazanych na śmierć zwyrodnialców, w tym jeden, który zasłynął szczególnie – morderca i kanibal Fabian Sprycha.
(...)
Fabularnie ta powieść bardzo mocno kojarzy mi się z serialem i książkami The Walking Dead. Na myśl przychodzą mi w szczególności postaci Negana i Gubernatora, które zasłynęły ze swojego szczególnego okrucieństwa. Szmidt tworzy kreacje bohaterów koszmarnych, bez granic moralnych, złośliwych i sadystycznych. To, pomimo oczywistej tematyki, była dla mnie jednak dość trudna lektura właśnie przez wzgląd na rys postaci.
(...)
Być może to język, być może to mnogość postaci (szczególnie tych martwych), a być może to po prostu “niedopasowanie charakterów”, ale romansować z literaturą Roberta J. Szmidta chyba w najbliższym czasie nie będę. Nie miałam okazji czytać pierwszego tomu serii, być może jego znajomość dałaby mi pewien obraz tego, w jaki sposób autor konstruuje swoje powieści i łatwiej byłoby mi przez Szczury przebrnąć.
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/podsumowanie-czytelnicze-lutego/
"Szczury Wrocławia. Kraty" to powieść osadzona w PRLowskich realiach, w tytułowym Wrocławiu w 1963 roku. Epidemia czarnej ospy to zaledwie początek dużo mroczniejszych wydarzeń. W ciągu kilku godzin całe miasto opanowuje plaga krwiożerczych zombie, z którą nie radzi sobie ani milicja ani...
2019-01-23
Recenzja (i więcej) na blogu: https://thecarolinasbook.net/randka-z-psychopata-top-3-ksiazki-serial/
(...)
Kaira Rouda stworzyła kolejną powieść o pozornie idealnym małżeństwie, o kochającej się parze, rodzicach dwójki wspaniałych dzieci. Stworzyła kolejną iluzję, która osłania to, co prawdziwe i przerażająco mroczne.
Paul i Mia mieli spędzić ten dzień tylko we dwoje. To miał być szczególny dzień, w ciszy i spokoju ich małego domku letniskowego tuż nad jeziorem. Paul, jak przystało na męża idealnego, postarał się, aby zaplanować wszystko z najdrobniejszymi szczegółami. Trasę wyjazdu, pyszny posiłek po drodze i nawet romantyczną playlistę, która miała umilić podróż samochodem. Wszystko było zapięte na ostatni guzik, a na końcu tej wyprawy na Mię czekać miała bardzo wyjątkowa niespodzianka. I faktycznie w tej powieści niespodzianek jest całkiem sporo.
(...)
Nie jest to typowa powieść o człowieku zaburzonym, jest to znacznie głębsze ukazanie jego psychiki.
(...)
Coś, czego nie spodziewałam się po tej książce, to targające mną sprzeczne emocje w związku z jej zakończeniem. Jest tu wiele nagłych i dość nieprzewidywanych zwrotów akcji, które sprawiają, że czytelnik traci grunt pod stopami i zaczyna zastanawiać się, kto tu tak naprawdę jest manipulatorem, a kto jest manipulowanym. To zaskakująca powieść, która zasługuje na miano dobrego i wartego przeczytania thrillera.
Recenzja (i więcej) na blogu: https://thecarolinasbook.net/randka-z-psychopata-top-3-ksiazki-serial/
(...)
Kaira Rouda stworzyła kolejną powieść o pozornie idealnym małżeństwie, o kochającej się parze, rodzicach dwójki wspaniałych dzieci. Stworzyła kolejną iluzję, która osłania to, co prawdziwe i przerażająco mroczne.
Paul i Mia mieli spędzić ten dzień tylko we dwoje. To...
2018-09-16
Pełna recenzja na blogu: https://thecarolinasbook.net/recenzja-zgadnij-kto-chris-mcgeorge/
***
Motyw escape roomu w literaturze to dla mnie coś świeżego. Trochę obawiałam się tej koncepcji i miałam wrażenie, że ciężko będzie zbudować wciągającą narrację, gdy schemat jest tak oczywisty – ludzie uwięzieni w pokoju, a wśród nich „ten zły”. Okazało się jednak, że moje obawy były bezpodstawne, bo "Zgadnij kto" Chrisa McGeorge’a to kawał naprawdę dobrej lektury.
(...)
"Zgadnij kto" natychmiast skojarzyło mi się z literaturą pióra Agaty Christie. To bardzo ciekawie skonstruowany kryminał, oparty głównie o rozmowy, zdobywanie informacji, retrospekcje z przeszłości i wyciąganie wniosków, które powoli prowadzą naszego bohatera do rozwiązania zagadki. Powieść czyta się ekspresowo, zajęła mi jeden dzień i ani przez chwilę się nie nudziłam. Jedyne, co mnie nieco rozczarowało, to zakończenie, bo odstaje nieco od poprzednich rozdziałów. Jest spokojniejsze, bardziej monotonne i chyba nieco zbyt oczywiste – jeśli czytelnik załapie wskazówki, które autor poukrywał treści książki, to dość szybko domyśli się, o co tu tak naprawdę chodzi.
"Zgadnij kto" Chrisa McGeorge’a to bardzo dobra powieść kryminalna, utrzymana w konwencji escape roomu. Da się tu poczuć klimat tego miejsca, napięcie i presję, jaka spoczywa na głównych bohaterach. Zagadka nie jest jednak tak prosta, jak mogłoby się wydawać i cała ta sytuacja ma drugie dno. Przypomina dobrze wszystkim znaną Piłę. To dobra książka, którą czyta się szybko, jednak dla wprawionych czytelników i miłośników kryminału, rozwiązanie może okazać się nieco za proste.
Pełna recenzja na blogu: https://thecarolinasbook.net/recenzja-zgadnij-kto-chris-mcgeorge/
***
Motyw escape roomu w literaturze to dla mnie coś świeżego. Trochę obawiałam się tej koncepcji i miałam wrażenie, że ciężko będzie zbudować wciągającą narrację, gdy schemat jest tak oczywisty – ludzie uwięzieni w pokoju, a wśród nich „ten zły”. Okazało się jednak, że moje obawy...
2018-09-14
Pełen tekst recenzji na blogu: https://thecarolinasbook.net/recenzja-krew-pot-i-piksele-jason-schreier/
***
Jeśli ktokolwiek z Was sądził, że tworzenie gier video to coś prostego i przyjemnego, to niech zastanowi się jeszcze raz. Pasja w pracy jest bardzo ważna, a w tak trudnej i wymagającej dziedzinie – chyba najważniejsza. Musi być coś, co pcha tych wszystkich ludzi do przodu i dodaje im motywacji w chwilach, kiedy wszystko idzie nie tak, terminy gonią, nadgodziny stają się normą, a brak finansów podcina skrzydła najciekawszym pomysłom.
Dzisiejszy świat nie ma litości dla dzieł nieperfekcyjnych. To taka moja osobista refleksja. Technologie dla graczy poszły do przodu do tego stopnia, że grafika wydaje się niemal rzeczywista. Mamy VR, aktorów wcielających się w postaci z gier i użyczających im własnego ciała do modeli 3d, skomplikowane zagadki fabularne, mnóstwo przemocy i mnóstwo akcji. Tu nie ma miejsca na błędy i niedociągnięcia, bo dzisiejszy gracz ich nie wybacza. Oczekujemy rzeczy niemal niemożliwych, a jednak wciąż na rynku pojawiają się tytuły, które zachwycają zaawansowaną technologią, długością i złożonością rozgrywki. Zastanówmy się zatem, czy łatwo to wszystko osiągnąć i jak ogromne musi być poświęcenie i zaangażowanie w pracę developerów, którym się to udaje?
(...)
Bardzo polecam tę książkę wszystkim nerdom, geekom i każdemu, kto kocha gry video. Warto uświadomić sobie, dlaczego cena gry jest czasem tak wysoka – i nie mam tu na myśli tylko tej, którą widzimy na sklepowej półce.
Pełen tekst recenzji na blogu: https://thecarolinasbook.net/recenzja-krew-pot-i-piksele-jason-schreier/
***
Jeśli ktokolwiek z Was sądził, że tworzenie gier video to coś prostego i przyjemnego, to niech zastanowi się jeszcze raz. Pasja w pracy jest bardzo ważna, a w tak trudnej i wymagającej dziedzinie – chyba najważniejsza. Musi być coś, co pcha tych wszystkich ludzi do...
2018-09-09
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-naturalista-andrew-mayne/
***
Uwielbiam thrillery o nietypowej konstrukcji fabularnej. Takie, w których główni bohaterowie zajmują się czymś fascynującym lub są ludźmi o tajemniczej, pokręconej przeszłości. Lubię, gdy te niecodzienne cechy dodają wyrazu całej historii i sprawiają, że jeszcze trudniej się od niej oderwać. "Naturalista" Andrew Mayne’a to był pod tym kątem strzał w dziesiątkę. "Naturalista" to bez wątpienia wspaniale napisana powieść, o bardzo bogatej i pełnej naukowych detali fabule. Z początku miałam pewne obawy, czy nie będzie zbyt przytłaczająca, a nawet nieco nudna, przez ilość faktów, jakimi autor zasypuje nas od pierwszych stron, jednak okazała się zaskakująco ciekawa. Akcja rozgrywa się tu dość dynamicznie, a każdy kolejny rozdział wnosi nowe wątki, rozwijając historię nieco dziwnego profesora i jego śledztwa.
(...)
Trzeba jednak zwrócić uwagę na wiarygodność wydarzeń. Theo Cray wydaje się w tej powieści niemalże superbohaterem – absolutnie nieomylny, zawsze na miejscu, doskonale przygotowany. Jest niczym kot, który spada na cztery łapy i nigdy nie popełnia błędów. To stanowczo obniżało frajdę z lektury, która miała zadatki na doskonały thriller naukowy, jednak za dużo tu sytuacji niemożliwych. Andrew Mayne stworzył fascynującą koncepcję zbrodni osadzonej w tajemniczych lasach Montany, ciekawych bohaterów i całkiem dobrą intrygę kryminalną, jednak zawiódł mnie nieco odrealnieniem i zakończeniem tej powieści.
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-naturalista-andrew-mayne/
***
Uwielbiam thrillery o nietypowej konstrukcji fabularnej. Takie, w których główni bohaterowie zajmują się czymś fascynującym lub są ludźmi o tajemniczej, pokręconej przeszłości. Lubię, gdy te niecodzienne cechy dodają wyrazu całej historii i sprawiają, że jeszcze trudniej się od niej...
2018-08-24
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-bedzie-bolalo-adam-kay/
***
Książka Będzie bolało to zabawny i gorzki obraz brytyjskiej służby zdrowia, w której młody stażysta musi się odnaleźć i przy okazji nie zwariować. Autor opisuje swoje doświadczenia, jakie zdobywał przez 6 lat pracy w szpitalu, w latach 2004-2010.
Lektura tej książki faktycznie bywa czasem bolesna, gdy dociera do nas fakt, że nie ma w niej grama fikcji literackiej, a wszelkie absurdalne sytuacje miały miejsce naprawdę. Adam Kay przez lata szkolił się z różnych specjalności, by w końcu wybrać dla siebie drogę ginekologa położnika i zająć się majestatycznym, a także nieco krwawym sprowadzaniem na świat kolejnych pokoleń.
Dziennik napisany jest lekkim, pełnym humoru językiem, który pasuje idealnie do kompletnie odjechanych sytuacji, z jakimi autor zmuszony jest się zmagać w swojej karierze. Dziwne wierzenia pacjentów, niedopatrzenia i pomyłki kolegów po fachu, skutkujące błędnymi diagnozami, niemal całkowity brak życia prywatnego i bardzo marna wypłata – oto pełne spektrum problemów młodego adepta sztuki lekarskiej.
Książka została wydana w celu zwrócenia większej uwagi na to, że lekarze poświęcają tak wiele swojej pracy, nie otrzymując w zamian nawet godnego wynagrodzenia i pozostając pod ostrzałem rządowych reform, które nie działają na ich korzyść. To od nich zależy nasze zdrowie i życie, to oni muszą przedstawić nam diagnozę, nawet tę najgorszą (co dla nich także nie jest niczym przyjemnym), od nich wymaga się rzeczy niemożliwych. W starciu z zasadami systemu opieki zdrowotnej pozostają jednak zupełnie bezradni.
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-bedzie-bolalo-adam-kay/
***
Książka Będzie bolało to zabawny i gorzki obraz brytyjskiej służby zdrowia, w której młody stażysta musi się odnaleźć i przy okazji nie zwariować. Autor opisuje swoje doświadczenia, jakie zdobywał przez 6 lat pracy w szpitalu, w latach 2004-2010.
Lektura tej książki faktycznie bywa czasem...
2018-08-07
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-chlopiec-ktory-widzial-simon-toyne/
***
Powieść o tematyce II Wojny Światowej, będąca jednocześnie doskonałą fikcją i świetnym thrillerem, a do tego przedstawiająca bardzo tajemniczego głównego bohatera? Chłopiec, który widział Simon’a Toyne’a to drugi tom serii o Salomonie Creedzie, a zarazem książka, obok której nie sposób przejść obojętnie.
Po raz drugi spotykamy się z bohaterem, o którym wiemy niewiele, a który sam o sobie wie jeszcze mniej. Nieznajomość historii głównej postaci sprawia, że fabuła pozostaje wielowymiarowa i dotyka nie tylko aktualnych wydarzeń, ale stawia wiele pytań o przeszłość, które zasiewają niepewność w umyśle czytelnika. Tajemniczy i wyjątkowy Salomon Creed, poszukujący informacji o swojej przeszłości i wyjątkowych zdolnościach, jakie posiada. Człowiek, który widzi, słyszy i czuje znacznie więcej, niż inni. Bohater, który ma poczucie misji i pragnie pomagać tym, którzy sami nie mogą się uratować. Mężczyzna bez tożsamości, który szuka odpowiedzi na pytanie “kim jestem”.
Trop przeszłości Creeda prowadzi do człowieka zamieszkałego we Francji, krawca, który uszył kurtkę, jaką nosi bohater. On może wiedzieć więcej na temat pochodzenia Salomona, lecz ten się spóźnia – krawiec zostaje brutalnie zamordowany. Kluczem do przeszłości i rozwiązania zagadki śmierci krawca, Jozefa Engela, okazuje się jego wnuczka, Marie-Claude. Salomon Creed musi odnaleźć ją i jej syna, zanim zrobi to ktoś inny. Ktoś, komu zależy, by…
"Skończyć to, co zostało zaczęte"
(...)
Pomimo wielu nawiązań do przeszłości i lekkiego bałaganu w historii, książkę czyta się bardzo dobrze i zdecydowanie nie jest to typowy, przewidywalny thriller. To pozycja dla każdego, kto szuka powieści, która ma to coś, ma więcej do zaoferowania. Simon Toyne nie odkrywa wszystkich kart, lecz systematycznie dozuje wskazówki, dzięki czemu lektura nie jest oczywista, a zakończenie zdecydowanie jest satysfakcjonujące i – co najważniejsze – zapowiada, że to nie jest nasze ostatnie spotkanie z Salomonem Creedem.
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-chlopiec-ktory-widzial-simon-toyne/
***
Powieść o tematyce II Wojny Światowej, będąca jednocześnie doskonałą fikcją i świetnym thrillerem, a do tego przedstawiająca bardzo tajemniczego głównego bohatera? Chłopiec, który widział Simon’a Toyne’a to drugi tom serii o Salomonie Creedzie, a zarazem książka, obok której...
2018-07-31
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-wczoraj-felicia-yap/
***
Konstrukcja fabularna i koncepcja społeczeństwa o zaburzonej pamięci krótkotrwałej to motyw, którego wcześniej nie spotkałam. To fascynujące, że tak prosty zabieg stworzył wiele ciekawych rozwiązań, a autorka, w oparciu o nie, opowiedziała nietypową i świeżą historię.
Powieść Felicii Yap to dobrze napisany thriller z wątkiem popularnonaukowym, w którym mamy do czynienia z brytyjskim społeczeństwem podzielonym klasowo – tym razem nie ze względu na kolor skóry czy jakość życia, a rodzaj pamięci, jakim dysponuje. Ludzie po 24 lub 48 godzinach zapominają o wszystkim. Ich wspomnienia buduje zapis w dzienniku, lecz są to jedynie suche, pozbawione emocji fakty. W takim świecie trudno wyobrazić sobie zbrodnię, bo przecież ma ona zwykle motyw, napędza ją zło lub nienawiść, a tu tych uczuć po prostu nie ma. Motyw pamięci jest tu bardzo ciekawie wykorzystany także ze względu na możliwość manipulacji wspomnieniami – jeśli chcesz o czymś zapomnieć, lub pragniesz, by sprawy potoczyły się inaczej, po prostu odpowiednio zmieniasz swoje notatki. To kontrowersyjny i interesujący koncept, który dodatkowo wzbogaca fabułę powieści.
Minusem tej książki jest podział narracji na wielu bohaterów. Poszczególne rozdziały rozwijają fabułę z punktu widzenia różnych osób, do tego dochodzi znaczna ilość wspomnień i retrospekcji, a to wszystko razem spowodowało, że książki nie czytało mi się zbyt płynnie. Ten zabieg ratuje jednak fakt, że wprowadza to dodatkowe utrudnienia w rozwikłaniu głównej zagadki. Zakończenie powieści pozytywnie mnie zaskoczyło i zupełnie się go nie spodziewałam.
Powieść Wczoraj autorstwa Felicii Yap to świetnie skonstruowany, świeży i nieoczywisty thriller, który porywa czytelnika i dostarcza sporych emocji od pierwszej do ostatniej strony. Cieszę się, że trafiłam na coś nowego, co nie pozwoliło rozszyfrować się zbyt wcześnie. Autorka skutecznie miesza w głowie czytelnikowi, sugerując wiele możliwych rozwiązań i najlepsze zostawiając na koniec. Warto przeczytać.
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-wczoraj-felicia-yap/
***
Konstrukcja fabularna i koncepcja społeczeństwa o zaburzonej pamięci krótkotrwałej to motyw, którego wcześniej nie spotkałam. To fascynujące, że tak prosty zabieg stworzył wiele ciekawych rozwiązań, a autorka, w oparciu o nie, opowiedziała nietypową i świeżą historię.
Powieść Felicii Yap to...
2018-07-12
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/poniedzialek-z-mistrzem-outsider-stephen-king/
***
W niewielkim miasteczku Flint City większość mieszkańców zna się przynajmniej z widzenia. Lecz Terry’ego Maitlanda znają wszyscy. Są tacy ludzie, którzy po prostu jak magnes przyciągają do siebie innych. Terry był swego rodzaju lokalną gwiazdą. Uznany trener drużyn młodzieżowych, nauczyciel, przykładny obywatel, wspaniały mąż i ojciec, ulubieniec tłumów, ukochany trener T. Jak to możliwe, że tak dobry człowiek dopuścił się tak makabrycznego czynu?
(...)
Powieść Kinga to wysmakowany miks dobrego kryminału i przyjemnego dreszczyku grozy. Nie znajduję tu jednak emocji, jakie towarzyszyły mi choćby podczas lektury “Lśnienia”, “Doktora Sen”, czy “Ręki Mistrza” – “Outsider” to trochę inny rodzaj powieści. Mam wrażenie, że nieco bardziej stonowany, nieco mniej zaskakujący, choć nadal doskonały. Wątek kryminalny wciąga niesamowicie, budując napięcie już od pierwszych stron. Cenię w powieściach Kinga różne style narracji, tu w klimat powieści wprowadzają nas zapisy zeznań świadków i szczegółowe, makabryczne opisy zbrodni. Autor wodzi czytelnika za nos, umiejętnie żonglując dowodami, poszlakami i wplatając pomiędzy nie relacje międzyludzkie i rodzinne dramaty mieszkańców Flint City. Groza nadchodzi powoli, rozdział za rozdziałem, a im dalej w las, tym straszniej. Choć jak wspomniałam, ta powieść zdecydowanie w mniejszym stopniu przyspieszała bicie mojego serca, porównując ją do klasyków sprzed lat.
(...)
“Outsider” to doskonała powieść kryminalna z motywem horroru, którą oceniam bardzo wysoko i nie jestem nią absolutnie rozczarowana, ale… W głębi duszy miałam nadzieję na jeszcze intensywniejsze czytelnicze doznania, takie, po których śpi się przy zapalonym świetle.
Recenzja z bloga: https://thecarolinasbook.net/poniedzialek-z-mistrzem-outsider-stephen-king/
***
W niewielkim miasteczku Flint City większość mieszkańców zna się przynajmniej z widzenia. Lecz Terry’ego Maitlanda znają wszyscy. Są tacy ludzie, którzy po prostu jak magnes przyciągają do siebie innych. Terry był swego rodzaju lokalną gwiazdą. Uznany trener drużyn...
2018-06-30
Pełen tekst recenzji na blogu: https://thecarolinasbook.net/recenzja-kirke-madeline-miller/
***
W domu Heliosa, boga słońca, rodzi się Kirke. Jest nimfą, lecz nie jest taka, jak pozostałe. Ma w sobie coś zdecydowanie bardziej… ludzkiego.
(...)
Z czasem w jej życiu pojawia się mężczyzna, zwyczajny ubogi śmiertelnik, który jest nią oczarowany, a ona zatraca się w szczenięcej i naiwnej miłości do niego. Na ich drodze staje jednak fakt, że ona jest nieśmiertelna, a on to najzwyklejszy rybak, kruchy i śmiertelny, jak inni ludzie.
Kirke tak bardzo pragnie być z ukochanym, że dzieje się coś niezwykłego – odkrywa w sobie moc, która przemienia jej wybranka, a na nią sprowadza gniew Zeusa i Heliosa. Karą dla niej jest wygnanie i życie w odosobnieniu na wyspie Ajaja.
(...)
Przez lata swojego wygnania Kirke uczy się budować związki nie tylko oparte o miłość i pożądanie, lecz także kształtuje więzi rodzinne. Jej metamorfoza to przede wszystkim dojrzewanie emocjonalne i nabieranie wiary w siebie, w swoją wartość, a także określanie tego, kim jest i kim chce być.
(...)
W powieści “Kirke” szczególnie podoba mi się styl autorki, jej sposób wplatania w klasyczną historię nieco bardziej współczesnych wartości. Wszystkie przedstawione postaci, bogowie i herosi, nimfy i ludzie, wzbogaceni są o wyobrażenia autorki, ich cechy są rozwinięte, ich losy przedstawione w ciekawszy, bogatszy sposób. Dzięki temu tę historię czyta się naprawdę doskonale.
Pełen tekst recenzji na blogu: https://thecarolinasbook.net/recenzja-kirke-madeline-miller/
***
W domu Heliosa, boga słońca, rodzi się Kirke. Jest nimfą, lecz nie jest taka, jak pozostałe. Ma w sobie coś zdecydowanie bardziej… ludzkiego.
(...)
Z czasem w jej życiu pojawia się mężczyzna, zwyczajny ubogi śmiertelnik, który jest nią oczarowany, a ona zatraca się w...
2018-06-21
Pełna recenzja na blogu: https://thecarolinasbook.net/recenzja-strach-jozef-karika/
***
Jożo Karsky, po bolesnym rozstaniu z wieloletnią partnerką, usiłuje poukładać sobie życie na nowo. Nie mając innego wyjścia, wraca do rodzinnego Rużomberka. Do domu, w którym się wychował. Do wszystkich wspomnień, które na nowo otwierają stare, niezagojone rany.
Wszystko wokół pokrywa gruba warstwa śniegu i lodu. Jakby ta zima, najmroźniejsza od dziesięcioleci, czekała właśnie na jego powrót. Historia lubi się powtarzać, a to, co Jożo pamięta, o czym nigdy nie udało mu się zapomnieć, czekało na niego przez ponad dwadzieścia lat w pokrytym śniegiem lesie. Głodne i niezadowolone, że ostatnim razem udało mu się uciec.
(...)
Wszystko skupia się tu wokół lasu. Lasu z pozoru zwyczajnego, lecz gdy wejdziesz w głąb, możesz już nigdy nie wydostać się z niego w całości. Las, który kradnie dusze, który przeraża tak bardzo, że cząstka ciebie zostaje w nim na zawsze. Las, który emanuje złowrogą, dudniącą w uszach ciszą, przerywaną od czasu do czasu słodkim, dziecięcym śpiewem. Głosem niewinnym i magnetyzującym, głosem, który w swojej delikatności niesie obietnicę… cierpienia.
(...)
„Strach” Jozefa Karika to wspaniała lektura dla miłośników gatunku. Prosta forma, która opiera się o nieprzesadnie wymyślne motywy, straszy doskonale i sprawia, że chce się więcej. Bohaterowie zarysowani są wystarczająco, aby wczuć się w ich role i doświadczać grozy, która nie daje im spokoju ani na chwilę.
Pełna recenzja na blogu: https://thecarolinasbook.net/recenzja-strach-jozef-karika/
***
Jożo Karsky, po bolesnym rozstaniu z wieloletnią partnerką, usiłuje poukładać sobie życie na nowo. Nie mając innego wyjścia, wraca do rodzinnego Rużomberka. Do domu, w którym się wychował. Do wszystkich wspomnień, które na nowo otwierają stare, niezagojone rany.
Wszystko wokół pokrywa...
2018-06-16
Pełna recenzja na blogu: https://thecarolinasbook.net/recenzja-sila-naomi-alderman/
***
Siła to powieść, którą czyta się z pewną dozą ekscytacji. Współczesny świat nie jest łaskawy dla kobiet, które w wielu jego zakątkach nadal toczą walkę o prawa i równe traktowanie. Nie mamy w sobie tego rodzaju siły, o jakiej pisze autorka. Dlatego wizja świata, jaki przedstawiła, jest tak… elektryzująca. Co by było, gdyby żadna kobieta nie musiała się już bać, czuć się zaszczuta, stłamszona, bezradna? Co by było, gdyby kobiety miały moc, siłę fizyczną znacznie przewyższającą mężczyzn? Co by było, gdyby owca, którą goni wilk, nagle stała się myśliwym?
W powieści Alderman to mężczyźni nagle stają się bezradni. W jednej chwili wewnętrzne poczucie przewagi, jakie mają w sobie od najmłodszych lat, od prehistorycznych czasów, zostaje zachwiane. Kobiety mają siłę, wewnętrzny akumulator, który daje im możliwość zadawania bólu i śmierci. I korzystają z niego, by wyrównać rachunki, uświadomić mężczyzn, że już nie są bezbronne. Koło zamyka się, toczy się od nowa, historia się powtarza, jest kat i jest ofiara, tylko nastąpiła zamiana miejsc.
(...)
Siła Naomi Alderman to książka doskonała, która w sposób ciekawy, choć nie pozbawiony niedociągnięć, ukazuje wizję świata ogarniętego społeczną rewolucją. To powieść, która rozbudza fantazję, lecz także szybko ją gasi, uświadamiając nam, że fizyczna przewaga i zrodzony w nienawiści bunt nie są narzędziem zmian, a jedynie zapalnikiem do konfliktu.
Porównując powieść Alderman do „Opowieści Podręcznej” Atwood odnoszę wrażenie, że obie te książki powinno się przeczytać na raz, są dla siebie lustrzanym odbiciem i obie dotykają tematyki, która jest niezwykle istotna dzisiaj, kiedy jeszcze żadna z tych koszmarnych wizji nie jest bliska spełnienia.
Pełna recenzja na blogu: https://thecarolinasbook.net/recenzja-sila-naomi-alderman/
***
Siła to powieść, którą czyta się z pewną dozą ekscytacji. Współczesny świat nie jest łaskawy dla kobiet, które w wielu jego zakątkach nadal toczą walkę o prawa i równe traktowanie. Nie mamy w sobie tego rodzaju siły, o jakiej pisze autorka. Dlatego wizja świata, jaki przedstawiła, jest...
2018-06-04
Fragment recenzji z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-musze-to-wiedziec-karen-cleveland/
***
“Muszę to wiedzieć” to książka będąca doskonałą mieszanką thrillera szpiegowskiego i wciągającej powieści obyczajowej. Poznajemy główną bohaterkę, Vivian, która na co dzień pracuje jako analityk CIA i rozpracowuje uśpionych rosyjskich agentów, ukrywających się na terenie USA. Prywatnie jest szczęśliwą żoną i mamą czwórki dzieci. Ich życie rodzinne płynie spokojnie, choć nie beztrosko, głównie ze względu na wymagającą pracę i kłopoty zdrowotne jednego z maluchów. Nadchodzi jednak dzień, który zmienia wszystko i wywraca ich świat do góry nogami.
Zagłębiając się w kolejne rozdziały powieści byłam coraz bardziej zaskoczona. Przede wszystkim tym, że nie ma tam zbyt wiele intryg szpiegowskich, a mnóstwo jest życiowych dramatów i emocji bohaterki, które wciągały mnie w lekturę znacznie bardziej, niż się spodziewałam. Wydawało mi się, że sięgam po powieść opartą o motywy polityczne, że znajdę w niej wiele detali dotyczących śledztw CIA, politycznych relacji pomiędzy państwami, układów, a odnalazłam coś zgoła innego – zapis ludzkiego cierpienia i rozdarcia emocjonalnego, które dotykało głównej bohaterki, wystawionej na ciężką próbę i usiłującej poradzić sobie z sytuacją pozornie bez wyjścia.
(...)
Karen Cleveland stworzyła historię, która trzyma w napięciu i magnetyzuje czytelnika, mimo, że nie znajdziemy tu gwałtownych zwrotów akcji. Jej kluczem do sukcesu okazała się żywa, wyzwalająca empatię bohaterka i ciekawy wątek szpiegowski, wpleciony w realia z pozoru zwyczajnej rodziny. Nic tu jednak nie jest zwyczajne, a ostatnie zdania książki dosłownie wgniatają w fotel. Autorka pozostawia czytelnika w ogromnej niepewności, nie zamykając wątków całkowicie i pozwalając na domysły odnośnie tego, co będzie działo się dalej. Przyznam, że to zakończenie wyjątkowo mnie zaskoczyło i przyprawiło o gęsią skórkę, co tym bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że była to świetna lektura.
Fragment recenzji z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-musze-to-wiedziec-karen-cleveland/
***
“Muszę to wiedzieć” to książka będąca doskonałą mieszanką thrillera szpiegowskiego i wciągającej powieści obyczajowej. Poznajemy główną bohaterkę, Vivian, która na co dzień pracuje jako analityk CIA i rozpracowuje uśpionych rosyjskich agentów, ukrywających się na...
2018-05-23
Fragment recenzji z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-dziecko-fiona-barton/
***
Na placu budowy znalezione zostają kości noworodka. Mały szkielet niewiadomego pochodzenia stanowi zagadkę dla śledczych, a informacja o znalezisku trafia do lokalnej gazety, jednak wyłącznie jako drobna wzmianka. Ta wzmianka wystarcza jednak, by dla trzech obcych sobie kobiet czas na chwilę się zatrzymał.
Kate Waters, reporterka, decyduje się na zbadanie sprawy, przeczuwając, że będzie dla niej przełomowym tematem. Rozpoczyna śledztwo dziennikarskie, wywołując lawinę wydarzeń, których nikt się nie spodziewa i wpływając na losy pozostałych bohaterek powieści.
Wnikliwe pytania nie pozostają bez odpowiedzi i na jaw powoli, acz nieuchronnie wychodzą tajemnice sprzed lat, które rzucają nowe światło na relacje trzech kobiet i odwracają ich życie do góry nogami.
(...)
Fiona Barton swoją karierę rozpoczynała jako reporterka zajmująca się przede wszystkim sprawami kryminalnymi. Jej doświadczenia zawodowe oraz wrodzona wnikliwość dziennikarska pozwoliły na stworzenie opowieści, od której nie można się oderwać. Talent do opowiadania historii i wciągająca fabuła stanowią podstawę tej powieści, która niejednokrotnie mnie zaskoczyła. Pomimo tego, że mniej więcej w połowie książki udało mi się wydedukować rozwiązanie zagadki, bo układanka zaczęła być nieco oczywista, to jednak naprawdę podobała mi się ta historia i z przyjemnością ją przeczytałam. To dobry thriller psychologiczny, który przyciąga czytelnika i nie pozwala się odłożyć na półkę.
***
Fragment recenzji z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-dziecko-fiona-barton/
***
Na placu budowy znalezione zostają kości noworodka. Mały szkielet niewiadomego pochodzenia stanowi zagadkę dla śledczych, a informacja o znalezisku trafia do lokalnej gazety, jednak wyłącznie jako drobna wzmianka. Ta wzmianka wystarcza jednak, by dla trzech obcych sobie kobiet czas na...
2018-04-18
Fragment recenzji z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-kosci-proroka-albena-grabowska/
***
“Kości proroka” to świetnie napisany, trzymający w napięciu i nieoczywisty kryminał, który śmiało porównać możemy do twórczości Dana Browna. Miałam jednak niemały kłopot z rozdziałami osadzonymi w czasach chrystusowych i w XII wieku. Nie jestem fanką powieści naszpikowanych wątkami religijnymi, a w przypadku tej książki po prostu nie da się od nich uciec.
(...)
Książka z początku była trudna i często nachodziło mnie poczucie, że gubię się w tej historii. Brakowało mi tam spójności, choć w głębi tej fabularnej plątaniny ona przecież była, wszystko kręciło się wokół jednego wątku, który wracał w każdym z przytaczanych okresów.
Współczesne rozdziały uważam za zdecydowanie najlepsze, choć i w nich doszukałam się nieco powodów do narzekania. W zasadzie powód mam jeden – kompletnie nie odnajduję sensu tworzenia wątku romantycznego w tak dobrej powieści kryminalnej. Stanowi on tu dla mnie coś wręcz nienaturalnego, spłyca odbiór tej historii i nieco żałuję, że autorka w taki sposób splotła losy bohaterów.
(...)
Powieść Ałbeny Grabowskiej ma bardzo wiele do zaoferowania, począwszy od subtelnych ciekawostek kulinarnych (tak, to nie przejęzyczenie – kuchnia bułgarska przewija się w tle tej powieści w wyjątkowo apetycznej formie), poprzez trzymający w napięciu wątek kryminalny, aż po sporą dawkę faktów i historii. To dobrze skomponowana mieszanka, choć jeśli ktoś nie przepada za tego typu tematyką, będzie mu z początku trudno wdrożyć się w klimat i pierwsze rozdziały mogą wydawać się mało wciągające. Sądzę jednak, że “Kości proroka” to powieść, której zdecydowanie warto dać szansę i zatopić się w dobrej, wciągającej lekturze.
***
Fragment recenzji z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-kosci-proroka-albena-grabowska/
***
“Kości proroka” to świetnie napisany, trzymający w napięciu i nieoczywisty kryminał, który śmiało porównać możemy do twórczości Dana Browna. Miałam jednak niemały kłopot z rozdziałami osadzonymi w czasach chrystusowych i w XII wieku. Nie jestem fanką powieści naszpikowanych...
2017-11-22
Fragment recenzji z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-dwa-oblicza/
***
Agnieszka Bednarska w wyjątkowy sposób manipuluje czytelnikiem, gra na emocjach i zaskakuje – tu nic nie jest takie, na jakie wygląda. Sięgając po „Dwa oblicza” spodziewałam się obyczajowej powieści o ludzkich porażkach i próbach ich naprawiania, o konfliktach i o usilnych próbach zmiany cudzego życia wedle własnego uznania. I najprościej rzecz ujmując – to właśnie dostałam. Ale zdecydowanie nie tylko to.
Postaci naszkicowane przez autorkę są złożone, niemal namacalne. Ich cechy charakteru, skrywane lęki i żale, targające nimi emocje są doskonale przedstawione i zaraźliwe dla czytelnika. Nic tu nie jest proste i oczywiste, każdy ma coś na sumieniu, coś skrywanego przed światem, drugie oblicze. Najlepszym przykładem jest jedna z głównych bohaterek, Malwina, starsza kobieta o uroczym, ciepłym spojrzeniu – czy to postać, która może przyprawiać o ciarki na plecach? W powieści Bednarskiej, jak najbardziej.
(...)
„Dwa oblicza” to powieść, której nie da się prosto zaklasyfikować. Każda kolejna strona, każdy kolejny wątek wnoszą coś nowego i zrywają pierwotną łatkę na rzecz zupełnie innej. To powieść obyczajowa z elementami kryminalnymi, to thriller przy którym cierpnie skóra, to momentami historia tak niestworzona, że zakrawa o gatunek grozy. Wszystkie te elementy łączą się w jedność, od której nie sposób się oderwać.
***
Fragment recenzji z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-dwa-oblicza/
***
Agnieszka Bednarska w wyjątkowy sposób manipuluje czytelnikiem, gra na emocjach i zaskakuje – tu nic nie jest takie, na jakie wygląda. Sięgając po „Dwa oblicza” spodziewałam się obyczajowej powieści o ludzkich porażkach i próbach ich naprawiania, o konfliktach i o usilnych próbach zmiany...
2018-04-03
Fragment recenzji z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-alice-i-oliver/
***
Powieść Charlesa Bocka to nie tylko rzeczywisty i wyjątkowo precyzyjny zapis cierpienia osoby chorej na raka, lecz także swego rodzaju studium jej codzienności, życia rodzinnego i emocji jedynie pośrednio związanych z samą chorobą. Autentyczności dodaje fakt, że autor opierał się o swoje własne, osobiste przeżycia, dzięki czemu powieść ta jeszcze mocniej dociera do świadomości czytelnika i jeszcze intensywniej chwyta za serce.
(...)
W książce Alice i Oliver to wbrew pozorom nie choroba stanowi główny element, na którym warto skupić uwagę. Relacje małżonków – ich strach, nadzieja, wzajemna miłość, lecz także niepewność, dystans i stres – to właśnie sens tej historii. Małżeństwo poddane próbie, nieporadne starania odbudowania relacji nadszarpniętej obopólnym zmęczeniem, gasnącym zaufaniem, pragnieniem powrotu do normalności. Życie w ciągłym strachu o najbliższych i lęk przed ich utratą miesza się tu z zaniedbywaniem własnych potrzeb, poświęceniem i skrywaną frustracją.
***
Fragment recenzji z bloga: https://thecarolinasbook.net/recenzja-alice-i-oliver/
***
Powieść Charlesa Bocka to nie tylko rzeczywisty i wyjątkowo precyzyjny zapis cierpienia osoby chorej na raka, lecz także swego rodzaju studium jej codzienności, życia rodzinnego i emocji jedynie pośrednio związanych z samą chorobą. Autentyczności dodaje fakt, że autor opierał się o swoje...
Tak, to opinia osobista, po części tylko obiektywna, bo autorka przyczyniła się do istotnych zmian w moim życiu. Zarówno poprzez tę konkretnie publikację, jak i zupełnie prywatnie.
„(…) Książka „Zacznij od dzisiaj” to nie jest typowy coachingowy poradnik. To zbiór wiedzy i życiowych, zupełnie osobistych doświadczeń kobiety, która na własnej skórze, na własnych emocjach i na własnym umyśle wszystkie swoje rady i wskazówki przetestowała. Jasne, że niektóre rzeczy wydają się takie proste, logiczne, oczywiste. Ale czy na pewno takie są? Wiesz przecież, że dobry plan jest potrzebny i że nie da się działać, myśląc wyłącznie życzeniowo. Nie da się osiągnąć sukcesu, nie będąc mentalnie gotowym na porażkę. Wiesz, prawda? Nie wiesz. Ale nie martw się, ta książka Ci to uświadomi. „Zacznij od dzisiaj” pozwala poukładać sobie w głowie sprawy błahe i proste, które w zderzeniu z rzeczywistością zdają się przeszkodami nie do przejścia. Pomaga uświadomić sobie, że od Twojego nastawienia zależy bardzo wiele, ale czasem można trochę „oszukać” samego siebie i dać sobie szansę na działanie pomimo braku tej słynnej „weny”. Podkreśla też istotę motywacji wewnętrznej, płynącej z nas samych, która dodaje skrzydeł i pozwala uwolnić się od ograniczeń spływających na nas z zewnątrz, od innych osób, nawet od naszych bliskich.
Dzięki książce Eweliny poczułam, że mogę i potrafię osiągnąć to, co od wielu lat planowałam, co wiecznie odkładałam w czasie i co stanowiło moje niespełnione marzenie. Ruszyłam do przodu, tak jak stałam, niemalże w piżamie, mówiąc i komunikując otoczeniu, że jestem, potrafię, działam i będzie super.
Ewelino, dziękuję.”
Tak, to opinia osobista, po części tylko obiektywna, bo autorka przyczyniła się do istotnych zmian w moim życiu. Zarówno poprzez tę konkretnie publikację, jak i zupełnie prywatnie.
więcej Pokaż mimo to„(…) Książka „Zacznij od dzisiaj” to nie jest typowy coachingowy poradnik. To zbiór wiedzy i życiowych, zupełnie osobistych doświadczeń kobiety, która na własnej skórze, na własnych emocjach i...