Opinie użytkownika
Aż trudno uwierzyć, że istnieją takie książki, które całkiem przenoszą do innego świata.. Czytelnik martwi się o bohaterów i trzyma kciuki, aby im się udało. Wciąż myśli nad rozwikłaniem zagadki..w domu, w pracy, w szkole, na spacerze.. Jednak przy tak inteligentnej fabule i kunsztownym sposobie pisania trudno jest samodzielnie rozwiązać problem.
Autor pomaga wielokrotnie...
Wiele gwiazd budzi u mnie szacunek, tylko z powodu swojej sławy i wielkich przebojów.
Okazuje się jednak, że często nie znamy tak naprawdę ludzi, którzy są naszymi idolami albo legendami budzącymi respekt.
Przeczytanie tej książki zmieniło moje zdanie na temat Micka Jaggera i wielu innych znanych ludzi, którzy gdzieś tam się pojawiali. Uświadomiłam sobie, że wieczna legenda...
Niezwykła powieść fantastyczna, która przenosi czytającego do zupełnie innego świata. Trzyma w napięciu i powoduje, że na plecach pojawiają się dreszcze strachu. A jednocześnie emanuje bajkowością i tajemnicą.
Nie sposób się oderwać od tej lektury. Narracja w czasie teraźniejszym powoduje, że czytelnik staje się naocznym świadkiem historii i próbuje sam znaleźć odpowiedź...
Bohaterką jest Dolores- kobieta, która wiele przeżyła, kobieta doświadczona, kobieta z silną psychiką. Opowiada historię, która przez wiele lat pozostawała tajemnicą.
Podczas monologu przenosimy się w przeszłość i z ciekawością śledzimy niesamowitą opowieść oczami Dolores.
Klimat, jaki w tej lekturze stworzył Stephen King, jest godny podziwu- autor napełnił mnie niepokojem...
Bardzo ciekawa książka. Przypomina mi trochę ''My dzieci z dworca ZOO'', tyle że w baaaardzo lekkiej wersji, raczej dla młodzieży.
Pokaż mimo to
Czytając, wcale nie myślałam sobie: O, kolejny buntownik. Raczej w Werterze czułam nieszczęśliwego przyjaciela, który zwierza mi się ze swoich problemów. W jakimś sensie poczułam się kimś ważnym. I widocznie o to chodziło autorowi:
''Zacna duszo, odczuwająca te same, co on tęsknoty, niechże ci z cierpień jego spłynie duszę pociecha i jeśli los zawistny lub wina własna nie...
Genialna, po prostu genialna książka!! Jedna z niewielu, przy których śmiałam się do łez. Mam na myśli fragment o diabolu. Czytałam z ogromną ciekawością. Na pewno sięgnę po kolejne części.
Pokaż mimo to
Niesamowita, poruszająca książka.
Cieszę się, że dowiedziałam się choć trochę o życiu Somalijczyków (ich tradycje dotyczą też wielu innych plemion). Dzięki wspomnieniom Waris Dirie można uświadomić sobie, jak wygodne i niezależne jest nasze życie. Po co przejmować się drobnostkami? Bo z czym można porównać obrzezanie?
Informacje zawarte w tej książce będą we mnie,...
Ta książka stała na półce w moim domu od wielu lat. I często spoglądałam na jej grzbiet. Odpychała mnie.
I nie spodziewałabym się wtedy, że taka historyczna powieść może mnie zafascynować. Bo przecież ja nie lubię historycznych książek.
A jednak.
Czytanie przeciągało się- ''przebrnięcie'' przez jedną stronę wymagało trochę wysiłku i silnej woli.
A jednak jest to dowód na...
Ostatnio miałam na tyle zły nastrój, że pomyślałam sobie: a co tam, przeczytam sobie jakąś lekką, głupiutką książkę.
Trafiło na ''Okularnicę''. Tytuł, okładka, opis fabuły z tyłu.. wszystko takie pospolite.
A jednak zaczęłam czytać pierwszą stronę i dostrzegłam podobieństwa między mną a bohaterką. Potem akcja zaczęła przybierać inny obrót. Zaszokowało mnie to, że po kilku...
Tak to jest, kiedy najpierw ogląda się film, a potem czyta książkę..
Niezbyt zachwycił mnie sposób, w jaki została napisana książka. Ani chwili nie było budowane napięcie.
Najbardziej zdenerwował mnie z pewnością wątek śmierci dwunastoletniej dziewczynki, podczas którego moje serce ze złości zaczęło szybciej bić.
Fabuła i cały pomysł jest jednak świetny !! Dlatego właśnie...
Niedawno wystawiliśmy pierwszy akt tego dramatu, a więc zdążyłam wszystko dokładnie przestudiować.
Książka jest świetna! Na początku wszystko może być zabawne, a zachowanie Dulskiej po prostu typowe dla ''starej, zrzędliwej baby''. Ale jednak.. z upływem czasu zaczynamy dostrzegać prawdziwe oblicza wszystkich bohaterów. Zachowanie Dulskiej jest coraz bardziej okrutne i...
Bardzo lubię ten dramat. W szkole przerabialiśmy tylko akt ''Dzbanek malin'', ale zainteresowana, sięgnęłam po całość.
Tyle w tym prawdy.. jak często ludzie za wszelką cenę pragną władzy.
To chyba jedyna książka, w której ŻADNA postać mi się nie podoba- nie chcę postępować jak jakikolwiek z bohaterów, w żadnym z nich nie widzę czegoś dla siebie.
Zachęcił mnie wątek o aniołach- tego typu książek jeszcze nie czytałam.
Przebrnęłam przez wszystkie strony bardzo szybko, i otrzymałam to, czego się chyba spodziewałam- wszystko typowe, nudne, przewidywalne.
Nie zachęciło mnie w ogóle i nie na tyle, żeby sięgnąć po kolejną część.
Jeden z moich ulubionych dramatów, ze względu na dużą różnorodność bohaterów i charakterystyczne przedmioty pojawiające się wielokrotnie.
Genialne jest to, że autor, chcąc pokazać ironię losu, wyrzuty sumienia, posłużył się zwykłym jabłkiem. Wszystko jest takie symboliczne, sensu utworu trzeba domyślić się samemu- Leon Kruczkowski niewiele powiedział wprost.
''Niemcy'' to...
Rzadko zachwycają mnie historie o miłości- jest ich tak wiele, wszystkie są prawie takie same. W tej znalazłam coś swojego, i to mi się spodobało.
Pokaż mimo to
Znakomita książka, ciekawy pomysł! Jedna z tych, gdzie po przeczytaniu zabrakło mi słów. Nie spodziewałam się zwrotu akcji, w pewnym momencie byłam zaskoczona. Szybko się czyta.
Film także doskonały, polecam!
Czytałam i szeroko otwierałam oczy ze zdumienia. Rzeczywiście szokująca opowieść..
Wszystko na swoim miejscu, na początku opowieść o przeszłości, rodzicach, osiedlu. Potem stopniowo rozwój akcji. Potem zaczęło denerwować mnie to ciągłe chodzenie na terapię, no ale, jak można było to pominąć.
Byłam wstrząśnięta po przeczytaniu, bardzo długo wpatrywałam się w zdjęcia...
Jedna z najbardziej pokręconych książek, jakie kiedykolwiek czytałam. Po odłożeniu zastanawiałam się, o co w tym wszystkim chodzi. Na początku była ( nie pamiętam dokładnie ) opowieść, a potem ten przypis.. I trochę miałam mętlik w głowie, ale po upływie czasu zaczynam rozumieć wyjątkowość ''Bunkra''.
Pokaż mimo to