-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
Nieskazitelny bohater, wielkie słowa, heroiczne czyny... Nie. To nie ta książka. Tutaj pierwsze skrzypce gra zabijaka, sukinsyn, dziwkarz i koleś, który dba tylko o własny tyłek. Nazywa się Sztejer a to jak dotąd najlepsza część opowiadań o nim ;)
Nieskazitelny bohater, wielkie słowa, heroiczne czyny... Nie. To nie ta książka. Tutaj pierwsze skrzypce gra zabijaka, sukinsyn, dziwkarz i koleś, który dba tylko o własny tyłek. Nazywa się Sztejer a to jak dotąd najlepsza część opowiadań o nim ;)
Pokaż mimo toDruga część opowiadań, w której głównym bohaterem jest Vincent Sztejer- świetnie wyszkolony zabójca. Typ który lubi dać po ryju, nawalić się jak świnia, przelecieć karczmarke i puścić z dymem pół wioski. W kaburze za pasem ma obrzyn a wszelkie zasady głęboko w poszanowaniu. Polecam wszystkim lubiącym klimaty post.apo którym nie potrzeba do szczęścia szlachetnych bohaterów, podniosłych słów i wielkich czynów. Fajne czytadło żeby się oderwać, podobnie jak część pierwsza.
Druga część opowiadań, w której głównym bohaterem jest Vincent Sztejer- świetnie wyszkolony zabójca. Typ który lubi dać po ryju, nawalić się jak świnia, przelecieć karczmarke i puścić z dymem pół wioski. W kaburze za pasem ma obrzyn a wszelkie zasady głęboko w poszanowaniu. Polecam wszystkim lubiącym klimaty post.apo którym nie potrzeba do szczęścia szlachetnych bohaterów,...
więcej mniej Pokaż mimo toBrawurowe zakończenie najgłośniejszej serii książek fantastycznych. Po przeczytaniu ksiażki pozostaje tylko pustka i smutek ze to już koniec...
Brawurowe zakończenie najgłośniejszej serii książek fantastycznych. Po przeczytaniu ksiażki pozostaje tylko pustka i smutek ze to już koniec...
Pokaż mimo to
Początek mnie zachwycił... Już myślałem że Czarny okaże się słowackim wojownikiem na miare naszego polskiego Gelarta, ale autorowi to niestety nie wyszło aż tak jak zapewne by chciał... Postaci nijakie, wydarzenia przewidywalne ale mozna przeczytać z nudów. Plusy opowiści to fajny słowiański klimat i postać wilka Gorywałda.
Początek mnie zachwycił... Już myślałem że Czarny okaże się słowackim wojownikiem na miare naszego polskiego Gelarta, ale autorowi to niestety nie wyszło aż tak jak zapewne by chciał... Postaci nijakie, wydarzenia przewidywalne ale mozna przeczytać z nudów. Plusy opowiści to fajny słowiański klimat i postać wilka Gorywałda.
Pokaż mimo to