Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Historia losów rodziny kierowanej przez silną i zdecydowaną kobiętę będącej jej sternikiem radzącej sobie mimo przeciwności losu z godnością przyprawiającą o optymizm. Zabrakło mi w tej opowieści ducha miasta początku XX w., unosi się on gdzieś obok, dzięki temu książka nabiera cech ponadczasowych, ale traci wymiar poznawczy.

Historia losów rodziny kierowanej przez silną i zdecydowaną kobiętę będącej jej sternikiem radzącej sobie mimo przeciwności losu z godnością przyprawiającą o optymizm. Zabrakło mi w tej opowieści ducha miasta początku XX w., unosi się on gdzieś obok, dzięki temu książka nabiera cech ponadczasowych, ale traci wymiar poznawczy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsze wrażenie po przeczytaniu.. Hmm.. warto przeczytać całą książkę żeby wyłowić parę ciekawych sentencji i kilka naprawdę pięknych metafor. Zdecydowanie więcej jest jednak w tej powieści wegańsko-astrologicznego bełkotu głównej bohaterki, który na ponad 300 stronicach robi się nużący. Akcja rozwija się strasznie wolno, irytuje nachalną indoktrynacją. Od pewnego momentu zakończenie jest jasne i trochę rozczarowuje przewidywalnością. Trochę już takich historii było. Samo wydanie jest piękne, format książki (idealny)doskonały papier i ciekawe ilustracje sprawia, że fajnie wygląda na półce.

Pierwsze wrażenie po przeczytaniu.. Hmm.. warto przeczytać całą książkę żeby wyłowić parę ciekawych sentencji i kilka naprawdę pięknych metafor. Zdecydowanie więcej jest jednak w tej powieści wegańsko-astrologicznego bełkotu głównej bohaterki, który na ponad 300 stronicach robi się nużący. Akcja rozwija się strasznie wolno, irytuje nachalną indoktrynacją. Od pewnego momentu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor podjął wyzwanie opisania czasów II wojny światowej z perspektywy spokojnej niemieckiej rodziny, która nie poddaje się fascynacji nazizmem. Narratorem jest śmierć, opowiadająca losy dziewczynki, która dzięki książkom poznaje moc słów, kocha je i jednocześnie nienawidzi przypisując im moc niszczenia.
Eksperyment moim zdaniem udany, autor nie mitologizuje postaw "dobrych" Niemców, jednocześnie opisując zbrodnię wojny w lekki i poetycki sposób, ustami śmierci, która stara się je zrozumieć. Na mnie wywarło to duży efekt. Złodziejka to lektura godna polecenia, pełna nietypowych metafor i ciekawych spostrzeżeń. Wg mnie powinna dostać się do kanonu lektur szkolnych na równi z Medalionami itp.

Autor podjął wyzwanie opisania czasów II wojny światowej z perspektywy spokojnej niemieckiej rodziny, która nie poddaje się fascynacji nazizmem. Narratorem jest śmierć, opowiadająca losy dziewczynki, która dzięki książkom poznaje moc słów, kocha je i jednocześnie nienawidzi przypisując im moc niszczenia.
Eksperyment moim zdaniem udany, autor nie mitologizuje postaw...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza część książki do bitwy pod Yaegaharą najciekawsza w całej serii. Druga część niestety nie trzyma już w napięciu. Książkę przeczytałem na samym końcu serii. Mam wrażenie, że chyba lepiej od niej zacząć.

Pierwsza część książki do bitwy pod Yaegaharą najciekawsza w całej serii. Druga część niestety nie trzyma już w napięciu. Książkę przeczytałem na samym końcu serii. Mam wrażenie, że chyba lepiej od niej zacząć.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękne opowiastki, imiona zwierzątek takie jak Typcio Drypcio, panna Mopcia, Łapcia itp. po prostu mnie uwiodły.

Wyobraźnia pisarki jest bardzo plastyczna, ale jednocześnie swojska, czytając odnosiłem wrażenie, że sam mógłbym pisać takie opowiastki - jednak jak dotąd nie napisałem :)

Jedyne co może stanowić delikatną wadę w materii opowiastek, to kary jakie ponoszą nieznośne zwierzaki za niegrzeczne zachowanie. W dzisiejszym społeczeństwie, w którym nie do pomyślenia jest karcenie dzieciaków, klapsy jakie zbierają niegrzeczni bohaterowie opowiastek trochę rażą (np. złamany i urwany ogonek Wiewiórka Orzeszki) ale trzeba pamiętać o tym, że większość historyjek powstała przed pierwszą wojną światową, wtedy to było pewnie normalne.

Dodatkowym plusem są piękne ilustracje

Piękne opowiastki, imiona zwierzątek takie jak Typcio Drypcio, panna Mopcia, Łapcia itp. po prostu mnie uwiodły.

Wyobraźnia pisarki jest bardzo plastyczna, ale jednocześnie swojska, czytając odnosiłem wrażenie, że sam mógłbym pisać takie opowiastki - jednak jak dotąd nie napisałem :)

Jedyne co może stanowić delikatną wadę w materii opowiastek, to kary jakie ponoszą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

absolutny klasyk

absolutny klasyk

Pokaż mimo to

Okładka książki Paddington za Granicą Michael Bond, Peggy Fortnum
Ocena 7,7
Paddington za ... Michael Bond, Peggy...

Na półkach: ,

Paddington jest uroczy, ciekawski, rezolutny i odrobinę beztroski. Jest misiem, który wg mnie detronizuje Kubusia Puchatka. Książka jest napisana prostym językiem, który spodoba się dzieciom, dorośli wychwycą zaszyte w nim humor i ironię. Naprawdę warto.

Paddington jest uroczy, ciekawski, rezolutny i odrobinę beztroski. Jest misiem, który wg mnie detronizuje Kubusia Puchatka. Książka jest napisana prostym językiem, który spodoba się dzieciom, dorośli wychwycą zaszyte w nim humor i ironię. Naprawdę warto.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czuję niedosyt, pan Wojtek podzielił się z nami okruchami ze swego stołu. Książka pomija milczeniem wiele ciekawych aspektów życia, koncentrując się w zasadzie na anegdotach. Przywołane nazwiska osób, które na swej drodze życiowej spotkał pan Wojtek dobrane są w taki sposób, że troszkę zalatują lansem (w co nie chcę wierzyć). Wydaję się też, że autor odrobinę powściągał swój dobry humor, czuje się go, ale jak na mój gust jest go trochę za mało. Książka idealna do tego by ją kontynuować..

Czuję niedosyt, pan Wojtek podzielił się z nami okruchami ze swego stołu. Książka pomija milczeniem wiele ciekawych aspektów życia, koncentrując się w zasadzie na anegdotach. Przywołane nazwiska osób, które na swej drodze życiowej spotkał pan Wojtek dobrane są w taki sposób, że troszkę zalatują lansem (w co nie chcę wierzyć). Wydaję się też, że autor odrobinę powściągał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gra genialna. Książka nie.

Gra genialna. Książka nie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza książka którą kupiłem za własne uzbierane z kieszonkowego pieniądze.. jej strony już zdążyły pożółknąć.. łezka się w oku kręci..

Pierwsza książka którą kupiłem za własne uzbierane z kieszonkowego pieniądze.. jej strony już zdążyły pożółknąć.. łezka się w oku kręci..

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Marquez jest mistrzem frazy. "Szarańczę" warto przeczytać choćby dla słów, które układa z doskonałą precyzją i niezwykłą łatwością.

Marquez jest mistrzem frazy. "Szarańczę" warto przeczytać choćby dla słów, które układa z doskonałą precyzją i niezwykłą łatwością.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla fanów Lanca pozycja obowiązkowa. Pozwala poznać sposób myślenia mistrza (typowego jankesa) i zobaczyć TdF z perspektywy jego siodełka.

Dla fanów Lanca pozycja obowiązkowa. Pozwala poznać sposób myślenia mistrza (typowego jankesa) i zobaczyć TdF z perspektywy jego siodełka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z lepszych lektur szkolnych. Z tego co pamiętam, nie musieli mnie zmuszać do jej przeczytania. Przejmująca.

Jedna z lepszych lektur szkolnych. Z tego co pamiętam, nie musieli mnie zmuszać do jej przeczytania. Przejmująca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem świeżo po lekturze Mariny. Niestety muszę powiedzieć, że ta książka zupełnie mnie zawiodła. Po pierwsze jest strasznie przewidywalna, wydarzenia następują po sobie błyskawicznie, miałem wrażenie jakby bohater był na siłę popychany naprzód przez fabułę. Stylistycznie frazy jakoś mi nie smakują, dialogi bywają momentami infantylne. Nawet to co jest siłą Zafona, klimat, tym razem mi się nie udzielił. Miłość do Barcelony jakaś taka bez namiętności. Książka napisana przez licealistę. Wielkie rozczarowanie i strata czasu (nie odkładam książek rozpoczętych więc modliłem się żeby doczytać jak najszybciej do końca)...

Jestem świeżo po lekturze Mariny. Niestety muszę powiedzieć, że ta książka zupełnie mnie zawiodła. Po pierwsze jest strasznie przewidywalna, wydarzenia następują po sobie błyskawicznie, miałem wrażenie jakby bohater był na siłę popychany naprzód przez fabułę. Stylistycznie frazy jakoś mi nie smakują, dialogi bywają momentami infantylne. Nawet to co jest siłą Zafona, klimat,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, która w pełni ukazuje kunszt warsztatu autora, składa się z kilku wątków, postaci, których losy przeplatają się ze sobą i są przedstawione bez zachowania chronologii. MVL stosuje ciekawy zabieg stylistyczny wplatając wielokrotnie dialogi w opis sytuacji.

Książka, która w pełni ukazuje kunszt warsztatu autora, składa się z kilku wątków, postaci, których losy przeplatają się ze sobą i są przedstawione bez zachowania chronologii. MVL stosuje ciekawy zabieg stylistyczny wplatając wielokrotnie dialogi w opis sytuacji.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bazuje na genialnym pomyśle, bogowie wciąż żyją - w dodatku prowadzą ze sobą krwawą wojnę, jest ciekawa i wciąga od pierwszego zdania. Główny bohater nie jest postacią sympatyczną ale sposób z jakim znosi to co serwuje mu los sprawia, że mimo wszystko go polubiłem.
Tylko końcówka, wydaje mi się już trochę przekombinowana..

Książka bazuje na genialnym pomyśle, bogowie wciąż żyją - w dodatku prowadzą ze sobą krwawą wojnę, jest ciekawa i wciąga od pierwszego zdania. Główny bohater nie jest postacią sympatyczną ale sposób z jakim znosi to co serwuje mu los sprawia, że mimo wszystko go polubiłem.
Tylko końcówka, wydaje mi się już trochę przekombinowana..

Pokaż mimo to