Opinie użytkownika
Świetna kontynuacja i naturalne przedłużenie "Olsztyna magicznego". Nie nudzi nawet na moment. Piechocki czuł to miasto i nim żył. Potrafił zaczarować. Wielka szkoda, że już go z nami nie ma. Gród nad Łyną stracił bardzo wiele...
Pokaż mimo toCzapki z głów. Jako mieszkaniec Olsztyna pochłonąłem książkę w moment. Wszystko napisane bardzo przystępnie, zwięźle i przede wszystkim na temat. Piechocki potrafił zaczarować. Garść rewelacyjnych informacji, którymi będę zanudzał swoich znajomych przez całe życie :)
Pokaż mimo toKawał pięknej historii. Tolkien prowadzi narrację w cudowny sposób, a czytelnik czuje się jakby obserwował wszystko z bliska i był członkiem Drużyny. Piękne i bardzo dokładne opisy nie nudzą. Wręcz przeciwnie - doskonale obrazują i nadają ton akcji. Klasyka. Peter Jackson zrobił to dobrze.
Pokaż mimo toLekka, łatwa i przyjemna. Przeczytałem w mgnieniu oka. Łukasz to jeden z bohaterów mojej młodości, bo gdy ja zaczynałem swoją przygodę z siatkówką w AZS Olsztyn, on wchodził powoli do pierwszego składu. Więc gdy dowiedziałem się, że wydaje książkę, wiedziałem, że będzie hitem. Kadziewicz już taki jest. Aparat. Do tego masa nawiązań do miejsc które znam. Olsztyn (i Dobre...
więcej Pokaż mimo toNiesamowita. Wspaniała opowieść o przyjaźni, która rozbudziła we mnie tak głębokie pokłady wyobraźni, o których od dawna już nie pamiętałem. Zacząłem zwracać uwagę na rzeczy, których nie dostrzegałem do tej pory. Dzięki tej siódemce przyjaciół śmiałem się, ale byłem jednocześnie przerażony. Nieraz włosy stawały mi dęba, ale jednocześnie w głębi ducha byłem spokojny. Bo...
więcej Pokaż mimo to
Niezła. Sprawnie się ją czyta, bo jest napisana niezwykle lekkim piórem.
Historia Phila Knighta wydaje się iście bajkowa i idealnie wpisuje się w moje pojęcie 'amerykańskiego snu', a wielu czytelników może zainspirować do działania. Zdecydowanie warto, choć dodatkowe 100-200 stron lepszego wyjaśnienia niektórych wydarzeń wcale tej książce by nie przeszkodziło.
George Orwell nie mógł się bardziej NIE pomylić. I jest to niestety bardzo, bardzo przykre. Książka wybitna i ważna, mimo, że czytało mi się ją niesamowicie ciężko.
Pokaż mimo toPo książkę autorstwa pani Flynn sięgam pierwszy i ostatni raz.Całą historię można było skrócić o jakąś połowę, a nic ważnego tak na dobrą sprawę byśmy nie opuścili. Nie chcę wyjść na szowinistę, ale nie znając płci autora w trakcie czytania książki w ciemno powiedziałbym, że to kobieta. Za dużo opisów, które nic nie wnosiły, zbyt duże wahania tempa. Historia jest fajna...
więcej Pokaż mimo toREWELACJA! Już od dłuższego czasu żadna z książek nie potrafiła rozłożyć mnie na łopatki. Ta stoi ponad tym. Ten WYBITNY reportaż, za który trzeba dziękować wspaniałemu Simonowi, to coś więcej niż rzetelnie opisana praca policjantów. To pamiętnik Wydziału Zabójstw. Śmiałem się z nimi, zachodziłem z nimi w głowę, a także byłem mocno przejęty przedstawionymi wydarzeniami. 806...
więcej Pokaż mimo toŚwietny pomysł! Jak tylko dowiedziałem się, że coś takiego powstało, musiałem to przeczytać. Jak na lokalnego patriotę przystało (i fana kryminałów) zabrałem się do lektury. Już samo osadzenie czegokolwiek w magicznym Olsztynie wywołało u mnie gęsią skórkę. Zabrałem się pośpiesznie do lektury, ale spotkał mnie lekki zawód. Dziesięć opowiadań jest napisanych bardzo sprawnie...
więcej Pokaż mimo toWielka, wielka klasa. Czapki z głów. Gaiman kolejny raz kompletnie mnie zaczarował. Podróż Cienia po USA była wspaniałą przygodą, w którą mogliśmy wybrać się razem z nim. Bogowie byli bardzo wyraziści i choć ostateczna wojna była tylko krótkim starciem, to końcówka w żadnym wypadku mnie nie rozczarowała. Uważam że była idealna, a rozwiązanie wątków okazało się...
więcej Pokaż mimo toRewelacyjna. Zabawna, ciekawa, a także straszna. Piękna refleksja na temat bezsensowności działań wojennych, zakończona przykrymi słowami - że nie będzie końca dramatu matek, które tracą dzieci podczas zbrojnych konfliktów.
Pokaż mimo toUdana, wielowątkowa i bardzo bogata w opisy książka. Dzięki tym pięciu zupełnie różnym historiom, możemy spojrzeć na działania na Pacyfiku z zupełnie innej strony. Momentami była trochę zbyt chaotyczna, ale ostatecznie wyszła z tego obronną ręką.
Pokaż mimo to
Ta książka ma tak na dobrą sprawę tylko jednego bohatera. Everest.
Nie wiem, czy popełniłem błąd najpierw oglądając film z 2015 roku, ale to i tak nie zatarło odbioru tego fenomenalnie napisanego reportażu. Historię, którą przedstawił nam Krakauer czyta się z wypiekami na twarzy. Razem ze wspinaczami brakowało mi tlenu i razem z nimi było mi autentycznie zimno. Mimo, że...
Nieprzewidywalna, co jest jej olbrzymim atutem. Pokłony dla autorki, która na 190 kartkach napisała tak wielowątkową historię. Ciężko też nie zgodzić się z samą Agathą Christie, która przyznała, że napisanie tej książki było dla niej czystą przyjemnością. To widać.
Pokaż mimo toWstrząsająca, ale zarazem fenomenalna książka ukazująca bezsens działań wojennych. Bogate opisy świata zewnętrznego (jak i wewnętrznego) potrafią zmusić czytelników do refleksji nad własnym życiem.
Pokaż mimo to
Kawał udanej sensacji. MacLean nie zawodzi. 'Pociąg śmierci' to moje pierwsze spotkanie z tajną organizacją UNACO i mam nadzieję nie ostatnie. Wartka akcja, czyli to co jest w takiej pozycji niezbędne. Fajnie nakreślone postacie.
Teraz pozostanie mi tylko dorwać ekranizacje!
Coś nieprawdopodobnego. Pan Stephen E. Ambrose dokonał czegoś wybitnego, tak wiernie opisując te wszystkie brutalne wydarzenia. Wybitne dzieło uświadamiające wszystkich dookoła o bezsensowności wojen...
Pokaż mimo to
Kawał fajnego pamiętnika. Książka napisana z tak luźnym podejściem, że chyba luźniej już się nie dało. Trochę szkoda tak krótkich opisów niektórych sytuacji, ale nie można mieć wszystkiego.
Czy zmobilizuje mnie do ruszenia się z domu? Już to zrobiła!
Bardzo sympatyczna powieść. Wartka akcja, czyli to, co u pana Alistaira MacLeana jest najlepsze. Książka jest stosunkowo krótka, przez co wszystko dzieje się w ekspresowym tempie, ale nie jest to w żadnym wypadku czymś złym. Fanom MacLeana z całą pewnością można polecić.
Pokaż mimo to