-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2011-07-01
2012-06-01
2010-06-01
2016-05-12
2011-10-01
2012-08-01
2016-06-16
Właśnie po to czytam książki, dla takich przeżyć, emocji, klimatu ( mistyczna Nowa Funlandia), wzruszeń jakie dostarczyła mi lektura "Pobojowiska". Pierwszy raz obcowałem z Crummeyem, nie wiem czy facet się na kimś wzoruje, powiela czyiś styl pisarski, nie mam wiedzy w tym temacie. Podszedł mi jednak jak zimne piwo w letni upał. Moje zaangażowanie myślowe w powieść stale rosło w trakcie czytania, historia była intrygująca, jednak do 200 strony był to taki średni powiew i nagle bum: huragan, tornado, wyhamowanie, lecz wciąż wichura, i na koniec pozbierać myśli, zrozumieć w pełni motywy, główny wątek - WOW. Zostało kilkanaście stron do końca, myślałem Panie Crummey wyjaśnij mi bardziej tego Wisha, please!. No i jak coś nadmienił, to po skończeniu książki zacząłem myśleć, czy aż nazbyt dosłownie; ech przewrotny człowieku za dużo stylów pisarskich poznałeś.
Nieprawdopodobne, powieść o miłości, poniekąd niezwykłe love story (choć powieść jest wielopłaszczynowa) gdzie bohaterowie nie wypowiadają słowa kocham. W ogóle emocje, uczucia można było tu wyczytać po zachowaniu postaci, gestach; autor jest bardzo oszczędny w mówieniu o uczuciach.
Nie wiem kiedy ostatnio wczułem się tak w los kobiecej bohaterki, ba nawet 70 - letniej staruszki. Na nowo zdefiniowałem pojęcia wojny, okrucieństwa, miłości, poświęcenia, przemijania, cierpienia. Co w nas ocaleje po 50 latach, czy prawdziwe uczucie rdzewieje, a czas goi rany?
" Pobojowisko" w drugiej części kojarzyło mi się z filmem "Łowca jeleni". Może nawet taki był zamysł Crummeya, bowiem polowanie na jelenie przecież wystąpiło. Oba dzieła artystyczne niejako przenikają się, stanowiąc studium psychiki pojedynczej jednostki poddanej ogromnym torturom ciała, umysłu i wpływu tych doznań na dalsze życie.
Crummey od razu wskakuje u mnie do czołówki ulubionych pisarzy.
Właśnie po to czytam książki, dla takich przeżyć, emocji, klimatu ( mistyczna Nowa Funlandia), wzruszeń jakie dostarczyła mi lektura "Pobojowiska". Pierwszy raz obcowałem z Crummeyem, nie wiem czy facet się na kimś wzoruje, powiela czyiś styl pisarski, nie mam wiedzy w tym temacie. Podszedł mi jednak jak zimne piwo w letni upał. Moje zaangażowanie myślowe w powieść stale...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-12-06
Wspaniała. Musiałbym rozpisać się na parę godzin żeby przelać moje wszelkie wrażenia. Kontrowersyjny temat aborcji pokazany z innej perspektywy. Niezwykle urokliwe postacie, doskonałe pomysły, co za styl literacki ogromna sympatia przy czytaniu.
Widać że książka i postacie ewoluowała w głowie Irvinga, szczególnie główny bohater-Homer. Pewien hołd oddany ludziom z misją społeczną, "ważniejsze od bycia szczęśliwym jest bycie użytecznym:". Ileż regulaminów, praw również moralnych zostało tu złamanych. Strasznie mi było szkoda sierot (każda sierota uwielbia monotonię - rozwalało mnie to; może dlatego taka sympatia dla książki). Na pewno za dużo sielankowości, szczęśliwych zbiegów okoliczności, zbyt wiele trudnych momentów dobrze się kończy. Ale jak już wspomniałem, to chyba przez temat sierot Irving chciał wlać duża dawkę optymizmu, mimo ciężkich perypetii życiowych.
I tak traktuję tę książkę, jako źródło radości w prozie życia, piękną bajkę z wzruszającym zakończeniem, dającą Wielkich Bohaterów (którzy są bezcenni dla wszystkich sierot, beduinów życiowych).
Wspaniała. Musiałbym rozpisać się na parę godzin żeby przelać moje wszelkie wrażenia. Kontrowersyjny temat aborcji pokazany z innej perspektywy. Niezwykle urokliwe postacie, doskonałe pomysły, co za styl literacki ogromna sympatia przy czytaniu.
Widać że książka i postacie ewoluowała w głowie Irvinga, szczególnie główny bohater-Homer. Pewien hołd oddany ludziom z misją...
2014-05-28
Genialna, hipnotyzująca, wzruszająca, w wielkim stylu, jestem oczarowany, no no takie książki to ja mogę czytać i czytać i czy....
Genialna, hipnotyzująca, wzruszająca, w wielkim stylu, jestem oczarowany, no no takie książki to ja mogę czytać i czytać i czy....
Pokaż mimo to2011-02-01
2010-05-01
2015-10-22
Wsiąkłem, zostałem trafiony w punkt, ta powieść mnie znokautowała. Ludzie czytajcie, czytajcie, czytajcie... To powinien być megahit, Mitchell stworzył powieść, która zasługuje żeby być Wielkim Bestsellerem.
1. Jeśli lubisz plastyczność opisów, niesamowity klimat w książkach - CZYTAJ!
2. Jeśli lubisz kulturę Japońską, wspaniałe opisy jej zderzenia z kulturą europejską CZYTAJ
3. Jeśli lubisz precyzyjnie skonstruowane powieści przez autorów o mistrzowskim warsztacie CZYTAJ
4. Jeśli lubisz tematy historyczne, wartką akcję, poczucie humoru, pięknie wpleciony wątek miłosny, CZYTAJ
5. Jeśli lubisz melancholię, wyraziste postacie, cudowne dialogi CZYTAJ
6. Jeśli uwielbiasz nie móc oderwać się od książki, wielkie emocje CZYTAJ
7. Jeśli nie lubisz rewelacyjnych, oryginalnych powieści NIE CZYTAJ
Inteligentnie autor splótł "Tysiąc jesieni..." z "Atlasem Chmur", widać, że lubi realia historyczne, czułem się jakbym przebywał u wybrzeży Japonii. Końcówka wspaniała, obgryzałem paznokcie, wzruszyłem się, po prostu cud miód, a Jacob de Zoet stał się jednym z moich ulubionych bohaterów. Trzeba to powiedzieć otwarcie Dawid Mitchell Wielkim Pisarzem Jest!! Składam pokłon.
Wsiąkłem, zostałem trafiony w punkt, ta powieść mnie znokautowała. Ludzie czytajcie, czytajcie, czytajcie... To powinien być megahit, Mitchell stworzył powieść, która zasługuje żeby być Wielkim Bestsellerem.
1. Jeśli lubisz plastyczność opisów, niesamowity klimat w książkach - CZYTAJ!
2. Jeśli lubisz kulturę Japońską, wspaniałe opisy jej zderzenia z kulturą europejską...
2010-10-01
2012-12-01
2011-09-01
2012-05-01
2010-08-01
2020-09-09
Wystarczy, że "przeczytam Llosę" i od nowa wraca energia do intensywnego czytania. Facet jest wyjątkowy, uwielbiam Jego styl, tą lekkość pisania, powiew piękna, romantyzmu, szlachetności przebijającej się przez kolejne słowa, zdania, strony...
"Dyskretny bohater" nie jest Jego najlepszą powieścią, pewnie nawet nie załapie się do TOP 5 autora, ale dla Mnie książka jest znakomita. Bohaterowie jak zwykle z krwi i kości, fabuła utkana wokół dojrzałych osób, mających najwięcej problemów ze swoją rodziną, czyli samo życie. Skomplikowane relacje ojciec-syn/synowie to główna oś książki i choć wina jednej ze stron jest oczywista to autor przemyca odrobinę niejednoznaczności, wskazując, że czyny "złej strony" wynikają w dużym stopniu z postępowania tej drugiej "dobrej" od lat najmłodszych, a dzieci po prostu trzeba tylko i aż otaczać miłością. Prawda uniwersalna, trywialna, ale znów ukazała Mi się autentycznie i na nową ją odkryłem. Psychologia postaci, przedstawienie, ich rozterek i emocji to znów absolutny szczyt, cały czas na tym polu dla Mnie Vargas Llosa nie ma sobie równych. Uwielbiam u Niego te odcienia szarości w postawach ludzkich
Autor zostawia Nas z tym gorzkim uczuciem, gdy nieco współczujemy wyrodnym synom, bandytom.
Dziękuję za tą powieść, bawiłem się (znów) świetnie!
Wystarczy, że "przeczytam Llosę" i od nowa wraca energia do intensywnego czytania. Facet jest wyjątkowy, uwielbiam Jego styl, tą lekkość pisania, powiew piękna, romantyzmu, szlachetności przebijającej się przez kolejne słowa, zdania, strony...
"Dyskretny bohater" nie jest Jego najlepszą powieścią, pewnie nawet nie załapie się do TOP 5 autora, ale dla Mnie książka jest...
2022-09-01
Ależ dobrze Mi się czytało tę powieść. Pierwszy raz czytałem Pamuka ( od razu jedna z nowszych powieści) i było tak lekko, wciągająco, nietypowo, wzruszająco i tak po prostu bardzo przyjemnie. Strasznie polubiłem Melvuta. Jedna z lepiej wykreowanych postaci z jakimi miałem do czynienia.
Nie wiem kiedy zleciało te 670 stron, tak sama historia jakby się zastanowić to nie porywa, a książka jednak w żaden sposób się nie dłuży. To świadczy o klasie autora.
Niby słodko-gorzko, ale jednak optymistyczny wydźwięk.
Super!
Ależ dobrze Mi się czytało tę powieść. Pierwszy raz czytałem Pamuka ( od razu jedna z nowszych powieści) i było tak lekko, wciągająco, nietypowo, wzruszająco i tak po prostu bardzo przyjemnie. Strasznie polubiłem Melvuta. Jedna z lepiej wykreowanych postaci z jakimi miałem do czynienia.
Nie wiem kiedy zleciało te 670 stron, tak sama historia jakby się zastanowić to nie...
2012-04-01
HIT! Irving zmiażdżył system. Ale przebojowo, z rozmachem, poczuciem humoru, z ironią napisał tą powieść. No nie mam pytań. Idealnie oddał słodko-gorzki smak życia. Te wszystkie smutne historie, dramatyczne akordy opowieści są podawane skąpo i bez wielkich emocji, jakby autor chciał uciec od niefajnych spraw. Z tego co zauważyłem to ten typ tak po prostu ma, lubi baśniowe klimaty. Paradoksalnie jednak trafiło to do mnie, wzruszenie więc było. Los mamy, Jaja czy Lilly po prostu mnie poraził (pewnie przez to że sam mam dzieci).
Strasznie mi podszedł ten lekki styl pisarski Irvinga, wszystkie osoby w rodzinie Berry są znakomicie pokazane, krwiste i jakże różne. Nawet różne udziwnienia autora, kontrowersyjne czy perwersyjne łykałem bez zarzutu, a nawet z wielkim apetytem. Mnogość pomysłów, prowadzenie historii, spójność powieści itd... zalet "Hotelu New Hampshire" nie zliczysz. Pierwszy raz miałem do czynienia z taką sagą rodzinną!
No i co teraz mam począć? Jak teraz czytać coś innego, pytam?
HIT! Irving zmiażdżył system. Ale przebojowo, z rozmachem, poczuciem humoru, z ironią napisał tą powieść. No nie mam pytań. Idealnie oddał słodko-gorzki smak życia. Te wszystkie smutne historie, dramatyczne akordy opowieści są podawane skąpo i bez wielkich emocji, jakby autor chciał uciec od niefajnych spraw. Z tego co zauważyłem to ten typ tak po prostu ma, lubi baśniowe...
więcej Pokaż mimo to