rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Soft porno romans osadzony w Norwegii czasu Wikingow.
Ale czyta (w moim przypadku slucha) sie calkiem przyjemnie.

Soft porno romans osadzony w Norwegii czasu Wikingow.
Ale czyta (w moim przypadku slucha) sie calkiem przyjemnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka bardzo ładnie wydana - twarda okładka i grube strony na których czuć fakturę druku.
Pełna zdjęć i przypisów żródłowych.
Zawiera ciekawą historię, o której nie miałam pojęcia choć pochodzę z bliskich okolich Michelsbaude.
Po przeczytaniu nabrałam ochoty na wycieczkę w opisane miejsca i na pewno niebawem to uczynię, a z racji niewielkiego formatu 'Historia nieistniejącej izerskiej gospody' pewnie będzie wtedy ze mną.
Na pewno sięgnę po drugą część.
Polecam!

Książka bardzo ładnie wydana - twarda okładka i grube strony na których czuć fakturę druku.
Pełna zdjęć i przypisów żródłowych.
Zawiera ciekawą historię, o której nie miałam pojęcia choć pochodzę z bliskich okolich Michelsbaude.
Po przeczytaniu nabrałam ochoty na wycieczkę w opisane miejsca i na pewno niebawem to uczynię, a z racji niewielkiego formatu 'Historia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Trochę się rozczarowałam tą książką. Tyle się naczytałam zachwytów nad p. Brandonem. Że przebija Tolkiena i Martina, że każda jego książka to absolutny majstersztyk, same ochy i achy. A ta jest po prostu normalna. Żadno arcydzieło. Ciekawie napisana, fajnie skonstruowany świat, ale np. wątek Vin i Elenda kiczowaty, aż do bólu. Ogólnie na plus, z pewnością przeczytam kontynuacje tylko raczej już bez emocji...

Trochę się rozczarowałam tą książką. Tyle się naczytałam zachwytów nad p. Brandonem. Że przebija Tolkiena i Martina, że każda jego książka to absolutny majstersztyk, same ochy i achy. A ta jest po prostu normalna. Żadno arcydzieło. Ciekawie napisana, fajnie skonstruowany świat, ale np. wątek Vin i Elenda kiczowaty, aż do bólu. Ogólnie na plus, z pewnością przeczytam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka napisana ciekawym językiem i bardzo wciągająca. Utrzymana w takim troche gawędziarskim tonie. Serwuje czytelnikowi solidną dawkę wiedzy o wilkach w Polsce i Europie. Wiedzy momentami wstrząsającej. Jak się zaczęłam nad tym wilczym losem zastanawiać to aż chwilami serce bolało... Człowiek to bezduszna kreatura jest, nie ma się co oszukiwać. Fajny rys historyczny gatunku, sporo mi to rozjaśniło w wielu kwestiach.
Zdjęcia bardzo dobre I takie totalnie swojskie – od razu widać, że z polskiego podwórka.
Jedyny minus jaki mogę tej książce zarzucić to długość. Chciałoby się jeszcze poczytać, a to już koniec, niestety...

Książka napisana ciekawym językiem i bardzo wciągająca. Utrzymana w takim troche gawędziarskim tonie. Serwuje czytelnikowi solidną dawkę wiedzy o wilkach w Polsce i Europie. Wiedzy momentami wstrząsającej. Jak się zaczęłam nad tym wilczym losem zastanawiać to aż chwilami serce bolało... Człowiek to bezduszna kreatura jest, nie ma się co oszukiwać. Fajny rys historyczny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciekawa książeczka.
Momentami zabawna. Żadno arcydzieło współczesnej literatury, co to to nie, ale napisana ładnym językiem.
Utrzymana w konwencji lekkiego sf.
Troszkę trudno przyjąć do wiadomośći Braka jako głównego bohatera, ale gdy się to uda zaakceptowanie pozostałych wyznaczników owego świata przychodzi bezproblemowo. Ma swój rytm, który trzeba "złapać".
Porusza ważny temat więzi międzyludzkich.
Polecam, chociaż nie sądzę że moze zainteresować szerokie grono odbiorców.

Ciekawa książeczka.
Momentami zabawna. Żadno arcydzieło współczesnej literatury, co to to nie, ale napisana ładnym językiem.
Utrzymana w konwencji lekkiego sf.
Troszkę trudno przyjąć do wiadomośći Braka jako głównego bohatera, ale gdy się to uda zaakceptowanie pozostałych wyznaczników owego świata przychodzi bezproblemowo. Ma swój rytm, który trzeba "złapać".
Porusza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem totalnie zaskoczona faktem, jak bardzo wciągnęła mnie ta książka. Mieliśmy z Harry'm ponad roczną przerwę i nieszczególnie śpieszyłam się by ją zakończyć. Właściwie był to przypadek.
Książka jest naprawdę dobra. Od ok.połowy dopingowałam "tego złego".
Zakończenia domyśliłam się o tyle, o ile. Sama końcówka-nokaut. Żeby przez pięć poprzednich tomów tak namydlić oczu czytelnikom. Brawo panie Nesbo!
Po "Czerwonym gardle" zdecydowanie najlepsza z serii. Jak dotąd.
Właściwie są ex aequo na pierwszym miejscu z "Gardłem".
Polecam.

Jestem totalnie zaskoczona faktem, jak bardzo wciągnęła mnie ta książka. Mieliśmy z Harry'm ponad roczną przerwę i nieszczególnie śpieszyłam się by ją zakończyć. Właściwie był to przypadek.
Książka jest naprawdę dobra. Od ok.połowy dopingowałam "tego złego".
Zakończenia domyśliłam się o tyle, o ile. Sama końcówka-nokaut. Żeby przez pięć poprzednich tomów tak namydlić oczu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Kiedy w końcu wpadła w moje ręce przez kilka dni leżala nietknięta na półce. Z zakładką na pierwszej stronie. Bałam się zacząć. Wiedziałam, przeczuwałam co się stanie. Oczywiście miałam rację. Pochłonęła mnie całkowicie. Czytałam po przebudzeniu, w pociągu, w pracy, przy stole, w wannie, a wieczorami ustanawiałam własne rekordy późnych uśnięć.
Jest doskonała. Serio. Jak dotąd najlepsza z serii. I sama jestem zdziwiona, że to pisze bo mój ulubiony Kenneth-lyw-Darawyt pojawia się chyba na trzech stronach. I to pod koniec, kiedy już właściwie moje serce należy do Deany...

Nie chce spoilerować, więc nie będę się rozkręcać. Napiszę jedynie, że w końcu wszystko zaczyna nabierać sensu i łączyć się w zgrabną całość. No może nie wszystko, ale naprawdę sporo.
Coprawda przewidziałam wiele znaczących zwrotów akcji(co bardzo rzadko mi się udaje), ale o dziwo nie zepsuło mi to lektury. Może dlatego, że większości jednak nie przeiwdziałam, a kilka zaskoczyło mnie do zachłyśnięcia?

Nie mogę się już doczekać co będzie dalej!

Kiedy w końcu wpadła w moje ręce przez kilka dni leżala nietknięta na półce. Z zakładką na pierwszej stronie. Bałam się zacząć. Wiedziałam, przeczuwałam co się stanie. Oczywiście miałam rację. Pochłonęła mnie całkowicie. Czytałam po przebudzeniu, w pociągu, w pracy, przy stole, w wannie, a wieczorami ustanawiałam własne rekordy późnych uśnięć.
Jest doskonała. Serio. Jak...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Długi Mars Stephen Baxter, Terry Pratchett
Ocena 6,9
Długi Mars Stephen Baxter, Ter...

Na półkach: , ,

Ciekawsza niz pierwsze dwie części. Może dlatego, że autorzy ograniczyli ilość wątków do czterech głównych postaci.
Dobrze się czytało. Szybko.
Obecność pana Pratchett'a odczuwalna, ale raczej w subtelnych szczegółach niż czymkolwiek innym.
Osobiście uważam, że kontynuacja się wydarzy. Wiele historii niedopowiedzianych. Ale może to taka specyfika tego Długiego Świata, że można o nim pisać w nieskończoność.

Ciekawsza niz pierwsze dwie części. Może dlatego, że autorzy ograniczyli ilość wątków do czterech głównych postaci.
Dobrze się czytało. Szybko.
Obecność pana Pratchett'a odczuwalna, ale raczej w subtelnych szczegółach niż czymkolwiek innym.
Osobiście uważam, że kontynuacja się wydarzy. Wiele historii niedopowiedzianych. Ale może to taka specyfika tego Długiego Świata, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie najgorsza ksiazka.
Pomysl fenomenalny, chociaz podzielenie sieci metra, ktora da sie przejechac pociagiem w godzine, na dziesiatki zwalczajacych sie i rywalizujacych ze soba panstewek troche wybujaly. Do zaakceptowania jedynie jako metafora wspolczesnego swiata.
Akcja dosc powolna - 2/3 ksiazki wrecz bardzo. Duzo (jak dla mnie zbyt duzo)rozwazan pseudofilozoficznych nad sensem istnienia swiata, ludzi i metra jako takiego.
Gdy w koncu sie rozkreca jest naprawde niezle. Az do zakonczenia, ktore ewidentnie jest mocno inspirowane saga o Enderze Orsona Scotta Carda.
Mozna przeczytac chociaz ja meczylam rowne trzy tygodnie. Nie wiem czy siegne po kolejna czesc...

Nie najgorsza ksiazka.
Pomysl fenomenalny, chociaz podzielenie sieci metra, ktora da sie przejechac pociagiem w godzine, na dziesiatki zwalczajacych sie i rywalizujacych ze soba panstewek troche wybujaly. Do zaakceptowania jedynie jako metafora wspolczesnego swiata.
Akcja dosc powolna - 2/3 ksiazki wrecz bardzo. Duzo (jak dla mnie zbyt duzo)rozwazan pseudofilozoficznych nad...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Przygnebiajaca, a zarazem podnoszaca na duchu.
Mocno refleksyjna.
Wzruszajaca i niepokojaca.

Po prostu dobra, bardzo dobra ksiazka.

Przygnebiajaca, a zarazem podnoszaca na duchu.
Mocno refleksyjna.
Wzruszajaca i niepokojaca.

Po prostu dobra, bardzo dobra ksiazka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Takie sobie czytadelko.
Calkiem do rzeczy jesli sie nie ma zadnych oczekiwan.
Jesli natomiast ktos nastawiony bedzie na super ksiazke, bo przeciez Orsona Scotta Card'a to, no coz, rozczaruje sie. Sromotnie...

Takie sobie czytadelko.
Calkiem do rzeczy jesli sie nie ma zadnych oczekiwan.
Jesli natomiast ktos nastawiony bedzie na super ksiazke, bo przeciez Orsona Scotta Card'a to, no coz, rozczaruje sie. Sromotnie...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo fajna ksiazka.
Zestaw opowiadan polaczony postaciami glownych bohaterow.
Teksty ciekawe i wciagajace.
Az wstyd sie przyznac, ze o autorze nigdy wczesniej nie slyszalam, a nakladem wydawnictwa Fabryka Slow wydal az 14 ksiazek!!!
Jak tylko bede miala okazje z pewnoscia siegne po inne jego utwory. Wiem, ze warto !

Bardzo fajna ksiazka.
Zestaw opowiadan polaczony postaciami glownych bohaterow.
Teksty ciekawe i wciagajace.
Az wstyd sie przyznac, ze o autorze nigdy wczesniej nie slyszalam, a nakladem wydawnictwa Fabryka Slow wydal az 14 ksiazek!!!
Jak tylko bede miala okazje z pewnoscia siegne po inne jego utwory. Wiem, ze warto !

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chociaz nie przepadam za tworczoscia tego pana to ten zbior uwazam za wyjatkowo udany. Teksty maja odpowiednia dlugosc- odbiorca nie zdazy sie ani znudzic, ani nie odczuwa niedosytu(co czesto sie zdarza w przypadku krotkich form literackich).
Poza tym sa dosyc wciagajace.
Z czystym sumieniem moge je polecic wszystkim.
Taka kwintesencja tworczosci pana Dick'a.

Chociaz nie przepadam za tworczoscia tego pana to ten zbior uwazam za wyjatkowo udany. Teksty maja odpowiednia dlugosc- odbiorca nie zdazy sie ani znudzic, ani nie odczuwa niedosytu(co czesto sie zdarza w przypadku krotkich form literackich).
Poza tym sa dosyc wciagajace.
Z czystym sumieniem moge je polecic wszystkim.
Taka kwintesencja tworczosci pana Dick'a.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Oblakana ksiazka.
Trudno uwierzyc, ze jej autor zachowywal trzezwosc w trakcie procesu tworczego...
Coz, nie pozbawiona uroku, ale zdecydowanie pozbawiona sensu.

Oblakana ksiazka.
Trudno uwierzyc, ze jej autor zachowywal trzezwosc w trakcie procesu tworczego...
Coz, nie pozbawiona uroku, ale zdecydowanie pozbawiona sensu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fantastyczna ksiazka.
Przygody kapitana Starlight'a i jego kompanii zapieraja dech w piersiach.
A przynajmniej zapieraly. Przynajmniej mi. W podstawowce ;)

Bardzo bym chciala przeczytac ta ksiazke ponownie, bo choc minelo juz conajmniej z 17 lat to na jej wspomnienie buzia mi sie cieszy.

Fantastyczna ksiazka.
Przygody kapitana Starlight'a i jego kompanii zapieraja dech w piersiach.
A przynajmniej zapieraly. Przynajmniej mi. W podstawowce ;)

Bardzo bym chciala przeczytac ta ksiazke ponownie, bo choc minelo juz conajmniej z 17 lat to na jej wspomnienie buzia mi sie cieszy.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Urocza i przezabawna.
Warto.

Urocza i przezabawna.
Warto.

Pokaż mimo to