-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2021-10-14
2021-10-20
Pięknie napisana i wydana książka. Czyta się ją trochę jak baśń, ale myślę że dzięki temu ma swój urok i czytelnikowi łatwiej jest wyobrazić sobie cudowny, ale zarazem brutalny świat nordyckich bogów. Jeśli ktoś lubi zatracić się w świecie mitów to bardzo polecam 👍
Pięknie napisana i wydana książka. Czyta się ją trochę jak baśń, ale myślę że dzięki temu ma swój urok i czytelnikowi łatwiej jest wyobrazić sobie cudowny, ale zarazem brutalny świat nordyckich bogów. Jeśli ktoś lubi zatracić się w świecie mitów to bardzo polecam 👍
Pokaż mimo to
Jak dla mnie majstersztyk.
Książkę czyta się jednym tchem. Urzeczona niesamowitymi opisami, dialogami mogę uznać ją za jedną z najlepszych jakie przeczytałam. Język jakim posługuje się Tolkien, wszystkie nazwy krain, postaci które poznajemy podczas przygody z lekturą to istna magia. Porównując ekranizację z książką spokojnie mogę powiedzieć, że film lekko odbiega od fabuły "Władcy" a to jest wielki plus. Jak wiadomo nie da się zawrzeć w filmie wszystkich wątków poruszonych w książce jednakże wtedy taki spektakl trwałby więcej niż trzy godziny. Jestem pewna, że Ci którzy film mieli okazję zobaczyć książka zaskoczy pozytywnie. Serdecznie polecam wszystkim spragnionym niesamowitych wrażeń, magii oraz majestatyczności opisów przyrody.
Jak dla mnie majstersztyk.
Książkę czyta się jednym tchem. Urzeczona niesamowitymi opisami, dialogami mogę uznać ją za jedną z najlepszych jakie przeczytałam. Język jakim posługuje się Tolkien, wszystkie nazwy krain, postaci które poznajemy podczas przygody z lekturą to istna magia. Porównując ekranizację z książką spokojnie mogę powiedzieć, że film lekko odbiega od fabuły...
Wszystkich którzy pragną sięgnąć po tą lekturę przestrzegam, że ekranizacja "Hobbita" sporo odbiega od tej cudownej książki. Przepiękne opisy przyrody, postaci i dialogi sprawiają, że przenosimy się w cudowne miejsca takie jak urokliwe Shire. Jest pewnikiem, że lektura zajmie Wam mniej niż obejrzenie na raz trzech ekranizacji, a przede wszystkim uświadomi (dla tych którzy film już obejrzeli), że dużo wątków książce poruszonych nie zostało. Film jest doskonałym dowodem na to, że ze zwykłej "bajki" można stworzyć wielowątkową historię dzięki czemu przyciąga się tym sposobem wymagających widzów. Jak dla mnie zabieg ten był zbędny. "Hobbit" powinien się skupiać przede wszystkim na podróży, przygodzie głównych bohaterów, a nie wybiegać poza główne założenia stwarzając miłosne fanaberie, albo postać Azoga. W książce (a raczej w mitologii Podziemia)po tym jak Azog w bitwie w dolinie Azanulbizar zabija Náina (wódz krasnoludów) wielki ork ginie z rąk Daina. W filmie natomiast Thorin toczy swoją kulminacyjną walkę z królem orków podczas której giną ze swoich rąk.
Dlatego też gorąco polecam przeczytać książkę, która otwiera oczy na wiele spraw, które nie zostały w filmie poruszone ale i też pokazuje co twórcy ekranizacji (która swoją drogą ma trzy części każda po 3 h z czego książka liczy sobie 300 stron) dodali aby uatrakcyjnić już doskonałą opowieść.
Wszystkich którzy pragną sięgnąć po tą lekturę przestrzegam, że ekranizacja "Hobbita" sporo odbiega od tej cudownej książki. Przepiękne opisy przyrody, postaci i dialogi sprawiają, że przenosimy się w cudowne miejsca takie jak urokliwe Shire. Jest pewnikiem, że lektura zajmie Wam mniej niż obejrzenie na raz trzech ekranizacji, a przede wszystkim uświadomi (dla tych którzy...
więcej mniej Pokaż mimo toOd kiedy po raz pierwszy obejrzałam ekranizację "Kamienia filozoficznego" było jasne, że pragnienie zostania czarodziejem (tudzież czarodziejką) zakiełkowało gdzieś głęboko w mojej głowie. Ale po przeczytaniu książki moja wyobraźnia eksplodowała, pochłaniałam każde nowe pojęcie jak gąbka wodę zapamiętując każdy szczegół tej przepięknej przygody. Polecam cały cykl Harrego dzieciom jak i dorosłym którzy pragną na nowo przeżyć beztroskie chwile u boku trójki cudownych czarodziejów ;)
Od kiedy po raz pierwszy obejrzałam ekranizację "Kamienia filozoficznego" było jasne, że pragnienie zostania czarodziejem (tudzież czarodziejką) zakiełkowało gdzieś głęboko w mojej głowie. Ale po przeczytaniu książki moja wyobraźnia eksplodowała, pochłaniałam każde nowe pojęcie jak gąbka wodę zapamiętując każdy szczegół tej przepięknej przygody. Polecam cały cykl Harrego...
więcej mniej Pokaż mimo toZdecydowanie moja ulubiona część przygód naszego młodocianego czarodzieja. Nie mogę sobie tylko darować, że zaczęłam od oglądania ekranizacji książek. W trakcie czytania próbowałam wyprzeć z pamięci wyobrażenia o bohaterach jakie miałam po obejrzeniu filmu, ale było to niezwykle trudne. Och gdybym tylko mogła cofnąć czas, albo chociażby użyć zaklęcia obliviate aby móc na nowo przeżywać nowe przygody. Jakże byłoby wtedy wspaniale ;)
Zdecydowanie moja ulubiona część przygód naszego młodocianego czarodzieja. Nie mogę sobie tylko darować, że zaczęłam od oglądania ekranizacji książek. W trakcie czytania próbowałam wyprzeć z pamięci wyobrażenia o bohaterach jakie miałam po obejrzeniu filmu, ale było to niezwykle trudne. Och gdybym tylko mogła cofnąć czas, albo chociażby użyć zaklęcia obliviate aby móc na...
więcej mniej Pokaż mimo toCiekawa książka, jednakże fragmentami bywa "męcząca" pod względem fabuły. Zdecydowanie dobra dla zabicia czasu, ale nic poza tym.
Ciekawa książka, jednakże fragmentami bywa "męcząca" pod względem fabuły. Zdecydowanie dobra dla zabicia czasu, ale nic poza tym.
Pokaż mimo to2010-01-09
Nowe przygody bohaterów sagi Millenium w dużej mierze opierają się na mrocznej przeszłości Lisbeth niż na błyskotliwym obliczu Michaela Bloomkvista.
Akcja drugiego tomu rozkręca się dopiero gdzieś w połowie książki kiedy dowiadujemy się czegoś więcej o buntowniczej Salander. Pierwszy tom trzymał mnie w napięciu cały czas, a tutaj było inaczej. W drugim tomie Larsson powoli się przygotowuje żeby zadać czytelnikowi ten niepokój towarzyszący rozwojowi akcji.
Sama historia jest jak najbardziej ciekawa, szczególnie jak chodzi o rozwój śledztwa w sprawie Daga i Mii.
Jeśli ktoś jest ciekawy dalszych losów dwójki wspaniałych na swój sposób "detektywów" polecam.
Nowe przygody bohaterów sagi Millenium w dużej mierze opierają się na mrocznej przeszłości Lisbeth niż na błyskotliwym obliczu Michaela Bloomkvista.
więcej Pokaż mimo toAkcja drugiego tomu rozkręca się dopiero gdzieś w połowie książki kiedy dowiadujemy się czegoś więcej o buntowniczej Salander. Pierwszy tom trzymał mnie w napięciu cały czas, a tutaj było inaczej. W drugim tomie Larsson powoli...