-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant11
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać343
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać8
Biblioteczka
2016-04-27
2015-06-18
Zdecydowanie tak samo dobra jak dwie poprzednie. Ale ma minus. Czytam, czytam i nagle... Koniec. Dacie wiarę?
Wątki rozpoczęte w poprzednich częściach konsekwentnie rozwinięte dalej, tyle nowych informacji, że człowiek potrzebuję chwili by ogarnąć. Ale to dobrze. Dużo się zadziało. Nawet bardzo dużo. Wieszczki krwi z Wilczą Strażą, kontrabanda Strzępiela, Starsi... Wszystko to ułożyło się dla mnie na obraz cudowności jaką jest ta książka.
Znowu mini minus, który minusem do końca nie jest. A mianowicie związek Meg i Simona. Czy tylko ja czekam na coś więcej niż tylko lizanie (w granicach przyzwoitości) i trzymanie za rękę? Myślałam, ba! miałam nadzieję, że w trzeciej części pociągnie coś dalej. Eh. Niby dobrze, że powoli. Budują napięcie. Ale moja niecierpliwa strona mówi: "Weźcie się ogarnijcie, ludzie! Jedno kocha drugie to czemu tego nie przyznacie i nie będziecie w końcu razem?!"
To tyle. Płaczę i ubolewam nad faktem iż następna część w marcu. ;_;
Zdecydowanie tak samo dobra jak dwie poprzednie. Ale ma minus. Czytam, czytam i nagle... Koniec. Dacie wiarę?
Wątki rozpoczęte w poprzednich częściach konsekwentnie rozwinięte dalej, tyle nowych informacji, że człowiek potrzebuję chwili by ogarnąć. Ale to dobrze. Dużo się zadziało. Nawet bardzo dużo. Wieszczki krwi z Wilczą Strażą, kontrabanda Strzępiela, Starsi......
Opornie podchodziłam do tej książki, jednak w końcu zabrałam się za nią. I nie żałuję. Jest zupełnie inna od pozostałych. "Fabryka" trzyma poziom. Maksimum zagadki, minimum romansu (no może nie takie minimum znowu- szczególnie pod koniec). Nie zmienia to jednak faktu, że chętnie przeczytałabym kolejną część.
Opornie podchodziłam do tej książki, jednak w końcu zabrałam się za nią. I nie żałuję. Jest zupełnie inna od pozostałych. "Fabryka" trzyma poziom. Maksimum zagadki, minimum romansu (no może nie takie minimum znowu- szczególnie pod koniec). Nie zmienia to jednak faktu, że chętnie przeczytałabym kolejną część.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Lektura lekturą. Ale czytało się zadziwiająco dobrze. W prawdzie długie nie jest, ale swoją powieściową objętość ma.
Pominę przydługaśne opisy, które, przyznać się muszę, czytałam tylko pobieżnie, ale fabuła bardzo ciekawa.
Hester podziwiam. Mimo kary jaką jej przyszło nosić przez całe życie, nie straciła ducha i nie załamała się. Co innego jej współtowarzysz grzechu. Facet to miał być facet a nie kalesony. Ja wiem, że inne czasy, ale żeby kobieta ponosiła karę za wspólny uczynek? Dimmesdale biedny taki, załamał się. Zjadły go wyrzuty sumienia.
Pearl była cudowna. Dziwne dziecko, oj dziwne. Może na wskutek okoliczności swojego poczęcia czy późniejszej sytuacji rodzinnej, ale miała charyzmę i coś w sobie co pewnie nie tylko mnie "wzięło".
Polecam. Klasyka klasyką. Ale dla Hester warto.
Lektura lekturą. Ale czytało się zadziwiająco dobrze. W prawdzie długie nie jest, ale swoją powieściową objętość ma.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPominę przydługaśne opisy, które, przyznać się muszę, czytałam tylko pobieżnie, ale fabuła bardzo ciekawa.
Hester podziwiam. Mimo kary jaką jej przyszło nosić przez całe życie, nie straciła ducha i nie załamała się. Co innego jej współtowarzysz grzechu....