-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
Książeczka tryska humorem, dialogi z "Bogiem" są naprawdę zabawne, skłaniają do refleksji i zachęcają do rozmowy z dzieckiem o Bogu, historii Noego itp. I wszystko fajnie, tylko na koniec pojawia się tzw coming out jednego pingwina. Ostatnie strony tekstu przygotowują do tego dorosłego czytelnika, ale dziecko nie jest w stanie się tego domyślić. Dla mnie to czysta homoseksualna propaganda. Ta historia nie potrzebuje geja. Ale autor sprytnie postanowił wmieszac te sprawy w historie biblijną, ustawiając te sprawy równorzędnie. Czytam tu same ochy i achy, nikt się nie zajaknal o tym wątku. Jeśli nie masz ochoty wprowadzać w to dziecka, nie sięga po te książkę.
Książeczka tryska humorem, dialogi z "Bogiem" są naprawdę zabawne, skłaniają do refleksji i zachęcają do rozmowy z dzieckiem o Bogu, historii Noego itp. I wszystko fajnie, tylko na koniec pojawia się tzw coming out jednego pingwina. Ostatnie strony tekstu przygotowują do tego dorosłego czytelnika, ale dziecko nie jest w stanie się tego domyślić. Dla mnie to czysta...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książkę kupiłam 7letniemu synowi, który jest fanem historii i ciężko już go zaskoczyć historyczną książką dla dzieci, bo większość dziecięcych pozycji mamy już poznane.
Ta książka sprawiła nam dużo radości! Są zabawne dialogi (nie, wuju, to wręcz nasze powiedzonko), mnóstwo ciekawych informacji. Książka jest przemyślana i ułożona tematycznie, od zatęchłeś wsi po coraz ciekawsze i nowsze technologie, pokazany jest rozwój. Ilustracje są po prostu cudowne, uwielbiam taką kreskę (i nie mogę wyjsć z wrażenia, że autor jest też ilustratorem!). Polecam całym serduchem nie tylko fanom historii. Absolutnie uwielbiam!Myślę, że po książkę można sięgać już od 5 roku życia, ale starszaki (4-5 klasa) też z pewnością znajdą dużo ciekawych informacji.
Książkę kupiłam 7letniemu synowi, który jest fanem historii i ciężko już go zaskoczyć historyczną książką dla dzieci, bo większość dziecięcych pozycji mamy już poznane.
Ta książka sprawiła nam dużo radości! Są zabawne dialogi (nie, wuju, to wręcz nasze powiedzonko), mnóstwo ciekawych informacji. Książka jest przemyślana i ułożona tematycznie, od zatęchłeś wsi po coraz...
Zastanawiam się czy ta książka to manifest feministyczny czy może jednak pozycja o cyklu? Bo pierwsze 2 rozdziały oraz ostatni nie wnoszą nic, ale to zupełnie nic do tematu zdrowia, są jedynie po to by przekonać (lub utwierdzić), że współczesny patriarchat zachodu robi nam i naszym cyklom niewyobrażalną krzywdę. Czyste lanie wody. Autorka manipuluje, przytacza cytaty z pamięci (podbijające oczywiście tezy feministyczne), wprowadza jakieś femo noelogizmy. Serio, nie wiem jak można jeszcze takie brednie rozpowszechniać, niech spróbuje raczej w Azji, Afryce i na Bliskim Wschodzie, ale w świecie zachodnim trąbienie o ciemiężeniu kobiet w XXI w jest niedorzeczne. Owszem, jako kobiety mamy trudniej, ponieważ świat biznesu, pracy został stworzony przez mężczyzn i kobietom, które chcą być także matkami jest o wiele trudniej pogodzić wszystkie role. Ale dobra, przejdźmy do meritum, czyli do flo. I tu książeczka stałaby się mini książką, gdyby obciąć ideolo. To jest zdecydowanie książka dla kobiet, które mają w miarę regularny cykl. Są tu fajne podpowiedzi kiedy i jakie ćwiczenia dobrać do odpowiedniej fazy cyklu, czym się wzmocnić podczas okresu, co jeść w jakiej fazie. Myślę, że rzeczywiście można spróbować to fajnie optymalizować.
Zastanawiam się czy ta książka to manifest feministyczny czy może jednak pozycja o cyklu? Bo pierwsze 2 rozdziały oraz ostatni nie wnoszą nic, ale to zupełnie nic do tematu zdrowia, są jedynie po to by przekonać (lub utwierdzić), że współczesny patriarchat zachodu robi nam i naszym cyklom niewyobrażalną krzywdę. Czyste lanie wody. Autorka manipuluje, przytacza cytaty z...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-08
Jeśli jesteś rodzicem, pracujesz z dziećmi lub młodzieżą - musisz to przeczytac. Dowiesz się jakie błędy popełnili rodzice dzieci tzw trans i jakie piekło przechodzą te dzieci i rodziny. Jeśli boisz się, że to prawacka książka, z której będą cię straszyć wiarą, moralnościpą itp, uspokajam. Książka napisana jest w duchu normalności. Ustawia rodziców na pozycji... rodziców. A młodzież, na pozycji młodzieży. Przypomina i podkreśla to o czym zapomnieliśmy-że my rodzice mamy prawo i obowiązek być rodzicami i stać na straży. Mam smutne wrażenie, że my milenialsi, chcąc być lepszymi rodzicami od własnych, naczytaliśmy się tych wszystkich super mądrych poradników i zrezygnowaliśmy z tradycyjnej roli. To wielce szkodliwe i musimy to zrozumieć i nauczyć się na błędach tych chociażby rodziców opisanych w tej książce. Nie żałujcie tych 40 zł, kupcie i dzielicie się nią!
Jeśli jesteś rodzicem, pracujesz z dziećmi lub młodzieżą - musisz to przeczytac. Dowiesz się jakie błędy popełnili rodzice dzieci tzw trans i jakie piekło przechodzą te dzieci i rodziny. Jeśli boisz się, że to prawacka książka, z której będą cię straszyć wiarą, moralnościpą itp, uspokajam. Książka napisana jest w duchu normalności. Ustawia rodziców na pozycji... rodziców. A...
więcej Pokaż mimo to