-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant24
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać350
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać8
Biblioteczka
Przypadkowo znaleziona w bibliotece, zwróciła moją uwagę ilustracjami - znanymi nam dobrze ze starych wydań Karolci i Dzieci z Bullerbyn (w małej, żółtej wersji). Książka jest wspaniała, uważam że to skarb, niedoceniany z jakiegoś powodu (może to się zmieni?). Opowiada metaforycznie o tym, jak składa się na powrót świat po wojnie, zwłaszcza świat relacji - i jak dzielny chłopiec wyrusza w daleką podróż, by wszystko wróciło na właściwe miejsce. Mamy tu bardzo baśniowe ujęcie, są i gadające zwierzęta i wróżka - ale z jakim czarem, smakiem i jak ładnym językiem zostało to napisane! Cudo, dla lubiących prawdziwą, nie masową,nie przekombinowaną literaturę dziecięcą. Wypróbowałam na moich trzech chłopakach, czytam im do snu, słuchają z wypiekami na buziach, protestując, gdy nadchodzi koniec czytania. A to nie udało się żadnej nowej pozycji w ostatnim czasie. Wiwat starocie!
Przypadkowo znaleziona w bibliotece, zwróciła moją uwagę ilustracjami - znanymi nam dobrze ze starych wydań Karolci i Dzieci z Bullerbyn (w małej, żółtej wersji). Książka jest wspaniała, uważam że to skarb, niedoceniany z jakiegoś powodu (może to się zmieni?). Opowiada metaforycznie o tym, jak składa się na powrót świat po wojnie, zwłaszcza świat relacji - i jak dzielny...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Po pierwsze, nie ma takiej drugiej książki (przynajmniej nie u nas). Po drugie, napisana jest z szacunkiem (więc osoby, obawiające się ideolo-napastliwości mogą spokojnie wziąć ją do ręki). Najważniejsze jednak, że po trzecie - jest PRAKTYCZNA.
Dotychczas uczono nas, że orientacja seksualna jest widoczna dopiero PO uzyskaniu dojrzałości osobowej. Obecnie trwa polityczno-medialna moda na twierdzenie, że już wcześniej. NIE - wcześniej, mogą się dziać różne rzeczy, natomiast nie świadczą one o orientacji. Jeszcze niedawno było kategoria "zaburzenia tożsamości płciowej" - i tak naprawdę o nich,w przypadku dzieci, jest ta książka. A problem z akceptacją swojej chłopięcości / dziewczęcości u maluchów istnieje i ma bardzo wiele możliwych przyczyn. Bardzo często związanych z postępowaniem rodziców, zwłaszcza ojców (choć nie tylko).
Praktycy, zainteresowani bardziej dobrem swoich podopiecznych, niż kwestiami ideolo, jak najbardziej czytajcie!
Po pierwsze, nie ma takiej drugiej książki (przynajmniej nie u nas). Po drugie, napisana jest z szacunkiem (więc osoby, obawiające się ideolo-napastliwości mogą spokojnie wziąć ją do ręki). Najważniejsze jednak, że po trzecie - jest PRAKTYCZNA.
Dotychczas uczono nas, że orientacja seksualna jest widoczna dopiero PO uzyskaniu dojrzałości osobowej. Obecnie trwa...
Trzeba czytać, bo książka bez precedensu i pod włos wszystkim głównym graczom scen: politycznej i ideowej.
Trzeba czytać, bo książka bez precedensu i pod włos wszystkim głównym graczom scen: politycznej i ideowej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo dobrze, że przetłumaczono na polski książkę o kobietach z Z.A. i dla kobiet z Z.A. Sama idea słuszna. Autorka zebrała też wiele wypowiedzi kobiet z Z.A., a każde osobiste doświadczenie jest bardzo cenne, by zrozumieć... Z drugiej, w książce znajdują się naprawdę straszliwe głupoty, które wydawnictwo puściło bez żadnego komentarza, a które mogą narobić konkretnych szkód. Innymi słowy, to NIE jest książka, którą można dać po prostu nastolatce z Z.A. Przykładowo, autorka pisze, by "naukowo" wytłumaczyć dziewczynie, czym jest okres: "przez trzy tygodnie macica napełnia się krwią, a w czwartym musi się oczyścić". Brrr... dzięki za taką edukację. Ja bym się przestraszyła, nie mówiąc już o tym, że to nie jest prawda. Znów o okresie: chrześcijanie zdaniem autorki uczą swoje dzieci, że miesiączka jest przekleństwem od Boga dla Ewy za jej grzech. Skąd to wzięła, nie wiadomo. Mamy w książce złą definicję mutyzmu wybiórczego, mamy coś o zdolnościach parapsychologicznych osób z Z.A. i poradę o pracy nad energią chi. Mamy poradę dla rodziców, których dorastająca córka dostaje obsesji na punkcie pornografii: nie martwcie się, pracujcie nad jej samooceną... Ech... A to dopiero 1/3 książki. Innymi słowy: raczej dla specjalistów i świadomych osób z Z.A. o szerokich horyzontach i już jakoś funkcjonujących w społeczeństwie. Aha, a kobiety zachodzą w ciążę, gdy CHCĄ przedłużyć gatunek! Obawiam się, że osoba, która dosłownie weźmie to stwierdzenie i uwierzy, że to kwestia chęci, może narobić sobie kłopotów! Itd., itp. Wydawnictwo Harmonia tym razem rozczarowało. Ponownie to wydajcie i weźcie kogoś, kto zrobi polską redakcję i namnoży przypisów, bo ryzykujecie, że niektórym konkretnie zaszkodzicie.
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo dobrze, że przetłumaczono na polski książkę o kobietach z Z.A. i dla kobiet z Z.A. Sama idea słuszna. Autorka zebrała też wiele wypowiedzi kobiet z Z.A., a każde osobiste doświadczenie jest bardzo cenne, by zrozumieć... Z drugiej, w książce znajdują się naprawdę straszliwe głupoty, które wydawnictwo puściło bez żadnego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLeciutko i dowcipnie o świecie, którego już nie ma...
Leciutko i dowcipnie o świecie, którego już nie ma...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wszystko, co trzeba, i nic, czego nie trzeba wiedzieć w wieku 7-12 lat (szeroki zakres, bo każdy sam musi wyczuć, kiedy dziecko jest zainteresowane i gotowe na tematykę dojrzewania, grunt by zdążyć PRZED dojrzewaniem, i PRZED kolegami, zwłaszcza ze smartfonem w ręku). Świetne ujęcie z perspektywy chłopca, a nie dorosłego, co jest częstym błędem w tego typu książkach (i w związku z tym wciska się informacje budzące zainteresowanie seksem na dorosłą modłę). Tu tego nie ma, a mimo to autorce udało się wszystkie chłopięce wątki rozpracować (te autentyczne, z nabijaniem się w szatni z różnic w budowie, albo z lękiem "że się posikałem", gdy pojawiają się polucje, łącznie). Z wyczuciem, wprost i fachowo, bez pruderii, ale i bez seksualizacji. Super! Wersja dla dziewczyn też jest świetna.
Wszystko, co trzeba, i nic, czego nie trzeba wiedzieć w wieku 7-12 lat (szeroki zakres, bo każdy sam musi wyczuć, kiedy dziecko jest zainteresowane i gotowe na tematykę dojrzewania, grunt by zdążyć PRZED dojrzewaniem, i PRZED kolegami, zwłaszcza ze smartfonem w ręku). Świetne ujęcie z perspektywy chłopca, a nie dorosłego, co jest częstym błędem w tego typu książkach (i w...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to