-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Biblioteczka
2019-01-13
Księga, która przygniotła mnie wręcz zawarta wiedzą. Ajurweda to jak dla mnie niesamowity świat równoległy do głębszej analizy. Dział z jogą zawiera za to plik przydatnych wskazówek prawidłowego wykonywania asan co jest dla mnie bezcenny w tej publikacji.
Polecam jak najbardziej jogińsko-ajurwedyjskim frikom, tym co nie chcą wykraczać poza ramy fizycznych ćwiczen może mniej. Ale też warto =D
Księga, która przygniotła mnie wręcz zawarta wiedzą. Ajurweda to jak dla mnie niesamowity świat równoległy do głębszej analizy. Dział z jogą zawiera za to plik przydatnych wskazówek prawidłowego wykonywania asan co jest dla mnie bezcenny w tej publikacji.
Polecam jak najbardziej jogińsko-ajurwedyjskim frikom, tym co nie chcą wykraczać poza ramy fizycznych ćwiczen może...
Czasami po prostu pojawia się taka potrzeba chwycenie za poradnik i uporządkowania siebie. Nie wiem czy książka w czymś pomaga, czy po jej czytaniu można powiedzieć, że coś się zmieniło. Z pewnością dostarcza kilku cenny wskazówek pobudzania kreatywności i organizowania czasem.
Książkę czyta się lekko z licznymi przerwami na przemyślenia w celu wykonania zadań.
Czasami po prostu pojawia się taka potrzeba chwycenie za poradnik i uporządkowania siebie. Nie wiem czy książka w czymś pomaga, czy po jej czytaniu można powiedzieć, że coś się zmieniło. Z pewnością dostarcza kilku cenny wskazówek pobudzania kreatywności i organizowania czasem.
Książkę czyta się lekko z licznymi przerwami na przemyślenia w celu wykonania zadań.
Śmierć Komandora to typowa pozycja pisarza. Wspaniale napisana w specyficznym , surrealistycznym świecie poza granicami snów i rzeczywistości. Niestety jak dla mnie cechuje się pewną powtarzalnością zdań. Czytając ją mam wrażenie, że autor trochę posiłkuje się lekko zmodyfikowanymi cytatami ze swoich wcześniejszych utworów. Nie, za bardzo cenię Murakamiego żeby stawiać to w formie zarzutu. Ciężko też ocenić całą powieść po pierwszej części. Oczywiście polecam i "Mam nadzieję, że czas stanie się moim sprzymierzeńcem".
Śmierć Komandora to typowa pozycja pisarza. Wspaniale napisana w specyficznym , surrealistycznym świecie poza granicami snów i rzeczywistości. Niestety jak dla mnie cechuje się pewną powtarzalnością zdań. Czytając ją mam wrażenie, że autor trochę posiłkuje się lekko zmodyfikowanymi cytatami ze swoich wcześniejszych utworów. Nie, za bardzo cenię Murakamiego żeby stawiać to w...
więcej Pokaż mimo to