-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2021-05-12
2021-02-17
2021-02-01
2020-11-29
King świetnie operuje tutaj emocjami czytelnika. Może fabuła nie ma wiele do zaoferowania, konstrukcja książki od razu ujawnia zakończenie i nie ma praktycznie żadnych tajemnic, to jednak autorowi udaje się sprawić, że podczas "Nocy Zagłady" zależy nam na Carrie, chcemy aby zemsta się dokonała.
Satysfakcja jest, portrety psychologiczne może przesadnie się nie lepią, ale wierzymy w bohaterów, a to u Kinga rzadkie.
Ciekawa lektura, szczególnie dla nastolatków, bo chociaż "morały" nie posiadają szczególnej głębi, to jednak zwracają uwagę na istotny problem.
King świetnie operuje tutaj emocjami czytelnika. Może fabuła nie ma wiele do zaoferowania, konstrukcja książki od razu ujawnia zakończenie i nie ma praktycznie żadnych tajemnic, to jednak autorowi udaje się sprawić, że podczas "Nocy Zagłady" zależy nam na Carrie, chcemy aby zemsta się dokonała.
Satysfakcja jest, portrety psychologiczne może przesadnie się nie lepią, ale...
2020-06-30
2020-10-28
2020-08-20
Świat Dysku zdążył się rozpędzić, więc Pratchett wprowadził absolutnie najdoskonalszy cykl w tym świecie. Zaczyna się opowieść o Straży, o Samuelu Vimesie i jego cynizmie, współpracownikach, o Marchewie, Nobbym...
Ta książka nie mogła się udać. Poziomy parodii przeskakują rekina, smoki i wszelkie możliwe bohaterstwo (doskonała scena Vimesa przeganiającego żądnych krwi smoków mieszkańców Ankh!), ale jako że była to dokładnie szansa jedna na milion... Kto czytał, ten wie.
Wróciłem do tej książki po latach, mniej więcej dziewięciu i wiecie co? Dalej bawi, obnaża schematy kulturowe, rozkłada mity i legendy, a do tego zachwyca konstrukcją świata. Cudo parodystycznej, ale przy tym wciąż konkretnej fantastyki.
Świat Dysku zdążył się rozpędzić, więc Pratchett wprowadził absolutnie najdoskonalszy cykl w tym świecie. Zaczyna się opowieść o Straży, o Samuelu Vimesie i jego cynizmie, współpracownikach, o Marchewie, Nobbym...
Ta książka nie mogła się udać. Poziomy parodii przeskakują rekina, smoki i wszelkie możliwe bohaterstwo (doskonała scena Vimesa przeganiającego żądnych krwi...
2020-08-20
Nieustannie inspirujące, niezwykle ciekawe duchowe doświadczenie, po prostu.
Sporo eleganckiego hejtu ze strony Dantego na florenckich dostojników, którzy wygnali go z miasta, sporo kopania leżących w grobach wrogów... Tak, niezwykła książka jak na arcydzieło kultury europejskiej i chrześcijańskiej
Nieustannie inspirujące, niezwykle ciekawe duchowe doświadczenie, po prostu.
Sporo eleganckiego hejtu ze strony Dantego na florenckich dostojników, którzy wygnali go z miasta, sporo kopania leżących w grobach wrogów... Tak, niezwykła książka jak na arcydzieło kultury europejskiej i chrześcijańskiej
2020-05-07
Arcydzieło kompletne. Nie jestem godny marginesów całować.
Co tu się za magia narracyjna dzieje, to żaden współczesny postmodernista nie ogarnie. Wzór, rzecz do medytacji i zachwytów.
Arcydzieło kompletne. Nie jestem godny marginesów całować.
Co tu się za magia narracyjna dzieje, to żaden współczesny postmodernista nie ogarnie. Wzór, rzecz do medytacji i zachwytów.
2020-01-01
Książka-pułapka. Słuchamy (tak!) gawędy starszego człowieka mieszkającego w bardzo dziwnym i tajemniczym domu. Z początku wydaje się zwyczajnym człowiekiem, opowiadającym swoje życie. Okazuje się jednak, że zaburza chronologię, znacząco zniekształca rzeczywistość i... okłamuje czytelnika! Narrator wpuszcza odbiorcę w ciemny las utkany bajkami o duchach, opowieściach wyjętych z Szeherezady, legendach miejskich. Nie dość na tym - podrzuca w niezauważalny sposób narrację w usta innych, niekoniecznie żywych, postaci.
Choć to seria "Uczta wyobraźni", fantastyka pojawia się jakby przypadkiem, gdzieś w tle się czai. Od kiedy czytelnik przestanie ufać narratorowi, tym prędzej zacznie ją zauważać i próbować ustalić prawdziwą wersję zdarzeń. O ile takowa istnieje, oczywiście.
Niepowtarzalna przygoda, każdy z pięciu rozdziałów tchnie inną energią, fascynuje w odmienny sposób. Mimo niewielu stron, powieść ciągnie się godzinami - wypadałoby bowiem rozpocząć raz jeszcze, i ponownie. Może wtedy uda się zdemaskować narratora, być może wybadamy skąd się bierze jego bogactwo, być może ustalimy, kim tak naprawdę jest.
Należy pamiętać, że pamięć bywa zawodna. Niektórzy uzupełniają luki na podstawie domysłów...
AKTUALIZACJA 2020: Warto powtarzać! Po sześciu latach przeczytałem ponownie i jak pięknie to wchodzi! W połowie otworzyły mi się szufladki pamięci i znowu dałem się nabrać narratorowi...
Książka-pułapka. Słuchamy (tak!) gawędy starszego człowieka mieszkającego w bardzo dziwnym i tajemniczym domu. Z początku wydaje się zwyczajnym człowiekiem, opowiadającym swoje życie. Okazuje się jednak, że zaburza chronologię, znacząco zniekształca rzeczywistość i... okłamuje czytelnika! Narrator wpuszcza odbiorcę w ciemny las utkany bajkami o duchach, opowieściach...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-12-04
Zadziwiające, jak wiele współczesnych myśli wynieść z tak dawnego tekstu można.
"Współmiłować przyszłam, nie współnienawidzić" - toż to poezja najczystsza!
Zadziwiające, jak wiele współczesnych myśli wynieść z tak dawnego tekstu można.
"Współmiłować przyszłam, nie współnienawidzić" - toż to poezja najczystsza!
2019-11-13
"Dziady III" po raz 8, czytane służbowo. I doceniam, piękny kawałek dramatu i poezji, niezmiennie najlepszą sceną są egzorcyzmy, a Wielka Improwizacja brzmi mi w uszach Holoubkiem.
I pięknie, kawał historii literatury.
"Dziady III" po raz 8, czytane służbowo. I doceniam, piękny kawałek dramatu i poezji, niezmiennie najlepszą sceną są egzorcyzmy, a Wielka Improwizacja brzmi mi w uszach Holoubkiem.
I pięknie, kawał historii literatury.
2018-07-09
Nigdy nie czytałem książki tak bardzo pragnącej aspirować do arcydzieła. Wspaniale widoczne są wszelkie artystyczne szwy, a Prus nie pozwala sobie na najmniejszą nawet anegdotę. Każde zdanie "Lalki" jest po coś – rozwija bohaterów, ukazuje tło historyczne, popycha fabułę.
Można nienawidzić Łęckiej, ale mnie bardziej już irytuje Wokulski. Spoko ziomek, tylko za bardzo się przejmuje.
Wielka literatura zaplanowana dokładnie po to, aby być wielką literaturą. Dobrze było wrócić i przeczytać bez spiny.
Nigdy nie czytałem książki tak bardzo pragnącej aspirować do arcydzieła. Wspaniale widoczne są wszelkie artystyczne szwy, a Prus nie pozwala sobie na najmniejszą nawet anegdotę. Każde zdanie "Lalki" jest po coś – rozwija bohaterów, ukazuje tło historyczne, popycha fabułę.
Można nienawidzić Łęckiej, ale mnie bardziej już irytuje Wokulski. Spoko ziomek, tylko za bardzo się...
2015-01-17
Arcydzieło skazane na wieczną aktualność. Kto wie, może dopiero dziś, kiedy pewne proroctwa Orwella się spełniły, potrafimy właściwie docenić jakoś książki?
Przyjęta jako antyutopia, groźna fikcja polityczna. Powieść o człowieku, który będąc jedną z rąk systemu (Partii) zaczyna zdawać sobie sprawę z iluzoryczności rzeczywistości, w której kształtowaniu pomaga. Władzę absolutną sprawuje Wielki Brat, organem władzy jest Partia i cztery Ministerstwa, zaś ciemne społeczeństwo, czyli proletariat, posłusznie pracuje nie zauważając ucisku.
Wyraźne granice społeczne wcale nie upraszczają wydźwięku i uniwersalności powieści. Bardzo wyraźnie kreowany wróg - również.
Zasady nowomowy (nowy język, konsekwentny i całkiem rozbudowany!), legendarna Księga i smakowite wątki poboczne (dzieci!). Aż nie chce się wierzyć, że od premiery minęło już ponad 60 lat.
Klasyka nie do klasykowania i kurzenia się na półce, ale do czytania!
Arcydzieło skazane na wieczną aktualność. Kto wie, może dopiero dziś, kiedy pewne proroctwa Orwella się spełniły, potrafimy właściwie docenić jakoś książki?
Przyjęta jako antyutopia, groźna fikcja polityczna. Powieść o człowieku, który będąc jedną z rąk systemu (Partii) zaczyna zdawać sobie sprawę z iluzoryczności rzeczywistości, w której kształtowaniu pomaga. Władzę...
2017-02-07
2016-12-28
Bez trudu zatapiałem się w skrawkach narracji, pełnych parodii gatunkowych. Uniwersalny Czytelnik, intrygująca Czytelniczka i 10 zupełnie różnych początków powieści.
Odbiorcy towarzyszy niespełnienie, frustracja oraz niezaspokojona ciekawość względem poznawanych podczas lektury losów świata i bohaterów.
Piękny eksperyment, a jednak literatura. OuLiPo w szczycie formy
Bez trudu zatapiałem się w skrawkach narracji, pełnych parodii gatunkowych. Uniwersalny Czytelnik, intrygująca Czytelniczka i 10 zupełnie różnych początków powieści.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOdbiorcy towarzyszy niespełnienie, frustracja oraz niezaspokojona ciekawość względem poznawanych podczas lektury losów świata i bohaterów.
Piękny eksperyment, a jednak literatura. OuLiPo w szczycie formy